PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Orety napisał(a):Na wikipedia . org jest fajna definicja miłości..
Faktycznie fajna, dzięki :Stan - Uśmiecha się:

wikipedia napisał(a):Zakochanie to stan osoby zakochanej, czującej miłość.

Charakteryzuje się obsesyjnymi myślami o tej osobie, pragnieniem przebywania z nią. W przypadku niedostępności obiektu miłości osoba zakochana cierpi.
Ach to cierpienie, nieodłączne we wszystkim :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Niedoskonala ta miłość.

wikipedia napisał(a):Stan zakochania wiąże się z podwyższonym poziomem fenyloetyloaminy (PEA) i dopaminy, powstaniem nowych pętli neuronalnych oraz reakcjami fizjologicznymi na osobę, w której jesteśmy zakochani takimi jak pocenie się dłoni, przyśpieszone bicie serca (wynik działania adrenaliny). Te same reakcje wywołuje strach i stres. W nieco ponad połowie przypadków poziomy hormonów wracają do normy w ciągu 3-8 lat (choć mogą również wcześniej) od momentu podwyższenia. W pozostałych przypadkach pojawia się nowy stan równowagi, za który odpowiada dopamina i serotonina, a który można określić jako przywiązanie.
Kurcze, nie piszą nic co się dzieje z tymi hormonami jak bliska osoba nas rzuca albo umiera, co wtedy sie dzieje? Bo tak kalkuluję, i nie wiadomo czy warto się w to pakować :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

gośćx

mc napisał(a):
Margot napisał(a):Ach, tak. Wiec myslisz, ze moglbys pokochac rowniez bardzo brzydka dziewczyne, mc?
Ja myślę, że tak.


Brzydkie jest to co się komu nie podoba.
A jeśli się nie podoba to "miłość" jest niemożliwa.


wikipedia napisał(a):W nieco ponad połowie przypadków poziomy hormonów wracają do normy w ciągu 3-8 lat (choć mogą również wcześniej) od momentu podwyższenia. )


O jacie , to to może trwać aż 8 lat ? :Stan - Niezadowolony - W szoku:
Chcę tak !!!
PoMimoTo napisał(a):Brzydkie jest to co się komu nie podoba.
A jeśli się nie podoba to "miłość" jest niemożliwa.
Wg. mnie możliwa, tylko jest pozbawiona pociągu seksualnego. Tak samo jak pociąg seksualny do kobiety nie jest gwarancją miłości, tak jego brak nie oznacza że ta miłość jest niemożliwa.
Poza tym brzydkość jest względna, tak samo jak i poczucie piękna. Kobieta pod wpływem wieku może stać się nieatrakcyjna fizycznie, i co wtedy, miłość szlag trafia?

Orety napisał(a):Ostatnio krąży mi po głowie taka idea, mówiąca że każda kobieta jest piękna, tylko że czasami(my faceci) nie jesteśmy w stanie tego dostrzec na pierwszy rzut oka - w skrajnych przypadkach mówię to sobie przez zaciśnięte zęby
Ja sobie nic nie mówię przez zaciśnięte zęby jak widzę brzydką kobietę. Po co zaciskać zęby na prawdę?
Większość kobiet jest brzydka - to jest dla mnie fakt.
PoMimoTo napisał(a):O jacie , to to może trwać aż 8 lat ? :Stan - Niezadowolony - W szoku:
Chcę tak !!!
Może nawet dłużej! :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Zgadzam się, że poczucie piękna jest względne, mc!
Moge nawet powiedziec, ze ladnie piszesz, mc, ale nie wierze w ani jedno słowo.
Margot napisał(a):Moge nawet powiedziec, ze ladnie piszesz, mc, ale nie wierze w ani jedno słowo.
To może podziel się swoimi przemysleniami na temat miłości. No chyba, że wszystko co masz w tej kwestii do powiedzenia to "nie wierzę w miłość".

gośćx

mc napisał(a):Wg. mnie możliwa, tylko jest pozbawiona pociągu seksualnego.

