PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: NOWY: Test Liebowitza dla DOROSŁYCH - sprawdź czy masz fobię społeczną?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Potwierdzam taki stan. Szkoda, że go odwlekałem. [Obrazek: smutny1.gif]

edit:
do poniżej:
Faktycznie, przejściowe problemy jakieś być musiały. U mnie też już działa. [Obrazek: mrgreen_y.gif]
U mnie wszystkodobrze ze stroną...
Zwykle gdzieś tak ok 70.
Dzisiaj udało mi się zrobić ten test. Wyszło mi 106. (53+53)
A ja się nie mogę zabrać, bo jest po angielsku. Lubię zrobić coś porządnie, a jest to dość utrudnione jak nie rozumiem wszystkich słów.
W drugim poście masz tłumaczenie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Właśnie się zorientowałam, że źle robiłam ten test :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:
2 kolumnę źle wypełniałam... odwrotnie jak np. unikałam jakiejś sytuacji to robiłam na never - 0.
Teraz starałam się zrobic go dobrze, wyszło trochę więcej O_o'
Dokładnie 86. uh i tak się cieszę, że nie wyżej jeszcze...
wilku napisał(a):W drugim poście masz tłumaczenie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Wilku, dzięki, widziałem, ale ciężko się rozwiązuje test ciągle przyrównując dwie rzeczy.
Jak dałem submit to rozwaliło mi cała stronę :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
mnie wyszło 98
niby sporo ale załamać się nie mam zamiaru.
już tak długo staram się z tym żyć, że najbardziej w tym momencie cieszy mnie że da się to zmienić. i że wcale tak nie musi zostać [paradoksalnie doszło to do mnie całkiem niedawno :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ].
kurcze po co się z tym męczyć, przyszedł czas żeby to zmienić i z tego się strasznie cieszę :]
Ale jak chcesz to zmienić?
jestem dopiero na samym początku,
ale w poniedziałek wreszcie udało mi się wybrać do psychologa. przez 8 lat żyłam z przeświadczeniem że muszę się do tych objawów przyzwyczaić. i teraz nie wiem jeszcze jak to będzie, jak zareaguję na leki i czy będę mogła sama coś zmieniać - nie wiem jak dokładnie będzie wygląć leczenie fs w moim przypadku. ale najważniejsze dla mnie jest to że jestem pod opieką specjalisty i że być może będzie lepiej. nawet jeśli tylko trochę to zawsze jest to stan lepszy niż obecny...
Your score:
36 (fear) + 37 (avoidance) = 73

cóż... myślę, że ten współczynnik powinien być wyższy, chociażby z tego względu, że odczuwam teraz przeświadczenie, jakobym kłamał w teście i zaniżał wartości. Najgorsze w tym wszystkim jest chyba to, że powoli przyzwyczajam się z myślą życia z fobią i nie widzę możliwości zmiany tego. Przyzwyczaiłem się do tego, że gdy chcę coś załatwić z daną osobą, to czekam i kręcę się, aż w danym miejscu nie będzie nikogo prócz mnie i jej, czasem zdarza mi się przepuszczać osoby z kolejki, bo odczuwam presję ich obecności. Mało rozmawiam z ludźmi, bo czuję, że mógłbym powiedzieć lub zrobić coś, co nie spodobałoby się im i mieliby do mnie żal. Wybrałbym się z chęcią do psychologa, lecz obawiam się reakcji mojej rodziny oraz znajomych.

Użytkownik 219

Witam Cię Gustav :Stan - Uśmiecha się: . Gdy pierwszy raz sobie zrobiłem ten test to wyszlo mi 90, za drugim razem jakieś 70 pare. Cóż, ostatecznie ma znaczenie to co sami odczuwamy, a nie to co pokazuje nam test. Do psychologa chyba też się niedługo wybiorę, nic nie robiłem do tej pory z moją fobią i teraz chyba przyszedł czas wziąć sie za siebie. Nie ma co sie obawiać rodziny i innych - te przypadłości to wyłącznie Twoja sprawa.

Gość

WZIĄĆ!!! Nie ma takiego słowa jak "wziąść" :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: A jeśli już o braniu się za siebie mowa, to ja także wybiorę się do psychologa w najbliższym czasie, może nawet w sobotę się zapiszę na wizytę? Kto wie, mam nadzieję, że tak, oczywiście na początku nikomu o tym nie powiem, bo jakoś wstydzę się mówić o tym nawet rodzinie... :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Użytkownik 219

Tak, wiem że WZIĄĆ. Napisalem tak w afekcie, ale już koryguję :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Your score:
31 (fear) + 28 (avoidance) = 59

nie tak źle :Stan - Uśmiecha się:


inga napisał(a):ale w poniedziałek wreszcie udało mi się wybrać do psychologa. przez 8 lat żyłam z przeświadczeniem że muszę się do tych objawów przyzwyczaić. i teraz nie wiem jeszcze jak to będzie, jak zareaguję na leki i czy będę mogła sama coś zmieniać

Ja żyłam z przeświadczeniem że te zawroty głowy i inne problemy w miejscach publicznych to taka moja fanaberia i skoro inni się zachowują normalnie to czemu ja nie mogę? Nikomu nie mówiłam o tym co się ze mną dzieje, ciągle powtarzałam sobie "nie świruj, weź się w garść" aż nie wytrzymałam i jak po jednym z ataków wróciłam do domu - już w nim zostałam :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:
Nie martw się, wyjdziesz z tego :Stan - Uśmiecha się: Naprawdę da się i zwykle się udaje :Stan - Uśmiecha się:
Moim zdaniem najważniejszy krok masz za sobą: poszłaś do lekarza :Stan - Uśmiecha się:
Trochę ten test jest nieprecyzyjny, wynik zależy wyraźnie od wielu czynników z których najważniejszy jest chyba nastrój w chwili odpowiadania na pytania. Robiłem go kilka razy, w pewnych odstępach czasowych i wychodzi mi generalnie około 100 punktów (minimalny wynik: 90, maksymalny: 112). Minimalnie więcej punktów mam w unikaniu.
Kaktus napisał(a):Minimalnie więcej punktów mam w unikaniu.
Hmm, to raczej niedobrze. Bo oznacza, że poddajesz się strachowi w bardzo dużym stopniu, w większym, niż wskazuje na to zaawansowanie fobii.
Chyba wskazuje to na osobowość unikającą. Bo jednym z jej objawów jest to, że osoba unika sytuacji, nawet jeśli się ich nie boi zbytnio.

Ja tak sobie analizowałem ten test i wyszło mi, że wartość strachu wskazuje na fobiczne uwarunkowania, wartość unikania na wielkość wycofania (ew. niechęci), a stosunek między nimi na osobowość :Stan - Uśmiecha się:. Już wyjaśniam:
np. ktoś ma 100 pkt. fobii, jest w dość zaawansowanym stadium choroby i 80 pkt. unikania, więc także jest niechętny i wycofany. Ale stosunek unikania do fobii jest mniejszy od 1, więc to wskazuje na osobowość raczej niepoddającą się, aktywną, możliwe też, że ekstrawertyczną.


Ja sobie robiłem ten test kilka razy, ale już zapomniałem dokładnych wyników, więc będę musiał jeszcze powtórzyć go sobie. Ale pamiętam, że więcej miałem punktów strachu niż unikania, co nie ukrywam, że trochę mnie pocieszyło.
Podejrzewam że jakbym sobie zrobiła ten test 5, 6 lat temu, miałabym bardzo "unikający" wynik :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
hmm, parę lat temu jeszcze ruszałam się gdzieś, np. do szkoły, natomiast w ostatnich czasach prawie wcale nie opuszczam tych kilkudziesięciu, góra kilkuset metrów... fobia skutecznie niszczy mi życie...
49 (fear) + 40 (avoidance) = 89

czas najwyższy popracować nad sobą
[...]

Gość

Ciesz się, że nie uzyskałaś 124 punktów, jak ja... :Stan - Uśmiecha się - LOL: :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

EDIT: Zrobiłem test raz jeszcze i tym razem uzyskałem o 3 punkty więcej:

Cytat:Your score:
62 (fear) + 65 (avoidance) = 127

Czyli praktycznie nic się nie zmienia, tym razem nieco dłużej zastanawiałem się nad odpowiedziami, ale i tak wyszło mi to samo - poważna fobia :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
48 (fear) + 62 (avoidance) = 110
Nie mam nic do dodania-wynik mówi sam za siebie.Mam opory nawet przed pisaniem na forum.
a ja mam wyższy wynik, a piszę, także śmiało, śmiało, namawiam :Stan - Uśmiecha się - LOL: