PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Serwisy randkowe.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wchodzę sobie na onet, a tam... 4 foty randomowych dziewuch z sympatii na głównej. No to ja nie wiem... Całe szczęście, że jest gorąco i nawet rozmyślanie nad pierdołami można odłożyć na później.
Portale randkowe to dobra rzecz ale tylko dla fajnych facetów, którzy nie mają zadnych problemów z poznaniem w realu. Po prostu rozszerza ich potencjalny target.

Portale to równiez dobra opcja dla kobiet. One zawsze znajdą tam zainteresowanie.

Ja się zarejestrowałem i stwierdzam po kilku miesiącach, że to strata czasu. Po pierwsze kobiety dostają tam tyle wiadomości, że spokojnie moga robic selekcje. I niewazne czy dziewczyna imprezowa czy zamknieta w sobie. Chetnych zawsze będzie sporo.

Po drugie faceci tacy jak my są przez dziewczyny niemile widziani. jak tu do którejkolwiek napisac gdy w rubryce o partnerze widnieje: pewny siebie, towarzyski, spontaniczny? I tak każda jaka by nie była takiego własnie chce. Jak nie masz fajnych zdjęc pokazujących, że jestes osoba towarzyską i fajną to zadna Ci nawet nie odpisze. Mozna złapać przez to jeszcze większego doła.

Więcej zainteresowania kobiet uświadczyłem w realu niż w necie. Pewnie dlatego, ze w necie wykładasz wszystko na stół, a w realu widać np. tylko fizycznośc na samym początku.

Użytkownik 7017

@lękliwy86 dokładnie. Sam starałem się jak mogłem, do napisania wiadomości zabierałem się jak sójka za morze. Nic. druga, nic, trzecia czwarta piąta, nic... Raz się udało, to mogę przynajmniej poświadczyć że jednak się da. Ale co z tego jak i tak po miesiącu staran typara mnie odsyła z kwitkiem "jestes super ale to nie to".

Poza tym myślę że ten sposób tylko pozornie jest najłatwiejszy, wg mnie w rzeczywistości jest właśnie najtrudniejszy.
Tak jak własnie lękliwy napisał, to jest dobre dla facetów którzy już mają ten dar, te odpowiednie cechy dzieki którym uwodzienie dziewczyny to jest zabawa, a nie jak dla nas najwyższy cel zyciowy.

W większości lovestory moich kumpli (którzy też nigdy nie byli PUA), którzy mają swoje dziewczyny wyglądało to tak, że po prostu wpadli sobie w oko, upili się na jakiejś imprezie i na drugi dzień zostali parą. Albo dziewczyna się zainteresowała chłopakiem i jemu zostało tylko powiedzieć "okej, wchodze w to".. W innym wypadku zawsze, tak jak ja byli na straconej pozycji.

Smutne jest tylko to, że większość znajomych z czasów liceum już się powykruszało, imprezy się skończyły, ludzie podobierali się w pary i już niedługo (jak nie teraz) zaczna planować swoje wspólne życie. A ja tylko planuje gdzie by można się wkręcic na jakąs imprezę :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Przede wszystkim ładna buźka i kwiecista pisanina. W cztery oczy masz inne pole manewru ,niż wystawienie swojej gęby z metką na wystawę. Płytkość i pobieżność. Te słowa najlepiej wg. mnie oddają charakter tego typu portali. Sam poznaję ludzi i sam wyciągam wnioski na ich temat (a raczej poznawałbym i wyciągałbym :Stan - Uśmiecha się - LOL:). Po co ma mnie ktoś w tym wyręczać? Abstrahując już od tego ,że to co kto o sobie myśli ma się tak do rzeczywistości jak odbicia z krzywych luster.
Nie chcę bronić tych portali, sama jestem sceptyczna, ale mam nieśmiałą znajomą, która czynnie korzysta i jest zadowolona. Pewnie że robi selekcję, ale głównie po to, żeby odrzucić tych stereotypowych, "płytkich" facetów, bawidamków, którzy szukają sobie dziewczyn na jedną noc. "Fajne zdjęcia" jej nie wystarczą - zanim się z kimś umówi, wymienia z taką osobą maile, żeby ją lepiej poznać. I jakoś jej się udaje. Przecież Wy też na pewno nie piszecie do wszystkich lasek, które się Wam nawiną.

A to, co ludzie o sobie myślą (albo raczej to, co pokazują na zewnątrz), zazwyczaj ma się nijak do rzeczywistości.

