PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Z płcią przeciwną
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
freddy_krueger napisał(a):W ogóle macie inne ciałka szkliste w oku, kompletnie bez żyłek, wyglądają tak idealnie, na to też macie sposób? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Ogólnie, to kobiety też mają żyłki w oku, no może Doda nie ma:]
Jak się ma ciemną krechę dookoła oka, to białka wydają się bielsze, przez kontrast, może dlatego masz takie wrażenie.

Cytat:Bo kobieta lubi miłostki i ma ich dziesiątki albo i setki, a facet góra jedną, dwie na życie. Ale o tym już było.
a ta kobieta, co lubi miłostki, to te miłostki ma z kim? bo mi się wydaje, że jednak z facetami, co równie bardzo lubią miłostki:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Cytat:Znam więcej wolnych facetów niż kobiet. Wolnych kobiet w sumie w ogóle... mówimy o rozsądnym przedziale wiekowym.
tak akurat wygląda na Twoim podwórku. Ja mam więcej wolnych koleżanek, niż kolegów i to o wiele.


Cytat:Pytanie do kobiet, lubicie mieć faceta w zapasie na 'czarną godzinę'? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: Coś w stylu: mam kogoś, ale utrzymam przy sobie drugiego, który mógłby zająć miejsce pierwszego. Ten drugi niby przyjaciel, a jednak traktowany 'lepiej' od innych:Kitty - Uśmiecha się cwaniacko:
To jest totalnie chore, jeśli ktoś tak robi. Czasem i kobietom i mężczyznom taki świetny pomysł pojawi się w łepetynie ale jest to pomysł głupi i nie fair. Lepiej się do czegoś takiego nie zniżać.

Cytat:Tzn. nie masz takich ogólnych problemów jakie ma typowa osoba z Fobią społeczną tylko masz je w relacjach męsko-damskich?
androfobia występuje we wszystkich sytuacjach społecznych, tak jak ogólne fs, tylko że stresorem są mężczyźni. Czyli lęka się człowiek randek ale też jest strach przed podejściem do ekspedienta w sklepie, urzędnika płci męskiej, nauczyciela. Normalnie się gada z koleżankami a jak już podejdzie jakikolwiek kumpel, to jest nagła spinka. Ogólnie masakra. Takie rozdwojenie jaźni w potocznym tego słowa znaczeniu.
No dobra może przesadziłam z tym, że my kobiety mamy gorzej, ale czy łatwiej to też do końca nie wiem. Jak ktoś ma barierę nie do przebicia to ciężko jest takiej osobie obiektywnie spojrzeć na sprawę.

Wiem, że to, że jestem sama nie jest wyłącznie wynikiem mojego małego biustu. Są przecież dziewczyny płaskie tak samo jak ja, które zachowują się normalnie. Jednak ja mam w sobie jakąś blokadę. Nie potrafię zachowywać się swobodnie w męskim towarzystwie. Męscy znajomi ze studiów myślą pewnie, że jestem sztuczna 24h na dobę. Jak przebywam z samymi dziewczynami to zazwyczaj rozmawiam swobodnie, żartuję, sprawiam wrażenie normalnej osoby. Jak w towarzystwie są jacyć faceci to moje zachowanie zmienia się o 180 stopni. Dodatkowo, gdy ktoś w towarzystwie zaczyna poruszać kwestię biustu (i tu właśnie najczęściej słyszę o tym jak to któraś miała fajne cycki), to albo uciekam, albo zmieniam temat. Zazwyczaj udaję, że tego nie słyszę. Brakuje mi pewności siebie, asertywności, dystansu itd.

