PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Serwisy randkowe.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

Użytkownik 100618

(07 Wrz 2019, Sob 0:08)Zasió napisał(a): [ -> ]to na pewno ona nie miałby ze mną o czym gadać

Jeśli by zaproponowała spotkanie, to znaczyłoby, że sądzi inaczej. Co innego, jeśli uważasz, że TY nie masz z nią o czym rozmawiać.
(06 Wrz 2019, Pią 21:30)Zasió napisał(a): [ -> ]Nie uciekłem.
Nic z tego nie będzie, nawet żadnej przyjaźni czy znajomości, bo jesteśmy zupełnie z innych bajek.

Nie wiem czy wyszedłem na dziwaka. Ale na pewno na pustaka. Nawet biorąc poprawkę na różnice doświadczeń itp.
W pewnym momencie nie miałem już o czym rozmawiać. Starałem się coś z siebie wyrzucać, ale ostatecznie gdyby ona nie gadała, to po pewnym czasie zapadłaby kompletna cisza, a gdy już ona coś mówiła, to też mogłem co najwyżej zdawkowo skomentować.

Też mi zaskoczenie... przecież ja nie mam i nigdy nie miałem życia! Żadnych pasji, przygód, doświadczeń z ludźmi, no nic, kompletnie nic.
Pomiędzy mną a przeciętnym człowiekiem w moim wieku zieje prawdziwa przepaść, co ja gadam, Rów Marjański.

No i to udawanie normalnego - nawet nie przed kimś, ale wewnętrznie przed samym sobą...
Nie wiem czy w moim wypadku szukanie kontaktu z ludźmi w ogóle, a już kontaktu jeden na jeden ma jakiś sens.
Ja jestem przecież jak dziecko, trzydziestoletnie dziecko.
To chyba nie o udawanie normalnego chodzi ale o cokolwiek czym można zaciekawić drugą stronę, albo chociaż dobry humor, akurat w przypadku kontaktu z kobietą to ona powinna być w centrum Twojego zainteresowania. Walcz ręką i nogą nawet o frienzon byle gadać z jakimis kobietami.
Ja też podziwiam. W życiu bym nie poszedł na takie spotkanie. Jesteś znacznie odważniejszy niż Ci się wydaje, ale masz za dużo kompleksów i nie jesteś przystosowany do pewnych sytuacji, które dla innych są całkiem naturalne. Doskonale to rozumiem, bo mam tak samo. Mimo wszystko powinieneś być z siebie zadowolony, takie jest moje zdanie.
Pewnie oklepane ale zabierz ją na jakąś wykwintną szamkę i film Vegi  albo coś ciekawego, żebyście mieli o czym rozmawiać. 

To też będzie oklepane ale trzeba żyć tu i teraz, zamiast szpanować gdzie to nie byłeś. Wszystko możesz zacząć od bieżącego momentu. Masz prawo szukać osoby z którą zaczniesz żyć tak jakbyś chciał nawet jeśli dzieli Was rów Mariana.
(06 Wrz 2019, Pią 21:30)Zasió napisał(a): [ -> ]Nie uciekłem.
Nic z tego nie będzie, nawet żadnej przyjaźni czy znajomości, bo jesteśmy zupełnie z innych bajek.
dobra robota.
Tak się kończy większość kontaktów z płcią przeciwną w necie (w moim przypadku póki co prawie wszystkie) więc nic nie szkodzi. Sam zauważyłeś, że tutaj po prostu ślepy los zdecydował, że za bardzo się różnicie. Jak się trafi kolejna panna to też idź.
No i tak jak pisze Niered jak się uda to wpakuj się nawet w friendzona dla treningu.
(06 Wrz 2019, Pią 23:08)Zasió napisał(a): [ -> ]A ty żółwik zadajesz trudne pytania. Nie było fal, więc nie napiszę ci, że fajnie. Ale racjonalnie patrząc -- normalnie raczej, tak po prostu.
Zapytałem o to, żebyś przekierował się z oceniania siebie na ocenianie innych. Zamiast myśleć o tym, jak jesteś odbierany, skoncentruj się na odbieraniu drugiej osoby.

