PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Nieśmiałośc - brak dziewczyny?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43
dlatego powarzam to po raz enty, takie podejscie nie bedzie dobrze dzialalo na takie kobiety jak np ty, delikatne ostrozne, wyważone troche wycofane,

i to wcale nie jes zadne desperackie zachowanie, tylko swojego rodzaju flirt, opierajacy sie na humorze, braku logiki, droczeniu sie, zaczepkach wlasnie gdy w ten sposob toczylem konwersacje udalo mi sie doprowadzac do realnych spotkań,

z kobietami introwertycznymi trzeba postępować bardzo łagodnie, zaprzyjazniac je stopniowo oswajać, budowac zaufanie, poczucie bezpieczenstwa, zagrania szybkie mocne bezposrednie beda tutaj tylko szkodzić i nie przyniosa niczego dobrego.

warto tez pamietac ze kobiety sie napędzają emocjami, patrza na wszystko przez pryzmat emocji, nawe gdy logika wszystkiemu zaprzecza, gdy dziewczyna ze mna pisze, i w tej rozmowie ona wyraznie czuje sie dobrze, jest zabawnie, leca rozne podteksty, ironie, jest chemia, pomimo tego ze traktuję ją lekko z góry, zartuje sobie z niej, to dla niej to jest malo wazne, waznijsze jest w tym momencie dla niej ze czuje sie dobrze pisząc ze mna, jej stan emocjonalny jej mowi, [kurde ale on jest fajnym kolesiem, przyjemnie mi sie z nim rozmawia]

tutejsze dziewczyny wiadomo ze będą to przekornie negować, zaprzeczac, ze wcale tak nie jest, wiec te powyzsze wypociny kieruje bardziej do chlopakow zeby wam mniejwiecej zobrazować jak to realnie wyglada od strony zaplecza

troche z innej beczki, troszke bardziej skrajny przyklad

tina turner, rihanna, czy chociazby nasza katarzyna figura, te kobiety byly trakowane przez swoich partnerow gorzej niz psy, i to przez dlugi czas, a mimo to usilnie przy nich trwały, oczyszczały ich w mediach, chronily przed wscieklym spoleczenstwem, wiec moze jakas mądra elowentna dziewoja wyjasni mi ten intrygujący paradoks ?
Powiedz mi proszę, ile kobiet poderwanych w ten sposób zechciało stworzyć z Tobą stały związek?

O relacji kat-ofiara, emocjonalnym uzależnieniu i przemocy domowej napisano tyle, że bez problemu sam sobie wyszukasz. Tylko nie jestem pewna, czy celem normalnego mężczyzny powinno być dołączenie do grona wymienionych przez Ciebie facetów.

Z własnego doświadczenia powiem, że taki toksyczny facet okazuje się toksyczny dopiero przy dłuższym przebywaniu.

Edycja:
Tośka, miałam znajomą, która na takiego wierszokletę poleciała. W sumie pasowali do siebie, oboje uważający się za "ahtystów" najwyższych lotów z pasją do częstochowskich rymów. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
ucieczka napisał(a):Powiedz mi proszę, ile kobiet poderwanych w ten sposób zechciało stworzyć z Tobą stały związek?

aha, bo jedynie poderwac sie w taki sposob daja jedynie glupie szmaty i prostytutki :Stan - Uśmiecha się: ?

jak bym chcial zwiazku, to bym szukal kobiety do zwiazku, a jesli chce dziewczyne na kilka przyjemnych chwil dla funu, to daje jej to odrazu do zrozumienia, nie deklaruje slubu, ani gromadki dzieci,

ogolnie zaluje ze sie dalem wplątać w ta polemike, bo to niema sensu, kazdy ma swoje zdanie i swoje wie, bedzie sie bronic i rzucac jakies dziwne argumenty, szczegolnie z wami, dziewczynami ktore sie brzydzą facetami 'alfa' a przedewszystkim nawet nie wiedza kim taki ktos naprawde jest i na czym polega jego sila

i oczywscie ze nie chodzilo mi o to, zeby kobiete katować, skoro tak trudno mnie zrozumiec, to uproszcze moja mysl- dominacja jest sexi flexi, ale i wiadomo ze kazda regula ma swoje wyjątki, kobieta przedewszstkim chce sie czuć kobieco, im facet jest bardziej męski, tym jej kobiecosć bedzie mocniej pobudzana i odczuwana