Na pewno nie można traktować tego wszystkiego zbyt poważnie, ale w realu jest przecież podobnie, starczy jeden niewłaściwy ruch i wszystko się sypie.
supernova napisał(a):Nie chcę bronić tych portali, sama jestem sceptyczna, ale mam nieśmiałą znajomą, która czynnie korzysta i jest zadowolona.

Nie wątpie w to, wszak pisałem, że to bardzo dobre rozwiązanie dla kobiet.

supernova napisał(a):Pewnie że robi selekcję, ale głównie po to, żeby odrzucić tych stereotypowych, "płytkich" facetów, bawidamków, którzy szukają sobie dziewczyn na jedną noc. "Fajne zdjęcia" jej nie wystarczą - zanim się z kimś umówi, wymienia z taką osobą maile, żeby ją lepiej poznać. I jakoś jej się udaje

Same fajne zdjęcia może i nie wystarczą ale bez nich facet nie ma szansy powymieniać maili, bo dziewczyna od razu go skreśli. :-) Zresztą mam wrażenie, że one od razu, jak tylko czytają, że ktoś nieśmały albo niezbyt towarzyski to... "next". I na pewno częściej niż faceci szukający na jedną noc. :-)

Oczywiście ich prawo, co nie zmienia faktu, że jak

Stachv napisał(a):Nic. druga, nic, trzecia czwarta piąta, nic...

to samoocena zaczyna spadać i człowiek czuje się, jak intruz chcąc napisać do kolejnej.

Ja mam zresztą wrażenie, ze wszelkie niesmiałe, fobiczki i niby samotniczki traktują tego typu portale jako furtkę do poznania faceta z normalnym życiem, który ubarwi ich własne i wyciągnie je z marazmu. Dlatego też na takich, jak my, nawet nie spojrzą.
lękliwy86 napisał(a):Zresztą mam wrażenie, że one od razu, jak tylko czytają, że ktoś nieśmały albo niezbyt towarzyski to... "next".

Moja znajoma akurat wolała tych nieśmiałych. Nie można generalizować:Stan - Uśmiecha się: Taki towarzyski facet to dla nieśmiałej dziewczyny chyba więcej zmartwień niż radości - nie dość, że dużo powodów do zazdrości, to jeszcze lęk przed opuszczeniem. Tak ja to widzę. Poza tym w początkowej fazie związku towarzystwo innych ludzi nie jest do niczego potrzebne:Stan - Uśmiecha się:

Stachv napisał(a):Nic. druga, nic, trzecia czwarta piąta, nic...
lękliwy86 napisał(a):to samoocena zaczyna spadać i człowiek czuje się, jak intruz chcąc napisać do kolejnej.
nie dam 'złotej rady' w stylu 'nie zrażać się', ale znów - w życiu to samo. Tylko z mniejszą częstotliwością, bo mniej jest takich sytuacji w realu. Dajmy na to, w ciągu dwóch lat poznam czterech facetów, z czego tylko jeden będzie zainteresowany, ale i tak nie wyjdzie, bo coś tam. I tak to się kręci.

Jak dla mnie już sama rejestracja i próby kontaktu są odważnymi czynami:Stan - Uśmiecha się: I nie wyskakujcie mi tu przypadkiem z desperacją, mnie tam łatwo nie jest, ale i tak nie mam dość odwagi, żeby się gdziekolwiek rejestrować.

Użytkownik 7017

obyś miała rację, bo narobiłaś mi teraz smaka z tymi dziewczynami szukającymi niesmiałych=]
supernova napisał(a):Moja znajoma akurat wolała tych nieśmiałych. Nie można generalizować:Stan - Uśmiecha się:
to jest czesto prawda, no i na takich portalach mozna sie spodziewac sporej ilosci tych niesmialych


supernova napisał(a):nie dam 'złotej rady' w stylu 'nie zrażać się', ale znów - w życiu to samo.
ta zlota rada ma zastosowanie szczegolnie na tego typu portalach. trzeba sie 'znieczulic'.

pamietam, ze jak zapisalem sie na taki portal kiedys -i majac na uwadze te rade- przeprowadzilem takie male doswiadczenie: w ciagu dwoch czy trzech dni 'zagadalem' do 50 czy 70 interesujacych mnie dziewczyn; odpisalo kilka, a dluzszy kontakt utrzymalem jedynie z trzema.

w zyciu jest podobnie przeciez, no moze troche mniejszy 'przemial' - jak zauwazyla supernova. to jest nierealne wymagac od losu, zeby niemal kazdy napotkany czlowiek odwzajemnil zainteresowanie.
Cytat:to jest nierealne wymagac od losu, zeby niemal kazdy napotkany czlowiek odwzajemnil zainteresowanie.

