PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Z płcią przeciwną
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Perfumy są spoko, ale naturalny zapach to też ciekawa sprawa. I nie chodzi mi o woń potu po intensywnym wysiłku fizycznym. Jak czyiś naturalny zapach mi wyjątkowo nie pasuje to bardzo wpływa na postrzeganą atrakcyjność.
placebo - gdybym nie czuł się jak bezwartościowa fobiczna ciota, to może bym i wychodził.
Nigdy nie używałem perfum i raczej nie zamierzam, drażnią mnie u ludzi te wszystkie kupowane smrody, chodzą w tym jak choinki zapachowe, wolę już śmierdzieć potem (podobno są w nich feromony) hehe
W ramach prezentu kupujemy dziadkowi zwykle wodę kolońską BRUTAL :Stan - Uśmiecha się - LOL: Bardzo ładnie pachnie :Stan - Uśmiecha się - LOL: Babcia wydębiła nazwę tej wody od proboszcza, który ostro się nią wykropił, gdy był u nich po kolędzie :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Nie wiem, nie posiadam takich kontaktów a już najbardziej nienawidzę przemocy u mężczyzn, do końca życia będę tępić takie agresywne zachowanie.
Jako raczej nieaktrakcyjny intro z kompletnym brakiem doświadczenia o płci przeciwnej mogę sobie najwyżej pofantazjować (i tak też nieraz robię, chociaż staram się nie)
Nie jestem towarzyski, źle się czuje w tłumie, zazwyczaj unikam ludzi jak tylko się da. Jestem raczej nieśmiały, do interesujących ludzi raczej nie należę. Nie mam wielu przyjaciół, koleżanek nie miałem a co dopiero dziewczyny. Zdaje sobie sprawę że jako zwykły, nieśmiały, niewyróżniający się śmieć nie mam szans na miłość. Kiedyś robiłem wiele by znaleźć tą drugą osobę. Chodziłem na różne kursy, na duszpasterstwo akademickie, zajęcia pozalekcyjne, zapisałem się na stronach typu sympatia, jeździłem na wycieczki, kolonie itp itd i nigdy nikt nawet się mną nie zainteresował. Nie wiem co jest tego powodem, to że jestem aż tak inny, czy co? Dzisiaj jestem ponad 25 lat i jestem zupełnie sam, nie mam nikogo i pewnie jeszcze przed 30 znajdą mnie tydzień po zawale. Także jeśli chodzi o moje kontakty z płcią przeciwną to "stale mijamy się".
Podryw polaka na emigracji.

https://www.youtube.com/watch?v=V6BWQc4wcIQ

:-D
Klasyka. Chyba widziałem już to na forum gdzieś.
Widzicie, miłość nie zna granic i mimo, że rozmawiaja w różnych językach świetnie się "dogadują" :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

PS. Najlepszy jest moment w którym ją... opluwa, kiedy z taką piękną ekspresją wymawia "plissssss".
W komentarzach nadają, że to Białystok, a nie emigracja.
A wy majac tą całą fobie nie bojicie sie podejsc do dziewczyny i zagadać? Wgl. Nie przeraża was ten cały zwiazek? Bo z waszych opowiesci slysze ze dajecie soboe rade z plcia przeciwna, jakbym mial nawet pogadać z jakas dziewczyna nawet ktora znam bym sie spalil na maxa :Stan - Różne - Zaskoczony:ops:
A bo to dziwne fobiki jakieś. Mnie to przeraża
Dla mnie to też nie pojęte, ale :Ikony bluzgi grzybek:, ja nie mam fobii, więc nie wiem. Do warzywniaka chodzę bez problemu, tylko nie zagaduję ekspedientek.
Każdy fobik może mieć w każdej sferze społecznej problemy natężone w różny sposób. Jedni w relacjach damsko-męskich mają mniejsze ograniczenia, niż np. w kwestiach związanych z pracą, podczas gdy dla innych to będzie główny problem.
Nie mam fobii dopóki nie muszę nic gadać.Na moje nieszczęście pracuję w miejscu gdzie większość osób to kobiety.
Nie mam problemów z płcią przeciwną.
Nekrofil napisał(a):Nie mam problemów z płcią przeciwną.
No patrzcie! A tak zawsze piszecie, jak to mają faceci-fobicy przechlapane w relacjach z kobietami :Stan - Uśmiecha się:
Och, casanową nie jestem ale jeśli dziewczyna jest ogarnięta, nie mam nic przeciwko takiej znajomości.
Nie mam kontaktów z płcią przeciwną.
Kontaktów z Płcią przeciwną potrzebuję niewiele więcej.
Na pewno za to muszą to być innego rodzaju kontakty, bardziej intymne.
troche bardziej szczere :Stan - Uśmiecha się - Chichocze:
To do dzieła. Nie ma czym się chwalić.
Macie problem z sytuacjami społecznymi, naadmierną wrażliwością na to jak ktoś was oceni a nie boicie się odrzucenia od jakiejś kobiety, jeszcze takiej co wam się podoba? Dziwne bardzo, bardzo dziwne..
To jakieś wyjątki, widocznie ich problemy są nieco innej natury.
Wyjątków jest aż 96 stron :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Jestem dość wybredna jeśli chodzi o charakter. Ciężko mi znaleźć taką osobę przy której będę czuła się swobodnie. Pewnie w dużej mierze jest to spowodowane lękiem, ale też i niedopasowaniem. Szukam osób podobnych do mnie przy których będę mogła czuć się sobą i bez skrępowania milczeć. No i rozmawiać też :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Fobiczekspoleczny napisał(a):Wyjątków jest aż 96 stron :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
No dobra, to w takim razie widocznie Ty jesteś jednym z wyjątków :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
A czytałeś cały wątek?