Mary Jane napisał(a):Androfobia to też fobia społeczna, tylko specyficzna, jeśli będziesz zdiagnozowana, to pod nazwą fobia społeczna.
Czyli jak zacznę leczyć FS, to istnieje cień szansy, że i z tego wyjdę? Mary Jane Ty chyba coś tam kiedyś pisałaś, że leczyłaś się na FS. Chyba się do Ciebie na priv zgłoszę po jakieś rady :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

A i jeszcze chciałam powiedzieć, że to nie jest tak, że ja mam jakąś niechęć do płci męskiej. Lubię wielu chłopaków, którzy pewnie nie wiedzą nawet o moim istnieniu. Mężczyźni wydają się być mniej nastawieni na jakieś tam ploteczki, obgadywanie i inne takie babskie świństwa. A i nie zwracam jakiejś szczególnej uwagi na wygląd (zwracam tylko na higinę osobistą). Nie zapominajcie, że pewny siebie chłopak też czasami może być odebrany jako typowy szpaner, lanser, a to się nie podoba wielu dziewczynom (przynajmniej tym które ja znam). Ja wolałabym być z kimś nieśmiałym niż z jakimś próżnym burakiem.

freddy_krueger napisał(a):Pytanie do kobiet, lubicie mieć faceta w zapasie na 'czarną godzinę'? Coś w stylu: mam kogoś, ale utrzymam przy sobie drugiego, który mógłby zająć miejsce pierwszego.
Ja nie mam doświadczenia, ale wiem, że niestety wiele dziewczyn tak postępuje. Jednak nie wierzę, że tylko baby tak lecą na 2 fronty. Często słyszałam, jak to się okazywało, że chłopak kręcił z dwiema laskami na raz.
Mary Jane napisał(a):androfobia występuje we wszystkich sytuacjach społecznych, tak jak ogólne fs, tylko że stresorem są mężczyźni. Czyli lęka się człowiek randek ale też jest strach przed podejściem do ekspedienta w sklepie, urzędnika płci męskiej, nauczyciela. Normalnie się gada z koleżankami a jak już podejdzie jakikolwiek kumpel, to jest nagła spinka. Ogólnie masakra. Takie rozdwojenie jaźni w potocznym tego słowa znaczeniu.
Jakbym czytała biografię mojej skromnej osoby!
blueberry89 napisał(a):Nie zapominajcie, że pewny siebie chłopak też czasami może być odebrany jako typowy szpaner, lanser, a to się nie podoba wielu dziewczynom (przynajmniej tym które ja znam). Ja wolałabym być z kimś nieśmiałym niż z jakimś próżnym burakiem.

nie wiesz o czym mowisz ; ) ale to normalne u kobiet (chodzi mi o opisywanie ideałów faceta - w rzeczywistości wszystko jest na odwrót, może nieśmiałego to wolałabyś mieć przyjaciela a nie faceta). pewność siebie jest jedną z najważniejszych cech u mężczyzny, bo ona nie koliduje z zaradnością, otwartością, wyrażaniem całego siebie (w dobrym świetle), czyli co idzie na poczucie humoru, konsekwencją działań podejmowanych zgodnie z własnymi zasadami (konkretność, zdecydowanie).

jedynie w czym sie zgodze to podobny temperament. jak Ty jesteś skryta, nieśmiała i domatorka, to podobny powinien być facet, ale powinien też być pewny siebie żeby móc utrzymać Ciebie, dom (może dzieci + je wychować) żeby miał zawsze furtkę z najtrudniejszej sytuacji, musi byc kreatywny, opiekuńczy (a niesmiałość kojarzy mi się z zamkniętością, jeszcze mniejszą empatią niż mamy w standardzie - a uwierzcie mamy mniejszą niż wy).

cechy pożądane to też elokwencja, troskliwość, namiętność. no prosze... gdzie niesmiały typ będzie to reprezentował? nie złapie na mieście za ręke, nie pójdzie trzymając ręke na plecach, nie przytuli się. wszystko to bedzie trudniejsze. nie bedzie tez spontaniczny, bedzie nudny i przewidywalny.

szpanowanie to całkiem inna cecha i nieśmiałe osoby też mogą być szpanerami i lanserami. nic sie nie odzywać, bać sie wszystkiego a nosic łancuchy i jeździć stuningowanym bmw czy czyms w tym stylu.

kiedys ktos napisał: cwany ale nie arogancki, odważny ale nie chojrak, mądry ale nie wymądrzający się, szczery ale nie do bólu, przystojny ale nie piękniejszy ode mnie (od kobiety ktora to wypowiada).

