PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Serwisy randkowe.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
(31 Lip 2019, Śro 14:40)Ninja napisał(a): [ -> ]
(31 Lip 2019, Śro 14:07)KA_☕☕☕_WA napisał(a): [ -> ]No nie, bo właśnie napisałam, że się zgadzam z pewnymi argumentami strony przeciwnej. XD Cytując siebie: 
 "Oczywiście nie zaprzeczam, że duży wybór nie ma pozytywów, ". Również posty wymienionych przeze mnie użytkowników zawierają rozważone argumenty z obu stron.

Proszę czytać moje posty ze zrozumieniem. :Stan - Uśmiecha się:
To nie jest żadna aprobata w naszą stronę tylko stwierdzenie oczywistości. To tak jakby powiedzieć że nie umieranie z głodu ma w sobie jakieś pozytywy. Poza tym takie stwierdzenie to napisał każdy.

Zbyt duży wybór nigdy nie może być postrzegany jako problem. Może to być tylko niedogodność która nikomu nie zaprząta głowy. I nie mówię tu o sytuacji kiedy dziewczyna dostaje masę wiadomości z propozycją seksu bo to jest inna sytuacja i to faktycznie nie jest dobre, [size=small]tylko chodzi mi o to kiedy ktoś wybiera partnera z wielkiej puli ofert. [/size]

Nawiasem mówiąc to w realnym życiu nie spotkałem się z sytuacją kiedy ktoś narzekał na duży wybór partnerów. Za to spotykałem się z sytuacjami kiedy ktoś cierpiał z powodu samotności.

No to jest aprobata, bo napisałam, że zgadzam się z pewnymi teoriami na temat dużej puli wyboru. Nie wiem, dlaczego teraz uznajesz za stwierdzenie normy to, co opisałam, że może być zjawiskiem pozytywnym. 

"To tak jakby powiedzieć że nie umieranie z głodu ma w sobie jakieś pozytywy. "
No bo to ma pozytywy - nie cierpi się z braku pożywienia, nie posiada się obniżonego nastroju ergo szybko nie kończy się swojego żywota. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: No i to samo tyczy się tej puli wyboru. Dziwne, że w zależności od tego, co chcesz i komu udowodnić , przypisujesz temu zjawisku cechy neutralne lub pozytywne. Duża pula wyboru może mieć cechy zarówno negatywne, neutralne i pozytywne, a nie wiem czemu zakladasz(chyba emocjonalnie, żeby tak mnie przedstawić XD), że mój argument jest jednoznacznie neutralny, gdy nigdzie nie wskazałam tego w moich postach. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

"Zbyt duży wybór nigdy nie może być postrzegany jako problem. Może to być tylko niedogodność która nikomu nie zaprząta głowy."
"Nawiasem mówiąc to w realnym życiu nie spotkałem się z sytuacją kiedy ktoś narzekał na duży wybór partnerów. Za to spotykałem się z sytuacjami kiedy ktoś cierpiał z powodu samotności."

Hmmm... Heurystyka dostępności, reprezentatywności? Efekt nadrzędności przekonań? Może i podstawowy błąd atrybucji?

" I nie mówię tu o sytuacji kiedy dziewczyna dostaje masę wiadomości z propozycją seksu bo to jest inna sytuacja i to faktycznie nie jest dobre, tylko chodzi mi o to kiedy ktoś wybiera partnera z wielkiej puli ofert." 

