PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Chcecie mieć dzieci?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47
Tak tak do 30 lat chciałbym mieć 2 dzieci, ale co pokaze przyszłość tego nie wiem nikt xd
(19 Sty 2018, Pią 22:19)verti napisał(a): [ -> ]Masz rację, ale głównie jeśli chodzi o facetów. Fobiczce z wyglądem nie trudno o to.

Czyli fobiczka bez wyglądu ma problem? Skreśliłbyś kobietę ze względu na to jak wygląda?
Oczywiście, ale nie teraz. :Stan - Uśmiecha się: Chciałbym syna i córkę, albo nawet dwie. :Stan - Uśmiecha się:
(19 Sty 2018, Pią 22:50)Shiro napisał(a): [ -> ]Czyli fobiczka bez wyglądu ma problem? Skreśliłbyś kobietę ze względu na to jak wygląda?
Jakby skreślił to co? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Nie może mieć własnych preferencji?
(19 Sty 2018, Pią 22:50)Shiro napisał(a): [ -> ]
(19 Sty 2018, Pią 22:19)verti napisał(a): [ -> ]Masz rację, ale głównie jeśli chodzi o facetów. Fobiczce z wyglądem nie trudno o to.

Czyli fobiczka bez wyglądu ma problem? Skreśliłbyś kobietę ze względu na to jak wygląda?
Pociąg fizyczny to również ważna cecha. Dziewczyna nie wpasowująca się we współczesne kanony piekna będzie miała trudniej i to przykre ale zupełnie normalne.
(19 Sty 2018, Pią 23:03)consciousness napisał(a): [ -> ]
(19 Sty 2018, Pią 22:50)Shiro napisał(a): [ -> ]
(19 Sty 2018, Pią 22:19)verti napisał(a): [ -> ]Masz rację, ale głównie jeśli chodzi o facetów. Fobiczce z wyglądem nie trudno o to.

Czyli fobiczka bez wyglądu ma problem? Skreśliłbyś kobietę ze względu na to jak wygląda?
Pociąg fizyczny to również ważna cecha. Dziewczyna nie wpasowująca się we współczesne kanony piekna będzie miała trudniej i to przykre ale zupełnie normalne.

Myślę że wielu chłopaków nie skreśliłoby jakiejkolwiek dziewczyny tylko dlatego jak wygląda. Może nie licząc jakiś z mega nadwagą ale to wszystko jest do naprawienia. Chociaż ja jestem obrzydliwy z wyglądu i jeszcze nigdy nie miałem dziewczyny więc może być w tym trochę racji.
(19 Sty 2018, Pią 22:50)Shiro napisał(a): [ -> ]
(19 Sty 2018, Pią 22:19)verti napisał(a): [ -> ]Masz rację, ale głównie jeśli chodzi o facetów. Fobiczce z wyglądem nie trudno o to.

Czyli fobiczka bez wyglądu ma problem? Skreśliłbyś kobietę ze względu na to jak wygląda?
Źle interpretujesz moje słowa. Mówię ogólnie, nie z własnego punktu widzenia. To chyba oczywiste, że faceci najpierw patrzą na wygląd? Chyba, że w twoich stronach jest inaczej. Ładną dziewczynę z fobią faceci właściwie mogą wszędzie poderwać, bo już się tak w społeczeństwie utarło, że to facet robi pierwszy rok.

Użytkownik 100006

(19 Sty 2018, Pią 23:09)verti napisał(a): [ -> ]
(19 Sty 2018, Pią 22:50)Shiro napisał(a): [ -> ]
(19 Sty 2018, Pią 22:19)verti napisał(a): [ -> ]Masz rację, ale głównie jeśli chodzi o facetów. Fobiczce z wyglądem nie trudno o to.

