29 Cze 2018, Pią 23:34
No dobra, czasem można się zastanowić nad taką ewentualnością, w końcu pewne korzyści jednak są
https://www.facebook.com/Kinderfrei.Orig...619351702/
https://www.facebook.com/Kinderfrei.Orig...619351702/
(04 Lip 2018, Śro 11:30)BlankAvatar napisał(a): [ -> ]Pomysły z arta typu "dbanie o przyjaciół" mogą wypalić jeszcze w społeczeństwie, gdzie będzie duży procent samotnych staruszków. No bo jaką ma się gwarancję, że twój partner czy przyjaciele będą dostępni (czytaj: zdrowi/żywi) przez taką samą ilość czasu co ty? Najpewniej będziecie chorować/umierać w różnym czasie i wtedy grozi samotność. Jeśli w społeczeństwie jest mało wolnych staruszków "na podmiankę", to zostajesz sam.Nie ma się żadnej gwarancji, natomiast jest dużo (a w przyszłości będzie o wiele więcej) możliwości poznania nowych znajomych nawet będąc w tym wieku. Obecnie np. uniwersytety trzeciego wieku, różne zajęcia dla seniorów (fitness, szachy, nordic walking) itp. W przyszłości pewnie będą tworzyły się na fejsie (bądź czymś bardziej zaawansowanym) grupy typu "Seniorzy Warszawa - imprezy, wydarzenia" . Swangoz więcej osób będzie miało dostęp do sieci, nie będzie już samotnych staruszków siedzących całymi dniami przez telewizorem. No, chyba że takich z wyboru.
Anyway, wierzę, że jest jakiś % osób, którym dzieci nie przyniosą szczęścia, ale jakoś tak mierzi jak ktoś obnosi się ze swoim wyborem jakby okrył tajemnicę sensu życia i jeszcze przekonuje, że wszyscy powinni zaadoptować ten pomysł (no bo skoro mi się mój pomysł podoba, to musi być uniwersalnie użyteczny?).
(04 Lip 2018, Śro 11:39)radjo napisał(a): [ -> ]Chęć posiadania potomstwa to czysty instynkt i nic tego nie zmieni. A niektóre ideologie to zwyczajne dorabianie dup*e uszu mające na celu ukrycie czegoś przed samym sobą. Każdy, kto czuje potrzebę przekonywania otoczenia o słuszności własnych poglądów w głębi tak naprawdę nie jest ich pewien. Tak samo jest z sarkazmem i ironią - to wszystko mechanizmy obronne przed jakimś kompleksem.Instynkt...? Może i tak. Ale prosiłabym bardzo, żeby nie wrzucać wszystkich ludzi do jednego worka. Są ludzie, którzy ten instynkt mają, a są tacy, którzy go po prostu nie mają, więc po co na siłę bawić się w dziecioróbstwo, bo tak należy.
(04 Lip 2018, Śro 16:06)ewl napisał(a): [ -> ]Zaś teksty typu "poczeekaj, aż będziesz miała swoje" albo właśnie "a kto ci szklankem wody na staaarość pooda?!" działają na mnie jak czerwona płachta na byka.
(04 Lip 2018, Śro 16:06)ewl napisał(a): [ -> ]Instynkt...? Może i tak. Ale prosiłabym bardzo, żeby nie wrzucać wszystkich ludzi do jednego worka. Są ludzie, którzy ten instynkt mają, a są tacy, którzy go po prostu nie mają, więc po co na siłę bawić się w dziecioróbstwo, bo tak należy.
(04 Lip 2018, Śro 16:06)ewl napisał(a): [ -> ]Ta pani wybrała bezdzietność i jako jedna z niewielu (przecież nie ma dużo takich stron) po prostu opisuje swoje życie, problemy dotyczące wytykania przez innych jej braku dzieci, opisuje, jak sobie z tym radzi, jakie są plusy nieposiadania dzieci.
