Uwierz mi, te dziesięć lat temu naprawdę niewiele mi trzeba był do wzwodu.
Sobie tylko żartuję, zresztą.
Dziękuję UnikamSiebie za Twą rycerskość, wiedziałam, że mnie zrozumiesz. Na Ciebie zawsze można liczyć. Doprawdy wzruszeniem szklą się oczy
ops:
Lekcja fizyki to zaledwie początek gry wstępnej...
Aleś Ty perwersyjna Soulmates.
Tak ananasie, bo wszystko o czym marzy mężczyzna, to seks co najmniej taki jak w pornosach i gruba kasa.
nie no, ja bym nawet chciał być fizykiem kwantowym. Ale rozmiar... mózgu nie pozwala.
iLLusory napisał(a):Tak ananasie, bo wszystko o czym marzy mężczyzna, to seks co najmniej taki jak w pornosach i gruba kasa.
Mowiąc o pieniadzach wskazywałem na inne cechy mężczyzny poza wyglądem istotne dla Pań.
Słyszałeś kiedykolwiek takie oto zdanie?:
"Liczy się efekt"
O dokładnie. Wcale nie trzeba być mądrym, bogatym, ani specjalnie przystojnym. Wystarczy być efekciarzem.
Akurat nie to miałam na myśli. Chodziło mi o to, że ktoś może twierdzić, że posiada jakiś tam zespół cech, ale nic z tego nie wynika i nie ma to przełożenia na rzeczywiste fakty.
Szukalam na tym zdjeciu fajnego pieska, a tu takie rozczarowanie
slon napisał(a):Szukalam na tym zdjeciu fajnego pieska, a tu takie rozczarowanie
A co ci się w nim nie podoba jeśli można wiedzieć? :hamster_surprised:
Wam fobiczkom to nie idzie dogodzić. Ja chyba nie jestem jedną z was.
Żeby mieć taką głupio pewną siebie mordkę, musiałbym się jeszcze raz urodzić i dorastać w sprzyjających warunkach.
No... dobrze powiedziane.... tylko dlaczego głupio? Mi tam się podobają takie uśmiechnięte, pewne siebie, zdrowe mordki...
Widać, że wiele nie przeszedł, albo pozorant. Dobry uśmiech do złej gry. W określonych warunkach przy pewnej wrażliwości nie sposób się w tak uśmiechać. Ewolucja jest wybiórcza.
Chociaż pewnie to wrażliwy chłopak, tylko fotograf mu jakieś kimplementy prawi i składa obietnice seksualistyczne, że będzie brany. Dlatego trzyma się za szelki.
Jakby mi sie chcialo w to bawic... musialby nie miec rodziny, albo miec nieliczna. nie przypuszczam, ze ktos zechcialby przedstawic mnie swojej rodzinie. Znajomych niewiele, zwlaszcza kolezanek nie za duzo, bo im mniej doradczyn sercowych tym lepiej. Moglby medytowac, by nie odczuwac potrzeb cielesnych i musielibysmy miec osobne pokoje, ktore dzieliby bardzo dlugi korytarz.
no, medytujący i niepotrzebujący seksu to na forum nawet są...
Ja ma swój ideał. Mądry, inteligentny, odpowiedzialny, czuły. Opiekuje się mną. Lubi zwierzęta.
Idealny facet? Jasna skóra i długasne włosy, szczupły, i aby nie był "napakowany", romantyczny i czarujący, wierny i niewidzacy świata oprócz mnie.
Dla mnie ideałem jest Piotrek, introwertyk, grzeczny, kulturalny, przystojny, wiem, że może się podobać kobietom, bo mi się bardzo podoba. Dobrze się z nim rozmawia, jest energiczny, zdecydowany, jest dobrym przyjacielem.
Liczy się dla mnie przede wszystkim wnętrze. Powinna być: miła, sympatyczna, z poczuciem humoru, spokojna, czuła, wrażliwa, przyjacielska, wyrozumiała, tolerancyjna, szczera, dojrzała, inteligentna. Dobrze by było gdyby nie była jakaś szczególnie towarzyska, raczej nieśmiała introwertyczka (ale nie fobiczka). Najlepiej wierząca. Powinna być kulturalna, ale nie też jakaś "ą i ę". Musi kochać zwierzęta i być wrażliwa na ich krzywdę. Nie dogadałbym się z taką, która paliłaby papierosy, była imprezowiczką, słuchała rapu, techno, czy metalu.
Jeśli miała by takie cechy charakteru to wygląd nie byłby w sumie ważny.
moja wymarzona partnerka życiowa:
chcę móc na niej zawsze polegać. chcę żeby była uczciwa, uczynna, ciepła i namiętna. żeby uwielbiała kochać i być kochaną. żeby uwielbiała seks, który jest dla niej źródłem radości.
:-)