29 Wrz 2007, Sob 13:46
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85
29 Wrz 2007, Sob 14:51
struś napisał(a):Logi, ale problem zaczyna się wtedy kiedy kobieta jest na tyle nieatrakcyjna, że żaden facet nie chce się za nią uganiać ani jej adorować A ona w dodatku jest nieśmiała. To już mogiła totalna
Wystarczy ze laska ma fajna figure i juz ma sukces zapewniony. Moja ex nie byla ladna z twarzy, za to cialo miala boskie, pomijajac male piersi, ktore i tak mi nie przeszkadzaly. No, ale ja mam takie "szczescie" w zyciu, ze jak juz "cos" mam to zazwyczaj ktos inny zaczyna sie za tym uganiac. No i stalo sie. Poszla do pracy, poznala jego, potajemnie sie z nim spotykala, pozniej glupia klutnia (zreszta temat czytalas chyba na BT) z ktorej na 1 rzut oka wynika, ze to ja zawinilem. Podczas gdy dopiero po pol roku dowiaduje sie prawdy, wlasnie tego, ze spotykala sie z nim wczesniej. Zreszta, gdy bylem u niej ostatni raz powiedziala mi cos takiego:
Cytat:Dowiedzialam sie, ze on chce ze mna krecic.
Co dla mnie oznacza. "Znudziles mi sie, a on ma na mnie ochote i ja na niego tez"
Po miesiacu ich wspolny wyjazd w gory, 14 lutego. Oczywiscie po powrocie sa juz razem i wszyscy oprocz mnie sa happy.
A ja nadal sie nia przejmuje.
29 Wrz 2007, Sob 15:02
Czy tylko ja jestem taka dziwna, że to forum zaczyna mnie gorszyć ? Powiecie żebym przestała czytać cóż, chyba będę musiała. Szkoda
Gość
29 Wrz 2007, Sob 16:58
Nikt tak nie powie i nikt nie pozwoli Ci przestać czytać i udzielać się na tym forum Za bardzo się do Ciebie przywiązaliśmy, no przynajmniej ja, bo ja zawsze się przywiązuję do każdego, co potem skutkuje smuceniem się, gdy ten kotś sobie gdzies pójdzie Taki już ze mnie dziwak
A co do tematu, to chcę jeszcze dodać, że seksu nie uprawiałem już od baaaaardzo dawna i właśnie dlatego tak mi go brakuje, bo go zasmakowałem i mi się cholernie spodobał, co mnie teraz dobija, gdy nie mam z kim się kochać...
A co do tematu, to chcę jeszcze dodać, że seksu nie uprawiałem już od baaaaardzo dawna i właśnie dlatego tak mi go brakuje, bo go zasmakowałem i mi się cholernie spodobał, co mnie teraz dobija, gdy nie mam z kim się kochać...
29 Wrz 2007, Sob 17:44
antyk napisał(a):A co do tematu, to chcę jeszcze dodać, że seksu nie uprawiałem już od baaaaardzo dawna i właśnie dlatego tak mi go brakuje, bo go zasmakowałem i mi się cholernie spodobał, co mnie teraz dobija, gdy nie mam z kim się kochać...
Dokladnie u mnie taka sama sytuacja Jak raz sprobujesz to lepiej nie mowic. A nie mam z kim sie kochac i nie zapowiada sie zebym mial
29 Wrz 2007, Sob 18:35
cynamonowa napisał(a):Czy tylko ja jestem taka dziwna, że to forum zaczyna mnie gorszyć ? Powiecie żebym przestała czytać cóż, chyba będę musiała. Szkoda
Mnie nie gorszy, ale to prawda, że sporo się tu zmieniło odkąd forum stało się takie popularne....
Mam nadzieję, że nas nie opuścisz.... Byłoby smutno bez Ciebie....
30 Wrz 2007, Nie 14:17
cynamonowa, nie opuszczaj forum!
A co do tego 'nieprzyzwoitego' tematu, to w sumie sam nie wiem czy mi brakuje tych kontaktów, czy nie.
Z jednej strony boję się ich i profilaktycznie unikam takich zbliżeń (nigdy nie miałem dziewczyny, więc jest mi łatwiej niż co niektórym) i czuję się z tym na swój sposób dobrze - jestem bezpieczny, zostawiony w świętym spokoju, tak jak lubię.
Ale z drugiej strony często tęsknię za bliskością (nie tylko tą seksualną) i, mimo że się jej boję, myślę, że jakbym trafił na właściwą osobę, mogłoby coś z tego być. Wiecie, taka wymarzona idealna sytuacja.
Tyle że z różnych powodów po prostu nie chcę mieć dziewczyny. Staram się więc doceniać tą moją bezpieczną osobistą twierdzę i muszę powiedzieć, że całkiem ją polubiłem.
No dobra, wychodzi na to, że brakuje mi tych intymnych kontaktów. Mimo to, nie chcę ich.
A co do tego 'nieprzyzwoitego' tematu, to w sumie sam nie wiem czy mi brakuje tych kontaktów, czy nie.
Z jednej strony boję się ich i profilaktycznie unikam takich zbliżeń (nigdy nie miałem dziewczyny, więc jest mi łatwiej niż co niektórym) i czuję się z tym na swój sposób dobrze - jestem bezpieczny, zostawiony w świętym spokoju, tak jak lubię.
Ale z drugiej strony często tęsknię za bliskością (nie tylko tą seksualną) i, mimo że się jej boję, myślę, że jakbym trafił na właściwą osobę, mogłoby coś z tego być. Wiecie, taka wymarzona idealna sytuacja.
Tyle że z różnych powodów po prostu nie chcę mieć dziewczyny. Staram się więc doceniać tą moją bezpieczną osobistą twierdzę i muszę powiedzieć, że całkiem ją polubiłem.
No dobra, wychodzi na to, że brakuje mi tych intymnych kontaktów. Mimo to, nie chcę ich.
30 Wrz 2007, Nie 17:03
.....
30 Wrz 2007, Nie 17:16
A może skrzywdzone i z tego powodu zalęknione, przerażone z fobią?
30 Wrz 2007, Nie 19:13
na pewno brakuje bliskości, dotyku, czułej dłoni, przytulania, trzymania się z kimś za ręce, tarmoszenia za włosy, po prostu obecności drugiego człowieka samego seksu nie... bo najpierw jest chyba człowiek a później seks...
jeśli kolegom brakuje seksu samego w sobie a kobiety, jak mam wrażenie, traktują dość przedmiotowo, co by zaspokoiły ich męskie potrzeby, to powinni szukać agencji towarzyskiej a nie kobiety, bo takie mogą skrzywidzić, szczególnie te nieśmiałe
jeśli kolegom brakuje seksu samego w sobie a kobiety, jak mam wrażenie, traktują dość przedmiotowo, co by zaspokoiły ich męskie potrzeby, to powinni szukać agencji towarzyskiej a nie kobiety, bo takie mogą skrzywidzić, szczególnie te nieśmiałe
Gość
30 Wrz 2007, Nie 19:15
No ale jak mamy pójść do burdelu i uprawiać tam seks z obcą kobietą, skoro nawet zwykłe wyjście po bułki do sklepu nas stresuje?
30 Wrz 2007, Nie 19:31
Fruźka napisał(a):jeśli kolegom brakuje seksu samego w sobie a kobiety, jak mam wrażenie, traktują dość przedmiotowo, co by zaspokoiły ich męskie potrzeby, to powinni szukać agencji towarzyskiej a nie kobiety, bo takie mogą skrzywidzić, szczególnie te nieśmiałe
O nie. Wypraszam sobie. Rozmawiamy na temat braku kontaktow intymnych, a nie stosunku mezczyzn do kobiet. Na dodatek Fruźko, troche uogolnilas. Nie znasz mnie osobiscie wiec nie mozesz mowic, ze traktuje (my) kobiety przedmiotowo. Skad Ci to przyszlo do glowy ? Mam fobie wiec nawet nie moge sobie pozwolic na takie traktowanie kobiet bo zdaje sobie sprawe z tego jak ciezko jest mi znalesc druga na jej miejsce i zapewniam Cie ze tak nie traktuje kobiet.
Rownie dobrze ja mogl bym napisac, ze kobiety skacza z kwiatka na kwiatek bo chca sie jak najwiecej zabawic czyims kosztem, a nie kazda tak robi bo sa tez te normalne.
Mowiac wprost, troche mnie urazilas swoja wypowiedzia. Niewiem czemu tak napisalas, ale stalo sie. Masz u mnie minusa...
30 Wrz 2007, Nie 19:59
Fruźka napisał(a):na pewno brakuje bliskości, dotyku, czułej dłoni, przytulania, trzymania się z kimś za ręce, tarmoszenia za włosy, po prostu obecności drugiego człowieka samego seksu nie... bo najpierw jest chyba człowiek a później seks... ...Oj racja, racja. [Obrazek: buja_w_oblokach.gif]
Ale tego, że najpierw jest człowiek, a potem seks to nie rozumiem. Chyba Ci chodzi "uczucie". Nikt tu chyba nie napisał od strony technicznej, w którym momencie ma być ten seks. Jest inaczej?