W tym wypadku może się również zdarzyć masa niepożądanych typów osobowości. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
(31 Lip 2019, Śro 15:08)KA_☕☕☕_WA napisał(a): [ -> ]W tym wypadku może się również zdarzyć masa niepożądanych typów osobowości. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Mając mały wybór, niepożądane typy osobowości trafiają się procentowo pewnie tak samo często, więc chyba nie czaję tego argumentu :f
(31 Lip 2019, Śro 15:13)Rival napisał(a): [ -> ]
(31 Lip 2019, Śro 15:08)KA_☕☕☕_WA napisał(a): [ -> ]W tym wypadku może się również zdarzyć masa niepożądanych typów osobowości. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Mając mały wybór, niepożądane typy osobowości trafiają się procentowo pewnie tak samo często, więc chyba nie czaję tego argumentu :f
No właśnie o to chodzi. Że i tu i tu może to wystąpić tak samo często. :Stan - Uśmiecha się: Napisałam przecież "również". :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: I jak coś to  argument bazujący na rachunku prawdopodobieństwa raczej słabo się sprawdzi, bo istnieje też masa innych czynników wpływające na ilość złych ludzi w danym zbiorze. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
@"KA_☕☕☕_WA"  duży wybór może mieć cechy negatywne tylko że przy pozytywach nic one nie znaczą. Dlatego duży wybór jest jednoznacznie dobry.
Dobra napiszcie wprost że uważacie to forum za azyl dla wściekłych inceli a nie ogólnie dla różnego rodzaju fobików społecznych, w tym także (o zgrozo!!!) Fobicznych kobiet w związkach lub i bez i żeby te inne rodzaje fobików i fobiczek nie śmiały przedstawiać swoich problemów, bo są one kamieniem obrazy dla incelowskiej społeczności.
(01 Sie 2019, Czw 17:18)Kra_Kra napisał(a): [ -> ]Dobra napiszcie wprost że uważacie to forum za azyl dla wściekłych inceli a nie ogólnie dla różnego rodzaju fobików społecznych, w tym także (o zgrozo!!!) Fobicznych kobiet w związkach lub i bez i żeby te inne rodzaje fobików i fobiczek nie śmiały przedstawiać swoich problemów, bo są one kamieniem obrazy dla incelowskiej społeczności.
Podzielam zaniepokojenie.

Forum jest poświęcone wszelkim problemom związanym z lękiem społecznym.
Umniejszanie czyichś problemów
jest regulaminowo zakazane i będzie karane. Podobnie jak trolling i zachowania typu Schadenfreude.

Apeluję też, żeby nie wartościować różnych objawów lęku i nie bawić się ciągle w jakie skale "truefobików" czy inne wykluczające maniery.
A mi jest smutno, bo nigdy nie miałem nawet jaj, żeby zrobić konto na takim portalu, wstawić zdjęcie i gadać tam z babeczkami. xP
(01 Sie 2019, Czw 17:44)U5iebie napisał(a): [ -> ]A mi jest smutno, bo nigdy nie miałem nawet jaj, żeby zrobić konto na takim portalu, wstawić zdjęcie i gadać tam z babeczkami. xP
Ale gadasz z babeczkami na Phobiasocialis. xP

PS. Może na tej terapii się nagadasz. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
(01 Sie 2019, Czw 18:09)Żółwik napisał(a): [ -> ]Ale gadasz z babeczkami na Phobiasocialis. xP

PS. Może na tej terapii się nagadasz. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Wiem ale sytuacja mimo wszystko jest diametralnie inna. Tu jestem po części anonimowy i nikt nie widzi na dzień dobry mojego krzywego ryja, po drugie forumek to moja dzielnia, czuję się tu dużo pewniej niż w innych miejscach w necie i poza nim xD, po trzecie, z rozmowami 1 na 1 mam większy problem, niż szołtowo forumkową formą kontaku, no i na koniec w kontaktach tutaj nie ma tego całego matrymonialnego podtekstu, który jednak dla mnie ma kolosalny wpływ na brak poczucia komfortu. Ja lubię rozmawiać z kobietami, ba paradoksalnie jestem skłonny stwierdzić, że czuję się lepiej w żeńskim towarzystwie, ale tylko do momentu, w którym nie chcę zrobić na kimś dobrego wrażenia i nie czuję się oceniany pod kontem partnerstwa (na forumku już wszyscy wiedzą jaki jestem do niczego xD), bo wtedy się robi padaka.

