14 Sty 2018, Nie 19:38
14 Sty 2018, Nie 19:48
Nie to było normalnie pod ubraniem no wiesz mieszkam przy granicy to normalne tutaj zresztą byłam wtedy nastolatką to ktoby się spodziewał
14 Sty 2018, Nie 20:16
Nie pracuje zdalnie.
14 Sty 2018, Nie 21:05
edit.
14 Sty 2018, Nie 21:07
Dzień Dobry. Proszę o niezwłoczne usunięcie treści które są chronione prawami autorskimi zespołu Golec uOrkiestra na tym kanale YouTube. Nie podjęcie tych czynności będzie skutkowało skasowaniem w całości tego kanału. Pozdrawiamy. Dział prawny Golec Fabryka Sp. ZOO.
27 Sty 2018, Sob 15:44
(14 Sty 2018, Nie 19:36)takatam napisał(a): [ -> ]Ja podobno jestem nimfa, ale zamierzam teraz przejść na biały związek. Faceci nie nadają się do kontaktów seksualnych, a już szczególnie ze mną. .
Ile ja tracę nie śledząc forum! Możesz rozwinąć temat?
27 Sty 2018, Sob 17:47
To może jeden na raz to za malo? W czym rzecz
28 Sty 2018, Nie 16:01
Właśnie po jednym razie już wiesz że facet jest beznadziejny, więc tylko marzenia przed pierwszym razem są najbardziej przyjemną częścią związku, dlatego myślę nad białym związkiem. Wtedy będę zawsze szczęśliwa
28 Sty 2018, Nie 16:09
Gdzie Ci prawdziwi cyganie, co porwali kobietę i spełniali jej życzenia? Ech...
28 Sty 2018, Nie 16:32
(28 Sty 2018, Nie 16:01)takatam napisał(a): [ -> ]Właśnie po jednym razie już wiesz że facet jest beznadziejny, więc tylko marzenia przed pierwszym razem są najbardziej przyjemną częścią związku, dlatego myślę nad białym związkiem. Wtedy będę zawsze szczęśliwaTo nie dajesz im czasu na rozwinięcie skrzydeł. No i można zawsze spróbować, jak radzą sobie dziewczyny
28 Sty 2018, Nie 16:41
Cytat:Ja podobno jestem nimfa, ale zamierzam teraz przejść na biały związek.
Nimfomanka w białym związku
To jakiś rodzaj terapii.
28 Sty 2018, Nie 16:50
Najszczesliwszy moment to piątkowe popoludnie, wiec od dzisiaj caly czas bedzie piatkowe popoludnie
28 Sty 2018, Nie 17:42
(28 Sty 2018, Nie 16:01)takatam napisał(a): [ -> ]Właśnie po jednym razie już wiesz że facet jest beznadziejny, więc tylko marzenia przed pierwszym razem są najbardziej przyjemną częścią związku, dlatego myślę nad białym związkiem. Wtedy będę zawsze szczęśliwa
To gra zespołowa! Ty też odpowiadasz z końcowy wynik!
28 Sty 2018, Nie 18:00
Facet, który zawsze ma rację, nawet jak jej nie ma.
28 Sty 2018, Nie 19:11
Ja w stosunkach z kobietami jestem zawsze zadowolony, bo w przynajmniej 50% jest za+ z góry. 8-D
Za oszukiwanie użytkowniczek otrzymujesz pierwsze ostrzeżenie ~ BlankAvatar
Za oszukiwanie użytkowniczek otrzymujesz pierwsze ostrzeżenie ~ BlankAvatar
28 Sty 2018, Nie 19:24
@takatam
Jeden na raz to za malo, w sensie, że jeden nie sprostał oczekiwaniom i wówczas następny wkracza do akcji
Jest rotacja
Ja rozumiem, ze w bialym zwiazku będziesz szczesliwa, ale co jak poczujesz silną ochotkę?
Jeden na raz to za malo, w sensie, że jeden nie sprostał oczekiwaniom i wówczas następny wkracza do akcji
Jest rotacja
Ja rozumiem, ze w bialym zwiazku będziesz szczesliwa, ale co jak poczujesz silną ochotkę?
28 Sty 2018, Nie 21:17
Nie nadający się mężczyzna to taki, który akceptuje swoje wady i nie widzi potrzeby zmiany albo zrzuca ciężar na dziewczynę.
28 Sty 2018, Nie 22:00
(28 Sty 2018, Nie 21:17)miedziana napisał(a): [ -> ]Nie nadający się mężczyzna to taki, który akceptuje swoje wady i nie widzi potrzeby zmiany albo zrzuca ciężar na dziewczynę.Rozumiem, że związek jest sztuką kompromisu, ale poki co akceptuję swoje wady, też zależy co masz na myśli. Jeżeli dziewczyna jest tego warta, zrobię co w mojej mocy żeby jej dogodzić.
