PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Brakuje Wam kontaktów intymnych?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ja uważam, że pozwalanie na związki kazirodcze, to jakby pozwolić matce w ciąży palić, pić i ćpać. Myślę, że efekty mogą być porównywalne. Margot, czy przeciwko takiej matce też byś nic nie miała? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Cytat:Według starej księgi czaka podróżnika: Czak 17, 6-9
*6 każdy będzie zbliżał się do ciała swojego krewnego, oby odsłonić jego nagość. Jam jest imperator!
7 Będziesz odsłaniał nagość swojej matki, albowiem tak rzecze czak.
8. Ktokolwiek obcuje z żoną swego ojca, zostanie nagrodzony, albowiem czak jest niezłym perwerem.
Idźcie i chędożcie wszystko co się rusza, amen.
Hahaha dobre :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Margot napisał(a):Paweł20, tak na marginesie - mozesz uzywac przecinkow? Łatwiej, szybciej czyta sie teksty z przecinkami.
Może zacznę, kwestia treningu, tak samo ja z adresowaniem no i znajomości zasad interpunkcji.

Sosen napisał(a):Ja uważam, że pozwalanie na związki kazirodcze, to jakby pozwolić matce w ciąży palić, pić i ćpać. Myślę, że efekty mogą być porównywalne. Margot, czy przeciwko takiej matce też byś nic nie miała? Wink
Właśnie zgadzam się z tym. Ja uważam ,że na jedno wychodzi czyli szkodzi dziecku i to w dużym stopniu.
Sosen, oczywiscie, ze do takiej matki nic nie mamy. Na jednym forum przez rok miałam w avku ciezarna mamuske z piwem w reku.
Problem w tym, Sosen, nie mozesz takiej matce nie pozwolic. I bardzo dobrze, jesli chce, niech pije, to jej potomstwo bedzie.

A porownanie kazirodczego zwiazku z ciezarna baba, która ćpa nie ma sensu.
Oczywiście nie ma sensu jeśli chodzi o moralność, bo to inne sprawy. Ale jeśli chodzi o wady dziecka to myślę że jak najbardziej jest sens. Ty skupiasz się na tym, że matka może robić co chce. A mi chodzi o to żeby dziecko nie miało z+:Ikony bluzgi kochać 2: życia przez to.
Margot napisał(a):Problem w tym, Sosen, nie mozesz takiej matce nie pozwolic. I bardzo dobrze, jesli chce, niech pije, to jej potomstwo bedzie..
Chyba nie pisesz tego poważnie. Matce, która pije alkohol lub ćpa podczas gdy jest w ciąży grozi do 5 lat pozbawienia wolności za narażenie życia i zdrowia dziecka. Więc prawnie nie wolno tego robić.
MC, to Ty nie przestudiowałes powaznie mojej wypowiedzi.

Sosen, jesli mi udowodnisz te wady dzieci w zwiazkach kazirodczych, to pewnie uznam, ze porownanie było trafne.

To jacy jestesmy zalezy w bardzo duzym stopniu od naszych rodzicow. Niektorzy twierdza, ze maja z+:Ikony bluzgi kochać 2: zycie, bo byli bici, oddani do domu dziecka albo nie stac ich rodzicow na dzienne studia.
Szczerze mowiac to zupełnie mnie nie obchodzi jak z+:Ikony bluzgi kochać 2: zycie moze miec dziecko takiej matki. A Ciebie chyba obchodzi to za bardzo. Nie wiem skad ta ogolna miłosc, troska o dzieci. Jesli mam sie przejmowac czyims z+:Ikony bluzgi kochać 2: zyciem, to przejmuje sie jesli jest juz ono z+:Ikony bluzgi kochać 2: i nie tylko dziecmi sie przejmuje.
A Ty juz przepowiadasz o czyims z+:Ikony bluzgi kochać 2: zyciu :Stan - Uśmiecha się:
Bo lepiej myśleć o tym co może się wydarzyć a nie później płakać nad rozlanym mlekiem. A tego że dzieci z kazirodczych związków mają wady wrodzone nie muszę Ci udowadniać, był ostatnio o tym szum w tv a jak chcesz to poszukaj sobie w sieci. Oczywiście nie każde, ale prawdopodobieństwo jest duże.
ludzie... w temacie chodzi z tego co wiem o to że nie jesteśmy szczęśliwi z powodu nałożonego na nas siłą celibatu... a Wy najpierw o pedofilii a teraz o kazirodztwie :Stan - Niezadowolony - W szoku: lepiej może trzymajmy się tematu, co?? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Hircyn napisał(a):w temacie chodzi z tego co wiem o to że nie jesteśmy szczęśliwi z powodu nałożonego na nas siłą celibatu...
Jak to siłą? Ktoś Ci narzucił celibat?
[quote]Według starej księgi czaka podróżnika: Czak 17, 6-9 [/quote]
głupstwo nie jest warte tego, żeby dużo o nim mówić,
[quote="Margot"]Szczerze mowiac to zupełnie mnie nie obchodzi jak z+:Ikony bluzgi kochać 2: zycie moze miec dziecko[/quote]
za to zepsuci i wynaturzeni ludzie, preferujący związki z własnym rodzeństwem wzbudzają w tobie współczucie
[quote="Margot"]Nie wiem skad ta ogolna miłosc, troska o dzieci. Jesli mam sie przejmowac czyims z+:Ikony bluzgi kochać 2: zyciem, to przejmuje sie jesli jest juz ono z+:Ikony bluzgi kochać 2: dobrze :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:

ja tam mogę to zaakceptować, jeśli para dobrowolnie podda się sterylizacji to niech sobie razem będą :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

gośćx

Ciekawy artykuł o kazirodztwie :

http://www.wprost.pl/ar/126695/Kazirodzt...26695&pg=0



Margot napisał(a):Szczerze mowiac to zupełnie mnie nie obchodzi jak z+:Ikony bluzgi kochać 2: zycie moze miec dziecko takiej matki. A Ciebie chyba obchodzi to za bardzo.


Przeraża mnie Twój brak wrażliwości ; )
Chociaż Twoja postawa jest lepsza..
To nie jest brak wrazliwosci, Pocomito, predzej nazwałabym to trzymaniem sie z daleka od tego co moze mnie dotknac.

Niered, gdzie napisałam, ze ludzie w zwiazkach kazirodczych wzbudzaja we mnie wspolczucie? Czekam na cytat do cholery.
mc napisał(a):
Hircyn napisał(a):w temacie chodzi z tego co wiem o to że nie jesteśmy szczęśliwi z powodu nałożonego na nas siłą celibatu...
Jak to siłą? Ktoś Ci narzucił celibat?

nie mówie że mi, młody jeszcze jestem.. ale o ogóle mówie... a odpowiedz na Twoje pytanie brzmi F O B I A :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
To oczywiste, ze fobia, tylko to raczej przenosnia taka byla. Po co zadajesz takie glupie pytania, mc?
Margot napisał(a):Po co zadajesz takie glupie pytania, mc?
Bo one też są czasami potrzebne w dyskusji. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Hircyn napisał(a):a odpowiedz na Twoje pytanie brzmi F O B I A
Ja wiem, ze chodzi o fobię, ale chodziło mi o to, że zawsze masz wolny wybór, możesz przełamać fobię, ona nas siłą nie trzyma...
trzyma trzyma :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: możesz się wyrwać z jej uścisku, ale to ciężkie jest...
To nie ona trzyma, tylko my się jej kurczowo trzymamy. Jak ją puścimy to będziemy wolni. Wszystko jest w naszych rękach (umysłach) :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
masz pozytywne myślenie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: to dobrze... optymista się znalazł :Stan - Uśmiecha się - LOL: :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Cytat:To nie ona trzyma, tylko my się jej kurczowo trzymamy

Fobia to taki okupant, który opanował nasz umysł, nasze myśli i nie daje żyć. Myślę że nawet w czasie walki z nią, fobia robi wszystko aby nam sie nie udało i nas pokonać i to ona trzyma nas w ryzach, ale jeśli będziemy mieli wystarczająco dużo samozaparcia to pokonamy okupanta. Zresztą po co miałbym się trzymać czegoś co przeszkadza mi w normalnym funkcjonowaniu...?
Hircyn napisał(a):masz pozytywne myślenie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: to dobrze... optymista się znalazł :Stan - Uśmiecha się - LOL: :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
To nie optymizm, tylko konstruktywizm. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Luke napisał(a):Zresztą po co miałbym się trzymać czegoś co przeszkadza mi w normalnym funkcjonowaniu...?
No właśnie, po co..? Wg. mnie trzymamy się tego bo chcemy czuć się bezpieczni i nie odczuwać strachu. Bo fobia to przede wszystim nasze nawyki ucieczkowe.
Ale to tylko działa na krótką metę, bo im bardziej uciekamy, tym bardziej czujemy się zagrożeni.
Kilka lat temu często miewałem taki sen: widzę nauczycielkę ze szkoły, której się bardzo bałem. Nauczycielka zaczyna mnie gonić, więc zaczynam uciekać ile sił. Ale pomimo tego, że wydaje mi się, że biegnę, tak naprawdę stoję w miejscu i nie mam na to wpływu. To, że nie mogę uciec bardzo mnie irytuje, boje się bardzo, ze ona mnie dogoni, ale nigdy mnie w tym śnie nie dogania, mimo, że wydaje się coraz bardziej do mnie zbliżać. Wydaje mi się, że nauczycielka w tym śnie reprezentuje mój strach

I my robimy to samo, uciekamy przed uczuciem strachu, ale uciec nie możemy. uciekanie na dłuższą metę tylko pogarsza nasz stan.
Dlatego fobia jest odpowiedzialna za nasz stan, za to wszystko. Ona nami kieruje. Uciec nie możemy bo nas trzyma. Jesteśmy jej jeńcami, że tak powiem.
Margot napisał(a):Czekam na cytat do cholery.
Cytat:do cholery
:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Luke napisał(a):Dlatego fobia jest odpowiedzialna za nasz stan, za to wszystko. Ona nami kieruje. Uciec nie możemy bo nas trzyma. Jesteśmy jej jeńcami, że tak powiem.
Jesteśmy sami odpowiedzialni za nasz stan, albo inaczej: żeby wyzdrowieć musimy wziąść odpowiedzialność w nasze ręce, tylko wtedy możemy pokonać fobię. To my wykreowaliśmy fobię w naszym umyśle i tylko my ją możemy zmienić, zmieniając nasze nawyki myślowe, które utrzymują fobie przy życiu. Zresztą tak naprawdę to spieramy się o to samo. Uciec faktycznie nie możemy, bo nie mamy dokąd, ale możemy przestać uciekać...
Cytat:Jesteśmy sami odpowiedzialni za nasz stan
Cytat:To my wykreowaliśmy fobię w naszym umyśle

Niestety ale to nie my jesteśmy winni fobii tylko odpowiedzialne są za to czynniki genetyczne (dziedziczenie pewnych predyspozycji) + czynniki środowiskowe (m.in. wychowanie, rówieśnicy). To akurat nie zależało od nas, natomiast zgodzę się że trzeba ją wyeliminować, tylko od nas zależy czy zwerbujemy ruch oporu i będziemy walczyć czy będziemy posłuszni.
Luke napisał(a):Niestety ale to nie my jesteśmy winni fobii tylko odpowiedzialne są za to czynniki genetyczne (dziedziczenie pewnych predyspozycji) + czynniki środowiskowe (m.in. wychowanie, rówieśnicy)
No zgadza się, to są przyczyny, powiedzmy 50% geny, 50% srodowisko. Natomiast co do odpowiedzialności to pomyśl tak: ok, cierpie na fobie, moge pojsc na terapie i walczyc z nia, a moge teraz olac wszystko i pograzyc sie w chorobie. To bedzie Twoja decyzja jak postapisz. Kogo w tej sytuacji obarczysz odpowiedzialnoscią? Srodowisko jest odpowiedzialne za konkretne sytuacje z przeszlosci, ale to teraz nie ma znaczenia, bo w chwli obecnej to ty przejmujesz odpowiedzialnosc za to co robisz.