Wejdź do wątku "Nasze sukcesy" i wpisz tam to spotkanie. :Stan - Uśmiecha się:
Bo włamię się na Twoje konto i to zrobię. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Dzięki za miłe słowa
(06 Wrz 2019, Pią 21:30)Zasió napisał(a): [ -> ]przecież ja nie mam i nigdy nie miałem życia! Żadnych pasji, przygód, doświadczeń z ludźmi, no nic, kompletnie nic.
Zasió, a co z tego, że TERAZ tego bagażu nie masz? Zrób ile będziesz w stanie (wiem że łatwo powiedzieć), żebyś za kolejne 30 lat (a to sporo czasu, zdążysz) mógł napisać coś zgoła odmiennego. Ja też porównując się do innych myślę tak jak Ty. Porównywanie się nie jest dobre.

Co do dziewczyny - ja bym nie odpuszczał. Umawianie się z kolejną i kolejną to błędne koło, bo przy każdej będziesz mieć podobne odczucia. Podoba Ci się ta, to się umów znowu. Nie przejmuj się brakiem tematów, zadawaj pytania, pokaż że słuchasz o czym mówi, przygotuj jakieś dowcipy, bo to zawsze jakieś koło ratunkowe, zabierz na film, zaproponuj teatr (najlepiej jakaś komedia, sztuka w sensie komedia, niekoniecznie film w kinie). 
I akurat to dobrze że wychodzi z inicjatywą i gada kiedy Ty milczysz. Napisz jej o tym co piszesz tutaj - jak będzie zainteresowana to co masz do stracenia? Zrobiłeś pierwszy krok, świetnie, ale nie odpuszczałbym.
(11 Wrz 2019, Śro 5:39)Mateo7891 napisał(a): [ -> ]pokaż że słuchasz o czym mówi [...]
I akurat to dobrze że wychodzi z inicjatywą i gada kiedy Ty milczysz.

Niby dobra porada. Ale ja uważam że trzeba być ostrożnym z takim podejściem. Też byłam/jestem takim wiecznym wysłuchiwaczem, raz z powodu niskiej samooceny, dwa z racji braku doświadczeń. Zauważyłam, że przyciągam przez to osoby skrajnie egocentryczne, a często wręcz narcystyczne. Z początku wydaje się, że idealnie do siebie pasujemy, no bo on przecież gada, a ja mogę tylko się uśmiechać, ewentualnie od czasu do czasu o coś zapytać, albo skomentować, że to co mówi jest bardzo interesujące. Tylko że na dłuższą metę ta osoba będzie zajmować w relacji całą przestrzeń. Wszystko będzie się toczyć wokół tego co ona/jej/dla niej/o niej. A w "wysłuchiwaczu" tylko narasta frustracja z powodu niekończącego się oczekiwania na swoje 5 minut. Osobiście m.in. z tego powodu wolę znajomości z osobami w jakiś sposób "zaburzonymi". Dlatego, że niekoniecznie muszę być przy nich rozrywkowa i wolno mi poruszać mało powszechne, a czasem trudne i smutne tematy. I nie chodzi o to że chcę się użalać i ciągnąć w dół, absolutnie. Po prostu czuję, że mogę być autentyczna.
(11 Wrz 2019, Śro 18:54)dziwożona napisał(a): [ -> ]Niby dobra porada. Ale ja uważam że trzeba być ostrożnym z takim podejściem. Też byłam/jestem takim wiecznym wysłuchiwaczem, raz z powodu niskiej samooceny, dwa z racji braku doświadczeń. Zauważyłam, że przyciągam przez to osoby skrajnie egocentryczne, a często wręcz narcystyczne. Z początku wydaje się, że idealnie do siebie pasujemy, no bo on przecież gada, a ja mogę tylko się uśmiechać, ewentualnie od czasu do czasu o coś zapytać, albo skomentować, że to co mówi jest bardzo interesujące. Tylko że na dłuższą metę ta osoba będzie zajmować w relacji całą przestrzeń. Wszystko będzie się toczyć wokół tego co ona/jej/dla niej/o niej. A w "wysłuchiwaczu" tylko narasta frustracja z powodu niekończącego się oczekiwania na swoje 5 minut. Osobiście m.in. z tego powodu wolę znajomości z osobami w jakiś sposób "zaburzonymi". Dlatego, że niekoniecznie muszę być przy nich rozrywkowa i wolno mi poruszać mało powszechne, a czasem trudne i smutne tematy. I nie chodzi o to że chcę się użalać i ciągnąć w dół, absolutnie. Po prostu czuję, że mogę być autentyczna.

