PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Brakuje Wam kontaktów intymnych?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ale drogie kobiety zauważcie, że "sucz" to nie "suka" :-) zresztą mniejsza o to :-) Podoba mi się to stwierdzenie: "lubisz takie zabawy". Hehehe no tak uwarunkowany biologicznie jest zazwyczaj kazdy człowiek, że lubi, a czasem musi :-) Zresztą nie róbcie ze mnie jakiegoś perwersyjnego zboczeńca :-)
Teraz moderator się czepia :Stan - Uśmiecha się: Sugar, ale atrakcyjna kobieta to jest pojęcie subiektywne. Każdy ma swoje kryteria sucz. Zresztą jeśli jedna dziewczyna to sucz, to jej przeciwieństwo to po prostu "nie sucz" :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Taka robota, że się trzeba czepiać czasem.

Nie pisz posta pod postem, jest opcja "zmień". Jeśli dalej będziesz to robił, to Ci będę kasować takie posty. Poza tym, jeśli masz mi coś do powiedzenia, to pisz prywatnie.

Sugar
rewolucjonista napisał(a):Zresztą nie róbcie ze mnie jakiegoś perwersyjnego zboczeńca :-)

A jednak odczułeś:Stan - Uśmiecha się:? Nie lubimy kiedy ktoś robi z innej osoby kogoś kim ta osoba nie jest hm?:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
No to teraz już wiesz jak to jest.
:Stan - Uśmiecha się:
Hehehe no mam prawo coś sobie wziąć do serca albo błędnie zinterpretować. Przecież jestem fobikiem :-) Ale oczywiście to nie zmienia faktu, że pasowało by MIŁO SPĘDZIĆ CZAS W TOWARZYSTWIE KOBIETY :Stan - Uśmiecha się:
zuch chłopak :Stan - Uśmiecha się:
rewolucjonista napisał(a):
&chimera' napisał(a):Rewolucjonisto, czy "sucz" mógłbyś zamienić innym epitetem kobiet lekkiego obyczaju? po prostu jak czytam te "sucz" zaczynam sie śmiać i njuż nie potrafie zrozumieć głębi postu :hamster_giveup: :Stan - Uśmiecha się:

Ale moja droga tyle jesteś niepotrzebnie negatywnie nastawiona do tego słowa. Wiem, że "sucz" to się kojarzy z "dziwką", "szmatą", "ździrą" itd. Ale sucz to po prostu atrakcyjna kobieta :-)


W takim razie atrakcyjny facet to pies. W końcu są tą samą rodziną z suką....

Jak słyszę i widzę takie komentarze u facetów to żałuję , że nie urodziłam się lesbą ;] Widzę, że usilnie próbujesz wyjść na macho ale z miernym skutkiem. Teraz większość facetów chcę udawać nieczułych gnojków a potem dziwią się, że trafiają im się same pustaki.
Taka afera o określenie ,,sucz'' napisane pół żartem , pół serio? :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

Cytat:W takim razie atrakcyjny facet to pies.
YyYY faktycznie obraźliwe o O


___

A co do tematu .
Opcja : nie

Przydałby się ktoś na dłuższą metę.
Ale chyba jeszcze nie teraz.
No brakuje, brakuje:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: ale nie tylko samego seksu ile tej całej otoczki...tulenia, uścisków, pocałunków, trzymania się za rękę i najważniejsze, tego, że można się w nocy przytulić do drugiej osoby...eeehhhh:Stan - Niezadowolony - Smuci się:

Najgorsze jest to, ze kilka okazji zmarnowałam...ale to przez fobię, wiec zamiast pisać, kiedy znajdzie sie jakiś facet, napiszę kiedy mi ten strach przejdzie:Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:

A co do tego postu, że faceci nie są zainteresowani seksem...no nie są jak traktują kogoś jak koleżankę:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: z którą moga porozmawiać...ja też jestem honorowa, ale aż takich problemów nie miałam:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
No ja widzę, że wśród fobików jest też analfabetka wtórna, która nie widzi różnicy w pisowni między "sucz", a "suka"... Tak myślę, gdzie przebiega granica między uszanowaniem kobiecej godności a zezwierzęconym popędem
rewolucjonisto też sie przyczepie. sucz to mowi pewien pan ktory sie promuje na youtube i byl na rozmowach w toku - luntek, poogladaj youtube. glos z akcentem pedalskim, dlugie wlosy, makijaz i opowiada rozne :Ikony bluzgi pierd: ktore sa zenujace. a na powitanie mowi "hej suczeee!" SUCZ POWER! idiotyczne. to juz lepiej mowic lasencje.
Chudy fajnych celebrytów oglądasz widzę :-) ale co kto lubi... Słowa "sucz" też normalni ludzie używają, nie żadne luntki z rozmów w toku. Dajta se spokój już z tą poprawnością.
Cytat:glos z akcentem pedalskim, dlugie wlosy, makijaz i opowiada rozne :Ikony bluzgi pierd: ktore sa zenujace
oceniasz ludzi negatywnie po wyglądzie i akcencie w głosie,a masz pretensje o słowo ,,sucz'' rzucone w przestrzeń.
Dziwna sprawa.

W ogóle dziwi mnie jak jedno słowo może wywołać tyle negatywnych emocji.
I o co ta dyskusja , nie martwcie się nikt z was tą ,,sucz'' nigdy nie będzie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
No fakt, troszkę jakby obłudne. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

* * *

rewolucjonista napisał(a):Nie przesadzaj z tymi namiarami. Sam coś wyrwę tylko się odpowiednio muszę nastroić. Niedługo odwiedzę lekarkę, zapisze mi receptę i sucz się sama nawinie. Chyba, że sobie do tego czasu strzelę w łeb bo nie widzę sensu egzystencji :-)
rewolucjonista napisał(a):No ja widzę, że wśród fobików jest też analfabetka wtórna, która nie widzi różnicy w pisowni między "sucz", a "suka"... Tak myślę, gdzie przebiega granica między uszanowaniem kobiecej godności a zezwierzęconym popędem
Jedna wielka obłuda to jest usprawiedliwienie ostrzeżenia, które mi dałeś
rewolucjonista napisał(a):Jedna wielka obłuda to jest usprawiedliwienie ostrzeżenia, które mi dałeś
Odwoływać się proszę na pw lub w odpowiednim wątku i nie zaśmiecać tematu. Nie mam obowiązku być wyrozumiały, ani wysłuchiwać tego, co masz mi do powiedzenia w tym miejscu. Obłuda? Ja gdzieś używam wulgarnych określeń, piszę komuś epitety?
łeeeeeeeeeeeee, mi każe pisać na pw, a sam może na forum. Ale niech będzie na pw. Co nie zmienia faktu, że chyba prawdziwe love story może uratować kogoś zdemotywowanego do życia. O ile takowe istnieje
a no i wkurzaja mnie jeszcze "dziunie".
Owszem istnieje "love story" które ratuje życie, tylko oboje zainteresowaniu muszą chcieć tego samego. To tak samo jak z bogiem, istnieje dla tych co w niego wierzą... tak samo z miłością
Ja mam inną filozofię. Stwórca istnieje bez względu czy się w Niego wierzy. Love story raczej nie, bardziej uwierzę w pornokulturę. Chociaż chciałbym się mylić :Stan - Uśmiecha się:
Jeżeli bóg istnieje to jest niezwykle plugawą istotą. Przykro mi że nie doświadczyłeś w życiu tego pozytywnego uczucia jakim jest miłość.
W sumie tak sobie myślę, że jak miałem dziewczyny to ja dosyć zmotywowany do zycia byłem. Ale miłością to bym tego nie nazwał. Ale widzę że Ty to należysz do tych kochliwych
Niezwykle ciężko mi kogoś pokochać bo nie kocham samej siebie. Dobra odchodzę od tematu a ostrzeżenia dostać nie chcę. Póki co nie mam nic więcej do dodania w tym temacie.
Nie brakuje, bo nie może mi brakować czegoś czego nigdy nie miałem. Nigdy tego nie doświadczyłem, więc de facto nie wiem co tracę. Zresztą - "najlepsza dziewczyna to własna kończyna", co już udowodniono na 3 stronie tego tematu. 8)
zaczyna mi coraz bardziej brakować :hamster_please:
Mnie nie tyle intymnych co ogólnie mieć kogoś, nie wiem... iść na spacer, obejrzeć film, usłyszeć miłe słowa, tego zdecydowanie bardziej brakuje :Stan - Uśmiecha się: