PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Boję się iść do pracy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jak widzę, że w ogłoszeniu nie ma nazwy firmy to od razu je ignoruję. Wydaje mi się, że żadna porządna firma nie robi tajemnicy ze swoich danych. Nawet więcej, nazwa firmy powinna być zachętą do składania tam swoich aplikacji.

Dziś byłam w UP. Dostałam skierowanie na rozmowę w sprawie stażu. Na początku chciałam się wykręcić, bo stanowisko nie było jakieś rewelacyjne i pieniądze za staż są praktycznie żadne, do tego bałam się, że przez przez ten staż będę musiała odmówić jak się ktoś do mnie odezwie w sprawie pracy, której szukam na własną rękę. Ale powiedziano mi, że ze stażu mogę w każdej chwili zrezygnować bez żadnych konsekwencji, więc w zasadzie nic nie tracę. Przynajmniej będę miała co wpisać do CV. Zresztą to tylko rozmowa, nie wiadomo czy mnie przyjmą :-)
Dostałam się! Rozmowa była raczej bezstresowa, nie pytali mnie za dużo, więcej czasu zajęło sprawdzanie stopnia znajomości angielskiego, na szczęście w formie pisemnej :-). W poniedziałek idę po skierowanie na badania lekarskie. Ktoś się orientuje jakiego typu to są badania?
terrible_storm napisał(a):Dostałam się! Rozmowa była raczej bezstresowa, nie pytali mnie za dużo, więcej czasu zajęło sprawdzanie stopnia znajomości angielskiego, na szczęście w formie pisemnej :-). W poniedziałek idę po skierowanie na badania lekarskie. Ktoś się orientuje jakiego typu to są badania?
Badanie krwi, ciśnienie, waga, okulista, lekarz medycyny pracy, który osłucha Cię słuchawkami i zada kilka pytań. :-P
Gratuluję :Stan - Uśmiecha się:

Kurde, czemu u mnie tak trudno dostać się na jakikolwiek staż...
Dzisiaj miałam gdzieś wysłać, ale zobaczyłam "wymagane doświadczenie" i zrezygnowałam.
Safona napisał(a):
terrible_storm napisał(a):Dostałam się! Rozmowa była raczej bezstresowa, nie pytali mnie za dużo, więcej czasu zajęło sprawdzanie stopnia znajomości angielskiego, na szczęście w formie pisemnej :-). W poniedziałek idę po skierowanie na badania lekarskie. Ktoś się orientuje jakiego typu to są badania?
Badanie krwi, ciśnienie, waga, okulista, lekarz medycyny pracy, który osłucha Cię słuchawkami i zada kilka pytań. :-P
Dziękuję. Zawsze to mniejszy stres jak wiadomo czego się spodziewać :-P

Luna napisał(a):Gratuluję :Stan - Uśmiecha się:

Kurde, czemu u mnie tak trudno dostać się na jakikolwiek staż...
Dzisiaj miałam gdzieś wysłać, ale zobaczyłam "wymagane doświadczenie" i zrezygnowałam.
Dziękuję :-). Z doświadczeniem jest najgorzej, ale jeżeli chodzi o staże to na twoim miejscu i tak bym wysyłała CV. Nic nie tracisz, a może jak pracodawca zobaczy inne pozycje w CV to przymknie na to oko... ;-). Poza tym wydaje mi się, że w ogłoszeniach o pracę są podawane zawyżone wymagania. U mnie np. wymagali bardzo dobrą znajomość angielskiego, a tekst który mi dali do zrobienia był na poziomie intermediate, może nawet pre-intermediate.
terrible_storm napisał(a):Poza tym wydaje mi się, że w ogłoszeniach o pracę są podawane zawyżone wymagania. U mnie np. wymagali bardzo dobrą znajomość angielskiego, a tekst który mi dali do zrobienia był na poziomie intermediate, może nawet pre-intermediate.

Nie wydaje Ci się. Pracodawcy często podają zawyżone wymagania - dzięki temu nie muszą robić tak dużej selekcji; większe wymagania bywają też zachętą, bo teoretycznie świadczą o 'lepszym', bardziej prestiżowym stanowisku. Dlatego właśnie jestem za tym, żeby w CV lekko naginać prawdę, a jeżeli nie naginać, to przynajmniej nie bać się wysyłać aplikacji z powodu wymagań.
Ale mnie dzisiaj w**** w pracy. Najgorsze, że nie wiem na kim się odegrać. Widziałem ogłoszenia gdzie oprócz wyższego wykształcenia była znajomość angielskiego i niemieckiego, doświadczenie, jakaś tam umiejętność obsługi jakiś programów i standard status studenta za 1500 zł brutto chyba :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Tym bardziej boli, gdy byle jaka miernota zajmuje wysokie stanowisko.