28 Sty 2018, Nie 22:19
Niered napisał(a):Jeżeli dziewczyna jest tego warta, zrobię co w mojej mocy żeby jej dogodzić.Tylko żeby Cię po tym dogadzaniu nie kopnęła po prostu w d.pe.
Ale nie słuchaj mnie, ja po prostu po tych wszystkich oszustwach jakie doświadczyłem jestem zwyczajnie przewrażliwiony.
28 Sty 2018, Nie 22:47
Też może być, jak zobaczy że facet jest na każde jej skinienie, to może stracić do niego szacunek. Może dlatego, że nic nie brałeś w zamian, albo test?
28 Sty 2018, Nie 23:02
To że facet nie umie przejąć i/lub wykazać inicjatywę, też chyba kwalifikuję się jako cecha, kogoś, kto się tak średnio nadaje, co nie?
28 Sty 2018, Nie 23:21
Jak trafi na kobietę, która lubi sama wykazywać inicjatywę i troszku "kierować" relacją to nie będzie problemem, ale poza takimi przypadkami to rzeczywiście często może być całkiem znacząca przeszkoda ;c No i dobrze się zacząć przełamywać po jakimś czasie, jeśli się trafi na wykazującą inicjatywę kobietę, bo nawet taka może się w końcu znudzić swoją rolą i oczekiwać, że mężczyzna czasem też zrobi jakiś krok )
29 Sty 2018, Pon 0:54
Z tymi wadami to chodziło mi o negatywne nawyki albo przekonania na swój temat które są destrukcyjne dla ciebie albo otoczenia a ty to akceptujesz bo się przyzwyczaiłeś, albo bo ktoś robi za zawór bezpieczeństwa i cię ciągle odciąża. Ja uważam że w związku chodzi o wzajemne doskonalenie się. Mój były miał straszny problem z decyzyjnością i nie wiązało się to z wycofaniem społecznym, był ekstrawertykiem i duszą towarzystwa.
Ja zupełnie nie jestem typem kogoś kto chce przewodzić w związku. Najpierw subtelnie starałam się mu pomagać podjąć decyzje, bo wiecie strach że męska duma itd
Skończyło się tak że sama szukałam mu pracy, wspólnego mieszkania, plany na weekend i rozwiązywałam każdy problem łącznie z wyborem jego ciuchów, asystowaniem mu u fryzjera i płaceniem rachunków bo biedny misio nie może się zdecydować jaką pracę wybrać na stałe... on zadowolony. Może gdybym była dziewczynką która się bawiła lalkami to by mnie bawiło mieć teraz taką dużą wersję. Powodów do zerwania było więcej, ostatecznie po ciężkich bojach udało mi się od niego uwolnić.
Na do widzenia usłyszałam od jego matki, że facetem to się trzeba opiekować, bo to takie duże dziecko a tak w ogóle to ja się powinnam przeprowadzić a nie on. Załamka, zwłaszcza jak jeszcze jest się emocjonalnie przywiązanym.
Gdybym widziała, ze chce przejąć inicjatywę, to pewnie by to dłużej trwało ale też nie wiem czy zakończyłoby się sukcesem.
Ja zupełnie nie jestem typem kogoś kto chce przewodzić w związku. Najpierw subtelnie starałam się mu pomagać podjąć decyzje, bo wiecie strach że męska duma itd
Skończyło się tak że sama szukałam mu pracy, wspólnego mieszkania, plany na weekend i rozwiązywałam każdy problem łącznie z wyborem jego ciuchów, asystowaniem mu u fryzjera i płaceniem rachunków bo biedny misio nie może się zdecydować jaką pracę wybrać na stałe... on zadowolony. Może gdybym była dziewczynką która się bawiła lalkami to by mnie bawiło mieć teraz taką dużą wersję. Powodów do zerwania było więcej, ostatecznie po ciężkich bojach udało mi się od niego uwolnić.
Na do widzenia usłyszałam od jego matki, że facetem to się trzeba opiekować, bo to takie duże dziecko a tak w ogóle to ja się powinnam przeprowadzić a nie on. Załamka, zwłaszcza jak jeszcze jest się emocjonalnie przywiązanym.
Gdybym widziała, ze chce przejąć inicjatywę, to pewnie by to dłużej trwało ale też nie wiem czy zakończyłoby się sukcesem.
29 Sty 2018, Pon 9:13
(29 Sty 2018, Pon 0:54)miedziana napisał(a): [ -> ]facetem to się trzeba opiekować, bo to takie duże dziecko
To już wiadomo skąd chłopak miał takie problemy. Tak, bycie dużym dzieckiem swojej nadopiekuńczej mamci to istotny mankament. Mamy się nie wybiera, ale dobrze w jakimś momencie się ogarnąć i usamodzielnić.
29 Sty 2018, Pon 15:23
Miedziana. A ja myślałem, ze to ja jestem niezdecydowany.
Swoja droga ciekawe, ze jednak z nim byłaś jakis czas.
Swoja droga ciekawe, ze jednak z nim byłaś jakis czas.