PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Brakuje Wam kontaktów intymnych?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Zwjeszu, uwazaj na kamienie, bo skonczysz jak Kronos =o
"Wyzwolona kobieta" nie ma nic z tym wspolnego. Faceci tez cierpia na fobie, ale rzadko sie mowi "wyzwolony facet".
Bzdury gadasz Niered, nie chce mi sie wiecej wyjasniac.
Margot bo cos takiego jak wyzwolony facet, w naszych warunkach klimatycznych raczej jeszcze nie wystepuje ^_^

Ogolnie to patriarchat jest czyms zdrowym, a ksztalt tego "wyzwolenia" o ktorym tu mowisz, jest czynnikiem, ktory zmusza ludzi do wyzbycia sie kolejnych cech czlowieczenstwa.
Zauwaz, ze te osoby nastawione na sukces, brak zobowiazan, ktore narzuca im przyjety tryb funkcjonowania w rodzinie, pozbywaja sie i tak niezbyt wielkiej dozy ciepla, ktora niosa relacje miedzyludzkie.
Ci "wyzowleni" ludzie sa kolejnym krokiem do tego, zeby kazdy zaczal funkcjonowac jak robot.
To jest tragedia z ktora nalezaloby walczyc.

:Stan - Różne - Nie powiem:

Gość

Przestańcie przynudzać <ziew>, to nie temat o wyzwoleniu <ziew> :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
No wlasnie nie wiem po co to wszystko napisałes, Spawn.
Nie chciałam dyskutowac o wyzwolonych i innych. Ciekawiło mnie tylko dlaczego Niered tak bredzi. Rownie dobrze moglby napisac, ze ktos kto wyglada jak Brad Pitt nie moze cierpiec na fobie społeczna.
Ummm w sumie ja tez nie wiem. :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

Jak slysze cos o wzyzwoleniu itd. to poprostu jakos tak reaguje. ^_^
Ale nieistotne.

Mialo byc o kontaktach intymnych. :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
No to ja poza czulosciami ze strony mojej poduszki, nie mam nikogo i ogolnie mi brakuje. :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Margot, Niered dlatego tak bredzi, ponieważ zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo fobia wpływa na całe życie, przytłacza, można nawet użyć tu stwierdzenia zniewala człowieka :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Po prostu Margot jedno drugiego się nie trzyma, nie da się być jednocześnie skrępowanym i wyzwolonym.
eh
Kto powiedział, ze na tym avku jestem skrepowana? Nie chciałam, zeby to tak wygladało.
Nie ma nic wspólnego z tym co napisałem Twój avatar a jedynie sam fakt bycia osobą wyzwoloną i jednocześnie stłamszoną rozumiesz? :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:
przywołuję Was do porządku - o rzeczach nie mających związku, z tytułem tematu, proszę pisać w tematach, do tego przeznaczonych...
Brakuje. Moj fan club sie rozlecial....
A mozna wiedziec dlaczego sie rozleciał?
Potrzeby sa kwestia dosc delikatna.
Mam na mysli fakt,ze rowniez potrzeba seksu bez ogrodek rzecz pojmujac..jedni go potrzebuja czasami inni znacznie czesciej..i to zadna patologia ani w jednym ani w drugim przypadku .Faceci ponoc przynajmniej jedna trzecia dnia mysla o ..tym wlasnie.
Jesli natomiast chodzi o fobikow,to ci majac utrudniony kontakt z otoczeniem czesciej sie izoluja i siegaja po srodki zastepcze.
I to wlasnie tu pojawia sie problem-nie majac normalnego..dostepu do ludzi potrzeby tego typu staja sie nieosigalne do spelnienia.
Mi brakuje,ostatnio nawet bardzo.
monic napisał(a):... Faceci ponoc przynajmniej jedna trzecia dnia mysla o ..tym wlasnie. ...
Fałsz, ja o tym nie myślę nawet przez 1/30 dnia. Ale to może tylko ja i pewno wiek nie jest tu bez znaczenia. Pamiętam, że dawniej myślałem częściej, ale chyba nie aż tak często. :Stan - Uśmiecha się - LOL:
ok,nie dodalam,ze sondaz pochodzil z cosmopolitan :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
ktorego znalazlam u mojej mlodszej siostry.Ja tam nie wiem,niewiele mam ..faceta.
A coz to chcesz przez Michal powiedziec,ze sie starzejesz??
Nom, hehe. :Stan - Uśmiecha się: Właściwie już jestem stary. Prawie równo za miesiąc wiek chrystusowy. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
33 znakomita cyfra!

A tak na powazniej,mysle,ze potrzeby intymne maja bardzo wiele plaszczyzn-
to potrzeba uczucia,bliskosci, a nawet przynaleznosci jak to okresla psychologia.
Ludzie,ktorzy maja fobie sa wystraszeni i wyizolwani.
Zyja w swojej obecnosci,ktora rodzi agresje dosrodkowa.
To jakby intymnosc na nas zaczynala sie i konczyla.
Wrazliwosc i subtelnosc do siebie,te slowa nas zwykle nie dotycza.
A inni ludzie choc czasem na wyciagniecie reki,sa czasem lata swietlne stad.
monic napisał(a):Wrazliwosc i subtelnosc do siebie,te slowa nas zwykle nie dotycza.

Myślę,że nas właśnie jak najbardziej dotyczą,bo przez fobię,przez swoje problemy jesteśmy bardziej wrażliwi i empatyczni niż reszta świata :Stan - Uśmiecha się:
To zalezy od tego jak odbieramy rzeczywistosc..jesli czujemy,ze jest dla nas wroga,zwykle odsuwamy sie myslac,ze cos z nami znowu nie tak.
Oskarzajac sie nie mamy o sobie najlepszego zdania.Brakuje nam szacunku. Nam,a moze tylko mi??
No właśnie przez te oskarżenia do siebie jesteśmy bardziej wrażliwi bo przez fobię taki fobik zbyt emocjonalne podchodzi do różnych spraw np. ktoś go wyzwał albo nagadał na niego, wtedy czuje sie niedowartościowany, jest zły na siebie że nic z tym nie zrobił przez co samoocena spada jeszcze niżej aż osiągnie dno ostateczne, obwinia sie za to jaki jest nie akceptując tego. Przez to często takiemu brakuje szacunku do samego siebie, nie wierzy w swoje możliwości więc uważa sie za tego najgorszego.
Zwykle człowiek nie przejmuje sie takimi błahostkami, ktoś nie będzie miał o nim najlepszego zdania, trudno, żyje sie dalej a typowy fobik bierze to zbyt do siebie i potrafi bardzo długo trzymać to w sercu.
Nie żebym się wymądrzał ale to po prostu moje przemyślenia i trochę doświadczeń :Stan - Uśmiecha się:

:Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:
Tez tak mysle,Fobik.
Jestesmy chyba jednak bardziej przewrazliwieni niz wrazliwi.
Bo jesli zdrowy obraz siebie to "zlewanie roznych irytujacych zdarzen","olewannie niektorych zjawisk"to my nieustannie stoimy przy swiom.Brak dystansu do tych przezyc ciagle pakuje nas w te same..bagienko smutne,bo swiat wcale nie jest taki kiepski,szkoda tylko,ze mysle tak tylko kiedy siedzepoza nim..Ok zjechalam z tematu,bo nie o tym byla mowa.
monic napisał(a):Jestesmy chyba jednak bardziej przewrazliwieni niz wrazliwi.

Możliwe z tym że przewrażliwienie to inaczej zbyt dużo wrażliwość, ale jednak wrażliwość. Więc twierdzenie że nie jesteśmy wobec siebie wrażliwi czy empatyczni jest dla mnie dość błędne. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
No tak to pewnie jest zalozenie osobiste,ja kiedy mam okresy,ze siebie nie trawie,przypominam autodestrukcyjna machine..slowo wrazliwosc wowczas mnie nie dotyczy..
A skąd sie bierze ta autodestrukcyjna machina? Właśnie z tej nadmiernej wrażliwości, brania sobie wszystkiego do serca a stąd to już tylko jeden krok do nienawiści wobiec siebie. Co więcej wydaje mi się (może bredzę) że nienawiść to skutek działania wrażliwości tzn. jak podałem wcześniej, jeden drugiego wyzwie to ten drugi który jest wrażliwcem odczuwa (tu już zależy od osobowości) smutek albo właśnie wściekłość/nienawiść. Stąd jestem przekonany o związku między tymi dwoma odczuciami, co prawda nie we wszystkich przypadkach i chodziło mi głównie o fobików.
Owszem Fobiku :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Tylko wg mnie nadwrazliwosc jest stanem nieporownywalnym do wrazliwosci,pt empatia.
Nadwrazliwosc nie jest czynnikiem,ktory powoduje oddalenie i przesade w percepcji swiata,zwlaszcza wlasnego.
Ps.
pmylilam sie wdrugim zdaniu,mialamna mysli odwrotnie-nadwrazliwosc JEST czynnikiem,ktory powoduje oddalenie i przesade w percepcji swiata,zwlaszcza wlasnego,
aj,bo wyjdzie,ze podpis to cala prawda :Stan - Różne - Zaskoczony:ops: