PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Z płcią przeciwną
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
(25 Maj 2018, Pią 0:26)Placebo napisał(a): [ -> ]Moznaby tylko czy faktycznie chce sie to uslyszec?
Uwierz mi, że wolałbym takie "Przepraszam/Przykro mi, ale nie jestem zainteresowana". Wtedy od razu jest wszystko jasne, a takimi głupimi wymówkami ktoś ci jeszcze daje nadzieję na coś. Ja wiem, że to jest z dobrej woli, ale lepiej dostać takie jedno mocne uderzenie niż tracić czas na mniejsze, ale w dłuższym odstępie czasu.
(25 Maj 2018, Pią 8:56)verti napisał(a): [ -> ]
(25 Maj 2018, Pią 0:26)Placebo napisał(a): [ -> ]Moznaby tylko czy faktycznie chce sie to uslyszec?
Uwierz mi, że wolałbym takie "Przepraszam/Przykro mi, ale nie jestem zainteresowana". Wtedy od razu jest wszystko jasne, a takimi głupimi wymówkami ktoś ci jeszcze daje nadzieję na coś. Ja wiem, że to jest z dobrej woli, ale lepiej dostać takie jedno mocne uderzenie niż tracić czas na mniejsze, ale w dłuższym odstępie czasu.
ale jedna z częstszych wymówek, przedstawiona właśnie na tym fajnym obrazku jest bardzo łatwa do rozszyfrowania.
Pytasz: Zobaczymy się w sobotę?
opcja 1: Ajajaj, przepraszam, nie dam rady, w sobotę wyjątkowo dłużej zostaję na zajęciach, mamy dodatkowe zaliczenia, no nie dam rady.
opcja 2: Ajajaj, przepraszam, nie dam rady, w sobotę wyjątkowo dłużej zostaję na zajęciach, mamy dodatkowe zaliczenia, no nie dam rady. Może we wtorek?

To co jest naprawdę ważne jest na samym końcu. Przy opcji jeden ja osobiście jestem zdania żeby jeszcze raz spróbować innym razem, jeżeli będzie podobna to właśnie otrzymano kolejnego kosza do kolekcji. Przy drugiej widać jakąś formę chęci na spotkanie.
Jeśli kobiecie naprawdę podoba się facet, to w ciągu tygodnia na pewno wygospodaruje choćby 1,5 godziny na spotkanie (szczególnie, że nie pracuje po 12 godzin) - to jest niezaprzeczalne. Choćby nie wiem co znajdzie ten czas. Świadomość, że może być coś z tego więcej nie dawałaby jej spokoju.

Chociaż w sumie ona mi odpisała w takim tonie (jakby od niechcenia), że od razu powinienem to ocenić jednoznacznie.
"Podoba się" to o wiele za mało, żeby chcieć się spotkać.
A jakie kryteria trzeba sprostać? :Stan - Różne - Zaskoczony:
(26 Maj 2018, Sob 2:06)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): [ -> ]"Podoba się" to o wiele za mało, żeby chcieć się spotkać.
Może użyłem złego, za słabego określenia. Jeśli daną osobę płci pięknej wręcz "jara" facet, to spokojnie wygospodaruje dla niego czas.
Wiec sprawa chyba jest dosc jasna i tak, jesli go nie znajduje? Moze nie jest to fajne ale moga sie takie osoby wachac albo nie chca byc bezposrednie.