No nie zgodze się. Jednak ładna dziewczyna na takim portalu, jeżeli będzie się odzywać do facetów to dam sobie głowe uciąć, ze zainteresowanie odwzajemni 50%+ facetów. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Nie ma się co oszukiwać jeżeli na 70 odpowiada kilka to jest to fatalny wynik i świadczy o nieatrakcyjności.

Cytat:to jest czesto prawda, no i na takich portalach mozna sie spodziewac sporej ilosci tych niesmialych

Nie przeczę, ze pewnie zdarzają się wyjątki. Jednakże większośc szuka tam pewnych siebie i towarzyskich facetów.
powiem coś, może się komuś przyda.

nie jest tak, że nie lubie facetów niesmiałych. nie lubie facetów, którzy trąbia o tym, że są nieśmiali.
Po co o tym wspominać? Uprzedzanie rozmówcy z góry o jakiejś swojej cesze sprawia, że rozmowca wie, że mamy z ta cechą problem, takie uprzedzanie z góry to przedziwna reakcja obronna na atak, którego jeszcze nie było i może nigdy by nawet nie nastąpił. To jest takie wstępne usprawiedliwianie siebie. Takie: "a jakbym się zachował jakos dziwnie, to dlatego, że jestem nieśmiały.". Etykietowanie siebie może sprawić, że w danej sprawie przestaniemy sie starac pokonywac własne słabości.

a nie lepiej napisać, mam 30 lat, jestem zwyczajnym chłopakiem, interesuje sie tym i tym.... i takie tam?

nie uprzedzajcie ludzi o tym, jacy jesteście lub uważacie, że jesteście - najpierw dajcie siebie poznać-niech ci ludzie sami ocenią, jacy jesteście :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

stety bądź niestety ludzie bardzo wierzą w to, co mówimy o sobie. Jeżeli w nowej grupie powie się "na ogół jestem bardzo pewna siebie" to ludzie będa tak nas postrzegać, odruchowo wyszukując w naszym zachowaniu przejawów tej pewnosci siebie.
Jeżeli facet jest tylko niesmiały to nie jest to aż tak wielką wadą. Gorzej jak owa niesmiałość rzutuje na życie (czyt. brak znajomych, nieciekawe życie). Wtedy zaczyna się dramat, bo o ile taką kobietę zawsze jakiś facet z tego bagna wyciągnie, tak facet jest pozostawiony sam sobie.

A i jeszcze nie zgodzę się do końca z tym co piszesz furio. Po pierwsze mało kto manifestuje swoją niesmiałośc poprzez ciągłe informowanie o niej.

Po drugie z doświadczenia wiem, ze kobiety(w sumie nie tylko) nie są dobre w wyłapywaniu niesmiałosci u facetów. Często odbierają to jako zwyczajny brak zainteresowania albo dziwactwo(no bo jak to? Facet nie może byc niesmiały... wiele jest tak uczonych od dziecka).
Cytat:No nie zgodze się. Jednak ładna dziewczyna na takim portalu, jeżeli będzie się odzywać do facetów to dam sobie głowe uciąć, ze zainteresowanie odwzajemni 50%+ facetów.
ale odkrycie. przeciez wiadomo, ze faceci 'szybciej sie interesuja', bo czesto sa nastawieni na 'konkretny' wynik.

Cytat:Nie ma się co oszukiwać jeżeli na 70 odpowiada kilka to jest to fatalny wynik i świadczy o nieatrakcyjności.
fatalny to ty jestes w swoim mysleniu. serio.

pomijam specyfike takich portali, gdzie jest duzy 'przemial' i ludzie rozumiejac to, sami zaczepiaja innych dziesiatkami.

pomijam fakt, ze sa tam tysiace ludzi, wiec dziewczyny, moga sobie przebierac w 'kandydatach' dowolnie, kierujac sie nieskonczona iloscia kryteriow.

pomijam fakt, ze nie wiem jak skutecznie 'zagadywac' na takich portalach. zwykle 'czesc' lub emotka, moze zostac niezauwazona, jesli atrakcyjna dziewczyna dostaje dziesiec wiadomosci dziennie.