niesmiali na pewno są bardziej wierni i lojalni, bo po prostu majac zamkniety swiat nie maja tylu szans na poznanie kogos innego, zdradę. nie szaleją. ale tez trudno im zapanowac nad testosteronem i sa narazeni na wiecej chorób (szczeg. psychicznych).

kurna rozpisałem się jak idiota, a miałem napisac tylko że kobiety potrzebują w mężczyźnie przyjaciela, ale sie w nim nie zakochają (z reguły).

lol http://www.joemonster.org/art/8157/Cechy..._wg_kobiet
A ja mam nieśmiałego, małomównego faceta, sama jestem raczej gadułą i się dobrze z tym czuję. Uważam, że jest elokwentny i troskliwy.
Odnośnie postu Chudego: jestem przekonana, że zanadto uogólniasz. Nieśmiali mężczyźni przecież znajdują partnerki. Dla mnie osobiście to, czy ktoś jest nieśmiały czy nie, nie byłoby najważniejszą cechą podczas wyboru partnera.
A, i osoba nieśmiała może być troskliwa, namiętna, opiekuńcza itd. : >

Podobnie jak dziewczyny powyżej, też boję się płci przeciwnej. Nie wiem dlaczego, zawsze miałam bardzo dobre kontakty z moim ojcem i z bratem. A z kolegami nigdy nie umiałam rozmawiać, w kontaktach damosko - męskich szczytem osiągnięć jest dla mnie powiedzenie "cześć" :Stan - Uśmiecha się - LOL: Koleżanka zaprosiła mnie na piwo, zgodziłam sie, bo myślałam, że to będzie spotkanie w babskim gronie, a teraz dowiedziałam się, że będzie dwóch kolegów i zastanawiam się, jak się z tego wykręcić :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Luna jak ja Cię rozumiem. W ogóle widzę, że to nie tylko ja mam ten problem z facetami. Oj dziewczyny, ale z czego to może wynikać? Przecież nikt mnie nigdy nie molestował, z ojcem mam w miarę dobry kontakt, z kuzynami trochę gorszy. Chociaż w sumie to tylko z jednym kuzynem potrafię w miarę normalnie pogadać, z pozostałymi staram się po prostu nie milczeć.
No kosmitka po prostu... :Stan - Różne - Zaskoczony:

P.S. W ogóle mam taką teorię, że cisza nie męczy mnie wyłącznie gdy jestem w towarzystwie ludzi z którymi mam dobry kontakt. Wtedy nie przeszkadza mi brzęczenie much, ale jak siedzę z kimś kogo się wstydzę to żeby nie było głupio to zaczynam gadać (zazwyczaj bezsensownie).

chudy2001 napisał(a):nie wiesz o czym mowisz ; ) ale to normalne u kobiet (chodzi mi o opisywanie ideałów faceta - w rzeczywistości wszystko jest na odwrót, może nieśmiałego to wolałabyś mieć przyjaciela a nie faceta). pewność siebie jest jedną z najważniejszych cech u mężczyzny, bo ona nie koliduje z zaradnością, otwartością, wyrażaniem całego siebie (w dobrym świetle), czyli co idzie na poczucie humoru, konsekwencją działań podejmowanych zgodnie z własnymi zasadami (konkretność, zdecydowanie
Chudy, ja to się nie znam na facetach kompletnie, więc wybacz. Chociaż wiesz co, mam paru kolegów (bardziej w sumie znajomych z widzenia), po których widać, że są nieśmiali, a dziewczyny mają. I to wcale nie brzydkie. Wstydzą się rozmawiać z wykładowcami, innymi kolegami czy koleżankami, ale dla swoich partnerek są troskliwi i to bardzo.
Pewnie i tak wszystko zależy od konkretnego człowieka.
Luna napisał(a):Koleżanka zaprosiła mnie na piwo, zgodziłam sie, bo myślałam, że to będzie spotkanie w babskim gronie, a teraz dowiedziałam się, że będzie dwóch kolegów i zastanawiam się, jak się z tego wykręcić :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