No nie wiem , nie wiem ; )
Chyba tylko w małżeństwach z rozsądku : )
Podejrzewam , że nawet aseksualiści patrzą na wygląd.


mc napisał(a):Kobieta pod wpływem wieku może stać się nieatrakcyjna fizycznie, i co wtedy, miłość szlag trafia?


No , tak często bywa niestety .
Większość ludzi jeśli miałoby możliwość zmiany partnera/partnerki na lepszy , młodszy i ładniejszy model zrobiłaby to .
Tylko , że w pewnym wieku różne zobowiązania trzymają ludzi przy sobie.


mc napisał(a):Większość kobiet jest brzydka - to jest dla mnie fakt.

Hehe, masz bardzo wymagający gust :Stan - Uśmiecha się:
Ja bym powiedział , że 90% to są te ładne lub super ładne.
PoMimoTo napisał(a):No , tak często bywa niestety .
Większość ludzi jeśli miałoby możliwość zmiany partnera/partnerki na lepszy , młodszy i ładniejszy model zrobiłoby to .
Tylko , że w pewnym wieku różne zobowiązania trzymają ludzi przy sobie.
Ale wtedy to świadczy o tym, że ich miłość nie była doskonała (patrz def. z wikipedii). Wg. tej definicji są trzy rzeczy podtrzymujące miłość:
"Według Roberta Sternberga[1] miłość można opisać przy pomocy trzech zasadniczych składników. Są to namiętność, intymność i decyzja/zobowiązanie (zwana też tu za B. Wojciszke "zaangażowaniem"). Cechy ulegają ciągłej przemianie w czasie trwania związku."

7 form miłości
Cytat:Według Sternberga:
lubienie: intymność, ale bez zobowiązań czy namiętności.
zadurzenie: namiętność bez zobowiązań czy intymności.
pusta miłość: zobowiązanie bez namiętności czy intymności.
romantyczna miłość: intymność i namiętność, ale bez zobowiązań.
niedorzeczna miłość: zobowiązanie i namiętność, ale bez intymności.
partnerska miłość: zobowiązanie i intymność, ale bez namiętności.
miłość doskonała: zobowiązanie, intymność i namiętność.
Mamy więc miłość partnerską do której nie jest potrzebna namiętność, a przecież z osobą "brzydką" nie usuwamy z automatu tej sfery życia w niebyt, mozemy zaakceptować to co mamy... Zresztą na tym po części polega bycie szczęśliwym, że umiemy cieszyć się z tego co posiadamy. :Stan - Uśmiecha się:

PoMimoTo napisał(a):Hehe, masz bardzo wymagający gust
Ja bym powiedział , że 90% to są te ładne lub super ładne.
Nie bierzesz chyba pod uwagę kobiet starych, które są mało atrakcyjne.. Mówiąc kobiety mam więc na myśli wszystkie kobiety, a nie tylko dwudziestki, trzydziestki czy osiemnastki. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


A co myślicie o takiej miłości?:
Cytat:agape (eros i storge).
Miłość agape jest miłością ofiarną, pełną poświęcenia i troski o drugą osobę. W miłości tej łatwo zapomina się o sobie myśląc o szczęściu partnera. Jest to moralny ideał miłości w etyce chrześcijańskiej jak i innych religii. Oznacza troskę o osobę kochaną bez oczekiwania czegokolwiek w zamian.
MC, nie mam tylko tyle do powiedzenia, ja naprawde chciałabym wierzyc, ale trudno to robic, kiedy widze jak ludzi do tego podchodza. Moze kiedys na własnej skorze sie przekonam i zaczne wierzyc :Stan - Uśmiecha się:

Mysle, ze ludzie bezwzglednie dobieraja się według wygladu itd. potem dopiero przekonuja sie czy moga przetrwac te probe charakterów i jesli okaze sie, ze dobrze im ze soba, to nazywaja to miłoscia. Ale ta milosc od czegos sie zaczeła i mysle, ze ten "poczatek" niewiele ma wspolnego z miłoscia o jakiej piszesz.
Ludzie wciaz mowia jak to oszaleli z milosci, jak sie kochaja bezinteresownie i rzadko uswiadamiaja sobie jak to sie zaczeło. Moze gdyby nie testosteron, ladne twarze i ubrania, mogłoby do niej nie dojsc.