Faceci tez nie raz maja z tym problem, zeby mowic rzeczy wprost, co mozna dobrze zobaczyc na przykladadzie jednego z uzytkownikow...
Sama zreszta mialam ostatnio glupia sytuacje bo odzywalam sie do kolesia po pewnej sytuacji jeszcze przez miesiac, a on dopiero po tym czasie zdobyl sie na stwierdzenie, ze w sumie to mnie nie chce znac.
(23 Maj 2018, Śro 21:34)nieżyciowy napisał(a): [ -> ]Moje stosunki z płcią przeciwną nie istnieją. Kontakty również.
A na forum, liczy się? Chyba właśnie zniszczyłam Ci jedną auto-szufladkę :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
(27 Maj 2018, Nie 18:29)Themist napisał(a): [ -> ]A na forum, liczy się? Chyba właśnie zniszczyłam Ci jedną auto-szufladkę :Stan - Niezadowolony - Obraża się:
Internetowe nicki nie traktuję do końca jak ludzi, więc łatwiej przychodzi mi pisanie z nimi. A taki kontakt to nie kontakt
(27 Maj 2018, Nie 18:33)nieżyciowy napisał(a): [ -> ]
(27 Maj 2018, Nie 18:29)Themist napisał(a): [ -> ]A na forum, liczy się? Chyba właśnie zniszczyłam Ci jedną auto-szufladkę :Stan - Niezadowolony - Obraża się:
Internetowe nicki nie traktuję do końca jak ludzi, więc łatwiej przychodzi mi pisanie z nimi. A taki kontakt to nie kontakt
"Internetowych nicków".
zagadałem ostatnio do dziewczyny którą widywałem na przystanku i do której obiecałem sobie zagadać. Zaczepiłem ją jak już wyszliśmy z autobusu. Zrobiłem podstawowe błędy o których wspominają youtubowi spece od podrywu (brak pewności siebie, pipkowate pytania typu "czy nie masz nic przeciw że zagadałem?"). Zapytałem czy mogę dostać numer telefonu, chwile się namyśliła i w końcu mówi, że może facebooka? No to dobra, chociaż facebook to jakby taka cześć prywatna, nigdy tego od razu nie podawałem. Dała mi telefon a ja, chociaż bardzo dobrze panuje nad mimiką i odruchami to tak zaczęły mi się trząść ręce że nie byłem w stanie nic napisać. Byłem przerażony zupełnie jak kiedyś, fobia nagle wróciła sobie ot tak z pełną mocą. Przeprosiłem i ona wpisała za mnie. Jeszcze na koniec przedstawiłem się jej z imienia, chociaż przecież przed chwilą podałem swoje imię i nazwisko żeby mogła mnie wyszukać :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:

potem patrzę na fejsa a ona ma tylko 21 lat... ja mam prawie 27 i byłem pewny, że jest może z rok młodsza ode mnie. Widocznie ona też zwróciła na to uwagę, bo gdy po powrocie do domu zapytałem przez fejsika czy nie chciałaby iść na spacer to dostałem właśnie wymówkę typu "nie mogę, mam zajęcia do późna". Jeszcze dla spokoju ducha zapytałem co studiuje, to dostałem w odpowiedzi samą nazwę kierunku, bez żadnego pytania zwrotnego. Tak więc to raczej dobry przykład subtelnego "daj mi spokój". Niezręczna sytuacja bo teraz nie wiem czy po prostu ją wywalić z fejsika czy czekać i narazić się na to, że będzie pokazywać koleżankom profil "tego dziwaka co do mnie zagadał hehe"
(29 Maj 2018, Wto 18:35)niesmialytyp napisał(a): [ -> ]zagadałem ostatnio do dziewczyny którą widywałem na przystanku i do której obiecałem sobie zagadać. Zaczepiłem ją jak już wyszliśmy z autobusu. Zrobiłem podstawowe błędy o których wspominają youtubowi spece od podrywu (brak pewności siebie, pipkowate pytania typu "czy nie masz nic przeciw że zagadałem?"). Zapytałem czy mogę dostać numer telefonu, chwile się namyśliła i w końcu mówi, że może facebooka? No to dobra, chociaż facebook to jakby taka cześć prywatna, nigdy tego od razu nie podawałem. Dała mi telefon a ja, chociaż bardzo dobrze panuje nad mimiką i odruchami to tak zaczęły mi się trząść ręce że nie byłem w stanie nic napisać. Byłem przerażony zupełnie jak kiedyś, fobia nagle wróciła sobie ot tak z pełną mocą. Przeprosiłem i ona wpisała za mnie. Jeszcze na koniec przedstawiłem się jej z imienia, chociaż przecież przed chwilą podałem swoje imię i nazwisko żeby mogła mnie wyszukać :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:

potem patrzę na fejsa a ona ma tylko 21 lat... ja mam prawie 27 i byłem pewny, że jest może z rok młodsza ode mnie. Widocznie ona też zwróciła na to uwagę, bo gdy po powrocie do domu zapytałem przez fejsika czy nie chciałaby iść na spacer to dostałem właśnie wymówkę typu "nie mogę, mam zajęcia do późna". Jeszcze dla spokoju ducha zapytałem co studiuje, to dostałem w odpowiedzi samą nazwę kierunku, bez żadnego pytania zwrotnego. Tak więc to raczej dobry przykład subtelnego "daj mi spokój". Niezręczna sytuacja bo teraz nie wiem czy po prostu ją wywalić z fejsika czy czekać i narazić się na to, że będzie pokazywać koleżankom profil "tego dziwaka co do mnie zagadał hehe"

