PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Wiek inicjacji seksualnej :)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25
nie wcale . nawet jak ktoś ma lęki przed wyjściem z domu a perspektywa choćby rozmowy z kimkolwiek jest co najmniej niepokojąca . :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

edit: ale prawdę mówiąc :Ikony bluzgi kurka: mnie brzydzą ... tak samo jak ich klienci.
stap!inesekend napisał(a):akurat jeśli powodem jest religia (oczywiście religia chrześcijańska i najlepiej katolicka), to (wydaje mi się, że) jeszcze jest jako takie zrozumienie społeczne.

W Polsce może tak. Ale i u nas społeczeństwo staje się już coraz bardziej "nowoczesne". Mnie chodziło o to, że powszechnymi i przy okazji wartościującymi (pejoratywnymi) określeniami są "cnotka" i "prawiczek"; i "nie uchodzi" być kimś takim w towarzystwie. Oczywiście, że nie zawsze tak jest, ale wśród młodzieży gimnazjalno-licealno-studenckiej takie myślenie jest już raczej normą. To miałem na myśli pisząc o presji.

Prostytutki to jedno, ale co z "salonami masażu" reklamującymi swoje usługi jako "masaż do pełnego zadowolenia"? To już seks czy jeszcze nie? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Cytat:nie wcale . nawet jak ktoś ma lęki przed wyjściem z domu a perspektywa choćby rozmowy z kimkolwiek jest co najmniej niepokojąca . Wink
Wiesz, jeśli ktoś mieszka w małym mieście, to może być faktycznie problem. Ale w wielkim mieście człowiek jest zazwyczaj na tyle anonimowy, że... No, ale wiem też, że są skrajne przypadki.
Cytat:edit: ale prawdę mówiąc :Ikony bluzgi kurka: mnie brzydzą ... tak samo jak ich klienci.
Mnie nie brzydzą, ale mam raczej inną, hmm... filozofię życiową ;-)
Cytat:Nie kojarzy mi się tylko z tym, no ale popatrz... Po co seks, skoro są inne formy czułości?

Są, można razem położyć się na łące i oglądać gwiazdy =) Ale czy seks jest czymś złym? Poza tym seks to zupełnie inny rodzaj więzi niż przytulenie czy pocałunek, wydaje mi się, że podczas zbliżenia zupełnie inne więzi się umacniają, jest specyficzny kontakt...niezwykła intymność...
Ale ja nie napisałem, że seks w stałym związku jest zły.
To z kim chcesz uskuteczniać "inne formy czułości", z prostytutką?
wiele dziewczyn ma tak, ze kiedy uprawia sie z nimi miłość i wyjdzie to super czule, to dopiero wtedy zaczynają chcieć być w związku (nawet sie zakochują)
lol, chyba WSZYSTKIE dziewczyny tak mają. Nie ma się co dziwić, bo przecież jak ktoś uprawia miłość, to chcąc nie chcąc znajduje się w związku.
A ja myslałam ze ludzie zaczynaj ze soba chodzic a dopiero ida do łóżka
a teraz jest odwrotnie najpierw ida a potem sa w zwiasku.
Zawsze mówiłam ze za 20 lat to wasi synowie będą musieli chronic swojej cnoty a nie córki. Teraz juz nie ma słowa przeleciałem pół wsi teraz jest słowo zostałem przelecjany przez pół wsi :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: hehehe
Floyd napisał(a):To z kim chcesz uskuteczniać "inne formy czułości", z prostytutką?
Wiesz, są faceci, którzy płacą prostytutce za to, że z nim spędzi wieczór przy świecach i porozmawia "o życiu"
Uważam po prostu, że (dla mnie) seks jest czymś więcej, takim wyższym stadium (wyższym stadium intymności, bo czy emocjonalności, to mógłbym polemizować) i muszę z kimś być naprawdę długo, by się na to zdecydować.
O prostytutkach oczywiście mowy nie ma.
phi - pierwsza myśl, jaka mi się nasunęła.
druga, że chyba nawet trochę zazdroszczę osobom, które traktują seks jak jakieś metafizyczne przeżycie. może to ma swój urok.

szkoda tylko, że często bywa tak, że tylko oczekiwania są wielkie, a wychodzi tak se, normalnie.. bez fajerwerków.
Cytat:szkoda tylko, że często bywa tak, że tylko oczekiwania są wielkie, a wychodzi tak se, normalnie.. bez fajerwerków.
Więc skoro seks wychodzi bez fajerwerków, to po co tak wariować na jego punkcie?

P.S. Właśnie znalazłem ładny cytat: "Więź duchowa jest o wiele cenniejsza od bliskości fizycznej". Autorstwa, uwaga, Mikołaja Kopernika ;-)
Cytat:"Więź duchowa jest o wiele cenniejsza od bliskości fizycznej"

U mnie więź duchowa nigdy nie była na takim poziomie żeby mogła zamienić się w bliskość fizyczną :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

plamka123 napisał(a):A ja myslałam ze ludzie zaczynaj ze soba chodzic a dopiero ida do łóżka
a teraz jest odwrotnie najpierw ida a potem sa w zwiasku.
Też tak myslałem, ale widać świat idzie do przodu, ewolucja, postęp...nie ma czasu na "chodzenie". Jest stosunek ->związek, kiedyś było związek->stosunek.