niewiem wogole po co ja to pisze, chociaz pada derszcz teraz w katowicach wiec i tak niemam nic lepszego do roboty, wiec co mi tam hehe
Hehe, od wyrywania lasek na pęczki do udanego związku może być chyba troszkę nie po drodze..
Mocart zdaje się wcześniej coś wspomniał, że dłuższe związki go nie kręcą.
Anakond napisał(a):Ej no nie uogólniajmy tak, mam znajomego który jest kompletnym pantoflem (przychodzi sms od dziewczyny, a on przerywa cokolwiek robi i odpisuje, a jak przyjdzie, że chce się z nim spotkać to on w ciągu kilka minut już leci na złamanie karku) - i są ze sobą od kilku lat. Nawet są zaręczeni. A jego partnerka nie wygląda na "nieszanującą się kobietę".

Myślę, że są dominujące kobiety chcace mieć podporzadkowanego partnera.

A wy wypowiedajace sie tu panie chcecie zalęknionego, niezdecydowanego, oczekującego, że zawsze wy zdecydujecie i to o wszystkim, nawet pierdołach bo on niby jest zainteresowany tym czego wy chcecie, a tak naprawdę nic nie wie i nie potrafi zdecydować?

Który nie wie gdzie macie pójść i co robić?
Cytat: traktuję ją lekko z góry, zartuje sobie z niej,
No bez jaj, takiego gościa to chciałoby się sprać, a nie z nim pisać :Stan - Różne - Zaskoczony:

Cytat:gdy ktoras nastepnym razem ci odpisze: W sobote niemam czasu bo mam sesje, to ty odpowiedz- Sesja nie zając, a kino mogą nam wyburzyć w kazdej chwili, wiec nie dyskutuj i widzimy sie jutro, a ona prawodpobobnie pusci ci minke i sie zacznie smiac,
No takie zachowanie to chyba najlepiej obrócić w żart -.-

Cytat:tina turner, rihanna, czy chociazby nasza katarzyna figura, te kobiety byly trakowane przez swoich partnerow gorzej niz psy, i to przez dlugi czas, a mimo to usilnie przy nich trwały, oczyszczały ich w mediach, chronily przed wscieklym spoleczenstwem, wiec moze jakas mądra elowentna dziewoja wyjasni mi ten intrygujący paradoks ?
A co, też chcesz traktować dziewczynę jak psa, masz zamiar się wzorować na tych osobnikach, czy co?

Często powodem jest lęk, że nie znajdą sobie nikogo lepszego, bo na to nie zasługują (takie toksyczne związki potrafią zrobić wodę z mózgu). Bywa, że takie kobiety są słabe, czasem niezbyt rozgarnięte, mylą posłuszeństwo z miłością i liczą na towarzystwo silnego faceta - i niestety zdarza im się trafić na przemocowca, który wykorzystuje taką słabość, żeby podbudować własne ego : /
A zazwyczaj chyba trwają w takich związkach z przyzwyczajenia i z powodu wiary, że mężczyzna się zmieni - bo czasem jest dobry, jak do rany przyłóż, potrafi nie uderzyć przez trzy dni, więc może pewnego pięknego dnia Mr Hyde zniknie i zostanie tylko dr Jekyll :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Słyszałam kiedyś, że ogólnie kobietom trudniej jest wyleźć z toksycznego związku niż mężczyznom, bo łatwiej się uzależniają. Działa tu chemia i przez to kobietom trudniej jest np. zejść z drogi przestępczej, zerwać z uzależnieniami czy z toksycznym związkiem. (ale słabo pamiętam tę wypowiedź, więc mogłam napisać bzdury : P)

EDIT:
Aha, nie chodzi o stały związek. W sumie, jeśli mowa o jednorazowym spotkaniu na seks, to faktycznie, gość może sobie wypisywać pierdoły, bo jego charakter i tak nie ma większego znaczenia.