właśnie ta nasza fobia jest o tyle trudna do wyprostowania, że dość łatwo robić różnego rodzaju uniki i wygibasy. Typu właśnie, pójdę na piwo ale z kumpelą a jeśli będą faceci, to usiądę tak, żeby nie koło nich i będzie spoko. Pójdę do sklepu ale gdzie sprzedaje babka - co to za walka z fobią. W ten sposób tylko się ją utrwala i przekonuje coraz bardziej mózg, że część ludzi jest realnie zagrażająca naszemu życiu. Właśnie usiąść koło kumpla, jednego, drugiego, trzeciego i sprawdzić, czy rzeczywiście się umrze. To fakt, że musimy bardziej się zmuszać do świadomej ekspozycji. Ale trzeba obudzić w sobie moc :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Na początku spotkań fobicznych tu u nas w Trójmieście przychodzili sami koledzy i byłam prze-szczęśliwa, że tak wyszło i że mogłam poćwiczyć i się swobodnie poschizować, poobserwować swoje myśli w akceptującym gronie. Jestem za to wdzięczna. Na prawdę super chłopaki z Emboda, Smoka, Gwyna, Hatori a nawet z Pocka też fajny kumpel:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:

Mam jeszcze lęki przed kumplowskimi spotkaniami sam na sam, mam kilka takich wartościowych znajomości zerwanych przez fobię, jeszcze wciąż wymyślam wymówki ale zrobię to. Co może się stać najgorszego? Najwyżej się posiusiam z lęku:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: co jest mało prawdopodobne. W ogóle po co myśleć, stanie się, co się stanie. Może nic się nie stanie. Trzeba sprawdzić. Lęk jest falowy, na pewno caaałe spotkanie nie będę się męczyć, tylko falami:Kitty - Uśmiecha się cwaniacko:

no a fobię np. ja mam głównie z domu i przez inne losowo niekorzystne sytuacje. Mam tych stereotypowo dominujących, autorytarnych braci i ojca (mężczyzna rządzi, kobieta milczy, gotuje i przytakuje:Stan - Uśmiecha się - Chichocze:) a sama też nie jestem potulna, więc trzeba było trochę walczyć o pozycję. Ta ich postawa jest nadal czasem dla mnie przytłaczająca i miewam lęki przy ojcu i braciach, mimo że ogólnie się świetnie dogadujemy. Po prostu dominujący cholerycy.
Mary Jane napisał(a):Na początku spotkań fobicznych tu u nas w Trójmieście przychodzili sami koledzy i byłam prze-szczęśliwa, że tak wyszło i że mogłam poćwiczyć i się swobodnie poschizować, poobserwować swoje myśli w akceptującym gronie. Jestem za to wdzięczna. Na prawdę super chłopaki z Emboda, Smoka, Gwyna, Hatori a nawet z Pocka też fajny kumpel:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:

Dzieki, polecamy sie na przyszlosc:Stan - Uśmiecha się - Mrugając: poza tym te spotkania dzialaja w obie strony, przynajmniej w moim przypadku.
ja powiem tak. najlepiej sie wypowiadać jak sie miało pewne doświadczenia w związkach/kontaktach z płcią przeciwną. nie uogólniam, po prostu widze jak jest. moze i dzieki alkoholowi to wszystko zobaczyłem na własne oczy, ale jednak.

dziewczyna ktora miała kilku facetów, moze mowic jaki jest jej ideał bo wszystkich będzie łączyć w całość, ci faceci to jak puzzle, tylko trzeba je złożyć i mamy ideał. a ta która ma obecnie faceta - zawsze bedzie opisywała tego swojego jako ideał (szczegolnie zakochana), no chyba ze bedzie chciała z nim zerwać.

a te które nie mają doświadczenia, będą myśleć o tych ideałach, o tych cechach pożądanych (niby pożądanych) i zostaną same, albo zwiążą się z kimś kompletnie bez tych cech i jeszcze sie w nim zakochają :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

facetom jest łatwiej w tym kierunku. my inaczej wybieramy. chociaz nie, moze nie jestem facetem.

