PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Brakuje Wam kontaktów intymnych?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
@koniec

Cytat:Bobek chcesz powiedzieć, że wydałeś ponad 50000 zł na porno?  [Obrazek: podstawowe-chory-kac.gif]  to chyba jakiś żart.
Tak, w ostatnich latach na porno wydałem pi razy równowartość roku mojej pracy. To nie jest żart, to choroba.



@Zasió

Cytat:opóźnienie w rozwoju o dobrą dekadę
Haha, ale ja za takiego optymistę Zasió to ja Ciebie nie brałem, jesteśmy opóźnieni w rozwoju społecznym o 15 lat. W najlepszym wypadku. Po mnie na pierwszy rzut oka nie widać że jestem nienormalny, czasami nawet i na drugi rzut oka nie, plus zawsze miałem powodzenie ze względu na wygląd. Powiem Ci że gdyby nie moje srogie niedo*ebanie to moje pierwsze "związki" mógłbym datować na 12-14 lat, i mam na myśli tylko sytuacje w których dziewczyny się narzucały (bo innych nie mogło być), były przypadki że dość wulgarnie.

Co gorsza mam poczucie, i pewnie tak jest, że z każdym rokiem trwanie w marazmie szanse na namiastki normalnego życia eksponencjalne maleją. I to jest cholernie dołujące. Nie czuje pocieszenie że jesteś w takiej samej kupie jak ja, czułbym jakbyś z tego wyszedł i wysłał mi PDF-a z instrukcjami. Jednak 90% pozytywnych forum z tego forum to albo ludzie którzy nigdy nie byli nawet w przybliżeniu w tak beznadziejnym położeniu, lub po prostu zwykły magiczne myśleniu typie I can fly. Btw, ostatnio czytałem jakiś artykuł o gościu który zadebiutował bodaj w wieku 37-lat, epilog był smutny, b  był strasznie przybity że tak długo czekał. W każdym bądź razie dalej istnieje szansa że umrzemy rozdziewiczeni  :Stan - Uśmiecha się - Chichocze:

@Niered
A ty zamiast atakować jednego z niewielu gości którego dobrze się tutaj czyta - lubię ten jego cierpki gorzko sarkastyczny ton - mógłbyś czytać w większym skupieniu co inni piszą. Ale bombonierki i kwiaty rozbiły bank, zapunktowałeś. Swoją droga, ciekawe jakby taka prostytutka zareagowała gdyby zobaczyła "zesranego" klienta z bombonierką i kwiatami. Nagrać i wrzucić na jułtuba :Stan - Niezadowolony - Diabeł:


@Tomek_z_SUR
Kompletnie nie zgadzam się z samym przekazaniem tego co napisałeś, co innego autoironiczny srogi sarkazm, przeświadczenie że nigdy nie będzie się już w pełni normalny, ale też co innego przeświadczenie że jest i będzie kamieniu kupa i lepiej się wykastrować. Co to, to nie! Niemniej cytat dnia dla Ciebie, za dozę gorzkiego realizmu, czasami tu tego brakuje.

Cytat:Naczytałem się o terapiach i lekach a potem zderzyłem się z rzeczywistością, w której psychiatra patrzy na mnie jak na ofiarę promieniowania jonizującego. Co ma mi powiedzieć? Mógłby coś w stylu: „panie Tomku spóźnił się pan co najmniej kilkanaście lat, Pański mózg jest ukształtowany i medycyna ma dla Pana raczej pakiet ochłapów.”. Zostają jakieś terapie-srapie.
Kwiaty i bomboniera dla dziwki zamykają zegary. Niektóre mogłyby zamknąć drzwi przed nosem.
Jeśli to był atak, to widocznie został wystosowany abym nie uronił łez. Oplakiwanie nieruchania jest męskie, właściwie obok utraty bliskich jedna z niewielu spraw wartych potoków gorzkich łez. Pół roku czy rok to już wielka strata, co dopiero 31 lat, to już można mieć koszmary z takimi mokrymi pusiami.
Atak jest dobry, bo wywołuje ducha walki, takiego gniewnego zwierza pragnacego zemsty, wystarczy tylko dobrze nakierować taką energię i możesz przenosić góry  :Gesty - Ale:
Bobek - ja nigdy nie miałem powodzenia, zawsze kiepsko wygladałem, a w najlepszym razie przeciętnie mocno a wtedy trzeba nadrabiać całą resztą..

Nawet nie wiem jak to jest komuś się podobać, w liceum tylko raz dwie dziewczyny podśmiewały się z tego jaki jestem, a raczej że z nikim nie jestem.
Skoro śmiała się, że z nikim nie jesteś, to znaczyło, że mogłeś ją dziabnąć
(03 Paź 2019, Czw 7:36)Zasió napisał(a): [ -> ]Bobek - ja nigdy nie miałem powodzenia, zawsze kiepsko wygladałem, a w najlepszym razie przeciętnie mocno a wtedy trzeba nadrabiać całą resztą..

Nawet nie wiem jak to jest komuś się podobać, w liceum tylko raz dwie dziewczyny podśmiewały się z tego jaki jestem, a raczej że z nikim nie jestem.
Jeśli jesteś Ciężko niedo*ebany jak ja, z tego co piszesz to tak, to bardziej to przykre niż piękne. Szczególnie jeśli stary dziad. Więcej tutaj stresu, nerwów, żalu z niewykorzystania sytuacji, niż satysfakcji. Jezu, ja potrafiłem się zestresować nawet wtedy kiedy podobałem się komuś kto mnie kompletnie nie interesował, np. facetowi. Chwilowe podbudowanie ego kiedyś jakaś gościówa ewidentnie wyraża chęć poznania, zwłaszcza jeśli ma wygląd Bogini, jest OK, ale im bardziej starszy się robisz tym bardziej to uczucie niknie w potoku frustracji z tego że to jest tak naprawdę iluzja. Bo przecież jest to kompletnie nie możliwe, kompletny brak doświadczenie w czymkolwiek co ma związek z relacjami, fobia i pierdylion innych dziwactw. Jak wyjdzie na jaw tylko 1% to ucieknie gdzie pieprz rośnie. Czyli lepiej postawa pasywna neutralna z zachowaniem możliwości odwrotu w każdej sytuacji. Poza tym tutaj dochodzi problem bardzo niskiego poczucia własnej wartości, srogo zaniżasz swoją własną wyolbrzymiając własne wady i problemy i idealizujesz drugą stronę. Jeśli jesteś 6 to ocenias siebie na 4 jeśli podchodzi do Ciebie 6 yo oceniasz ją na 8, no i zamiast 6 i 6 masz 4 i 8 co tylko potęguje poczucia skrępowania. Mnie to całkowicie hamowało w wieku 17-20 lat, teraz nie ma o czym mówić. Nie wyobrażam że mógłbym się teraz przełamać z dziewczyna w normalnej relacji i wyznać jej prawdę, nawet jakby mi pod balkonem miłość wyznawała. Po mnie na pierwszy rzut oka nie widać ze niedo*ebany, i po prostu już nie potrafię ściągnąć tej maski. A każde wyjście poza moją wąska sferę komfortu to chwilowa utrata maski. Jedyna opcja która teraz widzę to że kiedyś się na tylko ogarnę żeby mieć odwagę poćwiczyć z prostytutkami, ewentualnie z jakąś dziewczyną za kasę jak nasz forumowy kolegą, a potem... no tak, tylko że już 30-tka, potem było wczoraj. Powinno być.

Mam swoje teorie skąd te imperatywne szukanie akceptacji i poczucie że każde najdrobniejsze pokazanie niekompetencji czy zdenerwowania może te akceptacje definitywnie zrujnować (innymi słowy bycie po prostu nieperfekcyjnym), ojciec który miał Cię literalnie w dup*e, ojczym który gnoił. Pójdę do pierwszego lepszego psychologa i powie mi pewnie podobne story, ale co z tego, sraka i kamieni kupa. Od wiedzy wadliwe połączenia nerwowe (?) wytworzone we wczesnych latach nie prysną jak bańka na wietrze. Jak ktoś wierzy że prysną to może i prysną, placebo. Ale ja nie.

Ale wracając do osi tematu, nie 10 lat w plecy, tylko pi razy oko 15 lat. Plusminus 20% naszego życia. Smutne.
Ano, co ja mogę dodać?...
Czy brakuje? Pewnie, że tak. Seks jest równie naturalny co potrzeba zjedzenia czy napicia się. Czysta biologia. Czy ten brak w jakimś stopniu mnie gnoi i sprawia, że czuję się gorzej? Nie. "Pukanie" jest na wyciągnięcie ręki, wystarczy worek monet. Ba, z punktu widzenia faceta, wystarczy wyjść na imprezę z nastawieniem "dzisiaj muszę, byle co, byle jak, byle gdzie". Jestem w stanie sobie wyobrazić, że co poniektóre same by za rękę ciągneły, z tym samym smutnym nastawieniem. Znajdzie się ochocza, bo mało w tym temacie odpowiedzi zdesperowanych "brzydkich i zakompleksionych, niechcianych kobiet"? 

Bliskość i intymność jest już bardziej skomplikowana i tłumaczę sobie to tak, że warto poczekać. Warto kogoś najpierw poznać, poczuć się spoko w towarzystwie. A wtedy... wióry :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Mogę wam ogarnąć jeśli chcecie :Gesty - Ale:
Na początek będą potrzebne hajsy dla pewności. Jak charakter czy wygląd nie będą satysfakcjonujące to zawsze będzie mogła sobie kupić kurtkę, ba będzie sobie mogła kupić kurtkę tak czy inaczej :Gesty - Ale:
Tego raczej się nie przeskoczy. Najpierw chyba trzeba sobie wyrobić świadomość, że wiesz jak zrobić jej dobrze, to potem jak podejdzie do Ciebie taka piękność w autobusie czy kolejce, to jest zawsze odrobinę mniej straszna, nie tak zupełnie z kosmosu.
To ty się teraz w streczyciela bawisz Niered?
Czy co nam możesz ogarniać? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Szary

Jeszcze niedawno zaznaczyłbym "nie", ale ostatnio trochę zaczynam skłaniać się ku "tak"
Masz chajs masz wszystko, proste :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Do czego to dochodzi, żeby nawet za sex trzeba bylo placic...
(05 Paź 2019, Sob 11:23)Nowy555 napisał(a): [ -> ]Do czego to dochodzi, żeby nawet za sex trzeba bylo placic...
Faktycznie, do tej pory przecież był zapis w konstytucji, że każdemu się należy za darmoszkę.
Co za czasy...
W sumie to kawiorowe partie lewicowe postulują de facto redystrybucję seksu, zwłaszcza dla niepełnosprawnych, tymczasem to sami Konfederaci albo inne tałatajstwo na forumku.
Brakuje bliskości szeroko rozumianej :-"