EDIT2
Ach, te samce alfa :Stan - Uśmiecha się - LOL: Fajnie, że już wiesz, na kogo lecą Forumowiczki :Stan - Różne - Zaskoczony:k:
Prawdziwy samiec alfa nie potrzebuje potwierdzać własnej wartości ani uprawiać dziwnego kombinowania, nie mówiąc już o tym, że ma normalne podejście do kobiet.
mocart napisał(a):
ucieczka napisał(a):Powiedz mi proszę, ile kobiet poderwanych w ten sposób zechciało stworzyć z Tobą stały związek?

aha, bo jedynie poderwac sie w taki sposob daja jedynie glupie szmaty i prostytutki :Stan - Uśmiecha się: ?
Gdzie ja napisałam coś takiego?

Pytam, bo samo odpowiadanie na zaczepki nie oznacza, że dziewczyna traktuje Cię jako potencjalnego partnera. Przekomarzać można się nawet z samcem omega, błaznem w ogóle nie branym pod uwagę.
Cytat:ogolnie zaluje ze sie dalem wplątać w ta polemike, bo to niema sensu, kazdy ma swoje zdanie i swoje wie, bedzie sie bronic i rzucac jakies dziwne argumenty, szczegolnie z wami, dziewczynami ktore sie brzydzą facetami 'alfa' a przedewszystkim nawet nie wiedza kim taki ktos naprawde jest i na czym polega jego sila
Samiec alfa na fobicznym forum- jeśli próbujesz mnie rozśmieszyć, to Ci się udało. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Sam powyżej wyciągasz jakieś argumenty z d*py zamiast udzielić odpowiedzi. I wygodne dla siebie wnioski (bo skoro nie lecę na imitację samca alfa, to znaczy, że się samców alfa obawiam- chylę czoła przed tą logiką).
Cytat:i oczywscie ze nie chodzilo mi o to, zeby kobiete katować, skoro tak trudno mnie zrozumiec, to uproszcze moja mysl- dominacja jest sexi flexi
Tak, zwłaszcza w podanych przez Ciebie przykładach Rihanny, Kasi Figury czy Tiny Turner. :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
mocart napisał(a):ogolnie zaluje ze sie dalem wplątać w ta polemike, bo to niema sensu, kazdy ma swoje zdanie i swoje wie, bedzie sie bronic i rzucac jakies dziwne argumenty, szczegolnie z wami, dziewczynami ktore sie brzydzą facetami 'alfa' a przedewszystkim nawet nie wiedza kim taki ktos naprawde jest i na czym polega jego sila
A coś Ty się stary spodziewał? Że każdy przyzna Ci rację? Tymbardziej dziewczyny?
Piszesz jakieś fifarafa, :Ikony bluzgi pierd:, pseudo poradniki i jeszcze czepiasz się tutaj Pań naszych zgromadzonych, że nie podzielają takiego podejścia.
Przecież to one chyba najlepiej wiedzą jak się powinien facet zachowywać by zwrócić ich uwagę, nie?

''Facet alfa'', dziwna ta Twoja definicja tego alfa, szkoda, że nie omega, i piszesz o sile, ja w Twoich poradnikach widzę tylko stalking, prześladowanie, narzucanie i zgrywanie kretyna po prostu.

Stary, nie na tym rzecz polega, to co piszesz jest złe, same Panie tak piszą.

Ale, żeby nie było, takie zachowanie które opisałeś może się spodobać właśnie pustym laleczkom Ą Ę, które żyją myślą ''ja Ci d*pa - Ty mi kasa'', i jeżeli szukasz kogoś na jednokrotny użytek do wychędożenia to proszę bardzo, naturalnie, ale prawdziwej kobiety, prawdziwej miłości na tym nie znajdziesz, nie zbudujesz.

Gość

mocart napisał(a):tina turner, rihanna, czy chociazby nasza katarzyna figura, te kobiety byly trakowane przez swoich partnerow gorzej niz psy, i to przez dlugi czas, a mimo to usilnie przy nich trwały, oczyszczały ich w mediach, chronily przed wscieklym spoleczenstwem, wiec moze jakas mądra elowentna dziewoja wyjasni mi ten intrygujący paradoks ?