Zgadzam się, ale myśle że tutaj należy odróżnić osoby które naprawde dużo gadają i jak to ujęłaś zajmują całą przestrzeń, od takich, które widząc że sami się krępujemy wychodza z inicjatywą do rozmowy.
Bo o ile nie chciałbym tworzyć związku z osobą z pierwszego przypadku, to tak samo nie wyobrażam sobie związku dwóch osób z fobią społeczną, no ni uja, dwa milczki co siedzą bez słowa całe spotkanie. Jedno musi - to moja opinia - być w miarę 'normalne'. Choć tak sobie myślę, że to że np. ja mam fobie nie znaczy że mało gadam z osobą/partnerką którą dobrze poznam, więc może po czasie by sie rozgadali? Nie wiem, ciężko coś doradzić.
[Obrazek: 73080132_10156469376066129_8774957574043...e=5E303AC7]
To twój profil czy o co chodzi? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Też zastanawiam się o co chodzi.
Zgaduję, że chodzi o odwołanie do tego fragmentu:

https://youtu.be/7n3R5MG10J0

No i że taki mem, że śmieszne
[attachment=1302]
tak było, nie zmyślam
Na początku krótko o mnie. Jestem 26 letnim przeciętnym gościem bardziej introwertykiem (z drugiej strony lubię wychodzić do ludzi i tańczyć przy dobrej muzyce :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:). W ostatnim czasie moje życie naprało rozpędu. Siłownia, lepsze ubieranie, aparat na zęby, odbiłem się finansowo, zacząłem podróżować, rozwijać hobby. Życie ogarnąłem, czas znaleźć drugą polówkę bo generalnie brakuje kogoś w tym życiu :Stan - Uśmiecha się:.

Drodzy forumowicze mój problem polega na tym, że boję się założyć tindera xD. Wiem wiem, dziwnie to brzmi. Chodzi o to że źle znoszę odrzucenia od kobiet. Duszę emocje w sobie, potem długo analizuje co zrobiłem nie tak, co jest ze mną? Samoocena leci w dół, pojawia się dołek. Dopóki nie używam serwisów randkowych, tkwi się we mnie taka nadzieja, że jeszcze mam czas, że jeśli będzie naprawdę źle, naprawdę będe się czuł samotny, to założę tindera i na pewno kogoś znajdę :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:... Ciągle to odkładam, z drugiej strony nie jestem dynamicznym przystojniakiem i samo nic sie nie stanie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:. W tym roku naprawdę zrobiłem postępu i potrafię zagadać barmankę (w tematy związane z jej pracą), czy nieraz zdarzy mi się wejść w small talk z taksówkarzem.

Ostatnio próbowałem "uderzyć" do dawnej koleżanki z podstawówki (odpowiedziałem na jej relację na instagramie). Wstawiła kawałek zdjęcia z dawnych czasów na którym na ja też byłem. Niestety odpowiedziała mi raz, potem zostałem olany :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:... Być może za bardzo ofensywnie podszedłem do niej i się speszyła dziewczyna? Wyszedłem na jakiegoś napaleńca xD... Tak to jest jak człowiek naczyta się jakiś bzdur. Może jak będziemy organizować spotkanie dawnych znajomych z podstawówki to zaproszę też ją, podejdę do bardziej na luzie, bo w sumie niefortunnie wyszło ostatnio.

Jak sobie poradzić z tym dziwnym strachem? Może macie jakieś materiały na youtube (tylko prosze bez speców od PUA)? Porady? Jak się przełamać? Być może naprawdę trzeba będzie wybrać kilka swoich zdjęć, plus zrobić aktualne, do tego fajny opis i być moze coś z tego będzie?
Ja mam podobnie. Jesli nie jest sie zbyt przystojnym ani nie umie odpowiednio zadadac to Tinder odpada,bo tam glownie wyglad sie liczy.
Też kiedyś myślałem że na tinderze wszystko jest takie proste. Podobnie jest na speed datingu. Ja osobiscie nie umiem spowodowac efektu wow po 5 minutowej rozmowie z obca osoba. W tym tygodniu myslalem się wybrać na to. Kiedy wytrzezwialem doszedlem do wniosku ze szkoda na to kasy.
A co do porad to jak wpiszesz na yt czy google to znajdziesz tego pelno
(27 Paź 2019, Nie 19:58)tepesnode napisał(a): [ -> ]Na początku krótko o mnie. Jestem 26 letnim przeciętnym gościem bardziej introwertykiem (z drugiej strony lubię wychodzić do ludzi i tańczyć przy dobrej muzyce :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:). W ostatnim czasie moje życie naprało rozpędu. Siłownia, lepsze ubieranie, aparat na zęby, odbiłem się finansowo, zacząłem podróżować, rozwijać hobby. Życie ogarnąłem, czas znaleźć drugą polówkę bo generalnie brakuje kogoś w tym życiu :Stan - Uśmiecha się:.