ed. nie może jednak nie czuję się lepiej w żeńskim towarzystwie, po prostu przebywanie w nim sprawia mi więcej frajdy, dlatego mimo wszystko wolę xP
(01 Sie 2019, Czw 17:18)Kra_Kra napisał(a): [ -> ]Dobra napiszcie wprost że uważacie to forum za azyl dla wściekłych inceli a nie ogólnie dla różnego rodzaju fobików społecznych, w tym także (o zgrozo!!!) Fobicznych kobiet w związkach lub i bez i żeby te inne rodzaje fobików i fobiczek nie śmiały przedstawiać swoich problemów, bo są one kamieniem obrazy dla incelowskiej społeczności.
Przeciwnik używa karty "Incele". Wszyscy przeciwni gracze płci "męska" przegrywają dyskusję.
(01 Sie 2019, Czw 18:25)niesmialytyp napisał(a): [ -> ]Przeciwnik używa karty "Incele". Wszyscy przeciwni gracze płci "męska" przegrywają dyskusję
Tania erystyka, tworzysz uogólnienie "incele= wszyscy mezczyzni" i przypisujesz je mi - zwłaszcza, że w swoim poście wyszczególniłam "inne rodzaje fobików i fobiczek", czyli logicznym jest, że nie wszystkich mężczyzn (fobików) uważam za inceli :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
(01 Sie 2019, Czw 19:19)Kra_Kra napisał(a): [ -> ]
(01 Sie 2019, Czw 18:25)niesmialytyp napisał(a): [ -> ]Przeciwnik używa karty "Incele". Wszyscy przeciwni gracze płci "męska" przegrywają dyskusję
Tania erystyka, tworzysz uogólnienie "incele= wszyscy mezczyzni" i przypisujesz je mi - zwłaszcza, że w swoim poście wyszczególniłam "inne rodzaje fobików i fobiczek", czyli logicznym jest, że nie wszystkich mężczyzn (fobików) uważam za inceli :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
o ironio. Sama zastosowałaś erystykę wciskając nam swoje własne słowa.

Nie, nie incele = wszyscy mężczyźni, tylko incele = przeciwni gracze. Opozycją dla was byłem ja, rival i ninja, a nie wszyscy forumkowi faceci. Myślałem, że to jasne. Skoro nie, to teraz uściślam.

Pierwotnie to była zwykła szydera dotycząca randomowego wejścia do dyskusji z incelami. Czyli nawiasem mówiąc kolejny przykłąd erystyki. Skoro jednak podałaś pomysł, że "incele" byli kierowani personalnie, to zaczynam podejrzewać, że chodziło o nas trzech. No bo jeśli nie, to skąd w ogóle nagle ci incele się wzięli?
(01 Sie 2019, Czw 18:22)U5iebie napisał(a): [ -> ]Wiem ale sytuacja mimo wszystko jest diametralnie inna. Tu jestem po części anonimowy i nikt nie widzi na dzień dobry mojego krzywego ryja, po drugie forumek to moja dzielnia, czuję się tu dużo pewniej niż w innych miejscach w necie i poza nim xD, po trzecie, z rozmowami 1 na 1 mam większy problem, niż szołtowo forumkową formą kontaku, no i na koniec w kontaktach tutaj nie ma tego całego matrymonialnego podtekstu, który jednak dla mnie ma kolosalny wpływ na brak poczucia komfortu. Ja lubię rozmawiać z kobietami, ba paradoksalnie jestem skłonny stwierdzić, że czuję się lepiej w żeńskim towarzystwie, ale tylko do momentu, w którym nie chcę zrobić na kimś dobrego wrażenia i nie czuję się oceniany pod kontem partnerstwa (na forumku już wszyscy wiedzą jaki jestem do niczego xD), bo wtedy się robi padaka.

ed. nie może jednak nie czuję się lepiej w żeńskim towarzystwie, po prostu przebywanie w nim sprawia mi więcej frajdy, dlatego mimo wszystko wolę xP
W zasadzie to jesteśmy dość podobni. xP

Też czuję się lepiej w żeńskim towarzystwie. Może mam dość dobrze rozwinięty ten tzw. żeński mózg (czy jak to nazywają). Poza tym (tak stereotypowo mówiąc) w męskim towarzystwie jest większe przyzwolenie na bezpośrednią agresję i tzw. granie twardziela w nieformalnych kontaktach. A ja wtedy się czuję zalękniony i wycofany. Jestem z natury delikatny i miły.
W relacji 1 na 1 z czasem się otwieram i nawet byłbym zdolny do pogłębienia, przy czym łatwo mnie to może przeciążyć. Wolę być znany trochę w kontekście bycia loserem, bo potem i tak nie udam, że mam silną konstrukcję psychiczną.