mc, jesli jestes heteroseksualny i nie wyobrazasz sobie zakochac sie np. w facecie to sam ten fakt wyklucza taka milosc umysłów w Twoim przypadku. Skoro rzeczywiscie bierzesz pod uwage wszystkich - jak napisałes - to bierz dosłownie wszystkich.

A z tym, ze 90% kobiety to brzydule, rzeczywiscie przesadził, Poco :Stan - Uśmiecha się: Może uwaza, że ładnych jest tylko 10%, ale zle to ujał.
mc, chciałam tylko wiedziec czy u Ciebie jest mozliwa taka miłość do kazdego. Uwazam, ze miłość bez namietnosci, całej tej sfery seksualnej, nie jest miloscia, a to co opisujesz jest jakas głeboka przyjaznia.

Tak, Pocomito, ocenianie urody u babć jest bez sensu. Ale mc wie, ze moglby sie zakochac bez wzgledu na wyglad, wiec on bierze pod uwage wszystkich.
Margot napisał(a):mc, chciałam tylko wiedziec czy u Ciebie jest mozliwa taka miłość do kazdego. Uwazam, ze miłość bez namietnosci, całej tej sfery seksualnej, nie jest miloscia, a to co opisujesz jest jakas głeboka przyjaznia.
Głęboka przyjaźń jest rodzajem miłości, tylko miłość jest szerszym pojęciem.
To co ja definiuje jako miłość to jest dokładnie to samo co pisze w wikipedii:

wikipedia napisał(a):Philia (gr., łac. Amicitia) - miłość platoniczna, wolna od seksu i zmysłowości, przyjacielska, bezinteresowna, lojalna i wierna
To jest ten rodzaj miłości który występuje w przyjaźni. Niedowiarków odsyłam do "Uczty" Platona, bo tam jest to wszystko pięknie opisane :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Margot napisał(a):Tak, Pocomito, ocenianie urody u babć jest bez sensu.
No nie znowu babć, on powiedział, że 20 lat starszych. Co nie zmienia faktu, ze babcia może mieć 40 lat i być atrakcyjna seksualnie dla 20 latka.

Margot napisał(a):Ale mc wie, ze moglby sie zakochac bez wzgledu na wyglad, wiec on bierze pod uwage wszystkich.
A czyż nie jest to lepsze niż branie pod uwagę tylko atrakcyjnych osobników przeciwnej płci? W pierwszym przypadku mamy węcej obiektów potencjalnej miłości, więc doświadczamy jej wiecej i intensywniej. :Stan - Uśmiecha się:

Margot napisał(a):mc, chciałam tylko wiedziec czy u Ciebie jest mozliwa taka miłość do kazdego.
Powiedzmy, że jest to potencjalnie możliwe dla każdego człowieka. Bo taka miłość do każdego to jest raczej pewien ideał. Oczywiście ideały są po to, żeby je zrealizować. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Dobrze, mc i na tym koniec, nie ma sie juz chyba do czego przyczepic:Stan - Uśmiecha się:
Tylko zbednie wklejasz te cytaty z wikipedii.
A ja tylko od siebie narazie dodam w odpowiedzi na pierwszy post tematu że nie samym seksem żyje człowiek...

Ja mam ponad 19 lat i też nigdy nie miałem dziewczyny, a też podobno przystojny jestem, już sie tym tak nie przejmuję.
Kurcze, coś chyba ostatnio mocno u mnie obniżył się poziom libido. Nie wiem jaka jest tego przyczyna. Aaaa, chyba staję się aseksualny. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Margot musiała rzucić na mnie urok :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Pewnie tak. Sama Margot nie ma takich problemów :Stan - Uśmiecha się:
Margot napisał(a):Pewnie tak. Sama Margot nie ma takich problemów :Stan - Uśmiecha się:
Być może to przez studia. Cała energia libido idzie w naukę, i do tego stres z tym związany przytłumia popędy. W sumie to nawet lepiej.
rty
Jeśli szukasz "z byle kim, byle gdzie" to jest AdultFriendFinder.com i Znajomi.Interia.pl - dużo głodnych dziewczyn tam jest.

