Moim starym zaczęły się w tym roku włączać marzenia o wnukach na wigilii. Myślałem, że są inni.
Moi rodzice to jeśli chodzi o te sprawy to totalnie nie wtrącają się, uważają, że to moje życie i moja sprawa, nie czuję żadnej presji, bardzo to doceniam
Zresztą mój brat ma dwójkę dzieci więc mają wnuki, których i tak mają dość już po kilku godzinach jak przyjadą w odwiedziny
Jeśli chodzi o to czy chce dzieci to nic się nie zmieniło, nawet jakbym chciała to uważam, że zwyczajnie nie nadawałabym się na matkę i nie chciałabym im przekazać tych problemów z którymi ja się zmagam przez większość życia...Trochę boję się, że x lat mogę żałować, ale z drugiej strony na siłę też nie chce, no i brak warunków, odpowiedniego kandydata na ojca, a młodziutka też już nie jestem.
nie. muszę coś dodać bo mi wyświetla że wiadomość za krótka, to dodam, że nigdy nie chciałam.