blueberry89 - Tobie sie tylko wydaje ze ci faceci są nieśmiali (ci których opisujesz). przeciez ich nie znasz, a pozory mylą. inaczej gdybys powiedziała, że znasz takich niesmiałych, małomównych, zamkniętych w sobie gości i bys myslała - ale bym chciała jednego z nich mieć.

ehe, napewno :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

ale no rozni ludzie, rozne gusta. ja tylko obserwuje (obserwowałem) świat damsko-męski przez ostatnie kilka lat nie tylko z perspektywy 3 ale i 1 osoby.

juz nie będe opowiadał za kogo mnie dziewczyny biorą (z tymi z którymi sie spotykałem - czy to po kolezensku, czy jako randka), bo to smiechu warte i w ogole tym kims nie jestem. wszystko na odwrót widzicie :Stan - Uśmiecha się - LOL:
blueberry89 napisał(a):... Najwyżej dostanę bana ...
Banana za co?

blueberry89 napisał(a):... Zaraz włącza mi się myślenie-On pewnie jest jakimś większym nieudacznikiem ode mnie ...
Można tak pisać w zaufanym towarzystwie, do tego nieco dyskretniejszym, jak nasze, ale zaprawdę lepiej, żeby Twój facet nigdy się nie dowiedział, że masz takie myśli.

blueberry89 napisał(a):... Zaraz włącza mi się myślenie-On pewnie jest jakimś większym nieudacznikiem ode mnie ...
Taki facet nie myśli tak:
blueberry89 napisał(a):... i pewnie w głębi duszy marzy o jakiejś pewnej siebie lasce z dużym biustem, a mnie rzuci gdy taka pojawi się na horyzoncie. ...
blueberry89 napisał(a):... Po pierwsze jak mężczyzna ma coś fajnego w sobie (np. poczucie humoru, inteligencja, wrażliwość , czasami też nieśmiałość, cokolwiek) i jako tako dba o siebie (nie mówię o przesadnym metroseksualiźmie) to zawsze znajdzie się kobieta, która go pokocha, polubi, zwróci na niego uwagę. ...
To, ja widać nic nie mam w sobie. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:

blueberry89 napisał(a):... Jak dziewczyna podrywa chłopaka to ten wyobraża sobie zaraz nie wiadomo co. Jak założy spódniczkę, to myślą, że jest łatwa. ehh... ...
A Ty piszesz o tym, bo planowałaś/masz zamiar podrywać jakiegoś faceta? Jak chcesz możesz mnie popodrywać (choćby tylko ćwiczebnie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:). Ja na pewno nic złego sobie, o podrywającej mnie kobiecie nie pomyślę, zależy oczywiście, jak to robi. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: I tak samo z tą spódniczką, choć owszem wszystko tez zależy od powiedzmy tego dokąd ona sięga. xD

blueberry89 napisał(a):... ... Jestem sopięta, chwilami gadam jak najęta, a zaraz potem milczę ... ...
Gadanie, jak najęty może być przeszkodą (z autopsji, mi wprowadzał chaos i niepokój), zależy od nasilenia. Milczenie nie byłoby specjalnie problemem o ile potrafisz podjąć czasem wątek rozmowy. (co poradzę, leciało akurat w radiu: Right Said Fred - Don't Talk Just Kiss:
[Obrazek: audio.gif])

Też muszę sobie napisać "żałosnego posta", może mnie ktoś pocieszy. :Kitty - Uśmiecha się cwaniacko: :f Ja nie piszę, że miałaś taki zamiar, ale zazdroszczę odzewu. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Mary Jane napisał(a):Mężczyzn ciągnie do kruchych kobiet, bo wyzwalają w nich potrzebę ochrony. Też wielu wręcz przepada za małym biustem
[Obrazek: redface1.gif]

Mary Jane napisał(a):są tacy faceci ale duża część ceni też zwykłe przyjaźnie z kobietami albo kumplostwo międzypłciowe.
Mi zawsze milej się przebywa w żeńskim towarzystwie, bez względu na jego wiek.

Mary Jane napisał(a):... nie czytaj im w myślach ...
nie czytaj im w myślach!

Mary Jane napisał(a):... Osobiście uważam, że faceci z fs mają jednak troszkę ciężej, oczywiście, jeśli chodzi o związki, ze względu na typowe oczekiwania odnośnie płci męskiej (np. pewność siebie, stanowczość, odwaga), co nie znaczy, że kobiety mają łatwo. ...
Zgadza się, nie tylko z f/s, nieśmiali też.

freddy_krueger napisał(a):Duży przytłacza i miażdży, na starość obwisa, zwiastuje przyszłą otyłość i choroby :Stan - Uśmiecha się: Nie powinnaś kompletnie tego brać pod uwagę jako minusa. To szczegół, a ludzie gusta mają różne.
Zgadza się!

freddy_krueger napisał(a):PS.1 Tak, faceci są w gorszej, notorycznie odrzucani.
Właśnie. :Stan - Niezadowolony - Smuci się: A dla mnie odrzucenie, to jest koniec świata. :Stan - Niezadowolony - Płacze: Już wolę nikogo nie mieć. :Stan - Niezadowolony - Płacze: :Stan - Niezadowolony - Płacze: :Stan - Niezadowolony - Płacze:

freddy_krueger napisał(a):ad.1 Typowy facet raczej o siebie nie dba bo to i tak nic nie zmieni, a jeśli coś w sobie ma, zawsze się okaże że jest samiec mający więcej. Nie wiadomo z jakiej dziczy się zjawi i zniszczy kilkuletnie starania w tydzień. Bo kobieta lubi miłostki i ma ich dziesiątki albo i setki, a facet góra jedną, dwie na życie.
Właśnie. :Stan - Niezadowolony - Smuci się: :Stan - Niezadowolony - Smuci się: :Stan - Niezadowolony - Smuci się:

freddy_krueger napisał(a):Choć gdy dziewczyna podrywa, to takie miłe uczucie
Miłe, miłe. [Obrazek: beautiful.gif]

zxc napisał(a):To, że zagadują do Ciebie świadczy o tym, że faceci Tobą się interesują i potwierdza ogólną teorię, że kobiety mają łatwiej w sprawach męsko-damskich.
Mają, tym bardziej, jak ktoś już wcześniej napisał, to mężczyzna powinien być bardziej zaradny, pewny siebie, samowystarczalny, odważny, dzielny. Na pomaganie kobiecie jest większe przyzwolenie społecznie niż mężczyźnie, bo co to za nieudacznik, który potrzebuje pomocy. Smutne cholerka. :Stan - Niezadowolony - Smuci się: I niesprawiedliwe, właściwie to (gdzie to było?) w ... było dobrze, do lodowatej wody po urodzeniu i po problemie (moim).

blueberry89 napisał(a):No dobra może przesadziłam z tym, że my kobiety mamy gorzej, ale czy łatwiej to też do końca nie wiem.
Znacznie łatwiej, opisałem chyba wyżej też trochę po swojemu.

Jezu, nie daję już rady dalej czytać wątku, przepraszam. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
chudy2001 napisał(a):dziewczyna ktora miała kilku facetów, moze mowic jaki jest jej ideał bo wszystkich będzie łączyć w całość, ci faceci to jak puzzle, tylko trzeba je złożyć i mamy ideał. a ta która ma obecnie faceta - zawsze bedzie opisywała tego swojego jako ideał (szczegolnie zakochana), no chyba ze bedzie chciała z nim zerwać.
Ja miałam w sumie kilku takich podrywaczy i dwóch facetów, no i nijak z nich wszystkich nie powstanie ideał :Stan - Uśmiecha się - LOL: Każdy się rozwija i z czasem zauważa, co mu odpowiada. Kobieta, której dany facet nie odpowiada po prostu go zostawi, nie? Więc skoro z nim jest to znaczy, że odpowiada jej związek z nim. Dla mnie ci co byli kiedyś w moim życiu są rozdziałem raz na zawsze skończonym, takich cech bym nigdy nie szukała u facetów, od razu do odrzucenia :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
W ogóle jestem zadowolona, że nie miałam silnego lęku przed facetami i udało mi się poznać takiego fajnego. Teraz nie wiem, czy to by było możliwe.