Cytat:Moge iść do jakiejs studentki co bierze opłaty za seks.

To mnie rozbawiło. Co prawda studiowałem na Polibudzie (EiTI), ale nie spotkałem sie ze studentkami dziwkami... Gdzie, na jakich uczelniach takie można znaleźć ? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Ja nie munie przełamać pewnej granicy dlatego nie mam dziewczyny.
Ja mam wogóle problem z pokazywaniem emocji, dlatego zawsze jestem trochę sztywny nawet jak znam dziewczynę od dawna(nawet znajome z gimnazjum spotykam na uniwerku). Jedynie powierzchowne znajomości. Kiedy ktoś zbyt długo się ze mną zadaje zaczyna mnie zwykle wyśmiewać, dlatego teraz unikam jakichkolwiek znajomości:Stan - Niezadowolony - Smuci się::Stan - Niezadowolony - Smuci się::Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Rozpisaliście sie o ideałach itd. ja nie rozumiem skad sie wzielo to pytanie ''czy wierzysz w milosc?'' dla mnie to pytanie nie ma sensu bo to fakt psychologiczny powiedzmy.Miłość istnieje,tylko kazdy ma wlasna definicje tego zjawiska(tak to widze a sprzeczac sie nie mam zamiaru).

Jesli o mnie chodzi to jak sie okazuje jak większość: 22l i brak kontaktów z mojej wyłącznie winy(unikanie w 100%).Dla większości ludzi to niepojęte i boje sie ze bede podejrzewany o bycie gejem albo cos w tym stylu,sam bym kogoś takiego podejrzewał,mimo to jestem hetero i nie czuje sie aseksualny wręcz przeciwnie :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Kobietom w tej materii jest łatwiej niz facetom z fs (pozazdrościć),do nas praktycznie nikt nie będzie podchodził pierwszy,apropo tego to mam pytanie spodobała mi sie dawno temu 1 laska w klasie na poczatku sezonu szkolnego no i coz wiadomo spoglądałem co nieco... :Stan - Różne - Zaskoczony:ops: :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: starałem sie oczywiście dyskretnie,na drugi dzień podeszła do mnie akurat ona zagadala itd.,.
Bardzo widać jak ktoś na kogoś ''zwraca uwagę'' nawet jak sie stara byc niezauważonym? czy to przypadek był?.

edit. nie bede w tym temacie pisal ale ogolnie mam zamiar sie przelamac jak najszybciej co wczesniej nie bylo mozliwe tylko jak zaczac i jak z tym cholernym prawicostwem przyznawac sie nie przyznawac i no nie wiem :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
damio napisał(a):Bardzo widać jak ktoś na kogoś ''zwraca uwagę'' nawet jak sie stara byc niezauważonym? czy to przypadek był?.

Myślę, że to jest bardzo łatwo wyczuc. Nie wiem jak z facetami, ale kobiety na pewno to widzą.
Więc możliwe, że to nie przypadek.
Tego wyczuwac nie trzeba nawet, zawsze widac kątem oka.
Nie zaprzątaj sobie teraz głowy swoim prawicostwem. To nie jest największy problem na świecie, o ile w ogóle jest to problem. Ten kto z tego robi problem musi mieć coś nie tak pod sufitem. To wyłącznie twoja sprawa. Życzę powodzenia 8)
Nie prawda, dla niektorych to realny problem i wcale nie musza miec cos nie tak pod sufitem. Mysle, ze to moze utrudnic zycie niektorym, a Ty nie powinienes tak pisac tylko dlatego ze masz zupełnie inne podejście.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29