11 Sie 2008, Pon 22:23
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43
11 Sie 2008, Pon 22:33
ale jak ja mma zyc? ona chce ze mna i z takim kolega w czwartek isc do ogrodu botanicznego...
11 Sie 2008, Pon 22:35
Od kiedy to zabawa czyimś uczuciami jest śmieszna? Jeśli ona tak uważa to daj se z nią spokój.
Zresztą słyszałem że to jest "normalne" bo w ten sposób dziewczyna chce pokazać swoim koleżankom że jest cool i chce określić swoje miejsce w grupie czy jakoś tak. Więc to oryginalne raczej nie było. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
Zresztą słyszałem że to jest "normalne" bo w ten sposób dziewczyna chce pokazać swoim koleżankom że jest cool i chce określić swoje miejsce w grupie czy jakoś tak. Więc to oryginalne raczej nie było. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
11 Sie 2008, Pon 22:37
i myślisz że jak sobie zrobiła taki "żart" z Twoich uczuć to cokolwiek do Ciebie czuje? że będziecie ze sobą? pomyśl logicznie... nie mówię żebyś nie szedł do ogrodu botanicznego, trzeba się z ludźmi spotykać, życie to gra RPG bez save'ów, patch'ów i kodów trzeba się z tym pogodzić i grać. Mówie tylko żebyś lepiej przestał o tej dziewczynie myśleć bo ona... sam wiesz
11 Sie 2008, Pon 22:37
ale jedna z nich to byla jej taka przyjacilka (znam ja, jest niby moaja kolezanka) no i jej siostrzenica.
11 Sie 2008, Pon 22:38
jej siostrzenica? to ile ta dziewczyna ma lat...
11 Sie 2008, Pon 22:39
16
11 Sie 2008, Pon 22:45
a jej siostrzenica
11 Sie 2008, Pon 22:46
14
siostrzenica to jest corka siostry, tak?
siostrzenica to jest corka siostry, tak?
11 Sie 2008, Pon 22:51
heh...... to one naprawde były siostrami, czy tylko przyrodnimi?
11 Sie 2008, Pon 22:54
no kurcze siostrzenica jej czyli corka jej siostry z ni byla
11 Sie 2008, Pon 22:56
AHHH.... ale ta dziewczyna co Cię wystawiła ze SWOJĄ siostrą... znaczy ze swoją siostrą to miały taką różnice wieku czy przyrodnie
11 Sie 2008, Pon 22:58
mialy taka roznice wieku
i jej siostra chyba byla mloda jak zaszla w ciaze
i jej siostra chyba byla mloda jak zaszla w ciaze
11 Sie 2008, Pon 23:00
aha... no cóż, widać że dziwna rodzina, coraz mniej się dziwie że ta dziewczyna czy raczej ta dzi(e)weczka Ci coś takiego mogła zrobić. No cóż, tak jak mówiłem, życie to gra RPG, i może lepiej byś zrobił gdybyś właśnie tak zaczął je traktować
12 Sie 2008, Wto 0:18
Zdołował mnie ten temat, sam ma identyczny problem i z chwili na chwile coraz gorzej jest. Jestem zupełnie nieaktywny prawie. Kontakty towarzyskie mi sie rozrzedziły totalnie. Cały czas w domu siedze. O dziewczynie juz nie wspominając, ja sie boje odezwać, a jak jakas prubuje ze mną nawet kombinować to i tak spala na panewce, bo boje sie nawiązywać dłuższą znajomość.
Sertraline biore i szczerze mówiąc marnie, mam takie treningi NLP mcKenny ale to tez nie zdaje egzaminu.
Sertraline biore i szczerze mówiąc marnie, mam takie treningi NLP mcKenny ale to tez nie zdaje egzaminu.
12 Sie 2008, Wto 0:29
Ale widzisz z toba probuje ktos kombinowac, ja czegos takiego nie doswiadczylem
Gybym wiedzial ze jest jakas dzieczyna ktora mnie napewno polubie i bedzie sznowac to bym zaryzykowal ale tak... ja wiarze wielkie nadzjeie z LO.
Gybym wiedzial ze jest jakas dzieczyna ktora mnie napewno polubie i bedzie sznowac to bym zaryzykowal ale tak... ja wiarze wielkie nadzjeie z LO.
