nie tylko subtelną, nie tylko TroPtyN
Mi brakuję cholernie
Ale mam pewną zadre z okresu szkoły podstawowej i od tamtej pory unikam dziewczyn jak ognia. Miałem wiele okazji żeby chodzić z dziewczyną lub po prostu się zabawić ale boję się tego kontaktu(odrzucenia, upokorzenia, wstydu)
Chodzi Ci o to, że w związku z tym seksem, czułbyś się zobowiązany (poczułbyś do dziewczyny coś więcej) i obawiał wtedy odrzucenia? Czy o co chodzi? Jakiego upokorzenia, wstydu, odrzucenia?
Michał napisał(a):Chodzi Ci o to, że w związku z tym seksem, czułbyś się zobowiązany (poczułbyś do dziewczyny coś więcej) i obawiał wtedy odrzucenia? Czy o co chodzi? Jakiego upokorzenia, wstydu, odrzucenia?
Coś w tym rodzaju. Wiesz jesteś gdzieś na imprezie wypijesz troche i nabierasz pewności siebie. Dziewczyna się do Ciebie klei ale ty sobie w pewnym momencie myślisz - "Co ja robie? Jutro będzie się chciała spotkać a ja nie będę umiał z nią rozmawiać i wyjdę tylko na głupka". Albo taka sytuacja, że stara koleżanka pisze do Ciebie na gg i ewedintnie do Ciebie zarywa. Mówi że się jej podobasz, jesteś za+
, chciała by się spotkać itd. Tylko, że ja dziwnie się zachowuje przy ludziach, zwłaszcza przy kobietach. Może one tego tak nie widzą, ale ja w głowie przeżywam piekło
Rozumiem.
Wiem, że to co Ci zaproponuję jest trudne, ale to jest najlepsze co mozna zrobić. Gorąco Ci to polecam. Powiedz takiej dziewczynie co czujesz (jak się czujesz, jakie masz obawy), jeśli się jej aż tak podobasz, zobaczysz że to nie jest duży (albo nawet żaden) problem.
gdybym miała gdzie przyjąć i ktoś byłby mną zainteresowany, to zaprosiłabym do siebie niektórych tutaj
Czyżby nie bez powodu deklaracja w wątku o takim temacie?
falaq napisał(a):zgadza się.. ech
Czy to oby na pewno dobry pomysł?
Tak otwarcie na forum
no ja bym się nie przyznał, że mi aż tak brakuje.
Choć trochę mi brakuje
Skoro Wam brakuje, to mnie pewnie też brakuje. Tylko nie wiem o czym Wy tu gadacie właściwie.
A jaki jest temat wątku. Na pewno wiesz, tylko się zgrywasz.
Ale ja zawsze jestem niepewny.
No tak, jakoś nie chce mi się ostatnio buziek używać za bardzo.
Nie próbuj mnie zrozumieć, to na pewno mnie zrozumiesz. Teraz już chyba rozumiesz
.
Ta, no brakuje, brakuje. I przez to muszę do snów cudzych wchodzić. Do umysłów
. Czasem wyganiają mnie, a czasem wręcz przeciwnie
.
Dla mnie ciało, to za mało. Chociaż kiedyś mi się wydawało, że tylko to mi tutaj pozostało.
Walnąłem się w głowę dzisiaj i chyba mi to trochę beret zrypało. No, ale najważniejsze, że się rymowało
.
Brakuje,chyba brakuje
sosen_ napisał(a):...ale boję się tego kontaktu(odrzucenia, upokorzenia, wstydu)
Też się boję.Ale nie tego,że się będę musiała z tą osobą później spotykać bo nie zdecydowałabym się na przypadkowy seks. Ja się raczej obawiam,że się nie sprawdzę,że nie spełnię oczekiwań partnera...
Aktualizacja: Jednak doszłam do wniosku,że mogłabym się zdecydować na jednorazową przygodę. Nie jestem zdesperowana,aż tak bardzo mi tych kontaktów nie brakuje, ale nie wykluczam takiej ewentualności.
Najlepsza dziewczyna to własna kończyna.
Dzisiaj prawie przytuliłam się do mojego kolegi, z którym siedziałam na ławce na korytarzu (a z nami jeszcze kilka osób...). Tak sobie siedziałam i czytałam, aż w końcu na ławce zrobił się ścisk bo M. się wepchnął. Nagle zdałam sobie sprawę, że T. siedzi tak blisko mnie, że chcąc nie chcąc, opierałam się o niego. I wtedy poczułam jak jego klatka piersiowa tak równo się unosi, i jest taki ciepły, i tak fajnie pachnie... I Prawie TO zrobiłam, ale na szczęście dzięki mojej fobii, stresie, i wstydzie który by nastąpił, gdybym dokonała takiego aktu na szkolnym korytarzu, w porę się opanowałam
.
Tak... Chyba mi brakuje kontaktów międzyludzkich
.
Znam te sytuacje. Sam w gimnazjum jak jeszcze nie miałem fobii to siadałem w takim ścisku jak najlbliżej dziewczyn
Czy mi brakuje kontaktow intymnych ?? ja nie wiem co to jest kontakt intymny i nie wiem czy bym umial sie w ogole na cos takigo zdobyc . Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic samego siebie w takim kontakcie z inna osoba
a jak proboje to oczami wyobrazni widze siebie na maxa spietego i nieporadnego
. Jak widze pary przytulajace sie w parku to az mnie zgina z zazdrosci.
Narazie moim najbardziej intymnym kontaktem jest podanie reki na przywitanie
i nie zanosi sie zeby to sie w najbliznyszm czasie zmienilo
Neria ja też to przechodziłam w gimnazjum, tyle, że ja wcale nie uciekałam przed tym chłopakiem
To był bad boy dołączył do naszej klasy kiedy przyszliśmy do gimnazjum. Nie pomieszali nas z innymi klasami z innej podstawówki tylko byłam w tej samej klasie z którą się uczyłam od zerówki. On był z pobliskiego Domu Dziecka, palił i był niedobry
. Był o rok straszy bo raz nie zdał i chyba czuł do mnie pociąg.
Na jednej lekcji oglądaliśmy jakiś film i siedziałam na ławce. A on się dosiadł obok. I tak się przytulaliśmy cały film. Teraz jak to sobie przypominam to mi się śmiac chce, naprawdę.
Bardzo. Dzisiaj mi sie, swoja droga, fajny sexik snil
więcej, niż bardzo
i nic mi się fajnego nie śni
bu...