Czyli fobiczka bez wyglądu ma problem? Skreśliłbyś kobietę ze względu na to jak wygląda?
Źle interpretujesz moje słowa. Mówię ogólnie, nie z własnego punktu widzenia. To chyba oczywiste, że faceci najpierw patrzą na wygląd? Chyba, że w twoich stronach jest inaczej. Ładną dziewczynę z fobią faceci właściwie mogą wszędzie poderwać, bo już się tak w społeczeństwie utarło, że to facet robi pierwszy rok.
Wygląd to tylko "przynęta", żeby wzbudzić zainteresowanie. Bo jeżeli przy bliższym poznaniu nie klika to ładna buzia na nic(znam nawet taką, jedna z najładniejszych dziewczyn jakie kiedykolwiek widziałem, ale taka ogromna hipokrytka że wolę nie mieć z nią nic wspólnego). Powiedziałbym że atrakcyjność jedynie zwiększa szanse na początkowe zainteresowanie. Ale generalnie dziewczyny mają odrobinę łatwiej w tym departamencie bo, jak wspomniałeś na końcu, przeważnie od nas się oczekuje pierwszego kroku.
Ładne nie to co ładne tylko co się komu podoba :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: a poza tym panowie może i bardziej zwracają uwagę na wygląd, ale mają w tym zakresie dużo szerszy zakres tolerancji niż kobiety - więcej kobiet mężczyźni uznają za chociaż "akceptowalnie ładne" niż w odwrotną stronę :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: ale przecież to jest wszystko płynne, ktoś może tak oczarować uśmiechem i ogólnym stylem bycia, że jego krzywy nos czy zakola nie będą miały jakiegokolwiek znaczenia, to nie jest matematyka :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: trzeba patrzeć całościowo :Stan - Uśmiecha się:
(20 Sty 2018, Sob 19:05)Kra_Kra napisał(a): [ -> ]bardziej zwracają uwagę na wygląd, ale mają w tym zakresie dużo szerszy zakres tolerancji niż kobiety
Serio? Zawsze myślałem sobie, że ta tolerancja jest większa niż u kobiet jeśli chodzi o charakter, ogarnięcie itd. ale też wygląd?
Też mi się zawsze wydawało, że kobiety są bardziej tolerancyjne co do wyglądu, a przynajmniej mają bardziej zróżnicowany gust, ale co ja tam wiem  -:Stan - Uśmiecha się - LOL:
Ja myślę, że nie są bardziej tolerancyjne, chyba że inne pożądane cechy chłopca są supero, wtedy tolerancja wzrasta. Dla chłopcząt zestaw super cech charakteru dziewczyny ma mniejszą szansę przyćmić mankamenty urody, tak mi się wydaje. Ostatecznie wiele zależy od osoby.
(20 Sty 2018, Sob 20:34)vesanya napisał(a): [ -> ]Ja myślę, że nie są bardziej tolerancyjne, chyba że inne pożądane cechy chłopca są supero, wtedy tolerancja wzrasta. Dla chłopcząt zestaw super cech charakteru dziewczyny ma mniejszą szansę przyćmić mankamenty urody, tak mi się wydaje. Ostatecznie wiele zależy od osoby.

U nas jest tak, że jak chłopak jest spoko ziomkiem to to jest w miarę norma. Jak dziewczyna jest "spoko ziomkiem" to jest takie wooow.

Nie chcę uwłaczać w żaden sposób kobietom, po prostu jak dziewczyna jest do pogadania i w ogóle to bardzo zyskuje w oczach.

Edit. Ja tam uważam, że jak dziewczyna jest przyjazna, uśmiechnięta, zabawna, inteligentna. Wszystko w stopniu jakimś takim przyzwoitym to nie miałbym oporów aby taką poznać :Husky - Podekscytowany:
Jeśli dziewczyna jest przeciętna to zapewne charakterem może sporo zyskać w kwestii atrakcyjności, jeśli jest brzydka to niekoniecznie (chociaż na bank są wyjątki).

Za duży offtop już ;c
NIE.
Nie chcę ich mieć. Jestem osobą, która w weekendy woli poleniuchować, pospać.
Ja to nie wiem ::Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Feministki nie mają dzieci a ja jestem od zawsze feministką, uważam że nie każda kobieta musi rodzić, to nie jest żaden obowiązek, ja nie chcę mieć takiego życia jak moja matka, bo to by mnie ograniczyło w rozwoju intelektualno-duchowym, nie zamierzam się poświęcać dla kogoś, nie lubię dzieci i nie wiem jak zachowywać się w ich towarzystwie (moja siostra ma dzieci) jestem raczej zimna, zdystansowana, nie umiem okazywać uczuć, mam niską samoocenę i jestem nieśmiała, byłabym okropną matką-potworem.