I nie chce nikogo oskarżać czy też oceniać. Każdy ma swoje zdanie, swój kodeks zachować czy też podejście do życia.

Wiem że u mnie będzie jeszcze po staropolsku czyli najpierw związek, infantylne trzymanie się za rączki a potem sex. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
akuku napisał(a):szkoda tylko, że często bywa tak, że tylko oczekiwania są wielkie, a wychodzi tak se, normalnie.. bez fajerwerków.
może po prostu nie trafiłaś jeszcze na odpowiednią osobę.. osobę, która przyjemność partnerki stawia wyżej niż swoją własną.. czułego kochanka, który spróbowałby razem z tobą odkryć rytm twego tańca miłości... powoli, delikatnie, w atmosferze zaufania i bliskości
:Stan - Uśmiecha się:
ale taka prawda, kilka razy moze byc naprawde wyjątkowo, a potem będzie rutyna i tylko przyjemnosc (jesli ktos ja odczuwa), dlatego ja tez tylko w tym kierunku mysle - przyjemnosc. i nie robic z tego tematu tabu, czegos wyjatkowego, to tak jak z całowaniem i przytulaniem, fajne, przyjemne , a seks to jeszcze wieksza bliskosc, intymnosc, to jest spotęgowanie wszystkich przyjemnych uczuć, czego z tego nie korzystac ?

a jesli facet "działa" (bo kobieta jest pasywna), to przeciez tez musi sie nauczyc swojej partnerki (co i jak), wiec nie mozna skonczyc na tym 'normalnym' jednym razie, a potem wybrzydzac.
dante napisał(a):może po prostu nie trafiłaś jeszcze na odpowiednią osobę.. osobę, która przyjemność partnerki stawia wyżej niż swoją własną.. czułego kochanka, który spróbowałby razem z tobą odkryć rytm twego tańca miłości... powoli, delikatnie, w atmosferze zaufania i bliskości
:Stan - Uśmiecha się:

Jasne, jasne do tego dorzuc 5 godz. gry wstepnej i lozko uslane platkami roz. Jak ktos stara sie na sile zrobic wokol seksu ktory jest czyms naturalnym romantyczno-psychiczno-wyniosla atmosfere to nic dziwnego ze pozniej wychodzi jakas porazka.
hmm, któraś pani miałaby coś przeciwko gdyby raz na milion lat i płatki róży się pojawiły? ;]

myślę, że można to czynić zwyczajnie i rutynowo, a można też od czasu do czasu włożyć w to odrobinę duszy

ale nie wiem, może nie należy? (: napiszę, jak już zweryfikuję :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
raz na milion lat można, a rutynowo bedzie nuda. tak jak codzienne dawanie kwiatkow, ustąpywanie. tu trzeba kreatywnosci, a nie romantyzmu ktorego wszystkie tak wymagaja, a tak naprawde wystarczy powierzchownie i nie rutynowo.
Mimo to tez uwazam ze kreatywnosc jest lepsza niz rutyna.
Raz na miesiac jest miłe kiedy ktos otworzy drzwi za ciebie do domu, do auta ,przyniesie kwiaty ale za czesto i mogłam bym tu kogos zabic z czasem stało by sie rutyna albo stało by się denerwujące:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Zmiany są dobre ale zbyt czeste moga byc juz wkurzajace bo ejdnak człowiek lubi stabilnośc.
Wracamy do tematu.
Mam takie głupie pytanie do płci brzydkiej (jak nie na temat, to przepraszam). Czy zdarza wam się, że idziecie ulicą albo między półkami w sklepie i widzicie plakat, reklamę, kalendarz lub coś podobnego - na nim ładna i nie kryjąca się ze swoimi wdziękami dziewczyna - na którym chcąc nie chcąc zawieszacie oko, a potem musicie odwiedzić toaletę w celu wytarcia bielizny? I nie, nie chodzi mi o szczytowanie. Pytam, bo w miejscach publicznych może być to pewnym problemem. To samo tyczy się zresztą plaż, na których obie płcie paradują w samych slipkach. I pytanie uzupełniające do osób, które są aktualnie w stałych związkach - to minie? :-P
to o co Ci chodzi? moze o wzwód? nazywaj rzeczy po imieniu bo nie wiem, ani nie szczytowanie, to może olewasz się? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Po wzwodzie nie idzie się do łazienki :] Chodzi mi o preejakulat - naturalny lubrykant. Tak encyklopedycznie mówiąc.

EDIT: No, czasem się idzie, ale nie o tym rozmawiamy.
moze masz po prostu wysokie libido i twoj maly salutuje jak tylko zobaczy jakies kobiece kraglasci :Stan - Uśmiecha się: poszukaj jakiejs ochotniczki ktora pomogla by ci je nieco rozladowac :Stan - Uśmiecha się:
Ale przy salutowaniu niekoniecznie trzeba się od razu tak wzruszać :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Czytałem, że jedni panowie tak mają, inni nie.

Cytat:poszukaj jakiejs ochotniczki ktora pomogla by ci je nieco rozladowac

Na terapii grupowej (normalni ludzie swoją drogą) są już dwie kandydatki :-P Oczywiście tylko wtedy, jeśli ona (jedna, nie dwie) też będzie chciała.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25