No i powiedzcie czy takie kobiety nie są skończonymi idiotkami? Szkoda, że niektóre z nich zapominają jak używać mózgu, to taka przydatna rzecz. Takie związki są przecież chore!

ananas filozoficzny napisał(a):Nie tyle chodzi o podporzadkowywanie, a o pokaznie pewnosci siebie, zdecydownia , siły tak aby zaprezentowac sie jako ktos kto moze dać oparcie, a nie ktoś kto potrzebuje opieki. Nie trzeba sie tak zachowywać stale, a nawet nie nalęży Powinno się też pokazać, że zabiega sie o względy kobiety i nam na niej zależy oraz staramy się zadbać o jej potrzeby, dowiedzieć jakie są.

Tak mnie się wydaje. Czyli podejscie z dwóch stron.

Z tym się całkowicie zgadzam. :-) Pewność siebie, zdecydowanie to tak, jak najbardziej ale nie podporządkowywanie sobie kogoś. Kobiet się nie trasuje. To nie te czasy.
Ucieczka czy samiec omega potrafi sie przekomarzać? Mam wątpliwosci...
SpaceDementia napisał(a):
mocart napisał(a):tina turner, rihanna, czy chociazby nasza katarzyna figura, te kobiety byly trakowane przez swoich partnerow gorzej niz psy, i to przez dlugi czas, a mimo to usilnie przy nich trwały, oczyszczały ich w mediach, chronily przed wscieklym spoleczenstwem, wiec moze jakas mądra elowentna dziewoja wyjasni mi ten intrygujący paradoks ?

No i powiedzcie czy takie kobiety nie są skończonymi idiotkami? Szkoda, że niektóre z nich zapominają jak używać mózgu, to taka przydatna rzecz. Takie związki są przecież chore!


akurat te trzy to mega inteligentne kobiety, kobiety sukcesu, będące autorytetem dla wielu ludzi, dlatego tez nie rozumiem jak mogly byc takimi kretynkami, przeciez do okola jest tylu milych dzentelmenow!! ja na ich miejscu juz po pierwszym uderzeniu w nos bym poszedl do adwokata i zlozyl wniosek o rozwod!!

Gość

Akurat jak chodzi o te trzy panie to ich nie chciałam oceniać i nie wierzę, że były albo są tak traktowane a jak są to nie jest moja sprawa. Ale wiadomo, że media wszystko przekręcają żeby napisać ładną bajkę, coś co się rzuci ludziom w oczy. Wiem że są takie kobie które faktycznie dają sobą pomiatać i moim zdaniem albo nie mają wyboru albo jakoś nie mają siły, wiary w to że coś mogą zmienić na lepsze albo są tak wewnętrznie zepsute, że im to nie przeszkadza. W każdym razie to jest moim zdaniem chore.
SpaceDementia napisał(a):Akurat jak chodzi o te trzy panie to ich nie chciałam oceniać i nie wierzę, że były albo są tak traktowane a jak są to nie jest moja sprawa. Ale wiadomo, że media wszystko przekręcają żeby napisać ładną bajkę, coś co się rzuci ludziom w oczy. Wiem że są takie kobie które faktycznie dają sobą pomiatać i moim zdaniem albo nie mają wyboru albo jakoś nie mają siły, wiary w to że coś mogą zmienić na lepsze albo są tak wewnętrznie zepsute, że im to nie przeszkadza. W każdym razie to jest moim zdaniem chore.

widze ze uparcie probojesz wszystko racjonalnie wytlumaczyc jak zagadke naukową.

sledzilem losy tych trzech pań przez dlugi czas, szczegolnie riri, niestety nie byly to szopki, wielokrotnie byla zmuszana do odwoływania koncertow, z racji roznych uszkodzeń cielesnych, pobytow w szpitalu itp., tak się nią opiekował wtedy chris brown.

jestem w 100% pewien, gdy by te kobiety zapytać jeszce przed tym, zanim związały sie z tymi mezczyznami, Czy związały by sie z mezczyzną ktory by ich nie szanował, to na 140% odpowiedzialy by ze Nigdy w zyciu.
a jednak ci faceci wywołali w nich tak silny pociąg, ze stały sie wobec nich bezradne i bezbronne

dlatego uwazam ze to jest zjawisko ktorego nieda sie zracjonalizowac, to jest gleboka podswiadomosc, bardzo gleboka u podloza DNA ludzkiego, zachowanego od czasow prehistorii.
mocart napisał(a):akurat te trzy to mega inteligentne kobiety, kobiety sukcesu, będące autorytetem dla wielu ludzi, dlatego tez nie rozumiem jak mogly byc takimi kretynkami, przeciez do okola jest tylu milych dzentelmenow!! ja na ich miejscu juz po pierwszym uderzeniu w nos bym poszedl do adwokata i zlozyl wniosek o rozwod!!
Świetne, to taka forma sarkazmu? Naprawdę mnie rozbawił i zasmucił jednocześnie.

Znani ludzie są takimi samymi ludźmi z krwi i kości jak my i zdarzają się u nich takie patologię jak u reszty społeczeństwa.
Jaka różnica czy znany facet bije jakąś celebrytkę, czy Janek z pod warzywniaka tłuczę swoją Zosię na wsi? Poruszony problem, dlaczego takie panie nie rzucają tych poniewierających nimi facetów jest z pewnością jakoś ładnie naukowo nazwany i traktowany jako jakieś zaburzenie...więc jak chcesz wyjaśnić ten paradoks to internet jest na pewno pełen informacji na ten temat :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: (tak jak o fobii społecznej...)
Szukanie skrajności nic nie udowadnia, wiadomo, że zawsze znajdą się jakieś odchyły od normy - jedna będzie lubiła być zdominowana inna będzie chciała lać swojego faceta i nim pomiatać...a większość i tak będzie gdzieś po środku :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

A to, że takie lekko "chamskie" zachowanie na cwaniaczka będzie znacznie lepiej działało na portalach randkowych? Wydaje mi się logiczne biorąc pod uwagę, że ogólnie opinia o takich portalach to, że są to miejsca na wyszukiwanie partnerów na krótki związek w którym chodzi o przelotną zabawę - więc użytkownicy i użytkowniczki są w większości dość specyficzni.
Tośka napisał(a):Kiedy chcesz przepędzić kobietę
zabaw się chłopie w poetę.
Pisz do niej wierszem o każdej porze -
owa taktyka na pewno pomoże.
Zniechęcą ją do Cię proste rymowanki
niczym ze stronic szkolnej czytanki.

A jeśli Ci na niewieście bardzo zależy
- wiedz, że rymów sklecać nie należy.

Rymów z tak obrzydliwie zaburzonym rytmem w dwóch pierwszych strofach na pewno :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Spuściłbym delikwenta na drzewo od razu.

A mozart wysmarował najpierw elaborat w wiadomym stylu, a teraz sie dziwi, ze go nie rozumieją albo opatrzenie interpretują.

Co do Kasi figury - Dżastina Kowalczyk coś mówi? W kwestii tego "kobieta sukcesu", bo jej akurat chłop żaden chyba nie prał.
mocart napisał(a):
SpaceDementia napisał(a):Akurat jak chodzi o te trzy panie to ich nie chciałam oceniać i nie wierzę, że były albo są tak traktowane a jak są to nie jest moja sprawa. Ale wiadomo, że media wszystko przekręcają żeby napisać ładną bajkę, coś co się rzuci ludziom w oczy. Wiem że są takie kobie które faktycznie dają sobą pomiatać i moim zdaniem albo nie mają wyboru albo jakoś nie mają siły, wiary w to że coś mogą zmienić na lepsze albo są tak wewnętrznie zepsute, że im to nie przeszkadza. W każdym razie to jest moim zdaniem chore.

widze ze uparcie probojesz wszystko racjonalnie wytlumaczyc jak zagadke naukową.

sledzilem losy tych trzech pań przez dlugi czas, szczegolnie riri, niestety nie byly to szopki, wielokrotnie byla zmuszana do odwoływania koncertow, z racji roznych uszkodzeń cielesnych, pobytow w szpitalu itp., tak się nią opiekował wtedy chris brown.

jestem w 100% pewien, gdy by te kobiety zapytać jeszce przed tym, zanim związały sie z tymi mezczyznami, Czy związały by sie z mezczyzną ktory by ich nie szanował, to na 140% odpowiedzialy by ze Nigdy w zyciu.
a jednak ci faceci wywołali w nich tak silny pociąg, ze stały sie wobec nich bezradne i bezbronne

dlatego uwazam ze to jest zjawisko ktorego nieda sie zracjonalizowac, to jest gleboka podswiadomosc, bardzo gleboka u podloza DNA ludzkiego, zachowanego od czasow prehistorii.

