PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Czy byliście (byłyście) w związku?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
...
(15 Kwi 2018, Nie 11:55)okil napisał(a): [ -> ]
(15 Kwi 2018, Nie 11:19)vesanya napisał(a): [ -> ]Na nowym forumku jeszcze nie głosowałam. Fajnie, mogę udzielić innej odpowiedzi niż wtedy

Ale to już chyba będzie podchodzić pod matactwo :Stan - Niezadowolony - Brak słów:
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
ale mamy dużo śmieszków na forum ostatnio, fajnie
(15 Kwi 2018, Nie 13:19)bajka napisał(a): [ -> ]
(15 Kwi 2018, Nie 11:55)okil napisał(a): [ -> ]
(15 Kwi 2018, Nie 11:19)vesanya napisał(a): [ -> ]Na nowym forumku jeszcze nie głosowałam. Fajnie, mogę udzielić innej odpowiedzi niż wtedy

Ale to już chyba będzie podchodzić pod matactwo :Stan - Niezadowolony - Brak słów:
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
ale mamy dużo śmieszków na forum ostatnio, fajnie
Jak ostatnio.. Ja tutaj jestem od paru ładnych lat :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
(15 Kwi 2018, Nie 13:24)okil napisał(a): [ -> ]Jak ostatnio.. Ja tutaj jestem od paru ładnych lat
ale piszem też o innych - po prostu się zrobiło ostanio śmieszkowo bardziej (nie będę wymieniać z nicków) i od razu to widać :Stan - Uśmiecha się: :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
(15 Kwi 2018, Nie 13:29)bajka napisał(a): [ -> ]
(15 Kwi 2018, Nie 13:24)okil napisał(a): [ -> ]Jak ostatnio.. Ja tutaj jestem od paru ładnych lat
ale piszem też o innych - po prostu się zrobiło ostanio śmieszkowo bardziej (nie będę wymieniać z nicków) i od razu to widać :Stan - Uśmiecha się: :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

No bo widzisz, wiosna idzie, ptaszki ćwierkają.. Trzeba wprowadzić trochę słońca! PiS n' Lost! (wybaczcie mi moje dzisiejsze poczucie humorku, przypadkowo wstałem prawą nogą)
(14 Kwi 2018, Sob 21:57)GoodbyeKitty napisał(a): [ -> ]Standardowy banał - nie szukałam na siłę, miłość sama się znalazła (między rzędami butelek po piwie na brudnej podłodze kuchni po zarwanej nocy - romantyczniej się nie da xD).
@verti może dlatego tak długo nikogo nie masz, bo jest Tobie pisana bardzo młoda dziewczyna i teraz jeszcze nie dorosła lub jeszcze się nie urodziła. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Miłość sama się znajdzie chyba nie tyczy się facetow
Nigdy nie byłem w związku, ciężko mi sobie wyobrazić
Byłam w trzech, za każdym razem namówiona przez zauroczonych kolegów. Żaden nie przetrwał 2 tygodni, bo stres mnie niszczył od środka i w końcu uciekałam. Tylko panów żal...
Tak. Próbowałam napisać ten post parę razy i tak ciągle gula w gardle i w ogóle bo wszystko sobie przypominam, mimo ze minęło sporo czasu. Nikomu nie życzę takiego związku i jeszcze człowiek myśli, że się coś zmieni, tkwi dalej bo kogoś się mocno kocha, zależy Ci na nim, cieszy Cię gdy możesz uszczęśliwić tę osobę i się uśmiecha. 3 lata ponad trochę,  nie wiem czy to dużo czy mało. Nie chce pisać o przemocy bo nie po to, to zamieszczam i o tym w sumie nie umiem rozmawiać i nie potrafię się otworzyć . Potrzebował mnie,  podnosiłam go z doła gdy było mu źle, rozmawiałam, chciałam coś zmienić, pracować nad tym. Mówił że rozumie ale było od nowa Myślałam, że to moja wina.  Wszystko, kompletnie wszystko moja wina bo tak sprawiał ze się czułam i się obwiniałam i próbowałam przeczekać. Pewnie coś też źle robiłam nie mowie ze jestem ideałem. Czasem chciałam wsparcie, tak odrobinę. Gdy miałam lęk,  doła, stres, w takich normalnych ludzkich sytuacjach, jak mi powiedział np. nie :Ikony bluzgi kochać 2: mi nastroju gdy byłam u lekarza bo coś się złe działo i wyłączył telefon a martwiłam się akurat wtedy wynikiem albo stresowały mnie studia i chciałam żeby mnie przytulił. Czasem tak mocno mnie to wszystko dobijało. Powiedziałam mu ze się leczyłam, brałam jeszcze wtedy leki, wszystko wiedział na samych początku, ze widuje psychiatrę co jakiś czas ale tak chyba nie zaakceptował tego tak do końca , teraz dopiero myślę tak albo wydaje mi się ze tak mogło być. Nawet go nie obwiniam za to ze nie zrozumiał czy nie wiem jak to ująć.. Zawsze i tak byłam z tym sama ale czasem chciałam można nie czuć się sama w tym wszystkim i mieć male oparcie. No kurde tylko tyle. Minęło sporo czasu, staram się wybaczyć , zrozumieć, czasem próbuje też zapomnieć złe rzeczy. Nie potrafię jednak znienawidzić, bardziej jest mi bardzo smutno
To co gorsze jest, złe doświadczenie bycia w związku czy żadne? Jakoś wierzyć mi się nie chce, że parę lat mogło być tylko źle i nic się z tego pozytywnego nie wyniosło (nawet jeśli przy okazji wiele złego, co pewnie od bilansu już zależy czy było warto).
Ja to jakoś wewnętrznie czuję, że dla mnie już za poźno jest, że za stary jestem. No bo jak się związać aby można z, łagodnie mowiąc, ekscentrykiem (a prawidłowo powiedziawszy, dziwakiem;p), co to większość życia spędził z marną interakcją z innymi ludźmi i po prostu nie może wyobrazić sobie by mogło być inaczej? Nawet nie wiem czy potrafiłbym się o kogoś starać, jak głupio by to nie brzmiało, mimo szczerych chęci. Tak wiele lat minęło, a nic zupełnie się nie zmieniło.
Jakiś spec mówił, że ratio w związku musi być co najmniej 5 pozytywów na 1 negatyw
Nieee, nigdy.
(05 Lip 2018, Czw 5:32)forac napisał(a): [ -> ]Jakiś spec mówił, że ratio w związku musi być co najmniej 5 pozytywów na 1 negatyw