Drodzy forumowicze mój problem polega na tym, że boję się założyć tindera xD. Wiem wiem, dziwnie to brzmi. Chodzi o to że źle znoszę odrzucenia od kobiet. Duszę emocje w sobie, potem długo analizuje co zrobiłem nie tak, co jest ze mną? Samoocena leci w dół, pojawia się dołek. Dopóki nie używam serwisów randkowych, tkwi się we mnie taka nadzieja, że jeszcze mam czas, że jeśli będzie naprawdę źle, naprawdę będe się czuł samotny, to założę tindera i na pewno kogoś znajdę :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:... Ciągle to odkładam, z drugiej strony nie jestem dynamicznym przystojniakiem i samo nic sie nie stanie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:. W tym roku naprawdę zrobiłem postępu i potrafię zagadać barmankę (w tematy związane z jej pracą), czy nieraz zdarzy mi się wejść w small talk z taksówkarzem.

Ostatnio próbowałem "uderzyć" do dawnej koleżanki z podstawówki (odpowiedziałem na jej relację na instagramie). Wstawiła kawałek zdjęcia z dawnych czasów na którym na ja też byłem. Niestety odpowiedziała mi raz, potem zostałem olany :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:... Być może za bardzo ofensywnie podszedłem do niej i się speszyła dziewczyna? Wyszedłem na jakiegoś napaleńca xD... Tak to jest jak człowiek naczyta się jakiś bzdur. Może jak będziemy organizować spotkanie dawnych znajomych z podstawówki to zaproszę też ją, podejdę do bardziej na luzie, bo w sumie niefortunnie wyszło ostatnio.

Jak sobie poradzić z tym dziwnym strachem? Może macie jakieś materiały na youtube (tylko prosze bez speców od PUA)? Porady? Jak się przełamać? Być może naprawdę trzeba będzie wybrać kilka swoich zdjęć, plus zrobić aktualne, do tego fajny opis i być moze coś z tego będzie?
Strach nie zniknie sam z siebie. Trzeba go zwalczać próbując działać. Załóż sobie to konto i zrób wszystko żeby zaprezentować się dobrze :Stan - Uśmiecha się: Wachlarz zainteresowań robi wrażenie, zdjęcie z uśmiechem.. Nie krytykuj siebie samego w opisie-daj się ocenić innym. Nie pisz o swoich oczekiwaniach względem kobiety-niektóre mają błędne wyobrażenie o sobie i je zniechecisz lub możesz wyjść na osobę która przebiera w propozycjach. Pozdrawiam :Stan - Uśmiecha się:
Ja nigdy nie rejestrowałem się na serwisach randkowych i na ten moment nie zamierzam. To trochę wbrew moim zasadom, a poza tym nigdy nie byłem typem amanta.
(27 Paź 2019, Nie 20:41)czerczesow napisał(a): [ -> ]Ja nigdy nie rejestrowałem się na serwisach randkowych i na ten moment nie zamierzam. To trochę wbrew moim zasadom, a poza tym nigdy nie byłem typem amanta.
Ja próbowałęm na tych darmowych, oczywiście nic nie wyszło. Niestety, Jamesem Bondem nie jestem :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Dżejms to wbijał na same elitarne imprezy, wychodził z najlepszymi dupami, aż go wszyscy chcieli zabić z zazdrości a potem od razu ruchał. Żadne serwisy randkowe.
(27 Paź 2019, Nie 23:06)Niered napisał(a): [ -> ]Dżejms to wbijał na same elitarne imprezy, wychodził z najlepszymi dupami, aż go wszyscy chcieli zabić z zazdrości a potem od razu ruchał. Żadne serwisy randkowe.
Dżejms to jakiś nowy Brajan?
Chyba Błąd. Bond!

Edycja: Nie doczytałem...
Dziewczyno, Brajan to mógłby Dżejmsowi buty pastować albo auto przeparkować. Nie ta liga.
(27 Paź 2019, Nie 20:41)Miia napisał(a): [ -> ]Wachlarz zainteresowań robi wrażenie, zdjęcie z uśmiechem.
Jakby to było takie proste i oczywiste. Mnie np. całe życie nikt nie zrobił czegoś takiego jak "zdjęcie z uśmiechem". Nie każdy umie się ładnie uśmiechnąć.

(27 Paź 2019, Nie 23:31)Niered napisał(a): [ -> ]albo auto przeparkować
Chyba lepiej nie.