I po co te bluzgi?
Raven
rewolucjonista, miernoty zazwyczaj nie miewają skrupułów, to wystarczająca umiejętność :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

właśnie doszłam do wniosku, że to jednak jest super, że praca zwalnia od myślenia. jeszcze tylko znajdę sobie coś na weekend i może wreszcie przestanę się tak wszystkim przejmować :Stan - Uśmiecha się - LOL: niech mi to ktoś wybije z głowy, proszę
Supernowa nie szalej tak z tym pracoholizmem. A gdzie zainteresowania, hobby itd.?
Na emeryturze! :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko: :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

<myśli>

....łojezusmario, ale czy ja dożyję??
Jeżeli tak, to wszystkie grządki zatrzęsą się w posadach, a przędzalnie nie wyrobią z produkcją wełny.

Póki co, interesuję się głównie stachanowszczyzną. Zasłanianie się obowiązkami zawsze świetnie mi wychodziło.
Co odpowiedzieć pracodawcy jak się spyta dlaczego nigdy nie pracowałem w swoim zawodzie i standardowe pytanie " Dlaczego chce pan u nas pracowac?".Co byście poradzili?
Dlaczego nie pracowałem w swoim zawodzie ? - miałem za małe doświadczenie, a wszyscy pracodawcy wymagali ode mnie kilkuletniego stażu w moim zawodzie. Pracując w innym zawodzie, szukałem w między czasie pracy w swoim zawodzie, ale nie udało się znaleźć, bo tam też wymagany był kilkuletni staż.

Dlaczego chce pan u nas pracować ? - Przede wszystkim, chcę w końcu zacząć pracę w swoim zawodzie, wykorzystać wiedzę, którą zdobyłem w szkole. Będzie to praca, w której będę czuł się spełniony zawodowo i która mi się podoba.

Ogólnie trzeba pokazać, że bardzo nam zależy.
Ja nie pracuje w swoim zawodzie ( mech.samochodowy) ponieważ tak naprawdę szkoła do której chodziłem niczego mnie nie nauczyła.Wiekszośc czasu spędzonego wq tej szkole i na praktykach się po prostu przesiedziało.Wybrałem ten zawód ponieważ musiałem jakiś wybrać po szkole podstawowej.Wtedy nie wiedziałem na jaki się zdecydować.Problemem też było to że przez 2 lata byłem gnębiony psychicznie przez kilku kolegów z klasy jak i spoza niej .Jedyne co potrafię to wymienić koło.Egzaminu końcowego nie zdałem. Jak i teorytecznego tak i praktycznego to posiadam dyplom uzyskania tytułu zawodowego z tego względu że komisja przepuściła mnie warunkowo.Kolejnym powodem jest po prostu brak doświadczenia jak i to że tak napradę nie interesuje mnie naprawa samochodów.I teraz nie wiem co powiedzieć jak przyszły pracodawca mnie zapyta dlaczego nie pracuje w wyuczonym zawodzie.Przecież nie powiem nic nie potrafię.
Może ktoś wymyśli coś lepszego, ale ja bym po prostu powiedziała prawdę, czyli że z czasem zrozumiałeś, że zawód mechanika samochodowego to jednak nie to i że praca jako [tu wstaw rodzaj pracy o jaki się ubiegasz] dużo bardziej cię interesuje.
W czasie kolacji wywiązała się rozmowa nt. pracy. I jak zwykle jestem wyprowadzona z równowagi.

Rodzice uważają, że skoro mam tego magistra, to mogę nie wiadomo co, a tak naprawdę studia humanistyczne nic nie dają, a jak wspomnę że chcę poszukać pracy w markecie/sklepie, to mówią, że mam się do tego nie zniżać, przecież studiowałam. Że co powiedzą moi znajomi, jak mnie tam zobaczą. Już chciałam, odpowiedzieć, jacy znajomi...