Psychologia już dawno ten schemat opisała, ale oczywiście wiesz lepiej. W jednym masz rację, nie ma co z Tobą dyskutować. :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
W telegraficznym skrócie, przeszliśmy od 'zabawy' godnością drugiej osoby na portalu randkowym prosto do traumy patologicznych związków. Biorąc pod uwagę kondycję relacji w społeczeństwie, w którym przyszło mi żyć, mam niemiłe przeczucie, że jest znacznie więcej popularnych 'sposobów na rozrywkę', które w długiej perspektywie bynajmniej nierzadko doprowadzają do opłakanych rezultatów..
ucieczka napisał(a):
mocart napisał(a):[quote="SpaceDementia"]Akurat jak chodzi o te trzy panie to ich nie chciałam oceniać i nie wierzę, że były albo są tak traktowane a jak są to nie jest moja sprawa. Ale wiadomo, że media wszystko przekręcają żeby napisać ładną bajkę, coś co się rzuci ludziom w oczy. Wiem że są takie kobie które faktycznie dają sobą pomiatać i moim zdaniem albo nie mają wyboru albo jakoś nie mają siły, wiary w to że coś mogą zmienić na lepsze albo są tak wewnętrznie zepsute, że im to nie przeszkadza. W każdym razie to jest moim zdaniem chore.

Psychologia już dawno ten schemat opisała, ale oczywiście wiesz lepiej. W jednym masz rację, nie ma co z Tobą dyskutować. :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

wiem o tym ze psychologia to opisala, ale to bylo odniesienie do tego co napisala dementia ze te kobiety to zwykle idioki ze sa z takimi


Anakond napisał(a):A to, że takie lekko "chamskie" zachowanie na cwaniaczka będzie znacznie lepiej działało na portalach randkowych? Wydaje mi się logiczne biorąc pod uwagę, że ogólnie opinia o takich portalach to, że są to miejsca na wyszukiwanie partnerów na krótki związek w którym chodzi o przelotną zabawę - więc użytkownicy i użytkowniczki są w większości dość specyficzni.

nikt tu nie mowi o chamstwie czy cwaniakowaniu, umiejętny flirt niema z tym absolutnie nic wspolnego. nie czytasz mnie ze zrozumieniem, choc i mozliwe ze ja nie wyrazam sie zbyt jasno i klarownie
Anakond napisał(a):Jaka różnica czy znany facet bije jakąś celebrytkę, czy Janek z pod warzywniaka tłuczę swoją Zosię na wsi?

Jednak pewna różnica jest, szczególnie finansowa. Zosia może sobie nie pozwolić na odejście, bo zabraknie jej funduszy do życia oraz wychodzi jeszcze potencjalna trudność w znalezieniu kolejnego partnera. Celebrytka nie ma zwykle problemów finansowych, a w facetach to może sobie wybierać i przebierać. Chociaż teraz celebrytki tak wyglądają, że mam wątpliwości czy jakiś facet by chciał ją z innego powodu niż pieniądze.

Trudno się odnieść do tego co mówi mocart, bo ciężko znaleźć obiektywną prawdę. Ludzie nawet jeśli racjonalnie myślą to kierują się także, a może głównie emocjami. I przeprowadzono liczne badania w których rozbudzane emocje wpływają na postrzeganie atrakcyjności. I tak np. gdy facet przechodził przez chwiejny most to kobieta na jego końcu wydawała się atrakcyjniejsza niż gdy most był stabilny. Gdy zdjęcie opatrzone jest humorystycznym albo intrygującym komentarzem to osoba na nim się znajdująca jest postrzegana jako atrakcyjniejsza niż gdyby tego komentarza nie było itd. Pokazuje to, że człowiek jest mocno kierowany przez emocje i podświadomość. I być może rzeczywiście dominująca postawa wobec kobiety prowadzi do podświadomej zwiększonej atrakcyjności w jej oczach, a przez to taki facet ma powodzenie. Racjonalnie ona myśli, że facet jest do niczego, podły, wredny itp., ale emocjonalnie, podświadomie coś ją do niego ciągnie. Oczywiście to tylko takie teorie, najlepiej by było znaleźć jakieś badania na ten właśnie temat.