Najnowsze badania amerykańskich naukowców wykazały, że współczynnik wynosi jednak 5.21 pozytywów na 1 negatyw.
(31 Paź 2018, Śro 23:09)Rival napisał(a): [ -> ]
(05 Lip 2018, Czw 5:32)forac napisał(a): [ -> ]Jakiś spec mówił, że ratio w związku musi być co najmniej 5 pozytywów na 1 negatyw

Najnowsze badania amerykańskich naukowców wykazały, że współczynnik wynosi jednak 5.21 pozytywów na 1 negatyw.
*radzieckich uczonych

Xd
Bym chciał mieć właśnie taką dziewczynę co podtrzymywania mnie na duchu motywowala i wspoerala ale najwazniejsza sprawa żeby mnie w pełni rozumiała . Nie wypowiem się na temat związku bo nigdy nie byłem w poważnym związku. Chciałem tylko napisać co mi leży na sercu.
Osobom z zaburzeniami psychicznymi raczej trudno będzie znaleźć kogoś "normalnego",kogoś cierpliwego i wyrozumiałego,ehh...
Nigdy nie byłam i pewnie nigdy nie będę. Po tylu latach unikania kontaktu z ludźmi i z moim brakiem zaufania / strachem przed bliskością jakoś sobie nie wyobrażam siebie w związku.
Odnośnie znalezienie kogoś "normalnego", cierpliwego i wyrozumiałego -> Jak ze wszystkim w życiu, trzeba mieć szczęście. ;p
Tak wiele i tak niewiele potrzeba by z mdłej codzienności zacząć (nauczyć się?) czerpać radość z każdego dnia. Zaburzenia jednak strasznie ograniczają człowieka.
Człowiek chce powiedzieć drugiej osobie, że mu się podoba, a zwyczajnie w świecie nie jest w stanie, bo ma blokadę wyrażania emocji.
Strach przed wyśmianiem. Strach przed odtrąceniem. Strach przed tym jak można w ogóle z kimkolwiek żyć, a nie samemu jak do tej pory.
Przyznam, że powyższe powody są żałosne, ale po prostu niektórych to kompletnie przerasta.
No nic. Pozostaje pozorowanie człowieka wesołego by jakoś nie odbiegać od innych ludzi. Przyklejony uśmieszek i kolejny taki sam dzień. I tak do zmęczenia.
(13 Sty 2019, Nie 21:16)argo napisał(a): [ -> ]Po tylu latach
@argo, Ty tych latek tak dużo nie masz. :Stan - Uśmiecha się:
Ostatnia opcja w ankiecie :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

To, że w ankiecie przeważają faceci bez związku w ogóle mnie nie dziwi.
(13 Sty 2019, Nie 21:25)Żółwik napisał(a): [ -> ]
(13 Sty 2019, Nie 21:16)argo napisał(a): [ -> ]Po tylu latach
@argo, Ty tych latek tak dużo nie masz. :Stan - Uśmiecha się:

Może i nie mam, ale jakby tak liczyć od gimnazjum to już się uzbierało 10 lat fobii i unikania  -:Stan - Uśmiecha się - LOL:
Byłam w związku przez parę lat. Nie chcę tego potwarzać bo nie było to miłe doświadczenie.
Byłem kilkakrotnie ale nigdy nie mieszkałem z partnerką.
Chciałbym mieć dziewczynę na zasadzie friends with benefits. Przyjaźń miłość seks bez zbędnych komplikacji.
(22 Sty 2019, Wto 12:28)Bran napisał(a): [ -> ]Chciałbym mieć dziewczynę na zasadzie friends with benefits. Przyjaźń miłość seks bez zbędnych komplikacji.
Jak miłość to chyba nie friends with benefits, tylko wolny związek.
(22 Sty 2019, Wto 12:28)Bran napisał(a): [ -> ]Byłem kilkakrotnie ale nigdy nie mieszkałem z partnerką.
Chciałbym mieć dziewczynę na zasadzie friends with benefits. Przyjaźń miłość seks bez zbędnych komplikacji.

Mi się również podoba taki związek, ale wydaje mi się, że to nie jest na dłuższą metę.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30