PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Boję się iść do pracy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Nie jestem stary, nigdzie nie pracowałem i nie mam żadnych kursów. :Stan - Uśmiecha się:
Aha.. W takim razie wyłaniają wybrańców, według innych kryteriów.
Jak sobie pomyślę, że 25 lat trzeba pracować na emeryturę to raczej słabo to widzę :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Zawsze można się po drodze niechcący dorobić renty. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Ewentualnie psychiatryk na NFZ :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
jak sie pierwszy raz zarejestrowalam mialam takie spotkanie siedzielismy w kolku przy stole okraglym i najpierw pytala kazdego jaka szkole skonczyl i co by chcial dalej robic, gdzie pracowac, pozniej opowiadala o urzedzie innym bzdetach i tyle, a za drugim jak sie rejestrowalam to nie mialam czegos takiego
Mam takie banalne pytanie - jak się trzeba ubrać na rozmowę kwalifikacyjną? Chodzi mi o to czy trzeba zakładać garnitur czy wystarczą dżinsy i jakaś koszula?
Zależy co to za praca, ale jeśli samo zajęcie nie wymaga łażenia w garniaku, to na rozmowie wystarczy zwykłe, schludniejsze ubranie.

Dziś zabrałem się odważnie do szperania w ogłoszeniach.
I :Różne - Koopa:.
No nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem i zaburzeniami psychicznymi. Wykorzystam nołlajfizm i będę czatował na okazje.
Pan Foka napisał(a):No nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem i zaburzeniami psychicznymi. Wykorzystam nołlajfizm i będę czatował na okazje.
W warszafie nie ma ? tam bezrobocie najniższe ponoć :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:.
Cytat:Zależy co to za praca, ale jeśli samo zajęcie nie wymaga łażenia w garniaku, to na rozmowie wystarczy zwykłe, schludniejsze ubranie.
Też tak mi się wydaje.

Wciąż boję się iść do pracy :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Ale przynajmniej przeglądam ogłoszenia. Nie wiem co będzie, chcę coś znaleźć i boję się :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Właściwie to nie praca tylko staż z UP, mam być serwisantem w salonie samochodowym. Muszę się tam stawić jeszcze dzisiaj, najpóźniej do jutra. Wcześniej wysłałem CV i podanie do pewnej firmy, ale jeszcze nie otrzymałem odpowiedzi.
Od cholery jest poszukiwanych pizzermanów, ale tego typu róbótki z różnych powodów od razu odpadają.
Ulotki są be, bo ludzie cię nie lubią, patrzą z pogardą i omijają, nie wspomagając brata w potrzebie. I trzeba być u+:Ikony bluzgi pierd:. Poza tym to zajęcie może wywoływać Negatywne Myślenie u rodziny i znajomych. Nie. Odpada.
Gdy kupowałem rok temu słuchawki, odbierając towar osobiście w małym pokoiku należącym do sklepu internetowego, to pomyślałem, że to mogłoby być całkiem miłe. Niestety posada MERCZENDAJZERA czy SEJLSMENA też powinna odpadać ze względu na np. trzęsące się ręce. Chyba, że będę jechał na jakiejś kodeinie.
Spóźniłem się do ofert pracy w kiosku (prawie mnie nie widać!) czy w antykwariacie, co też mogłoby być strawne, ale pewnie zniknąłbym w zalewie ofert osób z doświadczeniem i ulgami dla pracodawców (uczniowie, studenci, emeryci).
Praca fizyczna - popatrzą na mnie i zapłaczą.
Ale robię się coraz bardziej zdesperowany i jeszcze zatrudnię się w call-center, hahaha.
Pan Foka napisał(a):Niestety posada MERCZENDAJZERA czy SEJLSMENA też powinna odpadać ze względu na np. trzęsące się ręce. Chyba, że będę jechał na jakiejś kodeinie.
Spóźniłem się do ofert pracy w kiosku (prawie mnie nie widać!) czy w antykwariacie, co też mogłoby być strawne, ale pewnie zniknąłbym w zalewie ofert osób z doświadczeniem i ulgami dla pracodawców (uczniowie, studenci, emeryci).
Praca fizyczna - popatrzą na mnie i zapłaczą.
Ale robię się coraz bardziej zdesperowany i jeszcze zatrudnię się w call-center, hahaha.
Jak ci się łapki trzęsą to lepiej skołuj może jakiś propranolol czy benzo w niedużej dawce (po kodzie bywa tak że rączki i nóżki trzęsą się jeszcze bardziej :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: )