(04 Lip 2018, Śro 16:06)ewl napisał(a): [ -> ]Nie ma się żadnej gwarancji, natomiast jest dużo (a w przyszłości będzie o wiele więcej) możliwości poznania nowych znajomych nawet będąc w tym wieku. Obecnie np. uniwersytety trzeciego wieku, różne zajęcia dla seniorów (fitness, szachy, nordic walking) itp. W przyszłości pewnie będą tworzyły się na fejsie (bądź czymś bardziej zaawansowanym) grupy typu "Seniorzy Warszawa - imprezy, wydarzenia" . Swangoz więcej osób będzie miało dostęp do sieci, nie będzie już samotnych staruszków siedzących całymi dniami przez telewizorem. No, chyba że takich z wyboru.dla większości ludzi wspólne wyjście z sympatycznym znajomym staruszkiem do kina nie da tyle radości, co wychowywanie kochających wnucząt (wiem, ludzie są dziwni).dla niektórych jest na odwrót - i też dobrze
(04 Lip 2018, Śro 16:06)ewl napisał(a): [ -> ]Czemu uważasz, że ta kobieta obnosi się ze swoim wyborem? I czemu uważasz, że przekonuje do tego wszystkich?Bo pisze w tonie absolutnej nieomylności i perswaduje wprost, że posiadanie dzieci jest złym wyborem?
(04 Lip 2018, Śro 17:06)radjo napisał(a): [ -> ]Dlaczego? Skoro dobrze Ci ze swoim wyborem, to czemu Cię to denerwuje?Moment moment, nie mówię jeszcze, że to mój wybór. To po prostu kwestia, którą rozważam.
(04 Lip 2018, Śro 17:06)radjo napisał(a): [ -> ]Nigdzie nie napisałem, że dzieci mieć "należy" i "na siłę", nawet, jeśli ktoś nie chce. Po prostu osobiście uważam, że ludzkość jako gatunek na względzie ma przede wszystkim przetrwanie, a do tego najważniejszą rzeczą jest potomstwo. I posiadanie potomstwa wynika nie z przymusu społecznego, a naturalnie odczuwanej potrzeby. I zaryzykowałbym stwierdzenie, że taka potrzeba tli się w każdym, tylko niektórzy ją wypierają w wyniku np. traumy. Ale to tylko moje własne, subiektywne zdanie. No bo niby czemu, @ewl , tak tych dzieci nie znosisz? Przecież nikt Ci nie każe ich mieć. Presja społeczna to nic nowego i akurat w wielu obszarach się przejawia, ale chyba nie na wszystkie jej przejawy reagujemy równo. Kogoś zaboli bardziej, jak się na niego krzywo spojrzy, że nie chodzi do kościoła, a kogoś innego, jak mu się zarzuci, że nie chce mieć dzieci. Tylko skąd to się bierze? Z zewnątrz, czy raczej z wewnętrznych przekonań?Czemu? Po prostu mnie irytują. Jak różne rzeczy na świecie. Nie lubię przebywać w towarzystwie dzieci. Dostaję wewnętrznej furii, gdy biegają, drą się, plączą pod nogami, smarkają. Nie potrafię wczuć się w skórę osób, które zachwycają się każdym napotkanym dzieckiem, podchodzą do niego, zagadują, uśmiechają się.
(04 Lip 2018, Śro 17:06)radjo napisał(a): [ -> ]Ta pani miała prawo wybrać takie życie, jakie jej się podobało. I jeżeli jest teraz z tym wyborem szczęśliwa, to nie rozumiem, czemu kreuje się na taką ofiarę? Sama siebie nazywa "wybrakowaną", "cudakiem". Sugeruje, że bezdzietne osoby są obrzucane inwektywami i że przydałby im się jakiś zbiorowy coming-out. Pardon me, ja nie prowadzę żadnych statystyk, ale mam świadomość, że np. homoseksualiści są mniejszością często hejtowaną, natomiast o "hejcie na bezdzietność" nie słyszałem nic. To naprawdę jest taki problem? Znacie jakieś obraźliwe określenia na bezdzietną osobę?Ojezu, nie kreuje się na ofiarę... Nazywa siebie cudakiem po prostu w żartach. Co do hejtu na bezdzietność: ponoć najbardziej widoczny jest na wsiach, czemu się zresztą nie dziwię, no i wśród osób 50+, które uważają, że rodzenie dzieci jest sensem życia kobiety.
Najpopularniejszy post tej Pani ma tytuł "Czego nie powinno się mówić ludziom bezdzietnym. 4 ZAKAZANE zdania". Jednym z takich zakazanych (przez kogo?) zdań jest "zobaczysz, będziesz żałować". A niby dlaczego nie mogę tak powiedzieć osobie bezdzietnej? Ja mam swoje zdanie, ona ma swoje i odpowiada po prostu "nie, nie będę". I tyle. Dyskusja się kończy. Nikt nikogo do niczego nie musi przekonywać, bo każdy żyje po swojemu i mu z tym dobrze. Można mieć zupełnie przeciwne przekonania, szanować się nawzajem i prowadzić kulturalnie rozmowę. Moja matka czasem mi mówi, że uważa że zbłądziłem, bo nie chodzę już do kościoła. A ja zazwyczaj odpowiadam, że ok, masz prawo mieć swoje zdanie, ale mnie się dobrze żyje w taki sposób i koniec. Nie lecę i nie zakładam bloga o tym, jak to osoby niepraktykujące (nie mylić z niewierzącymi, chociaż tych też dotyka hejt) są piętnowane przez społeczeństwo. Presja otoczenia zawsze była, jest i będzie. Deal with it.
Wyznaję zasadę, że każdy ma prawo żyć tak, jak mu się tylko żywnie podoba, o ile nie robi krzywdy drugiemu człowiekowi. Ale jeśli ktoś mnie zaczyna przekonywać, jak to jego sposób na życie jest lepszy od innych, to mi zalatuje jakimś toksykiem.
(04 Lip 2018, Śro 11:39)radjo napisał(a): [ -> ]Każdy, kto czuje potrzebę przekonywania otoczenia o słuszności własnych poglądów w głębi tak naprawdę nie jest ich pewien.
(09 Lip 2018, Pon 19:57)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): [ -> ]Bzdura. To tak jakby mówić, że homoseksualiści nie są pewni swojej orientacji, dlatego wybierają się na parady.
(09 Lip 2018, Pon 19:57)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): [ -> ]głupie i chamskie komentarze rodziny, znajomych i obcych ludzi, wtrącających się w cudze życie i niezdolnych do zrozumienia, że można inaczej, lepiej, bezdzietnie. Zazdroszczących czasu, pieniędzy, wolności, próbujących nakłonić takie osoby do wdepnięcia w bagno, w jakie oni sami wdepnęli i nie mogą się już wycofać.
(09 Lip 2018, Pon 19:57)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): [ -> ]I dlatego trzeba edukować społeczeństwo.
(09 Lip 2018, Pon 19:57)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): [ -> ]Większość osób które znam z grup bezdzietnych jest w 100% pewna swojej decyzji, jednak na co dzień doświadczają dyskryminacji ze względu na swoją bezdzietność ze strony dzieciatego otoczenia. Nadgodziny w pracy "bo nie masz dziecka z którym musiałabyś spędzać czas", pierwszeństwo dzieciatych w wyborze czasu urlopu, głupie i chamskie komentarze rodziny, znajomych i obcych ludzi, wtrącających się w cudze życie i niezdolnych do zrozumienia, że można inaczej, lepiej, bezdzietnie. Zazdroszczących czasu, pieniędzy, wolności, próbujących nakłonić takie osoby do wdepnięcia w bagno, w jakie oni sami wdepnęli i nie mogą się już wycofać.No może czasami trafi się jakiś niepotrzebny komentarz (należę do nielicznych w mojej firmie bezdzietnych), ale jakąś dyskryminacją bym tego nie nazwał. Ja bynajmniej swoją bezdzietnością się nie obnoszę, bo w moim przypadku to nie jest kwestia mojej decyzji. Całe życie zmagałem się FS i moje szanse na posiadanie dzieci są nikłe. Jak ktoś jest przewrażliwiony na tym punkcie to wszędzie będzie czuł się wyszydzany.