Równocześnie wymyślają jakieś niestworzone rzeczy, gdzie to nie miałabym iść i pytać o pracę. Denerwuję mnie to, że nie rozumieją, że to są dla mnie za wysokie progi. Mam tylko studia, dwie praktyki i staż, żadnej normalnej pracy i to jest raczej oczywiste, że w dzisiejszych czasach nikt mnie na poważne stanowisko bez znajomości nie przyjmie. Wszystko pogarsza fakt, że kuzynka skończyła studia w tym roku i znalazła pracę. I się zaczęło, że ona ma tylko licencjat, mieszka na wsi/małym mieście i jakoś mogła znaleźć pracę w zawodzie, a ja chce iść do marketu.
terrible_storm napisał(a):Może ktoś wymyśli coś lepszego, ale ja bym po prostu powiedziała prawdę, czyli że z czasem zrozumiałeś, że zawód mechanika samochodowego to jednak nie to i że praca jako [tu wstaw rodzaj pracy o jaki się ubiegasz] dużo bardziej cię interesuje.
Nic lepszego nie ma co wymyślać. Ja bym to kupił i nawet by mi się spodobało. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Safona, a kuzynka zamierza kontynuować studia? Jeżeli tak, to łatwiej jej znaleźć pracę, wielu pracodawców chętniej przyjmuje ludzi ze statusem studenta, bo to mniejsze koszty zatrudnienia. Niekiedy dochodzi do takich absurdów, że koniec studiowania wiąże się z utratą pracy.

Co do tego pytania o zmianę zawodu - ja też się zgadzam z terrible_storm. Dobrze też przygotować sobie argumenty, dlaczego ta praca interesuje Cię bardziej - bo takie pytanie na 99% padnie po Twojej odpowiedzi o rezygnacji z wykonywania wyuczonego zawodu.
supernova napisał(a):Dobrze też przygotować sobie argumenty, dlaczego ta praca interesuje Cię bardziej - bo takie pytanie na 99% padnie po Twojej odpowiedzi o rezygnacji z wykonywania wyuczonego zawodu.

Tylko jakie , bo na razie nic mi do głowy nie przychodzi.Powiedzmy szukam pracy jako sprzątacz to co mam powiedzieć że lubię to robić albo nic innego nie potrafię? :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Inferno, rozumiem że z tym sprzątaczem to tylko założenie? Bo ciężko mi sobie wyobrazić, żeby pytali sprzątacza, dlaczego chce pracować akurat w tym zawodzie. No ale nie wiem.

Wszystko zależy od stanowiska, nie ma uniwersalnej odpowiedzi na to pytanie. Zazwyczaj trzeba coś nazmyślać, ale najczęściej są to banały - bo mało która praca jest na tyle interesująca, żeby naprawdę jej chcieć (tym samym znaleźć przekonujące argumenty). Ja jak miałam z tym problem, to patrzyłam na wymagania firmy + to, co niby mają do zaoferowania. I na tej podstawie przygotowywałam sobie odpowiedź (przykładowo: kontakt z ludźmi, kontakt z jęz. obcym, rozwinięcie jakiejś 'szczególnej' umiejętności typu obsługa komputera czy coś. zazwyczaj żaden z tych argumentów nie był prawdą, ale wystarczyły). Kiedyś też czytałam artykuł, w którym było napisane, że w niektórych wypadkach wystarczy po prostu postawić na szczerość i powiedzieć, że potrzebuje się kasy.
Nie zastanawiałam się nad tym co naprawdę chcę robić, mogłabym pracować w policji, moja podejrzliwość by się przydała, każdego podejrzewam o najgorsze, że chce zabić, okraść, zgwałcić, mogłam też zostać pisarką, ale nie wiem czy mam wielki talent pisarski. 3 opcja - w sklepie czyli typowa praca.
supernova napisał(a):Safona, a kuzynka zamierza kontynuować studia? Jeżeli tak, to łatwiej jej znaleźć pracę, wielu pracodawców chętniej przyjmuje ludzi ze statusem studenta, bo to mniejsze koszty zatrudnienia. Niekiedy dochodzi do takich absurdów, że koniec studiowania wiąże się z utratą pracy.

Nie mam pojęcia, ale pewnie tak, faktem jednak pozostaje, że ma pracę w zawodzie.
Zgadzam się, że dla uczniów/studentów jest łatwiej. Chociażby w markecie oni dostają umowę zlecenie z ubezpieczeniem, a cała reszta umowę o dzieło. Zastanawiam się, ilu ludzi tak pracuje i w jaki sposób się leczą, bo chyba nie prywatnie...
W poniedziałek zaczynam staż :Stare - Zawstydzony mocno:
Na samą myśl robi mi sie niedobrze.. i nie mogę spać po nocach :Stare - Zawstydzony mocno: :Stare - Cisza:
Jakie zainteresowania wpisujecie w CV?Piszecie standardowo muzyka , film czy wyszczególniacie?gdzieś czytałem że takie ogólniki działają na pracodawcę jak płachta na byka.Ja sobie wpisałem tak:

Filmy z Jackiem Nicholsonem i Clintem Eastwoodem , kolekcjonowanie postaci figurek ze świata filmu , gier i muzyki oraz rozwiązywanie i układanie krzyżówek .

Może tak być.
A jakie wady powiedzieć podczas rozmowy kwalifikacyjnej, tak by mieć szansę dostać pracę?