Dyskusja na ten temat nie ma większego sensu, bo dość logiczne jest, że większość kobiet zaprzeczy. Już nawet nie chodzi o to, że specjalnie (chociaż uderza to w kobiety, więc i taka jest możliwość), ale o to, że wszystko dzieje się na poziomie niekontrolowanym przez nas i w teorii kobieta może powiedzieć, że nigdy w życiu z takim draniem by się nie związała, a w praktyce może wyjść inaczej. Trzeba obiektywnych badań (a o takie ciężko), żeby znaleźć w tym przypadku rozwiązanie.

Cytat:nikt tu nie mowi o chamstwie czy cwaniakowaniu, umiejętny flirt niema z tym absolutnie nic wspolnego. nie czytasz mnie ze zrozumieniem, choc i mozliwe ze ja nie wyrazam sie zbyt jasno i klarownie

Tylko mówienie o burdelu w pokoju czy źle rozsmarowanej szmince to bardzo cienka linia do chamstwa. O ile już nie została przekroczona.
Luctucor napisał(a):
Anakond napisał(a):Jaka różnica czy znany facet bije jakąś celebrytkę, czy Janek z pod warzywniaka tłuczę swoją Zosię na wsi?

Jednak pewna różnica jest, szczególnie finansowa. Zosia może sobie nie pozwolić na odejście, bo zabraknie jej funduszy do życia oraz wychodzi jeszcze potencjalna trudność w znalezieniu kolejnego partnera. Celebrytka nie ma zwykle problemów finansowych, a w facetach to może sobie wybierać i przebierać. Chociaż teraz celebrytki tak wyglądają, że mam wątpliwości czy jakiś facet by chciał ją z innego powodu niż pieniądze.

Trudno się odnieść do tego co mówi mocart, bo ciężko znaleźć obiektywną prawdę. Ludzie nawet jeśli racjonalnie myślą to kierują się także, a może głównie emocjami. I przeprowadzono liczne badania w których rozbudzane emocje wpływają na postrzeganie atrakcyjności. I tak np. gdy facet przechodził przez chwiejny most to kobieta na jego końcu wydawała się atrakcyjniejsza niż gdy most był stabilny. Gdy zdjęcie opatrzone jest humorystycznym albo intrygującym komentarzem to osoba na nim się znajdująca jest postrzegana jako atrakcyjniejsza niż gdyby tego komentarza nie było itd. Pokazuje to, że człowiek jest mocno kierowany przez emocje i podświadomość. I być może rzeczywiście dominująca postawa wobec kobiety prowadzi do podświadomej zwiększonej atrakcyjności w jej oczach, a przez to taki facet ma powodzenie. Racjonalnie ona myśli, że facet jest do niczego, podły, wredny itp., ale emocjonalnie, podświadomie coś ją do niego ciągnie. Oczywiście to tylko takie teorie, najlepiej by było znaleźć jakieś badania na ten właśnie temat.

Dyskusja na ten temat nie ma większego sensu, bo dość logiczne jest, że większość kobiet zaprzeczy. Już nawet nie chodzi o to, że specjalnie (chociaż uderza to w kobiety, więc i taka jest możliwość), ale o to, że wszystko dzieje się na poziomie niekontrolowanym przez nas i w teorii kobieta może powiedzieć, że nigdy w życiu z takim draniem by się nie związała, a w praktyce może wyjść inaczej. Trzeba obiektywnych badań (a o takie ciężko), żeby znaleźć w tym przypadku rozwiązanie.

Cytat:nikt tu nie mowi o chamstwie czy cwaniakowaniu, umiejętny flirt niema z tym absolutnie nic wspolnego. nie czytasz mnie ze zrozumieniem, choc i mozliwe ze ja nie wyrazam sie zbyt jasno i klarownie

Tylko mówienie o burdelu w pokoju czy źle rozsmarowanej szmince to bardzo cienka linia do chamstwa. O ile już nie została przekroczona.