I dlatego trzeba edukować społeczeństwo.
(10 Lip 2018, Wto 10:52)Piotr napisał(a): [ -> ]Ale to nie chodzi tylko o docinki, chamskie komentarze. Chodzi również o dyskryminację w pracy typu: "ja muszę z dzieckiem do lekarza, zostań za mnie dłużej" czy "ja muszę mieć urlop w lipcu bo są wakacje w szkole" czy "łobożeboże moje dziecię ma 37 stopni, rzucam wszystko i lecę do domu", "ty nie masz dzieci, więc masz dużo czasu wolnego, dlatego zostajesz na nadgodziny". Mnie się nic takiego nie przytrafiło na szczęście, ale wiem, że tak bywa.(09 Lip 2018, Pon 19:57)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): [ -> ]Większość osób które znam z grup bezdzietnych jest w 100% pewna swojej decyzji, jednak na co dzień doświadczają dyskryminacji ze względu na swoją bezdzietność ze strony dzieciatego otoczenia. Nadgodziny w pracy "bo nie masz dziecka z którym musiałabyś spędzać czas", pierwszeństwo dzieciatych w wyborze czasu urlopu, głupie i chamskie komentarze rodziny, znajomych i obcych ludzi, wtrącających się w cudze życie i niezdolnych do zrozumienia, że można inaczej, lepiej, bezdzietnie. Zazdroszczących czasu, pieniędzy, wolności, próbujących nakłonić takie osoby do wdepnięcia w bagno, w jakie oni sami wdepnęli i nie mogą się już wycofać.No może czasami trafi się jakiś niepotrzebny komentarz (należę do nielicznych w mojej firmie bezdzietnych), ale jakąś dyskryminacją bym tego nie nazwał. Ja bynajmniej swoją bezdzietnością się nie obnoszę, bo w moim przypadku to nie jest kwestia mojej decyzji. Całe życie zmagałem się FS i moje szanse na posiadanie dzieci są nikłe. Jak ktoś jest przewrażliwiony na tym punkcie to wszędzie będzie czuł się wyszydzany.
I dlatego trzeba edukować społeczeństwo.
(09 Lip 2018, Pon 20:22)radjo napisał(a): [ -> ]Homoseksualiści paradują, bo chcą takich samych praw, jak pary heteroseksualne. Osoby bezdzietne mają takie same prawa, jak osoby dzieciate
(09 Lip 2018, Pon 20:22)radjo napisał(a): [ -> ]A że ktoś uniesie brew?
(09 Lip 2018, Pon 20:22)radjo napisał(a): [ -> ]Edukować o czym konkretnie?
(10 Lip 2018, Wto 10:52)Piotr napisał(a): [ -> ]No może czasami trafi się jakiś niepotrzebny komentarz (należę do nielicznych w mojej firmie bezdzietnych), ale jakąś dyskryminacją bym tego nie nazwał.
(10 Lip 2018, Wto 15:57)Acj napisał(a): [ -> ]A co do zostania za kogoś dłużej dlatego, że jego dziecko jest chore, to osobiście bym został. Uznałbym to za słuszne.Ja też. Raz. Ale nie 123 razy. I też za jednego pracownika, nie za 17 pracowników po tym jednym razie.
(10 Lip 2018, Wto 22:20)Acj napisał(a): [ -> ]Znow ten przesadyzm. Brzydka to cecha, że dla udowodnienia swojej racji do niego się odwołujemy.Nie wiem, czy to do mnie, ale założę, że tak.
(11 Lip 2018, Śro 15:13)Kiwi napisał(a): [ -> ]chory Brajan - idź, zostanę dla Ciebie" .Dzięki ;3 Ale nie mam na imię Brajan.