Lubię śmiałych, coś przyciąga mój wzrok do nich, ale to bardzo powierzchowne, bo wkurzałby mnie facet-imprezowicz, taki który bajeruje inne laski, ma mniej czasu dla mnie. A tylko taki typ "śmiałego" w praktyce przyciąga moją uwagę. I wynika to pewnie z tego, że ja bym chciała być rozrywkowa, a nie umiem, a nie z ewentualnych braków nieśmiałków. Z moich własnych braków.
Michał napisał(a):Też muszę sobie napisać "żałosnego posta", może mnie ktoś pocieszy. :Kitty - Uśmiecha się cwaniacko: :f Ja nie piszę, że miałaś taki zamiar, ale zazdroszczę odzewu. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Rozgryzłeś mnie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:. Może ni do końca chciałam uzyskać pocieszenie, a bardziej wyrzucić wszystko z siebie, bo w realnym świecie nie ma osoby której bym to mogła wyznać. Boję się wyśmiania, itp. Chociaż Wy też co prawda możecie mnie wyśmiać, więc w sumie widzę teraz u siebie braki w myśleniu.

Męczy mnie ta moja samotność i brak jakichkolwiek kontaktów z chłopakami. Chociażby czysto, swobodnie koleżeńskich. Przecież nie można przez całe życie bać się facetów :Stan - Różne - Zaskoczony: To jest chore.
Dobra już nie przynudzam. Dzięki za odzew. Muszę chyba zacząć się leczyć. Nie ma, że boli.
Mam to samo ,tyle że ja się boje kobiet .Śmieszne to trochę no ale tak jest :Stan - Uśmiecha się:

gośćx

Mary Jane napisał(a):a nawet z Pocka też fajny kumpel:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:


Dlaczego nawet ? ; p
PoCo napisał(a):Dlaczego nawet ? ; p
Bo rzadko wpadasz :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

Mary mam dziwne wrazenie ,ze chyba komputer Ci ostatnio szwankuje :-)
a ja jestem kobietą i boję się kobiet, to jest dopiero dziwne i męczące :<
No ale Chudy, przecież nie zaprzeczysz, że nieśmiali mężczyźni też są w związkach :Stan - Uśmiecha się: No i to nieprawda, że nieśmiali nie mają jakichś tam cech, pewnie niektórzy nie mają :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: ale to zależy od danego człowieka, a nie od tego, czy jest nieśmiały czy nie.
Ja nie pisałam o żadnych ideałach, bo ich nie mam, dziewczyny też o tym nie wspominały : >
A słownik zabawny i pewnie sporo w tym racji : >

Cytat:Oj dziewczyny, ale z czego to może wynikać?
Pojęcia nie mam xd

Dobra, koniec użalania się nad sobą ^.^
blueberry89 napisał(a):No kosmitka po prostu... :Stan - Różne - Zaskoczony:

To i ja dołączę do kosmitek :Memy - Cool Doge:

Ale pracuję nad tym; ) Najgorsze, co można zrobić w takiej sytuacji, to otoczyć się tabunem koleżanek. Jedyny skuteczny sposób, to ten, o którym wspomniała Mary - świadome "narażanie się" na towarzystwo facetów :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Najlepiej "wykorzystać" tych, których spotyka się na co dzień - stopniowe oswajanie się i metoda małych kroków przynoszą efekty; )
linka napisał(a):Najlepiej "wykorzystać" tych, których spotyka się na co dzień - stopniowe oswajanie się i metoda małych kroków przynoszą efekty; )

Aż zaczną sobie wymyślać, dopowiadać i jeszcze inne tam... a wtedy nie ma odwrotu, będzie boleć, wszystkich.

gośćx

freddy_krueger napisał(a):Aż zaczną sobie wymyślać, dopowiadać i jeszcze inne tam... a wtedy nie ma odwrotu, będzie boleć, wszystkich.