W grę wchodzą jeszcze magazyny, hurtownie itp. Co do fizycznej umiarkowanej ta każdy da radę ... (nawet blade osobniki z chudymi łapami i zerową kondycją takie jak ja :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: )
A ja dziś dostałem pracę na cały wrzesień przy rozdawaniu ulotek. Ciekawe po ilu dniach zrezygnuję...Będą mi płacić 5 zł/h na rękę, wiem,że to strasznie mało, ale to moja pierwsza praca, więc może to będzie dobre na początek. Pytanie tylko, czy moja fobia mi nie przeszkodzi w tym wszystkim. Póki co walczę, muszę jakoś zarobić na antydepresanty :-)
do mnie zadzwonila kobieta wczoraj ze dzis jest rozmowa kwalifikacyjna i cholera jasna musialam doejechac do innego miasta bylam umowiona na 15 nie moglam znalezc pytalam kilku osob i tez nie wiedzieli, jak w koncu zlapalam kogos kto wiedzial okazalo sie ze jestem na drugim koncu misata a byla 15.30 wiec nie bylo sensu isc ale jestem zla :Stan - Niezadowolony - Smuci się: a taka fajna praca,do tej pory z pup dostalam a raczej bylam po 2 skierowania na staz ale to byly do sklepu wiec mam za wysokie wyksztalcenie i mnie nie przyjeli w jednym na oczy nie widzialam babki, w drugim zostawilam CV pracownicy a pozniej wlascicielka powiedziala ze juz kogos innego ma normalnie super. A co do ulotek to kiedys roznosilam ale po domach bylo zabawnie bo nosilam z kolezanka :Stan - Uśmiecha się - LOL: ale np. zeby stac na miescie i tak dawac ludziom to bym sie nie odwazyla
Kiedyś chciałam sobie wpisać do cv roznoszenie ulotek, żeby coś w nim mieć, ale zmieniłam zdanie, bałam się, że się wyda :Memy - Cool Doge:
Niedawno przygotowywałam się do wysłania cv do kfc, ale tak długo to trwało, że ogłoszenie zrobiło się już nieaktualne.
Makabra. Zaczynam być porządnie przerażona :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Cytat:Jak ci się łapki trzęsą to lepiej skołuj może jakiś propranolol czy benzo w niedużej dawce (po kodzie bywa tak że rączki i nóżki trzęsą się jeszcze bardziej )
Możliwe, w ogóle mnie nie ruszyła po bodajże czterech próbach, więc sobie darowałem dalsze zabawy.

Cytat:Co do fizycznej umiarkowanej ta każdy da radę ... (nawet blade osobniki z chudymi łapami i zerową kondycją takie jak ja )
Ale współpracownicy negatywnie myślą.


Drugi dzień udaje mi się dzielnie wertować oferty (od maja całkowita blokada, z bodajże całymi dwoma, kilkudziesięciosekundowymi wyjątkami). Za cholerę nic nie ma, albo sprawę psują detale. Praca w księgarni, ale wymagane prawo jazdy. Cośtam cośtam okej, ale tylko dla uprzywilejowanych uczniów i studentów.
Potrzebuję geldu :Stan - Niezadowolony - Płacze:.
bedzielepiej napisał(a):A ja dziś dostałem pracę na cały wrzesień przy rozdawaniu ulotek. Ciekawe po ilu dniach zrezygnuję...Będą mi płacić 5 zł/h na rękę, wiem,że to strasznie mało, ale to moja pierwsza praca, więc może to będzie dobre na początek. Pytanie tylko, czy moja fobia mi nie przeszkodzi w tym wszystkim. Póki co walczę, muszę jakoś zarobić na antydepresanty :-)
A do mnie wczoraj zadzwonił facet z redakcji , czy jestem nadal zainteresowany rozdawaniem ich gazety.Oczywiście się zgodziłem.Idę w piątek.Szkoda tylko że jest to tylko praca w piątki.Płacą 9 zł za godzinę.Dla mnie jest to okazja żeby się przełamać i później może będzie mi łatwiej iść do normalnej roboty.Tylko trzeba wytrzymać te 8 g stania .
Luna napisał(a):Kiedyś chciałam sobie wpisać do cv roznoszenie ulotek, żeby coś w nim mieć, ale zmieniłam zdanie, bałam się, że się wyda :Memy - Cool Doge:
Niedawno przygotowywałam się do wysłania cv do kfc, ale tak długo to trwało, że ogłoszenie zrobiło się już nieaktualne.
Makabra. Zaczynam być porządnie przerażona :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
czyli nie nosilas a chcialas wpisac? :Stan - Uśmiecha się - LOL: ja nosilam 2 razy ale nie mam w cv bo ztego co czytalam to za bardzo ich to nie interesuje...ja teraz wzielam sie na powaznie za szukanie tyle tylko ze nic nie ma nawet raz zadzwonilam tylko bez prawka nie chciala :Stan - Różne - Nie powiem: niby jakies staze sa tylko 2 razy w sklepach mi odmowili i glupio mi chodzic z tymi odmowami do PUP zenada i upokozenie, ostatnio bylo takie fajne co by mi pasowalo idealnie to cholerka poszlam o 9 juz wydali skierowania :Stan - Niezadowolony - W szoku: a pozatym nie ma nic nowego jak sie cos pojawia na str mojego miasta patrze a tu nawet 300 wyswietlen ja 1 stanowisko :Stan - Niezadowolony - W szoku: a jestem w sytuacji ze musze w koncu cos znalezc
Mijają kolejne miesiące, a ja nadal bez pracy i co gorsza - nie robię nic w kierunku, by to zmienić. Nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio zaglądałem na stronę z ofertami.
Niedawno złożyłem wniosek o orzeczenie niepełnosprawności i łudzę się, że dzięki temu będzie łatwiej o pracę. Nawet jeśli tak, to sama ona do mnie nie przyjdzie..
Byłem w całym tym salonie samochodowym zanieść CV i podanie, no łatwo nie było. Teraz czekam na telefon w sprawie rozmowy kwalifikacyjnej, a nuż zadzwonią.
A ja idę w przyszły tygodni z kolegą do agencji pośrednictwa pracy w Holandii. Na jakieś pomidory sobie pojedziemy. Czytałem na forum że tam są obozy pracy. Może przeżyję :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Codziennie mam lęki że nie znajde nigdy pracy, a jak znajdę to sobie nie poradzę :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: żyć nie umierać
Mam niefajnego pecha już bodajże trzeci raz w ciągu tych paru dni złorzeczyć z powodu spóźnienia się z przeglądaniem ogłoszeń, a to z powodu ciekawych zajęć, do których zbiórka chętnych była godzinę przez znalezieniem oferty.
Screw you, ogłoszenia.

Z grubsza poluję na oferty księgarni, które poszukują pomocników w związku z wrześniowym boomem. Zajęcie pewnie krótkoterminowe, ale cośtam bym zarobił.
krist napisał(a):czyli nie nosilas a chcialas wpisac
Heh, dokładnie. Nie pracowałam nigdzie, a dobrze byłoby mieć wpisane jakieś zajęcie :Stan - Uśmiecha się - LOL: ale wystraszyłam się, że się wyda i usunęłam.
Już z 5 razy wysyłałam cv do Empiku, za każdym razem, jak pojawia się ogłoszenie. I nigdy nie zadzwonili... A tam akurat chciałabym pracować, bo książki wprawiają mnie w dobry nastrój :-) Przykre to, bo akurat im nie zależy na osobach z doświadczeniem, a i tak mnie nawet na rozmowę nie zaprosili...
Dzisiaj rozwaliło mnie ogłoszenie o sprzedawcę do sklepu odzieżowego - wykształcenie kierunkowe, doświadczenie, znajomość ekspozycji towaru... Nie obrażając tych, którzy interesują się ciuchami, ale żeby mieć takie wymagania do sprzedaży szmatek, to dajcie spokój :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
No nic, szukam dalej, demoniszcze :Stan - Uśmiecha się - LOL:

rewolucjonista napisał(a):A ja idę w przyszły tygodni z kolegą do agencji pośrednictwa pracy w Holandii.
Też dobry pomysł, ja nawet miałabym jedną koleżankę, z którą mogłabym też gdzieś pojechać, ale wypadałoby mieć chociaż na bilet :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Ulver napisał(a):Mijają kolejne miesiące, a ja nadal bez pracy i co gorsza - nie robię nic w kierunku, by to zmienić. Nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio zaglądałem na stronę z ofertami.
Niedawno złożyłem wniosek o orzeczenie niepełnosprawności i łudzę się, że dzięki temu będzie łatwiej o pracę. Nawet jeśli tak, to sama ona do mnie nie przyjdzie..
napewno latwiej, teraz z checia przyjmuja osoby z orzeczeniem bo placa mniej kasy za nie. oj Luna watpie by sprawdzili :Stan - Uśmiecha się - LOL: ja juz mialam 3 skierowania na staz i tylko raz widzialam wlascicielke, osoatnio jak mialaam zostawilam jakiejs pracownicy cv i skierowanie i mowila ze bedzie dzwonic nie zadzwonila poszlam ponownie okazalo sie ze wlascicielka widmo zaniosla wszystkie do PUP spoko nawet nie wiem czemu mnie nie wziela nawet nie bylo rozmowy niewidzialam jej masakra. Ja to bym z checia wyjechala ale nie mam nawet z kim. Ostatnio dzwonilam na ogloszenie niby praca w hotelu pokojowka anglia bez jezyka i nie wiem czy to nie oszust bo pozniej czytalam ze niby z tefo posrednictwa ktos oszukiwal udajac ze jest pracownikiem, ale byl podany numer ozusta i byl niby inny niz ten moj. podalam juz imie, nzawisko, pesel chcial adres ale przypomnialam sobie ze przeciez robie prawko i przepadnie kasa bo ten wyjazd niby 1 wrzesnia, i za bilet 500 zl ze ma 20 miejsc i jak dzwonilam to juz 15 zajetych ciekawe :Stan - Niezadowolony - W szoku: kurde jak by bylo z kim to jakos razniej i bezpieczniej ale u mnie jak juz ktos jest to pracuje :Stan - Różne - Nie powiem: