ZoltaKredka napisał(a):co zrobiłyśmy ?
może jakoś da sie to naprawić
Zostawmy to za zasłoną milczenia
mt002
Pewnie naprawi to czas,
aż do następnego zawodu..
czas najlepszym lekarstwem ale jednak odpowiedzialność zbiorowa za czyny jednej kobiety
Żartuję
Wiem, że są różni ludzie.
a co do tej osoby o której piszę to nie jest zła
Każdy robi to co uważa za słuszne.
Nie no, nie jest aż tak źle z tym zawodem do żeńskiej rasy u PoCo. Nadal na gg piszemy xD
Może znajdą się ochotniczki, najlepiej z pomorza, żeby mu udowodnić, że nie jesteśmy takie złe?
Ja już zajmnięta, to nie mogem.
I to już trzy lata
ale Mysza jest aniołem więc to się nie liczy
mt002
Nam wolno
--
No więc jak tu są jakieś kobietki z pomorza to proszę się ujawnić,
potrzebuje pocieszenia Yellow_Light_Colorz_PDT_16
emocjonalnego
mt002
Juka napisał(a):haj?
Niech mi tylko włosy trochę podrosną
Co drugi post w tym temacie, to post Poco. No tak, tego można się było spodziewać
Mam nadzieję ze nastepnego lata coś się zacznie dziać.
Czekam cały czas a przecież nic nie przyspieszę.
Adidas, a może aga_p coś proponuje ?
A mi tak to obojętne, ja w tym nie widzę zbyt dużo "frajdy"!
Są dużo ważniejsze sprawy!
Chciałem napisać wyjaśnienie, bo pewna osoba źle zrozumiała, co później napisała w moim temacie, co kiedyś założyłem:
Cytat:Bardzo podobają mi się takie wartości jak prawdziwa braterska męska przyjaźń, bo z kobietą to [u]] jest, tu trzeba kasy jej, tu cie zdradzi, tu zostawi, tu wyśmieje.
Podkreślone słowo (pierd**enie) oznaczało tutaj - oszukać kogoś, olać, wykorzystać. Nie miałem na myśli stosunków seksualnych.
zmarszcze se i juz mi nie brakuje :] prosta i skuteczna metoda, polecam
Z jednej strony brakuje, ale z drugiej nie wiem czy bym sobie z tym poradził... ja nie potrafię nawet normalnie rozmawiać z ludźmi.
kaminotsuru napisał(a):Z jednej strony brakuje, ale z drugiej nie wiem czy bym sobie z tym poradził... ja nie potrafię nawet normalnie rozmawiać z ludźmi.
Też się pod tym podpisuję...
Spotkana dziewczyna jest pewna, jasno sugeruje - ja jestem wystraszony.
Ja znowu nic o tym nie mówię, żeby nie wystraszyć dziewczyny i nie wyjść na zboczeńca.
I koło się zamyka.
Na szczęście z tym problemem sobie łatwo poradzić.
Mam ważniejsze potrzeby i problemy.
aga_p napisał(a):pomocny napisał(a):Spotkana dziewczyna jest pewna, jasno sugeruje - ja jestem wystraszony.
Ja znowu nic o tym nie mówię, żeby nie wystraszyć dziewczyny i nie wyjść na zboczeńca.
I koło się zamyka.
Wiadomo, że seksu się nie proponuje na pierwszej randce, ale jak już długo dziewczynę znasz i zapytasz to nic się nie stanie. Jeśli dziewczyna jest płochliwa i ma zahamowania to tak, czy inaczej ucieknie, ale normalnie to przecież jesteśmy dorosłymi ludźmi, nic się nie stanie, jeśli zaproponujesz, a ona odmówi. Można o tym porozmawiać i nic złego się nie dzieje. Nie sądzę, byś wyszedł na zboczeńca, bo seks to normalna sprawa, o której można rozmawiać.
Ja miałam taką sytuację w Hiszpanii, że poznałam chłopaka i on bardzo szybko zaproponował mi seks i ja się strasznie wystraszyłam i więcej z nim nie spotkałam, a on zrozumiał to, że ja nie chcę, tylko że to jest też inna kultura - Hiszpanie na ulicy zaczepiają kobiety i proponują im współżycie.
Współżycie seksualne to według mnie "najwyższy" stopień poznania/zaufania. Seksualność jest najbardziej wstydliwą rzeczą ze wszystkich i rozmowa o niej czy nawet zbliżenie może być tylko z zaufaną i dobrze poznaną osobą. Moim zdaniem tak jest.