Takie rzeczy robisz? A opisujesz to gdzieś? Masz jakiegoś bloga lub coś w tym stylu?
(29 Maj 2018, Wto 19:24)klocek napisał(a): [ -> ]Takie rzeczy robisz? A opisujesz to gdzieś? Masz jakiegoś bloga lub coś w tym stylu?

w temacie zagadywania w realu dopiero raczkuje, to jest moja druga próba więc nie za bardzo mam czym się chwalić. Tak to mam za sobą wyłącznie spotkania internetowe głównie z portali randkowych.
(29 Maj 2018, Wto 20:22)niesmialytyp napisał(a): [ -> ]
(29 Maj 2018, Wto 19:24)klocek napisał(a): [ -> ]Takie rzeczy robisz? A opisujesz to gdzieś? Masz jakiegoś bloga lub coś w tym stylu?

w temacie zagadywania w realu dopiero raczkuje, to jest moja druga próba więc nie za bardzo mam czym się chwalić. Tak to mam za sobą wyłącznie spotkania internetowe głównie z portali randkowych.

Ok, a będziesz to gdzieś opisywał?
(29 Maj 2018, Wto 18:35)niesmialytyp napisał(a): [ -> ]zagadałem ostatnio do dziewczyny którą widywałem na przystanku i do której obiecałem sobie zagadać

Brawo, i jeszcze raz brawo kolego. Wiem jakiej gigantycznej odwagi wymaga zagadanie do obcej dziewczyny, zwłaszcza kiedy borykasz się z czymś takim jak fobia społeczna. Wyszło jak wyszło, sam wiesz co zrobiłeś źle, ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze, że się przełamałeś, nie uda się za pierwszym razem, nie uda się za dziesiątym, ale wierzę że za setnym juz coś z tego wyjdzie :Stan - Uśmiecha się:
(29 Maj 2018, Wto 18:35)niesmialytyp napisał(a): [ -> ]Tak więc to raczej dobry przykład subtelnego "daj mi spokój". Niezręczna sytuacja bo teraz nie wiem czy po prostu ją wywalić z fejsika czy czekać i narazić się na to, że będzie pokazywać koleżankom profil "tego dziwaka co do mnie zagadał hehe"
Gratuluję odwagi, ja bym się tego nie podjął, bo od razu na pierwszy plan mózg podsyła mi setki myśli co może pójść nie tak, i żebym wybił sobie ten pomysł z głowy. A po takim koszu zaszyłbym się na tydzień w domu. Lepiej się nie wychylać.
Myślicie, że w realu łatwiej wyrwać normalsowatom dziewczynę? Bo na sympatii pewno same wadliwe sztuki :Stan - Różne - Zaskoczony:
Wadliwe sztuki... Normalnie jak towar na bazarze.
(30 Maj 2018, Śro 5:43)Maxx napisał(a): [ -> ]Myślicie, że w realu łatwiej wyrwać normalsowatom dziewczynę? Bo na sympatii pewno same wadliwe sztuki :Stan - Różne - Zaskoczony:
A Ty to jesteś hit sezonu?
(30 Maj 2018, Śro 5:43)Maxx napisał(a): [ -> ]Myślicie, że w realu łatwiej wyrwać normalsowatom dziewczynę? Bo na sympatii pewno same wadliwe sztuki :Stan - Różne - Zaskoczony:

Tak czesto mozna trafic jakis model bez ręki albo nogi, w niektorych nie dziala opcja "mute" i caly czas musisz sluchac :Ikony bluzgi pierd: o nowym odcinku "dlaczego ja"XD niestety sa tam roczniki z wygasla gwarancja wiec serwis we wlasnym zakresie trzeba przeprowadzic, no i prawie kazda ma krecony licznikXD
Ponoć dwie s+:Ikony bluzgi pierd: to za dużo :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Użytkownik 100618

Ja chyba przy normalsie czułabym się zbyt s+:Ikony bluzgi pierd:.
(30 Maj 2018, Śro 5:43)Maxx napisał(a): [ -> ]Myślicie, że w realu łatwiej wyrwać normalsowatom dziewczynę? Bo na sympatii pewno same wadliwe sztuki :Stan - Różne - Zaskoczony:

Jak skisłem z tego 'wadliwe sztuki' xD.

Ale odpowiadając na pytanie, online dating to w 90% wygląd, więc bez dobrej mordy, wyrzezbionego ciała i 180+ może być ciężko.
(30 Maj 2018, Śro 12:15)Skorupek napisał(a): [ -> ]Jak skisłem z tego 'wadliwe sztuki' xD.
A ja trochę współczuję tak płytkich myśli, wady ma każdy, niektórzy tylko trochę lepiej je maskują. 

(30 Maj 2018, Śro 12:15)Skorupek napisał(a): [ -> ]Ale odpowiadając na pytanie, online dating to w 90% wygląd, więc bez dobrej mordy, wyrzezbionego ciała i 180+ może być ciężko.
Tak, Foraś potwierdza. :Stan - Różne - Nie powiem: W rzeczywistości też musisz mieć coś do zaoferowania, a zwłaszcza kiedy jesteś nieśmiały i nie potrafisz samemu podejmować prób zdobycia kogoś. W takiej sytuacji chyba najlepszym pomocnikiem jest dobry wygląd, wtedy zawsze jakaś się przypałęta. Jeżeli jesteś chorobliwie nieśmiały i nie dbasz o siebie to ciężko o cokolwiek, albo liczysz na cud albo robisz coś ze sobą albo zaakceptuj, że będziesz sam. (nie kieruję tego do Ciebie Skorupek, a do czytelnika :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:)
(29 Maj 2018, Wto 18:35)niesmialytyp napisał(a): [ -> ]zagadałem ostatnio do dziewczyny którą widywałem na przystanku i do której obiecałem sobie zagadać. Zaczepiłem ją jak już wyszliśmy z autobusu. Zrobiłem podstawowe błędy o których wspominają youtubowi spece od podrywu (brak pewności siebie, pipkowate pytania typu "czy nie masz nic przeciw że zagadałem?"). Zapytałem czy mogę dostać numer telefonu, chwile się namyśliła i w końcu mówi, że może facebooka? No to dobra, chociaż facebook to jakby taka cześć prywatna, nigdy tego od razu nie podawałem. Dała mi telefon a ja, chociaż bardzo dobrze panuje nad mimiką i odruchami to tak zaczęły mi się trząść ręce że nie byłem w stanie nic napisać. Byłem przerażony zupełnie jak kiedyś, fobia nagle wróciła sobie ot tak z pełną mocą. Przeprosiłem i ona wpisała za mnie. Jeszcze na koniec przedstawiłem się jej z imienia, chociaż przecież przed chwilą podałem swoje imię i nazwisko żeby mogła mnie wyszukać :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:

potem patrzę na fejsa a ona ma tylko 21 lat... ja mam prawie 27 i byłem pewny, że jest może z rok młodsza ode mnie. Widocznie ona też zwróciła na to uwagę, bo gdy po powrocie do domu zapytałem przez fejsika czy nie chciałaby iść na spacer to dostałem właśnie wymówkę typu "nie mogę, mam zajęcia do późna". Jeszcze dla spokoju ducha zapytałem co studiuje, to dostałem w odpowiedzi samą nazwę kierunku, bez żadnego pytania zwrotnego. Tak więc to raczej dobry przykład subtelnego "daj mi spokój". Niezręczna sytuacja bo teraz nie wiem czy po prostu ją wywalić z fejsika czy czekać i narazić się na to, że będzie pokazywać koleżankom profil "tego dziwaka co do mnie zagadał hehe"
Ja po takim przypływie odwagi zmieniłbym przystanek i linię autobusową. Równowaga w przyrodzie musi być zachowana.