Zwjeszak napisał(a):Ja naprzykład, zniewieściały i zmanierowany
A to brzmi akurat fajnie. Zwjeszaku, są na świecie brzydsi ludzie od ciebie a wklejeją swoją gębę gdzie popadnie.
Się nie rzucę. Byś nie przetrwał.
Cytat:Zwjeszaku, są na świecie brzydsi ludzie od ciebie
NIE TAK TO MA BRZMIEĆ : G
Przetrwałbym, jestem twardy, zawzięty i wytrzymały
Pisalam to juz kilka razy. Fajny z Ciebie chlopak i nie wiem skad ten pomysl, ze szkaradnie wygladasz. No i czuprynke masz fajna. Wiecej optymizmu.
EDIT: Nie wiem jak wyglądasz, ale Fistaszek pewnie ma rację.
EDIT2: Jeden wielki edit
.
Neira napisał(a):A to brzmi akurat fajnie. Zwjeszaku, są na świecie brzydsi ludzie od ciebie a wklejeją swoją gębę gdzie popadnie.
... i nie mają bynajmniej żadnych kompleksów i uważaja, że są wspaniali. Na Fotce są na przykład osoby z ustami jaśniejszymi od twarzy
Zwjeszak napisał(a):Daj spokój, ważę 60kg, nobody loves meh z tą wagą : <<<
No przecież pokazało kilka pań swoje zdjęcia, są tam chyba i nie znikają.
Cytat:Przecież na tym forum też są faceci
Ja naprzykład, zniewieściały i zmanierowany anorektyk. No, klaskać, dziewczyny. A potem się rzucać
Mowisz 60 kilo a ile masz wzrostu?
Ja też mam 60 kg i wisi mi brzuch
ja mam 85 kilo i 185 cm zwrostu- to chyba moj jedyny atuat
Mam 180cm wzrostu, zamierzam jeszcze urosnąć.
Cytat:Na Fotce są na przykład osoby z ustami jaśniejszymi od twarzy
Na pohybel!
Ej panowie, ile macie w bicu
Ej panowie, ile macie w bicu[/quote]
Dobre. Nie wiem ile mam. I nie chce wiedziec
Zwjeszak napisał(a):Ej panowie, ile macie w bicu
W czym? Chyba nie mam czegoś takiego
Zwjeszak napisał(a):Ej panowie, ile macie w bicu
Ja chcę mieć 40
...a konta na żadnym serwisie nie mam
Billy the Mountain napisał(a):Ja też mam 60 kg i wisi mi brzuch
Oszukaniec jeden.Widziałam-wcale nie wisi.No może troszkę odstaje
Zadna sie do mnie nie odzywa. Jest dobrze. Sa jeszcze chlopcy
Patrzcie chlopy co znalazlem. Dziewczyna szuka chlopaka, ktory:
"Musi być cichy (nie znosze kolesi którzy gadają jak nakręceni)."
Brzmi interesująco
Zrezygnowalem z serwisu randkowego. Nie ma sensu kupowac kredensu. Za duzo dziewczyn z tapeta na twarzy.Chce dziewczyne podobno do mnie, znaczy lekko skrzywiona i skromna.
fobik napisał(a):znaczy lekko skrzywiona i skromna.
Hm. Bardzo oryginalne połączenie. Nie wiem czy taką znajdziesz
Na świecie są trzy miliardy kobiet, może nawet więcej, jakaś sie na pewno znajdzie
Z serwisów randkowych nie korzystałem, nie korzystam i korzystać nie będę. Malo romantyczne, że sie tak wyrażę, heh.
magik napisał(a):"Musi być cichy (nie znosze kolesi którzy gadają jak nakręceni)."
Mam dziwne przeczucie, że ona może być strasznie gadatliwa.
Sugar Sweet napisał(a):fobik napisał(a):znaczy lekko skrzywiona i skromna.
Hm. Bardzo oryginalne połączenie. Nie wiem czy taką znajdziesz
Pelno takich dziewczyn, tylko sie ukrywaja w zaciszu czterech katow
To kwestia czasu
Ale z pewnoscia nie bedzie to na serwisie randkowym
Moim zdaniem serwisy społecznościowe i randkowe są świetnym rozwiązaniem dla fobików społecznych, bo mogą się pokazać ludziom, poczytać komentarze na swój temat, zderzyć wyobrażenia na swój temat (często zaniżone) z oceną innych ludzi. A na pewno łatwiej jest się wystawić na opinie i komentarze innych ludzi w necie niż w realu, to się nazywa desentyzacja (odwrażliwianie), a polega na stopniowaniu sytuacji lękowych.
Dla niektórych, bardziej ekstrawertycznych fobików społecznych może i tak, ale na pewno nie dla osób, które uważają kontakt przez internet za kompletnie bezuczuciowy, zimny i mechaniczny (a mimo to się go boją). A kontaktu "na żywo" się boją jeszcze bardziej i unikają jak ognia. I co w takiej sytuacji?
Mówię tylko że jedną z metod leczenia fobii (również społecznej) jest stworzenie listy sytuacji wywołujących lęk, uporządkowanie ich od najmniej lękotwórczej do najbardziej lękotwórczej, a później próby ich przełamywania punkt po punkcie np.:
1. Pisanie na forum o fobii społecznej
2. Założenie konta w serwisie społecznościowym
3. Wklejenie swoich zdjęć
4. Nawiązanie rozmowy na GG z kimś tam poznanym
5. Po jakimś czasie gdy się trochę poznacie może jakieś spotkanie w realu (jak z jedną nie wyjdzie to z 2 i 3)
itd.
Desentyzacja to jedna z metod terapii behawioralnej w trakcie której jestem, ale na razie nie mogę pochwalić się spektakularnymi sukcesami
Ja się zatrzymałem na 3 punkcie i dalej przebrnąć nie umię. GG już nawet nie mam zainstalowanego od jakiegoś czasu.