Kiedyś nawiązywałem jakieś pisane relacje i jedną realną na takim dość "niszowym" serwisie randkowym.
O Tinderze itp. to nawet nie myślę, na tego typu rynku się nie sprzedam.
@Żółwik
Popieram, bo również mam podobnie do Ciebie.

Już od czasów wczesnoszkolnych byłem określany mianem "babiarza", bo moi męscy koledzy "bali się" dziewczyn, a ja z kolei wolałem się trzymać właśnie z dziewczynami.

Zostało mi tak do teraz i więcej czasu spędzam na rozmowach z płcią przeciwną niż z kolegami.

I również "tanio skóry nie sprzedam" xD
Portale pokroju Tinder czy Badoo to ocenianie ludzi przez pryzmat zazwyczaj 1-3 fotek . Sprawdzałem i większość dziewczyn nie ma nawet żadnego opisu a po zwyczajnych selfie ciężko coś powiedzieć o osobie. Oczywiście po to pisze się potem wiadomości, jednak bardzo często dochodzi to konkluzji, że właściwie nie mamy nic wspólnego z daną osobą. E Darling już wygląda bardziej sensownie, wypełnienie profilu zajmuje tam sporo czasu ale uwzględniono sporo cech osobowości, poglądy na życie, zainteresowania. Tylko te holendarne ceny pakietów na takich portalach powalają a bez nich jest masa ograniczeń.
Niestety. Kto by pomyslal ze zeby znalezc milosc trzeba bedzie sie troche nakosztowac. Smutne
W życiu nie ma nic za darmo :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
(02 Sie 2019, Pią 10:19)Nowy555 napisał(a): [ -> ]Niestety. Kto by pomyslal ze zeby znalezc milosc trzeba bedzie sie troche nakosztowac. Smutne
A to dopiero początek xD
Potem się dopiero zacznie...
Ale przecież masz dwie zdrowe nerki. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
uff dobrze że jestem programistom 15k
(02 Sie 2019, Pią 6:19)Żółwik napisał(a): [ -> ]Poza tym (tak stereotypowo mówiąc) w męskim towarzystwie jest większe przyzwolenie na bezpośrednią agresję i tzw. granie twardziela w nieformalnych kontaktach. A ja wtedy się czuję zalękniony i wycofany.
Trafiłem na takie samcze towarzycho jak próbowałem pójść do pracy. xP Zresztą ja już dawno doszedłem do wniosku, że fakt, że na taj terapii na której byłem, były same kobiety jak wlazłem do grupy, mocno mi wszystko ułatwił, przy kobietach łatwiej jest mi się otworzyć, zresztą terapeutów było dwóch, kobieta i mężczyzna, wolałem sesje z terapeutką, łatwiejsze dla mnie były. W sumie w domu też mam lepszy kontakt z matką i z siostrą niż z ojcem i bratem. xP

(02 Sie 2019, Pią 6:19)Żółwik napisał(a): [ -> ]W relacji 1 na 1 z czasem się otwieram i nawet byłbym zdolny do pogłębienia, przy czym łatwo mnie to może przeciążyć. Wolę być znany trochę w kontekście bycia loserem, bo potem i tak nie udam, że mam silną konstrukcję psychiczną.
No i też mam bardzo podobnie, emocjonalnie się otwieram na innych powoli i też mnie bliższe znajomości przeciążają. Dlatego nie mam większych oporów w opowiadaniu o swoim s+:Ikony bluzgi pierd: (przynajmniej przez neta, w realu to w sumie nie nawiązuję żadnych znajomości), jak mnie ludzie maja za przegrywa i mimo to nie uciekają, to jednak zaczynam czuć się bardziej komfortowo, a udawać niczego też nie jestem w stanie, to i tak by wylazło pewnie prędzej niż później. xP Lubię się pokazywać od najgorszej strony, ale to też pewnie jakiś mechanizm obronny, mający chronić przed odrzuceniem. xP

(02 Sie 2019, Pią 6:27)NewAspie napisał(a): [ -> ]Już od czasów wczesnoszkolnych byłem określany mianem "babiarza", bo moi męscy koledzy "bali się" dziewczyn, a ja z kolei wolałem się trzymać właśnie z dziewczynami.
Ja też się bałem. xP Koleżanek w realu w sumie nigdy nie miałem.

(02 Sie 2019, Pią 9:58)Empty box napisał(a): [ -> ]Tylko te holendarne ceny pakietów na takich portalach powalają a bez nich jest masa ograniczeń.
To akurat może nie jest złe, takie ceny na pewno odsiewają sporą ilość jakiś fejków, osób które siedzą na takich portalach nie wiadomo po co. Zostają osoby na tyle zdeterminowane, żeby znaleźć kogoś odpowiedniego, że są gotowe zapłacić.
(02 Sie 2019, Pią 9:58)Empty box napisał(a): [ -> ]E Darling już wygląda bardziej sensownie, wypełnienie profilu zajmuje tam sporo czasu ale uwzględniono sporo cech osobowości, poglądy na życie, zainteresowania. Tylko te holendarne ceny pakietów na takich portalach powalają a bez nich jest masa ograniczeń.
ja się przejechałem na portalach z tymi rewelacyjnymi testami psychologicznymi, nie pamiętam nazwy tego na czym byłem ale straciłem 20 minut na dokładne wypełnianie testu, wyszło jak zwykle (skrajny introwertyk), do tego swoje preferencje (dałem szczupła i bez dzieci, co by za bardzo nie gwiazdorzyć) i po tym wszystkim wyskoczyła mi jedna jedyna osoba do zagadania, którą była 26 letnia dziewczyna o aparycji karyny z dwójką dzieci.
także no fajne to było dobieranko, takie nie za trafne.

A tak porównując tindera i sympatię, to co by nie powiedzieć złego o tinderku to tamtejsze dziewczyny przynajmniej odpisują. W moim przypadku tak śmiało 70% zagadanych par odpisuje. Na cuda w stylu inicjatywy z drugiej strony nawet nie liczę, mimo to zdarzyło się ze 3 razy. Najczęsciej pisanina wyglądała tak że miałem prowadzić wywiad więc po prostu przestawałem pisać.
Troche skipuje dyskusje bo za dluga :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

1. Piramida Maslova jest uogolniemiem i czesto nasze wybory nie sa hierarchiczne i nie trzeba spelniac tych podstawowych aby spelniac wyzsze. Np. Powstancy wybieraja wysoko usytyowana potrzebe wolnosci w zamian za zrezygnowanie z niby nadrzednej potrzeby bezpieczenstwa. Albo np. Asceci czy strajkujacy glodowo. Wiec to ze ktos ma super poodzenie nie oznacza ze te podstawowe funkcje u niego graja poprawnie.

2. Ladni ludzie na ulicy traca bardzo na anonimowosci. Podobnie jak osoby niepelnosprawne albo innej rasy wzbudzaja za duze emocje aby mogly przejsc obok obojetnie. Dla nas to tylko automatyczne zawieszenie wzroku na ladnej dziewczynie a dla niej to masa stulejarzy, ktorzy nie daja jej w spokoju wybrac warzywa w biedronce.

3. Na forum jest masa osob niezdecydowanych, ambiwalentnych i rozdartych wyborami. My nawet do konca nie wiemy czy wolimy samorozwoj czy strefe komfortu. Dlaczego wybor partnera mialby byc komfortem, jezeli musimy stracic cos w rzec innej opcji. Wybor nie zawsze polega na wybraniu dobrej opcji i odrzuceniu zlej a partner zyciowy to jakby nie patrzec jeden z trudniejszych wyborow w zyciu, nawet jezeli sama mozliwosc wyboru dla niektorych jest przywilejem. Nasz bol i fobia oceniany jest przez nasz wlas system wartosci i akurat problemy wyjscia po zakupy pewnie sa bardziej smieszne dla 99% ludzi na ziemi
(01 Sie 2019, Czw 17:18)Kra_Kra napisał(a): [ -> ]Dobra napiszcie wprost że uważacie to forum za azyl dla wściekłych inceli a nie ogólnie dla różnego rodzaju fobików społecznych, w tym także (o zgrozo!!!) Fobicznych kobiet w związkach lub i bez i żeby te inne rodzaje fobików i fobiczek nie śmiały przedstawiać swoich problemów, bo są one kamieniem obrazy dla incelowskiej społeczności.

[attachment=1059]

hehz xD