jednak zapomnijmy o tym i skupmy sie na wyniku: poznalem 3 fajne, atrakcyjne kobiety, z ktorymi moglbym umowic sie na niezobowiazujacy seks, albo pomyslec o powazniejszym zwiazku (tak, byly zainteresowany i tym, i tym). co ciekawe, nie zadne nimfomanki, blachary czy co tam jeszcze - zwyczajne dziewczyny w wieku 22-29. i tak mysle, ze mialem szczescie.

byc moze to fatalny wynik, jednak -zgaduje- ze lepszy od twojego?

ja sie z tego ciesze, a ty bys -a jakzeby inaczej- znalazl kolejny powod, by sobie do+:Ikony bluzgi kochać 2:.

i to jest roznica miedzy zdrowiem a choroba
Co do portali tego typu to zacytuje pare zdan z pewnej strony:

Cytat:Przykuj jej uwagę

Dlaczego to takie ważne? Kobieta dostaje od kilku do kilkunastu wiadomości dziennie. Wyobraź sobie, że 20 ludzi naraz krzyczy do Ciebie z odległości stu metrów. Zrozumiałbyś co mówi każdy z nich? Tak właśnie czuje się kobieta na serwisach randkowych.

Musisz zwrócić jej uwagę, żeby się Tobą zainteresowała.

Jak to zrobić?

Możesz ją rozbawić, zaskoczyć lub zaintrygować wzbudzając w niej ciekawość do poznania Ciebie.

większość facetów wysyła jej nudne wiadomości, których ona ma dosyć. Faceci są wręcz formalni w swoich emailach:

Hejo piekna nieznajoma.

Pozwól że się przedstawię Jestem Bartek mieszkam pracuje i studiuje we Wrocławiu.
Bardzo bym chciał poznać Cię lepiej i popisać...
Jeśli wyrazisz chęć to zapraszam do odpowiedzi na moja wiadomość

Na takich portalach jest z reguły więcej facetów niż dziewczyn wiec wyobraź sobie ze taka delikwentka dostaje x wiadomości dziennie w tej samej formie. Nadal dziwisz się ze nie odpisuje? Wbrew pozorom w necie ciężej poderwać dziewczynę właśnie ze względu na konkurencje. Dlatego trzeba się bardziej wysilić, wymyślić coś oryginalnego co przykuje uwagę w gąszczu spamu od przyjemniaczków.
Trochę offtop, ale muszę:
lękliwy86 napisał(a):o ile taką kobietę zawsze jakiś facet z tego bagna wyciągnie, tak facet jest pozostawiony sam sobie.
NIE MA czegoś takiego jak osoba, która wyciągnie z bagna. Im szybciej się to sobie uświadomi, tym lepiej. Przy takim układzie jedyne, co może się przytrafić, to uzależnienie emocjonalne, które może być szkodliwe dla obu stron (bo dla tej uzależnionej to na stówę).

Co do 'zagadywania' na portalach - zwykłe emotki to czasem za mało. Ale brak odpowiedzi wcale nie świadczy od razu o czyjejś nieatrakcyjności.
Raven napisał(a):trzeba się bardziej wysilić, wymyślić coś oryginalnego co przykuje uwagę w gąszczu spamu od przyjemniaczków.
Otóż to. Czasem dobrze odnieść się bezpośrednio do informacji z profilu takiej 'kandydatki' - świadomość, że ta druga strona trochę bardziej się wysiliła na pewno zadziała na korzyść 'zagadującego'.
No ale faktycznie, reguły nie ma, bo ludzie są różni i różne rzeczy na nich działają. Trzeba po prostu próbować.
BlankAvatar napisał(a):byc moze to fatalny wynik, jednak -zgaduje- ze lepszy od twojego?

ja sie z tego ciesze, a ty bys -a jakzeby inaczej- znalazl kolejny powod, by sobie do+:Ikony bluzgi kochać 2:.

i to jest roznica miedzy zdrowiem a choroba

I? Jeżeli chciałeś się dowartościować moim kosztem to pewnie Ci się udało. Problem w tym, że ja nigdy nie twierdziłem, że ja bądź mój wynik jest lepszy od Ciebie/Twojego wyniku. Zupełnie nie rozumiem co to ma do rzeczy ale spoko.

Ja się z tego nie cieszę, gdyż mnie to nie spotkało. Jak już jakaś łaskawie odpisała to w taki sposób, że od razu odechciewało się pisać albo sama nie odpisywała na drugą wiadomość. No ale przeciez to tylko wynik mojej choroby Panie Zdrowy
Cytat:Nie ma się co oszukiwać jeżeli na 70 odpowiada kilka to jest to fatalny wynik i świadczy o nieatrakcyjności.
a ja nigdy nie mowilem, ze jestem lepszy od ciebie. po prostu, wskazuje na szkodliwosc twojego rozumowania. ja mam wymierne efekty, a ty nie

ale widze, ze teraz niezaleznie od tego, co napisze, to bedziesz odbieral jako walke miedzy nami. byc moze moim 'ukrytym' celem mialoby byc ponizenie ciebie?
drogi kolego, nie jestem twoim rodzicem czy tam kolega z lawki, ktorzy ci dopierdalali.

jezeli mialbym juz cos atakowac, to twoje myslenie. i czerpalbym calkiem zdrowa satysfakcje, gdybys sobie pomogl
@up

Nie. Szkodliwość mojego myslenia byś mi wskazywał, gdybym ja pisał, że "zagadało do mnie kilka choc napisałem do 100, więc nie bedę się fatygował i im odpisywał, obrażam się na swiat i tupię nogami". Tymczasem moje doświadczenie pozwala mi wyciągnąc takie, a nie inne wnioski, jednakże zanim je wyciągnąłem próbowałem szczęścia niestety nie dane mi było pogadać choćby z tymi kilkoma.

Zatem albo nie miałes dobrych intencji, albo po prostu mnie nie czytasz.

A jeszcze wracając do tych kilku na 70. Co innego pisać do 70 losowych, wtedy faktycznie nie jest to taki zły wynik, a co innego jeżeli te 70 to były wyłącznie dziewczyny, które wydawały się takimi mogacymi kogoś takiego zaakceptowac. Wtedy to jest kiepski wynik. (nie, nie pisałem hej jestem fobikiem z przegranym życiem, aczkolwiek o niesmiałości wypada wspomnieć).
nie, nie wypada wspomnieć o nieśmiałości. ja uważam,, że to bez sensu. Ludzie nie lubią jak się ich etykietuje, a Ty robisz to sam sobie... po co je uprzedzasz?

czy nie lepiej, żeby doszło do spotkania po paru rozmowach i na przykład w najgorszym scenariuszu nie spodobasz się jej być może przez nieśmiałość i następnegpo spotkania po prostu nie będzie? ale to jedno będziesz już miał na koncie, to jest powód, żeby się cieszyć :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Co to znaczy etykietowanie w tym wypadku? Większosc tam pisze coś o sobie i się etykietuje według Ciebie. Tyle że większosć pisze, jakimi to nie sa krejzolami wesołymi i otwartymi na ludzi. No niestety tego napisac o sobie nie mogę.

Tym bardziej, ze mój wygląd kojarzy się raczej z otwartością i spontanicznością, więc osoba która się odezwie do mnie nie wiedzac o tym jaki jestem(wiadomo ze nie wywala się wad ale ogólny zarys charakteru np. owa niesmiałość) zawiedzie się.

Nie, nie jest lepiej. Piszesz tak tylko i wyłącznie dlatego, że zapewnie nie zaznałaś "braku następnego spotkania", a tym bardziej w formie "wydaje się, ze było fajnie, dałem radę, a tu nagle się nawet nie odezwie". To boli o wiele bardziej niż olanie na samym starcie i gwarantuję Ci, ze powodem do radości nie jest.

Twój świat jest zupełnie inny, obfituje w inne doświadczenia i ciężko Ci przełożyć to na nasz swiat.
co do 'reklamowania' sie niesmialoscia, to tutaj popieram furie. moze brzydko to zabrzmi, ale niestety trzeba sie 'sprzedawac', a nie na zas ostrzegac kogos przed samym soba.

poza tym -kwestia najistotniejsza- randkami nie wyleczysz sie z fobii spolecznej. jesli twoja fobia jest tak gleboka jak to przedstawiasz, no to -przykro mi- ale bedziesz niemal zawsze powracal do swoich 'fobicznych' wnioskow. wlasnie takich jakie mozna przeczytac w kazdym twoim poscie.


Cytat:albo po prostu mnie nie czytasz.
daj mi troche luzu.. przeciez nawet nic konkretnego nie napisales.