12 Sie 2008, Wto 8:58
Oby u Ciebie było lepiej, bo mi LO póki co nie pomogło... wręcz przeciwnie
12 Sie 2008, Wto 10:21
Mysle, ze ona cie nie rozumie i do tego nie stara sie zrozumiec. Chyba darzy Cie mniejsza sympatia niz ty ja. Dla niej to bylo zabawne a dla mnie to brak szacunku, robic sobie zarty z czyichs uczuc. Sprobuj na to spojrzec z dystansem, nie jest jedyna dziewczyna na swiecie ( nawet jezeli teraz ci sie wydaje, ze jest). zacznij sie spotykac z tymi kolegami ktorych masz, wyjdz z domu, a poznasz jeszcze wiele dziewczyn i wsrod nich pewnie tez ta, kora cie polubi, zrozumie i doceni. Wykorzystaj ich do tego zeby o niej nie myslec. I pokaz kolezance, ze potrafisz tez sie dobrze bawic bez niej.
Poza tym, z dziwczynami czesto tak jest, ze jak za nimi biegasz to maja cie gdzies, ale jak przestaniesz biegac, zaczynaja sie zastanawiac co sie stalo i dlaczego przestales. Moze dotrze do niej, co zrobila jak zobaczy ze sie od niej odsunales. A jak nie dotrze, to znaczy ze nie byla warta twoich uczuc. Dystans do niej i calej tej sytuacji, to najlepsze co mozesz zrobic. Nie rozpamietywac i niezamartwiac sie tym.
Poza tym, z dziwczynami czesto tak jest, ze jak za nimi biegasz to maja cie gdzies, ale jak przestaniesz biegac, zaczynaja sie zastanawiac co sie stalo i dlaczego przestales. Moze dotrze do niej, co zrobila jak zobaczy ze sie od niej odsunales. A jak nie dotrze, to znaczy ze nie byla warta twoich uczuc. Dystans do niej i calej tej sytuacji, to najlepsze co mozesz zrobic. Nie rozpamietywac i niezamartwiac sie tym.
12 Sie 2008, Wto 11:40
Masz rację, ale to tylko w teorii jest łatwe, w praktyce bardzo trudne. Z mojej strony radzę dodatkowo zająć się jakimś hobby. Rób to co lubisz, i staraj się być w tym coraz lepszy, to daje zapomnienie. Wczoraj wystrzelałem ze 150 śrutów i jest mi dużo lepiej
12 Sie 2008, Wto 13:59
dobra ch*j w czwartek miałem iść do ogradu botanicznego z nią, nie pojde. Poza tym sam sobie zdałem sprawe ze takie bieganie w koło niej jest złe, próbowałem własnie tak się od niej izolować ale i tak mi nie wychodziło.
12 Sie 2008, Wto 14:05
do Kolesia--
widziałem masę takich sytuacji. nie łam się, bo z każdej opresji można wyjśc...
("Kiedy myślisz, że to już dno, ktoś zawsze rzuci ci łopatę."~~Garfield) xD
moja rada-załóż sobie konto na naszej-klasie, jeśli jeszcze nie masz, i zwróc uwagę na osoby, które wysyłają Ci zaproszenia, tzn. przyznają się do Ciebie z nimi możesz próbowac nawiązywac normalne kontakty... porzuc komputer, wyjdź na miasto. przechadzaj się po sklepach, centrach handlowych itp. niech kobiety Cię widzą i oceniają. (nie patrz na nie na tym etapie, ale kątem oka zwróc uwagę na to, czy patrzą się na Ciebie). rozmawiaj z napotkanymi przypadkowo ludkami, pomagaj im w ich problemach... piszę to na podstawie tego, co sam robię przez ostatnie dwa tygodnie
a co do Twojej "koleżanki"... nie zrywaj z nią kontaktów, ale je bardzo ogranicz. niech patrzy, jak przeistaczasz się w superkolesia. niech pragnie Twojej obecności przy sobie. a potem zrób to, co kumpel mojego kuzyna u nas w szkole. oni mają ogólnie renomę fajowych facetów (niekoniecznie przystojniaków). jakaś tapeciara zaczęła się do niego przymilac na przerwie na korytarzu. ten się spojrzał na nią takim zmęczonym wzrokiem i rzucił tylko- "wypie**alaj"... jej spojrzenie-bezcenne ogólnie chciała się zapaśc pod ziemię. łachaliśmy się z tego przez miesiąc. jak chcesz się odegrac, to spraw, żeby ona teraz płakała w poduszkę wiedząc, jakiego faceta straciła. jeśli nie, to i tak zadowolisz się tym uczuciem, że żałuje mocno tego co Ci zrobiła. cokolwiek byś jednak nie zrobił, to wg mnie potrzebne są ostre zmiany. nie martw się-nie boli (tak bardzo)
życzę Ci powodzenia
widziałem masę takich sytuacji. nie łam się, bo z każdej opresji można wyjśc...
("Kiedy myślisz, że to już dno, ktoś zawsze rzuci ci łopatę."~~Garfield) xD
moja rada-załóż sobie konto na naszej-klasie, jeśli jeszcze nie masz, i zwróc uwagę na osoby, które wysyłają Ci zaproszenia, tzn. przyznają się do Ciebie z nimi możesz próbowac nawiązywac normalne kontakty... porzuc komputer, wyjdź na miasto. przechadzaj się po sklepach, centrach handlowych itp. niech kobiety Cię widzą i oceniają. (nie patrz na nie na tym etapie, ale kątem oka zwróc uwagę na to, czy patrzą się na Ciebie). rozmawiaj z napotkanymi przypadkowo ludkami, pomagaj im w ich problemach... piszę to na podstawie tego, co sam robię przez ostatnie dwa tygodnie
a co do Twojej "koleżanki"... nie zrywaj z nią kontaktów, ale je bardzo ogranicz. niech patrzy, jak przeistaczasz się w superkolesia. niech pragnie Twojej obecności przy sobie. a potem zrób to, co kumpel mojego kuzyna u nas w szkole. oni mają ogólnie renomę fajowych facetów (niekoniecznie przystojniaków). jakaś tapeciara zaczęła się do niego przymilac na przerwie na korytarzu. ten się spojrzał na nią takim zmęczonym wzrokiem i rzucił tylko- "wypie**alaj"... jej spojrzenie-bezcenne ogólnie chciała się zapaśc pod ziemię. łachaliśmy się z tego przez miesiąc. jak chcesz się odegrac, to spraw, żeby ona teraz płakała w poduszkę wiedząc, jakiego faceta straciła. jeśli nie, to i tak zadowolisz się tym uczuciem, że żałuje mocno tego co Ci zrobiła. cokolwiek byś jednak nie zrobił, to wg mnie potrzebne są ostre zmiany. nie martw się-nie boli (tak bardzo)
życzę Ci powodzenia
12 Sie 2008, Wto 14:16
heh nie wydaje mi sie zeby ona zalowala czegokolwiek zwiazanego ze mna
poza raz sie umowilem z moja nowa klasa z LO na spotkanie ale nie poszedlem i powiedzialem ze nie moge. niedlugo bedzie nastepna okazja wiec juz jej nie zmarnuje.
poza raz sie umowilem z moja nowa klasa z LO na spotkanie ale nie poszedlem i powiedzialem ze nie moge. niedlugo bedzie nastepna okazja wiec juz jej nie zmarnuje.
12 Sie 2008, Wto 14:30
brawo! podstawowa sprawa to zmienic podejście. pamiętaj, że jak Cię widzą, tak Cię piszą. więc jeśli ludzie widzą, że jesteś nieśmiały i zamknięty w sobie, to takie będą mieli o Tobie później mniemanie, nawet, jeśli się zmienisz. zacznij się uśmiechac, popraw sobie humor (np. kabarety na youtube-polecam ani mru mru-czerwony kapturek).
wykorzystaj to, że w nowej klasie nie wszyscy Cię znają, więc udowodnij im, że jeśli słyszeli nawet o Tobie coś niepochlebnego, to właśnie ten ich znajomy robił ich w bambuko
ja tak robiłem i wszyscy mnie lubią
wykorzystaj to, że w nowej klasie nie wszyscy Cię znają, więc udowodnij im, że jeśli słyszeli nawet o Tobie coś niepochlebnego, to właśnie ten ich znajomy robił ich w bambuko
ja tak robiłem i wszyscy mnie lubią
12 Sie 2008, Wto 14:55
a na masz racje! sral ja pies! jak sam jej nie gloryfikuje to czuje sie odrazu lepiej ;]
Jestem wyjatkowy nie moge doczekac sie szkoly
Jestem wyjatkowy nie moge doczekac sie szkoly
12 Sie 2008, Wto 15:23
ja również chociaż pewnie i tak nic się nie zmieni no ale grunt to pozytywne myślenie (podobno...)