Potem staruszkowie wyrzucaja sobie,ze sa sami i nikt nie przyjdzie do nich z wnukami w odwiedziny,ani nie poda herbaty,jesli to konieczne. Czemu sobie nie ubarwic zycia,nawet jesli to cholernie trudna praca ?
Posiadanie dzieci nie daje gwarancji na to ze nie zostanie sie samemu na starosc. Moga wyjechac do Ameryki i taki staruszek bedzie sie musial zadowolic kartka na Swieta czy odwiedzinami raz do roku. Chociaz z drugiej strony jezeli sie przy nich tyle naharuje to predzej wyciagnie kopyta i w ten sposob jego samotnosc nie potrwa dlugo
Moi dziadkowie mieli dzieci, moi rodzice też, nawet brat ma małą Zuzię - ja z tym dziwnym zwyczajem zrywam. Ja się dziwnie czuję jak chrześnicę na rękach trzymam, a co dopiero jak bym miał swoje.
No tak, aerobik moze troche to ograniczyc i pewnie, ze po ciazy mozna jeszcze cwiczyc, chudnac, ale nikt Ci nie zapewni, ze nie bedziesz miec rozstepów i sporo zbędnej skóry...
to raczej nieuniknione..
ale ja np. byłabym w stanie się poświęcić. nie po to, żeby mi to dziecko robiło herbatę na starość, ale dlatego, że po prostu chciałabym kogoś mieć..
to normalne
Margot napisał(a):nikt Ci nie zapewni, ze nie bedziesz miec rozstepów i sporo zbędnej skóry...
No własnie!
Proszę nie pisać już nie na temat!
Ja chcę kiedyś miec dzieci...
Ale jeszcze nie teraz...
no pewnioe, że chcę, choć parę lat temu wypowiadałam się odwrotnie. ale cóż, latka lecą, trzba by się już ustatkować....
Ale najpierw chciałabym odpowiedniego ojca dla nich znależć 8)
nie zaznaczylam nic bo:
nie wiem czy chce miec- z powodu moich stanow ,choroby to wole nie miec,sama jestem jak dziecko i wymagam opieki
2 partnera brak
3 moje mysli natretne i lęki- balabym sie ze moj stan sie pogorszy
CHCIALABYM CHCIEC MIEC dzieci i byc zdrowa i czuc sie normalnie
a tak.. skazuje sie by ich nie miec mimo ze je lubie
et napisał(a):nie wyobrażam sobie osobiście..zajmować się takim małym człowieczkiem
Ale dla takiego malego czlowieczka jestes calym swiatem,wiec chyba warto(jesli sie je kocha).
Nie nie zdecydowanie nie. Młody jeszcze jestem i pewnie za kilka lat zmieni się moje postrzeganie rzeczywistości, ale w tej chwili życie dało mi już tak w dupę, że nie chcę więcej. A dziecko daje w dupę oj daje... wiem po własnych rodzicach, którzy ostatnio mają problem żeby powiązać koniec z końcem, a całe moje dzieciństwo... szkoda gadać.
"Moi dziadkowie mieli dzieci, moi rodzice też"
A moi rodzice bezdzietni, a dziadkowie to nie wiem ciezko wywnioskowac.
Uwielbiam jak ktos tak pisze pozdrawiam autora tego zdania.
Nie chce miec dzieci bo nie wiem co sie z nimi robi. Jestem zimna i pozbawiona instynktu macierzynskiego. Czasem mnie rozczulaja ale nie chcialabym miec ich na co dzien i to przez cale zycie. Taka odpowiedzialnosc, straszne. Poza tym jestem egoistka i nie chce miec wielkich bioder.
Moglabym miec ewentualnie jedno, ale synka.
Takiego z charakteru jak Zwjeszak hihi na przyklad (Dzizas mam nadzieje ze tego nie przeczyta haha).
Dzieci sa fajne, ale te w reklamie Nutelli. W Superniani dopiero widac jakie sa naprawde (brr).
Jeszcze jak bede taka matka jak moja albo dzieci beda takie jak ja to lepiej jednak dla swiata zebym zadbala o antykoncepcje.
ja tam byłem bardzo grzecznym, cichym i posłusznym dzieckiem
Nie no nenette ja wierzę w Twój instynkt macierzyński, ujawni się gdy przyjdzie na to pora 8)
Poza tym dzieci nie muszą mieć super dobrych rodziców, chodzi tylko o to, żeby nie byli zbytnio poje**ni i nie przekazali ich jakichś emocjonalnych świństw i traum. Ja będę miał 3je albo 4ro dzieci
hehe ale plany
Znam amerykanska wersje niani,widac,ze niektore dzieci daja popalic,glownie dlatego,ze rodzice nie potrafia sie postawic,na wszystko sie godza,wiec dzieci ich nie szanuja...
Tak, i później te schematy są przenoszone dalej. Dziecko się uczy, że tak załatwia sprawę. Później tak postępuje w stosunku do swoich dzieci, a jego dzieci do swoich dzieci. Aż ktoś tego nie przerwie.
ja chcę 3, ale i tak nie będę mieć.