PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Czy byliście (byłyście) w związku?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
andy napisał(a):Zauważyłem że pociąg seksualny do osoby w ktorej się zauroczylismy czy zakochalismy jest mniejszy niż do innych kobiet. Też tak macie ?
Ciekawe. Nie powinno być na odwrót? Znaczy, gdyby chodziło o osobę, z którą się jest od dłuższego czasu, to w sumie normalne. Ale jeśli krótko albo się nie jest z tą osobą, to chyba nietypowe. Ale co ja tam wiem o takich rzeczach.

Amcio napisał(a):to zalezy od uczucia, kazda milosc jest inna, ale to ze widzisz kogos innego poza osoba ktora kochasz znaczy zze jej nie kochasz haha
Nieprawda :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
vesanya napisał(a):
andy napisał(a):Zauważyłem że pociąg seksualny do osoby w ktorej się zauroczylismy czy zakochalismy jest mniejszy niż do innych kobiet. Też tak macie ?
Ciekawe. Nie powinno być na odwrót? Znaczy, gdyby chodziło o osobę, z którą się jest od dłuższego czasu, to w sumie normalne. Ale jeśli krótko albo się nie jest z tą osobą, to chyba nietypowe. Ale co ja tam wiem o takich rzeczach.

Amcio napisał(a):to zalezy od uczucia, kazda milosc jest inna, ale to ze widzisz kogos innego poza osoba ktora kochasz znaczy zze jej nie kochasz haha
Nieprawda :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Prawda że nieprawda. :Stan - Uśmiecha się:
Chodzi o to uczucie na początku, kiedy jesteśmy w skowronkach, motylkach itp :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Z czasem to uczucie maleje, wiadomo.
Według mnie kiedy jesteśmy zakochani (czy coś:Stan - Uśmiecha się - LOL:) zwiększa się poziom serotoniny, czujemy się szczęśliwi, spokojni, zmotywowani. Tak jak podczas kuracji lekami SSRI, a jak wiadomo im lepsze działanie leku tym więcej serotoniny, a libido spada (norma podczas brania leków). Pamiętam że ktoś miał podobnie do mnie, zakochanie = zmniejszony popęd seksualny do tej osoby.
he? jak się zauroczyłem w jednej dziewoi to właśnie libido mi się mocno podniosło i do tej pory się trzyma co jest u+:Ikony bluzgi pierd: :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: trzeba było nie wychodzić z piwnicy :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
zacznie się wcinać paroksetyne i powinien być spokój :Memy - Unsettled Tom:
forac napisał(a):he? jak się zauroczyłem w jednej dziewoi to właśnie libido mi się mocno podniosło i do tej pory się trzyma co jest u+:Ikony bluzgi pierd: :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: trzeba było nie wychodzić z piwnicy :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
trzeba zacząć wcinać paroksetyne i będzie spokój :Memy - Unsettled Tom:
A może po prostu kręci Cię fizycznie ? U mnie to uczucie jest bardzo intensywne, czuję się jak naćpany, taka dziwna aura, spokój. Pojawia się wtedy jakiś silny instynkt opiekuńczy. Nie wiem, nic nie wiem :Stare - Zawstydzony mocno:
forac napisał(a):he? jak się zauroczyłem w jednej dziewoi to właśnie libido mi się mocno podniosło i do tej pory się trzyma co jest u+:Ikony bluzgi pierd: :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: trzeba było nie wychodzić z piwnicy :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
zacznie się wcinać paroksetyne i powinien być spokój :Memy - Unsettled Tom:
Hah, znam to xd
Związki to są dobre tylko w chemii
Nie, nawet w chemii ciężko to ogarnąć
andy napisał(a):Zauważyłem że pociąg seksualny do osoby w ktorej się zauroczylismy czy zakochalismy jest mniejszy niż do innych kobiet. Też tak macie ?
Ha, zawsze wiedziałam, że jak chce seksu to znaczy, że mu nie zależy.
Nie rozumiem. Wg mnie zakochanie jest związane też z pociągiem seksualnym. Osobiście nigdy chyba nie zakochałam się w kimś kto nie podobałby mi się fizycznie. Nie pamiętam też czy kiedykolwiek odczułam przez to spadek apetytu, nie miałam problemów ze snem ani nic takiego.

dziewczyna z naprzeciwka
, wg mnie jak facet chce seksu to znaczy, że mu się podobasz fizycznie a to raczej dobry znak, myślę, że to ważne...
Dla dziewczyny z naprzeciwka może niekoniecznie ważne, tak mi się wydaje.

Co do zakochania/zauroczenia to mam jak Placebo. Może płeć też ma tutaj znaczenie i coś co ma miejsce u facetów nie pojawia się u dziewczyn.
Placebo napisał(a):dziewczyna z naprzeciwka, wg mnie jak facet chce seksu to znaczy, że mu się podobasz fizycznie a to raczej dobry znak, myślę, że to ważne...
To może być ważne, gdy pociąg istnieje z obu stron. Jeśli jest jednostronny, oznacza kłopoty dla obojga.
dziewczyna z naprzeciwka napisał(a):... gdy pociąg istnieje z obu stron. Jeśli jest jednostronny, oznacza kłopoty dla obojga.
Obustronny pociąg jednak nie sprawia, że kłopoty omijają związek. A co jeśli facet zaspokaja potrzeby seksualne poza stałym związkiem a partnerka nie interesuje się tym? Teoretycznie mniej kłopotów?
Nigdy nie byłem zakochany. Nie było nigdy w moim życiu osoby przy której odczuwałbym te sławetne "motyle w brzuchu" czy cokolwiek do tego zbliżonego. Nie wiem, czy to dlatego, ze przez fobię boję się zbliżać do kogo na tyle, żeby zacząć mieć jakieś uczucia, czy może po prostu mój mózg jest defektywny :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Placebo napisał(a):Nie rozumiem. Wg mnie zakochanie jest związane też z pociągiem seksualnym.

I nie zrozumiesz :Husky - Podekscytowany:

Nie "też" tylko zakochanie jeste przeede wszystkim czystym popędem seksualnym. Problem polega na tym, że zbyt często ów popęd seksualny przez prymitywne jednostki utożsamiany jest z "chucią" :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt048 a to nie to samo :Husky - Podekscytowany:
dziewczyna z naprzeciwka napisał(a):To może być ważne, gdy pociąg istnieje z obu stron. Jeśli jest jednostronny, oznacza kłopoty dla obojga.
Aa, to to prawda


trash napisał(a):Nie "też" tylko zakochanie jeste przeede wszystkim czystym popędem seksualnym. Problem polega na tym, że zbyt często ów popęd seksualny przez prymitywne jednostki utożsamiany jest z "chucią" :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt048 a to nie to samo :Husky - Podekscytowany:
W takim razie osoby aseksualne się nie zakochujom? (musiałam przekręcić bo mi cenzuruje, lol)
Zakoch.ują.

Osoby aromantyczne nie.
Zagubionyy napisał(a):
andy napisał(a):Zauważyłem że pociąg seksualny do osoby w ktorej się zauroczylismy czy zakochalismy jest mniejszy niż do innych kobiet. Też tak macie ?
Tak, wiem o czym mówisz.
No, w koncu ktoś potwierdził moją teorię! :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Obrzydliwość
andy napisał(a):
Zagubionyy napisał(a):
andy napisał(a):Zauważyłem że pociąg seksualny do osoby w ktorej się zauroczylismy czy zakochalismy jest mniejszy niż do innych kobiet. Też tak macie ?
Tak, wiem o czym mówisz.
No, w koncu ktoś potwierdził moją teorię! :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
U mnie też tak działało, oczywiście były to naiwne zauroczenia platoniczne, w każdym razie seksualnego tła nie było praktycznie wcale, prędzej obłęd i silne uzależnienie emocjonalne?
andy napisał(a):
Zagubionyy napisał(a):
andy napisał(a):Zauważyłem że pociąg seksualny do osoby w ktorej się zauroczylismy czy zakochalismy jest mniejszy niż do innych kobiet. Też tak macie ?
Tak, wiem o czym mówisz.
No, w koncu ktoś potwierdził moją teorię! :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Również się do tego dołączam.

Co do tematu związków cóż, brakuje mi tego, zwłaszcza, że moje doświadczenie pod tym względem jest zerowe. Nigdy nie miałem nic wspólnego z kobietami, pomimo 21,5 lat. Nie licząc paru internetowych znajomości, nawet dwóch przyjaźni, z których oczywiście nic nie wynikło. Nie mam zbyt dobrych perspektyw pod tym względem. Tak więc chcąc nie chcąc, jestem zmuszony do oswajania się z samotnością. Chociaż te złudne nadzieje, że sobie kogoś znajdę dają motywację do dalszego życia to jednak przynoszą ból i rozczarowanie w zetknięciu z rzeczywistością.
Ja też mam 21,5 lat i nigdy nie miałem koleżanek ani nic z tych rzeczy, tylko że ja nie odczuwam takiej potrzeby by być w związku ani szukać na siłę znajomych, nie to że sobie tak tłumaczę moje nieudolstwo tylko taki już jestem a innym ludziom wydaje się to bardziej przeszkadzać niż mi samemu, za niezłego dziwaka muszę uchodzić
Najlepsze dopiero przed tobą. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Mi w tym wieku też jeszcze jakoś specjalnie nie przeszkadzało. Prędzej czy później też Cię złapie.
(04 Maj 2017, Czw 7:37)USiebie napisał(a): [ -> ]Najlepsze dopiero przed tobą. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Mi w tym wieku też jeszcze jakoś specjalnie nie przeszkadzało. Prędzej czy później też Cię złapie.

potwierdzam   ^P^
No wlasnie mnie ostatnio dopadlo. Cos mi sie w glowie chyba poprzestawialo bo siedzenie przed kompem to masakra a poznawanie ludzi to fajnie mimo lęku.
Najgorsza ta swiadomosc przewalenia "najlepszych lat" zycia.
Test, bo się posty nie wyświetlają.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30