01 Paź 2007, Pon 12:35
Ok przepraszam wszystkich mężczyzn jeżeli poczuli się urażeni... chyba nie do końca prześledziłam wątek i napisałam tego posta bez zastanowienia i źle wyszło... Michał masz rację, chodziło mi o uczucie
Logi to z traktowaniem kobiet przedmiotowo to może trochę przesada, fakt. Ale takie miałam skojarzenia jak ktoś tu napisał o masturbacji... że kobieta zamiast ręki
Faktycznie temat dotyczy kontaktów intymnych więc niekoniecznie o uczuciach... może ja niedzisiejsza jestem, ale po prostu nie wyobrażam sobie seksu bez uczuć i stąd mój post. Nie gniewajcie się na mnie bo mi będzie smutno i się zamknę w sobie
Logi to z traktowaniem kobiet przedmiotowo to może trochę przesada, fakt. Ale takie miałam skojarzenia jak ktoś tu napisał o masturbacji... że kobieta zamiast ręki
Faktycznie temat dotyczy kontaktów intymnych więc niekoniecznie o uczuciach... może ja niedzisiejsza jestem, ale po prostu nie wyobrażam sobie seksu bez uczuć i stąd mój post. Nie gniewajcie się na mnie bo mi będzie smutno i się zamknę w sobie
01 Paź 2007, Pon 13:19
OT:
Fruźka ten avatar to Twoja fotka czy taki przypadkowy ? Pytam bo na innym forum jakas panna tez ma taki i sie zastanawiam czy to nie Ty
Fruźka ten avatar to Twoja fotka czy taki przypadkowy ? Pytam bo na innym forum jakas panna tez ma taki i sie zastanawiam czy to nie Ty
01 Paź 2007, Pon 13:24
znalezniony w grafice na google więc może być popularny to nie ja, ja się raczej nie udzielam na forach internetowych, tu stawiam pierwsze kroki
01 Paź 2007, Pon 15:15
Logi, ale nie myślisz, że piszesz z dziewczynką, która ma 6-10 lat, chyba?
Zapewniam Cię Fruziu, że faceci tak mają, że czasem coś w bardzo niezgrabny sposób sformułują, a nie mieli nic złego na myśli, są bardzo wrażliwi i uczuciowi.
Zapewniam Cię Fruziu, że faceci tak mają, że czasem coś w bardzo niezgrabny sposób sformułują, a nie mieli nic złego na myśli, są bardzo wrażliwi i uczuciowi.
01 Paź 2007, Pon 15:27
Fruźka napisał(a):Ale takie miałam skojarzenia jak ktoś tu napisał o masturbacji... że kobieta zamiast rękilol, hahaha
Fruźka napisał(a):Faktycznie temat dotyczy kontaktów intymnych więc niekoniecznie o uczuciach... może ja niedzisiejsza jestem, ale po prostu nie wyobrażam sobie seksu bez uczuć i stąd mój post.Seks bez uczuć to jak dla mnie takie zwierzęce zaspokajanie popędu. Nie potępiam tego, ale sam uważam, że lepiej jest panować nad swoim popędem. W razie czego zawsze pozostaje ręka
Mnie, tak szczerze mówiąc, nie brakuje szczególnie kontaktów intymnych. Tzn. jest tak, jakbym mógł żyć z nimi równie dobrze jak teraz. Ale jest we mnie taka bardzo wewnętrzna potrzeba kontaktów, powiedziałbym że pierwotna (nie jest to jednak popęd). To ona od czasu do czasu sprawia, że chciałbym sobie poszukać drugiej połówki.
Zaraz potem jednak sobie uświadamiam, że tak naprawdę byłoby to męczące nie tylko dla mnie, ale również dla tej osoby - jeśli chodzi o siebie gotów byłbym (niechętnie) na wyrzeczenia, ale nie chcę krzywdzić drugiej połówki swoimi wyjątkowo niecodziennymi zachowaniami. Samotnik nie jest dobrym partnerem. Często sobie nawet nie zdaję sprawy, że druga osoba może przeżywać o wiele bardziej to, co do niej powiedziałem.
Z drugiej strony, może gdybym miał jakieś doświadczenia, brakowałoby mi tego bardziej...
ryjka napisał(a):Jeśli chodzi o aseksualne osoby to radzę na takie uważać, zwłaszcza na mężczyzn. Są to zwykle osoby bardzo niedojrzałe, zakompleksione, niezdolne do miłości i związku z kobietą.Zdawało mi się, że aseksualne osoby to takie, które nie czują pociągu do nikogo, więc po co miałyby się z kimś wiązać?
05 Paź 2007, Pią 15:38
....
05 Paź 2007, Pią 22:29
hmm ... mi niczego nie brakuje .... tak się składa, że jestem szczęśliwie zakochana i mam wszystko .... nie chodzi mi wyłącznie o seks ....
05 Paź 2007, Pią 23:30
Dokładnie tak Ryjko. Ludzie potrzebuję bardzo takiej bliskiej osoby.
25 Paź 2007, Czw 20:04
Teraz sobie tak pomyślałem, że jesteście odważni jak na ludzi, a co dopiero fobików. Ci co przyznali się do masturbacji. [Obrazek: zeby.gif] [Obrazek: uscisk.gif]
29 Paź 2007, Pon 22:59
Mi tam nie brakuje... Jak by to powiedziec od czasu do czasu pobaraszkuje z byla, lub kolezanka Ale teraz od jakiegos miesiaca nawet nie mam ochoty...
30 Paź 2007, Wto 14:07
Michał napisał(a):Teraz sobie tak pomyślałem, że jesteście odważni jak na ludzi, a co dopiero fobików. Ci co przyznali się do masturbacji. [Obrazek: zeby.gif] [Obrazek: uscisk.gif]Przecież to ludzka rzecz, więc czego się tu wstydzić
30 Paź 2007, Wto 16:03
Ludzka, bo ludzka, ale intymna. To zrobimy nową ankietę i poprosimy panie o wypowiedź.