w pierwszej części swojej wypowiedzi masz absolutną racje, właśnie to chciałem przekazać

natomiast w drugiej co do chamstwa, to jeśli taki tekst jej rzucisz ze śmiertelną powagą to tak, wyjdziesz na gbura i chama, ale jeśli podkreicsz akcent zartu, poprzez emotikonke, taki tekst już ma calkiem inny wydźwięk, nieprawdaż? i powtórnie nadmieniam, ze w ten sposób się najlepiej odnosić do tych bardzo atrakcyjnych kobiet, które są świadome tego ze są za+:Ikony bluzgi kochać 2:
Odnośnie samców omega, to syndrom omega dotyczy także kobiet- znaczy się samic. Samice alfa też tutaj nie zasiadają. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: gwoli ścisłości
Luctucor napisał(a):Jednak pewna różnica jest, szczególnie finansowa. Zosia może sobie nie pozwolić na odejście, bo zabraknie jej funduszy do życia oraz wychodzi jeszcze potencjalna trudność w znalezieniu kolejnego partnera.
Przeoczyłem, rzeczywiście nie przemyślałem tego zbytnio, w każdym razie przykłady takich celebrytek (chociaż ten brak funduszy to chyba też tak nie całkiem, podobno większość jedzie na kredytach i miałoby baaaardzo poważne problemy z momentem jakby się kariera nagle zepsuła) pokazuje, że ten problem jednak nie jest aż tak płytki jak tylko wizja braku funduszy na życie bez tego partnera.

Wpływ podświadomości na nasze wybory jest dość oczywisty i chyba nikt tego nie kwestionował, to że kobiety przeważnie wolą facetów pewnych siebie chyba też nie (w każdym razie ja nie, a jeśli tak to nieświadomie). Z tą "dominującą" postawą to jednak przesadzacie.
Myślę, że różnica między facetem alfa którego wolałyby kobiety, a beta to raczej różnica między: "Może pójdziemy tam na kawę", a "Może gdzieś chciałabyś pójść ze mną jeśli znalazłabyś czas", a nie jak proponuje mocart by rzucać niby półżartem półserio: "Pójdziesz ze mną tam na kawę, a jak nie masz czasu to znajdź". Podświadomość powinna działać właśnie podświadomie, a nie jak młotem po twarzy.

Jeśli takie zachowywanie się i teksty wymierzone specjalnie żeby poderwać jakąś dziewczynę nie są cwaniakowaniem to używamy innej definicji tego słowa... I muszę przestać ujmować wyrazy w cudzysłów gdy chce zaznaczyć, że nie używam słowa dosłownie, zalecacie emotki więc: chamstwo :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Niered napisał(a):Odnośnie samców omega, to syndrom omega dotyczy także kobiet- znaczy się samic. Samice alfa też tutaj nie zasiadają. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: gwoli ścisłości
...ale samice omega chyba nie mają aż takiego parcia żeby zostać samicami alfa.... albo inaczej nie uważają że bycie samicą alfa jest lepiej :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
uczepiles sie tego tekstu i ciagle tylko go interpretujesz na chamski cwaniacki tekst.

nie chodzi zeby kogos siłą gwałtem nakłaniac do czegokolwiek, chodzi jedynie o bycie o krok przed nią, nadawac tor i przywodzić

z racji na twoja czulosc taktu ujmie to bardziej kulturalniej-

sugestia spotkania A) - Może miała byś ochote się ze mną zobaczyć jeśli oczywiscie niemasz nic przeciwko i jesli znalazla byś czas? -czyli to co sam napisales, typowe pantoflarskie podchody ktore na 99% nie odnosza rezultatu.

sugestia spotkania B)- Okej widze że minęła juz 3cia godzina a Ty dalej ze mną piszesz, więc przypuszczam że bardzo byś chciała się ze mną ustawić na kawke tylko pewnie wstydzisz sie zapytać :-) więc uprzedze twoje pytanie i ci odpowiem- W sobote mam czas :-)

teraz dostrzegasz roznice? nie trzeba być geniuszem czy jakims psychologiem zeby oszacować ze o wilee wieksze szanse na spotkanie bedzie mial facet poslugujący się wersją B)
Taka była twoja rada i do niej się odnoszę, nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi? Jak nie to miałeś na myśli, to trzeba było się zastanowić dwa razy i lepiej przelać co masz na myśli niż potem tłumaczyć swoje porady przez kilka stron na forum :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
To co napisałeś teraz jest dokładnie tym co napisałem w poprzednim poście, dostrzegasz podobieństwo? :Stan - Uśmiecha się:
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43