Cytat:A jeszcze wracając do tych kilku na 70. Co innego pisać do 70 losowych, wtedy faktycznie nie jest to taki zły wynik, a co innego jeżeli te 70 to były wyłącznie dziewczyny, które wydawały się takimi mogacymi kogoś takiego zaakceptowac. Wtedy to jest kiepski wynik.
a niech by udalo mi sie poderwac zalednie 1 dziewczyne z tych 'specjalnie wyselekcjowanych' dziewczyn, ktorych byloby 70.

moze tak mi sie tylko wydaje, ale roznica miedzy nami polega na tym, ze ja, podrywalbym, zeby poderwac dziewczyne, a ty - zeby udowodnic sobie swoja wartosc. to jest to, o czym napisala w innym temacie furia: uzalezniasz swoje poczucie wartosci od sfery, w ktorej masz widoczne problemy. to wiaze sie tez z obsesyjnoscia o ktorej wspomina pozniej masterblaster


ale zebym obrze cie zrozumial, to co tak wlasciwie starasz sie tutaj udowodnic? ze swiat jest zbyt okrutny, by ktos taki wrazliwy jak ty mogl na nim zyc czy to ty jestes taki beznadziejny, ze nie ma dla ciebie miejsca na swiecie?
Cytat:co do 'reklamowania' sie niesmialoscia, to tutaj popieram furie. moze brzydko to zabrzmi, ale niestety trzeba sie 'sprzedawac', a nie na zas ostrzegac kogos przed samym soba.

No cóż jeżeli niesmiałośc u faceta jest czymś z czym trzeba się ukrywać to faktycznie ma to niewielki sens biorąc pod uwagę, że ona i tak wyjdzie przy pierwszym spotkaniu.

Cytat:poza tym -kwestia najistotniejsza- randkami nie wyleczysz sie z fobii spolecznej. jesli twoja fobia jest tak gleboka jak to przedstawiasz, no to -przykro mi- ale bedziesz niemal zawsze powracal do swoich 'fobicznych' wnioskow. wlasnie takich jakie mozna przeczytac w kazdym twoim poscie.

Moja fobia dotyczy sfery towarzyskiej i intymnej, w pozostałych czuje się wartościową jednostką. Zatem najpierw chwalisz się, że "ja miałem kilka z 70, a Ty żadnej" jako udowodnienie mi, ze lepiej się starać, a nie mieć "moje myslenie", które swoja drogą moim nie było. A teraz nagle okazuje się, że nie mam co randkowac, bo to mi nie pomoże. Zdecyduj się człowieku, bo sam sobie przeczysz.

Cytat:moze tak mi sie tylko wydaje, ale roznica miedzy nami polega na tym, ze ja, podrywalbym, zeby poderwac dziewczyne, a ty - zeby udowodnic sobie swoja wartosc. to jest to, o czym napisala w innym temacie furia: uzalezniasz swoje poczucie wartosci od sfery, w ktorej masz widoczne problemy.

Pierdzielenie. Różnica między nami polega na tym, ze Twoje doświadczenia są obiektywnie bardziej pozytywne od moich. Udowodnienie sobie wartości(w tym wypadku bardzo niskiej) matrymonialnej jest produktem ubocznym poszukiwania, dodajmy nieuniknionym.


Cytat:ale zebym obrze cie zrozumial, to co tak wlasciwie starasz sie tutaj udowodnic? ze swiat jest zbyt okrutny, by ktos taki wrazliwy jak ty mogl na nim zyc czy to ty jestes taki beznadziejny, ze nie ma dla ciebie miejsca na swiecie?

Pisze sobie, bo pisanie przynosi ulgę. Powinienes to wiedzieć skoro niby kiedys byłes fobikiem. A co Ty chcesz udowodnic?
lękliwy86 napisał(a):Piszesz tak tylko i wyłącznie dlatego, że zapewnie nie zaznałaś "braku następnego spotkania", a tym bardziej w formie "wydaje się, ze było fajnie, dałem radę, a tu nagle się nawet nie odezwie". To boli o wiele bardziej niż olanie na samym starcie i gwarantuję Ci, ze powodem do radości nie jest.

Twój świat jest zupełnie inny, obfituje w inne doświadczenia i ciężko Ci przełożyć to na nasz swiat.

wasz świat? to znaczy czyj? ludzi z fobią społeczną? Ja też mam fobię społeczną, czy uważasz, że jest to też mój świat?

zaznałam "braku następnego spotkania", zaznałam także chamstwa, odrzucenia, szydzenia i wyśmiania moich uczuć i nie nastąpiło to raz, ani dwa(.,..)

Napisałeś, że traumatyczne przeżycia damsko męskie byłyby dla Ciebie lepsze, niż brak doświadczeń w ogóle, a teraz piszesz, że nie chciaqłbyś spróbować miec takich doświadczeń, bo bałbyś się, że będzie syndrom braku następnego spotkania. Coś tutaj mi do siebie nie pasuje. Bardzo mocno uciekasz od podejmowania różnych prób.

naprawdę ludzie potrafią widzieć nas przez pryzmat tego co im o sobie powiemy, to niemal magiczne i naprawdę działa.

Cytat:co tak wlasciwie starasz sie tutaj udowodnic? ze swiat jest zbyt okrutny, by ktos taki wrazliwy jak ty mogl na nim zyc czy to ty jestes taki beznadziejny, ze nie ma dla ciebie miejsca na swiecie?
lękliwy, a to pytanie myślę że powinieneś spróbować sobie zadać i spróbować zechcieć na nie SOBIE odpowiedzieć. przede wszystkim sobie.

niesmiałość jest cechą niepoządaną, sam tak twierdzisz i sam o tym wiesz. przy pierwszych kontaktach ludzie pokazują się z jak najlepszej strony. negatywne cechy pokazuje się, jak już nas ktoś polubi. cała filozofia

ja jestem jak widac bardzo dobra w teorii. nie postępuję tak, jak tu wyżej napisałam, bo na ogół nie potrafię. Ale uważam, że przyznanie się przed samą sobą, że jestem nienormalna i nie chcę taka być i wiemn, że taka nie będę w przyszłości to już ogromny krok naprzód[/quote]
Cytat:wasz świat? to znaczy czyj? ludzi z fobią społeczną? Ja też mam fobię społeczną, czy uważasz, że jest to też mój świat?

A czy każdy normalny człowiek jest taki sam? Każdy fobik rownież? Mam na mysli osoby z takimi problemami w kontaktach intymnych

Cytat:zaznałam "braku następnego spotkania", zaznałam także chamstwa, odrzucenia, szydzenia i wyśmiania moich uczuć i nie nastąpiło to raz, ani dwa(.,..)

Napisałeś, że traumatyczne przeżycia damsko męskie byłyby dla Ciebie lepsze, niż brak doświadczeń w ogóle, a teraz piszesz, że nie chciaqłbyś spróbować miec takich doświadczeń, bo bałbyś się, że będzie syndrom braku następnego spotkania. Coś tutaj mi do siebie nie pasuje. Bardzo mocno uciekasz od podejmowania różnych prób.

Oczywiście, że uciekam. Każda próba kosztuje mnie cholernie dużo dlatego tak boli kiedy się nie uda. Wiadome, ze gdybym podejmował próby nonstop to teraz miałbym normalne życie ale trudno tego oczekiwać od fobika, inaczej by nim nie był. Odnośnie traumatycznych doświadczen pisalismy w temacie o pierwszym razie, zatem jasne że dotyczyło faktycznego związku/seksu, a nie pierwszej randki. Zresztą chodziło również o rzeczy traumatyczne obiektywnie, a nie subiektywnie. Obiektywnie olanie po pierwszej randce choc dla mnie przykre nie jest czymś traumatycznym.

Cytat:niesmiałość jest cechą niepoządaną, sam tak twierdzisz i sam o tym wiesz. przy pierwszych kontaktach ludzie pokazują się z jak najlepszej strony. negatywne cechy pokazuje się, jak już nas ktoś polubi. cała filozofia

No cóż ja zatem nie potrafię się reklamować. Czułbym się potem kretynsko idąc na spotkanie wiedząc, że jestem kims innym niż się zareklamowałem. Wiem że zdrowi faceci nie mają problemu z koloryzowaniem faktów, dlatego zawsze z nimi przegram.

naprawdę ludzie potrafią widzieć nas przez pryzmat tego co im o sobie powiemy, to niemal magiczne i naprawdę działa.
(lekki offtop) Dla odmiany napiszę, że nieśmiałość niekoniecznie musi być wadą. Zwłaszcza jeśli to jest lekka nieśmiałość. I na pewno nie działa odstraszająco na wiele kobiet : )