chciałbym mieć kobietę która, jest wrażliwa (a nie jak moja poprzednia tylko widzieć czubek własnego nosa i tylko siebie) by mnie rozumiała, była szczera, kochała zwierzęta, miała jakieś hobby a nie tylko Facebook... wyrozumiala dobra, abym się rozumiał z nią bez słów a także by miała podobne zainteresowania co ja, i co najważniejsze, nie była materialistka! bo to właśnie mnie najbardziej trapi, a teraz wiadomo jak świat wygląda, mam ciągle nadzieję że istnieją takie osoby jeszcze? po prostu cenie skromne, nieśmiałe dziewczyny, co wy na to?
"Myślę, że gdy spotkasz swoją miłość, to gust muzyczny będzie najmniej istotnym aspektem. Nawet, gdy będziecie preferować diametralnie różne gatunki, to po prostu będziecie sobie podsuwać nowości, poszerzą się wasze horyzonty muzyczne, oboje na tym w jakiś sposób skorzystacie." otóż to, Tośka idealnie to ujęła
"chcę móc na niej zawsze polegać. chcę żeby była uczciwa, uczynna, ciepła i namiętna. żeby uwielbiała kochać i być kochaną. żeby uwielbiała seks, który jest dla niej źródłem radości."
no, całkiem zgrabny opis. pewnei każdy może się pod takim podpisać, ale co tam, ja też mogę. tzn z tą końcówką to tak strzelam, ale chyba byłoby fajnie...
Ja chyba znalazłem mój ideał.. Do końca jednak nie wiem kim jestem w jej oczach,może w ogóle mnie w nich nie ma.. :-(
a może akurat to tylko złe wyobrażenie? i tak naprawdę, jesteś w nich
Właśnie znalazłam
(w sumie jakiś czas temu, choć nie szukałam, sam się znalazł
). Problem polega tylko na tym, że ja nie jestem... idealna
(w sumie to nie jest śmieszne, ale w końcu dystans do siebie też ważna sprawa, nie?)
@
Kamelia - mimo twojej nieidealności, zazdroszczę mu.
Nom, szczególnie jak jest aseksualny i umi sam gotować.
ideałów nie ma... no chyba że dostanę od niego ptasie mleczko wtedy to zmienia postać rzeczy
Nemeziss napisał(a):ideałów nie ma... no chyba że dostanę od niego ptasie mleczko wtedy to zmienia postać rzeczy
Mam tylko delicje lub rodzynki w czekoladzie, ale może też się nada?
Alpejskie mleczko milki wymiata, omnomnom
Łojezu, taaaaaaaaak, a wszystko zamkniete!
Ale mnie ssie na cukierki. Nie wytrzymam raczej. Sądzę, że kum kum jest otwarta, ta zielona taka no.
Oj nie kus, nie chce mi sie wychodzic i szukac otwartego czegos, to zlo. Poza tym nie mam pewnosci, ze w zabci znajde to, czego chce, brr. Ale mysle o tym.
Moim ideałem kobiety jest Anna Maria Jopek. A właściwie nie ona sama, tylko jej wizerunek sceniczny. To, o czym śpiewa w swoich piosenkach.
Wiem, że to nierealne, ale to wątek o ideałach, nie
?
https://www.youtube.com/watch?v=yYnt-cYmEPA
Też ja lubię, chociaż się mizdrzy na scenie.
Mam swój ideal faceta,wygląda dokładnie tak jak chciałam,żeby facet wyglądał. Szkoda tylko,że ja jestem tak nieidealna i wyglądam jak jego antyideał. ..
MiMała napisał(a):Mam swój ideal faceta,wygląda dokładnie tak jak chciałam,żeby facet wyglądał. Szkoda tylko,że ja jestem tak nieidealna i wyglądam jak jego antyideał. ..
A skąd wiesz, jaki jest jego ideał?
1.Musi lubić koty. Kobiety, które nie przepadają za kotami to zazwyczaj złe kobiety.
2.Niepaląca. Może być alkoholiczką, ćpunką, być uzależniona od hazardu, ale nie może palić!
3.Nie ma konta na fejsie, a jeśli już ma, to używa go sporadycznie, a nie przesiaduje na nim 5 godzin dziennie.
4.Dobrze by było gdyby była niewierząca, chyba, że tolerowałaby to, że jestem ateistą.
5. Słuchać dobrej muzyki, nie musi być to koniecznie rock, byleby tylko nie hip hop i death metal.
No i to by było na tyle
Edit: A tak serio, to powyższe "wymagania" to pic na wodę. Powinienem był o tym od razu wspomnieć, bo ktoś jeszcze raczy na serio pomyśleć, że można mieć takie idiotyczne wymogi. Jedyny punkt do jakiego przywiązuję naprawdę wagę, to punkt 2, reszta jest trochę pół żartem, pół serio.
Ja się nie dziwie, że niektórzy to single. :V
WesołyHipokryta napisał(a):Ja się nie dziwie, że niektórzy to single. :V
Objawowo-pierdołowo-kolektywny szamanizm zawsze spoko.
Cytat:Kobiety, które nie przepadają za kotami to zazwyczaj złe kobiety.
A kobiety z kotami nie majo cyckuw.