Użytkownik 100006

(28 Sty 2018, Nie 18:24)nika32 napisał(a): [ -> ]Feministki nie mają dzieci

Oczywiście że mają, jak chcą je mieć.
Mogę Ci przesłać książkę o tym, czym jest feminizm bo mam na kompie XD
Chciałbym mieć, ale dopiero w wieku 30 lat lub więcej. Najpierw trzeba się ustatkować, kupić własne mieszkanie(nie wynajmować,nie na kredyt), samochód, pozwiedzać świat i dopiero później zająć się dzieciakami :Stan - Uśmiecha się:
@Ciastekk masz rację, też uważam, że aby mieć dziecko trzeba się samemu ustatkować i też nie liczyć np. że jakoś to będzie, czy jakieś 500+, albo sobie wszystkiego odmawiać, ale wydaje mi się, że twoja prognoza na osiągnięcie tego całego dobrobytu w wieku 30 lat jest troszkę zbyt optymistyczna, raczej będzie to więcej niż 30 :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: no i zostaje jeszcze najtrudniejsze - znaleźć odpowiedniego partnera.
Zakładając że rodzicie mnie nie wywalą z domu za pasożytnictwo  :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:  To może uda mi się osiągnąć cel. Znalezienie partnerki będzie w tym najtrudniejsze. Dalej mam złudne nadzieje że z moim debilizmem uda się takową znaleźć  :Stan - Niezadowolony - Płacze:
Dla ich dobra nie chciał bym... Ale być może przyszłość mnię zaskoczy. Już pomijam to, że znajdę kogoś, kto te dzieci chciałby urodzić :Memy - Cool Doge:

Uważam, że byłbym słaby w wychowywaniu. Lubię dzieci, lecz bardziej te które jeszcze nie umią dobrze mówić heh :Stan - Uśmiecha się:. Mam chrześniaka (2 lata) , i kiedy przyjeżdżam do znajomych jest spoko, zajmuje się nim jakiś czas. Lecz przerasta mnię sama myśl, że takim dzieckiem trzeba się zajmować 24/7. Poza tym, do dzieci też trzeba mieć cierpliwość, i poświęcać czas. No i oczywiście dawać dobry przykład, w czym myślę, byłbym słaby. I oczywistość oczywistości... być odpowiedzialnym... Sam czasami czuje się jak dziecko, a z takim podejściem to raczej była by katastrofa.

Moja mętalność w wieku 18 lat :Stan - Uśmiecha się:. Pozdrawiam
Rodzina i dzieci to mój główny cel w życiu. Ale do tego trzeba by przejść kolejny etap w życiu, czyli związek i bliskość, czego nie potrafię na razie zrobić. Tak więc jestem teoretykiem.

Może to konserwatywne przekonania, ale ja po prostu czuję, że to taka naturalna kolej rzeczy, jeśli ktoś nie ma przeszkód zdrowotnych. Nie bierzcie proszę tego do siebie jako krytykę, ale jakoś słabo rozumiem, że ktoś może nie chcieć mieć dzieci, bo woli rozwijać się sam intelektualnie-duchowo, czy pospać dłużej w łóżku w weekend.

Po pierwsze dlatego, że widzę to jako "dostałeś życie, przekaż dalej" :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:, a po drugie, życie singla, który sam się rozwija do śmierci dla mnie osobiście byłoby w jakiś sposób puste.

No ale każdy ma inne poglądy i sytuację i nie mam zamiaru nikogo z tego powodu krytykować.

Powiem jeszcze tak - codziennie spędzam w pracy 8h męcząc się jak cholera, zarabiając pieniądze. Ale nie widzę jakoś głębszego, długofalowego sensu w tym, żeby dzięki tym pieniądzom spełniać własne zachcianki, czy poprawiać swój komfort - taki trochę anty-hedonizm. Jakoś mnie to nie cieszy.

(28 Sty 2018, Nie 22:59)Mieczysław napisał(a): [ -> ]Lubię dzieci, lecz bardziej te które jeszcze nie umią dobrze mówić heh Uśmiecha się. Mam chrześniaka (2 lata) , i kiedy przyjeżdżam do znajomych jest spoko, zajmuje się nim jakiś czas.
Mam podobnie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
(28 Sty 2018, Nie 23:33)anonimowy_kuba napisał(a): [ -> ]a po drugie, życie singla, który sam się rozwija do śmierci dla mnie osobiście byłoby w jakiś sposób puste.

No ale każdy ma inne poglądy i sytuację i nie mam zamiaru nikogo z tego powodu krytykować.

Powiem jeszcze tak - codziennie spędzam w pracy 8h męcząc się jak cholera, zarabiając pieniądze. Ale nie widzę jakoś głębszego, długofalowego sensu w tym, żeby dzięki tym pieniądzom spełniać własne zachcianki, czy poprawiać swój komfort - taki trochę anty-hedonizm. Jakoś mnie to nie cieszy.
Dokładnie tak samo myślę. Życie TYLKO dla samej siebie to dla mnie na dłuższą metę takie jakieś bezwartościowe jest. Ileż można - wiecznie "ja, mnie, moje, ja... "
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47