Oj dokładnie..
Gwynbleidd napisał(a):Mary mam dziwne wrazenie ,ze chyba komputer Ci ostatnio szwankuje :-)
tak, wiem.. jestem ostatnio okropnie miła:Kitty - Uśmiecha się cwaniacko: (w sumie to zawsze jestem) :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Cytat:Aż zaczną sobie wymyślać, dopowiadać i jeszcze inne tam
a co sobie zaczniesz wymyślać? :Stan - Uśmiecha się:
Podziel się z nami swoimi myślami
freddy_krueger napisał(a):
linka napisał(a):Najlepiej "wykorzystać" tych, których spotyka się na co dzień - stopniowe oswajanie się i metoda małych kroków przynoszą efekty; )

Aż zaczną sobie wymyślać, dopowiadać i jeszcze inne tam... a wtedy nie ma odwrotu, będzie boleć, wszystkich.

niekoniecznie wszystkich. ja jestem odporny na to. choc raz na 10 przypadkow ktoras mnie moze owinac wokół palca :Stan - Uśmiecha się - LOL:
freddy_krueger napisał(a):
linka napisał(a):Najlepiej "wykorzystać" tych, których spotyka się na co dzień - stopniowe oswajanie się i metoda małych kroków przynoszą efekty; )

Aż zaczną sobie wymyślać, dopowiadać i jeszcze inne tam... a wtedy nie ma odwrotu, będzie boleć, wszystkich.

O jakim wykorzystywaniu myślisz? Chyba nie o tym, co ja; ) Cudzysłów znalazł się tam po to, żeby nie brać tego zbyt poważnie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Chodziło mi o zwykłe, codzienne sytuacje, a nie o bardziej zaawansowane relacje damsko-męskie. Dużo czasu spędzam na uczelni, więc naturalne jest (przynajmniej dla mnie; ), że właśnie tam próbuję pracować nad sobą - i zapewniam, że nikt sobie nic nie dopowiada, bo większość kolegów jest już zajęta - nie oburzajcie się tak :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Mary Jane napisał(a):tak, wiem.. jestem ostatnio okropnie miła:Kitty - Uśmiecha się cwaniacko: (w sumie to zawsze jestem) :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Nie dla mnie, nie wiem czym sobie zasłużyłem. Może to kara za tępienie i nienawiść do marihuany? :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Mary Jane napisał(a):a co sobie zaczniesz wymyślać? :Stan - Uśmiecha się:
Podziel się z nami swoimi myślami

ja? Bynajmniej, nic. Tu nie chodzi o desperację. Wszystko wychodzi z założenia, że przyjaźń damsko męska nie istnieje. Potrafisz zdefiniować zachowania stanowiące barierę między koleżeństwem a nawet nieumyślnymi 'podchodami'? Bo ja nie. Czasem wystarczy zlepek słów, by któraś strona 'odpaliła'. Nie znamy dnia ani godziny. Umysł ludzki jest czasem nieprzewidywalny :Stan - Uśmiecha się - LOL:

linka napisał(a):O jakim wykorzystywaniu myślisz? Chyba nie o tym, co ja; ) Cudzysłów znalazł się tam po to, żeby nie brać tego zbyt poważnie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Nie myślałem tu o jakichś specjalnych podrywach czy innych zabawach, wybacz jeśli to tak zabrzmiało. Raczej ogólnie, kobieta wychodząca z inicjatywą, a tym bardziej spokojna i zamknięta w sobie 'koleżanka', otwierająca się nagle jak POwska (tfu PO) Polska na miłość rosyjską, jest podejrzana. Można to różnie odebrać. Faceci potrafią myśleć bardziej zaawansowanie o emocjach, ale nie robią tego często. I szczerze wątpię aby którykolwiek pomyślał że to powolne budowanie zaufania. Raczej to idzie po najkrótszej linii, a która to jest łatwo się domyślić :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Nie ma też znaczenia czy facet jest szczęśliwy ze swą dziewczyną, żoną, żoną i kochanką, dziewczyną i dwiema kochankami - otwarta 'koleżanka', nawet ta która ma z założenia być tylko koleżanką (co nie istnieje) jest na wagę złota, zawsze namiesza :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Przepraszam za brutalne przedstawienie rzeczywistości, to mój zlepek myśli, nie zawsze konsekwentny.


PoCo :Ikony napój piwo: