PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Niesmiałość = brak dziewczyny = brak seksu...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Sugar napisał(a):Zastanowiłeś się, czy na pewno jesteś "sobą"?
Mocne. Może wbić w fotel... ale niestety pudło. Tak jestem sobą.
....

gośćx

Cóż..
Kobiety też mają prawo do gustu.

"Nuda" to pojęcie względne.
To, że (według Was) jesteście nudni, nieinteresujący to znaczy, że nie macie żadnych zainteresowań czy nie potraficie tego "sprzedać" ?

Chodzi o to, że one(większość) wolą tych bardziej przebojowych, zaradnych ?
Natura..
Za to je winić ?
Faceci za to patrzą na wygląd ( choć to jest subiektywne ).
ale czy to sprawia, że ci mniej dopasowani do dzisiejszych ideałów nie mają szans na miłość ?
Świat nie składa się tylko z ludzi idealnych.

Może warto spojrzeć na innych mniej wymagającym okiem..
Jestem nieśmiały, mam (tak sądzę) dziewczynę, a seksu w dalszym ciągu nie. Ona tego nie chce, przynajmniej na razie. Chyba, że chodzi o seks jako całość życia erotycznego - to tak, już to miałem. Z partnerką.

Mam 24 lata. Dużo, ale chyba lepiej późno, niż wcale.

Tyler napisał(a):Twierdze, że nikt nie lubi ludzi z Fobią społeczną. Bynajmniej nie na tyle, żeby chcieć z tą osobą być.

Nawet mnie nie denerwuj. Ja się swojej sympatii z tego zwierzyłem i przyjęła to z zaciekawieniem. Nie daje mi do zrozumienia niczego, jakoby z tego względu mogła przestać mnie lubić. Stroną dominującą w związku jestem ja, ale chyba wiem co widzę, a widzę akceptację. To wszystko z jej strony miałoby być fałszem, kurtuazją?? Mieliśmy jak dotąd tylko jedno poważne spięcie, bo dotknęliśmy kwestii drażliwych, intymnych, światopoglądowych. Spięcia będą się zdarzać, ale twierdzenie, że FS wyklucza udany związek jest, bez urazy, poronione.

Revenantos napisał(a):Mit pod tytułem - do każdego przyjdzie miłosc jest niczym innym jak dawaniem złudnej nadziei. Ja wiem że do mnie nie przyjdzie, częsciowo się z tym pogodziłem a jeżeli mi to zaciąży to zawsze można sobie ulżyć i zakończyć całą błazenade jaką jest moje "życie" z honorem.

No jasne, najłatwiej to ze sobą skończyć, wyrządzając przy okazji straszną krzywdę bliskim. Postawa godna naśladowania.

Cytat:Wpojono mi szacunek do kobiet i nie będę gadać na nie złych rzeczy

Ja zostałem tak wychowany, albo sam taki wniosek wysnułem. Kobieta to taki sam człowiek jak mężczyzna. Tylko przeciwnej płci.

Cytat:dla kobiet liczy się wygadanie i cwaniactwo

Niestety. Ale na pewno nie tylko to, i nie dla wszystkich.

PoCo napisał(a):Świat nie składa się tylko z ludzi idealnych.

Nie ma czegoś takiego jak człowiek idealny.
nie jest tak, że ludzie nie lubią ludzi z fobią społeczną. ludzie nie lubią ludzi którzy nic sobą nie reprezentują i tak sie zachowują, a fobia nie ma nic do tego. trzeba prezentowac się i swoją wartość. a fobia w tym nie przeszkadza. powiesz, że "jeśli tak mowisz to nie masz fobii" bo ty sie znasz najlepiej.
Cytat:"Nuda" to pojęcie względne.
To, że (według Was) jesteście nudni, nieinteresujący to znaczy, że nie macie żadnych zainteresowań czy nie potraficie tego "sprzedać" ?
Kogo ty próbujesz oszukać?? Zakładająć, że ktoś cierpi na FB ale np. gra na pianinie... no ale ile można siedzieć z dziewczyna i grać jej na pianinie? To się znudzi prędzej czy później.

Cytat:Chodzi o to, że one(większość) wolą tych bardziej przebojowych, zaradnych ?
Natura..
Za to je winić ?
Faceci za to patrzą na wygląd ( choć to jest subiektywne ).
ale czy to sprawia, że ci mniej dopasowani do dzisiejszych ideałów nie mają szans na miłość ?
Świat nie składa się tylko z ludzi idealnych.
Tak. Nie mają szans na miłość. Wielu z nas nie ma. Nielicznym się udaje. ALe jak pisałem... każdy może wygrać w totolotka.
A jeśli ktoś cierpi na pewne zaburzenia i objawy FS, a jednocześnie ma całą gamę zainteresowań którymi oddaje się całymi dniami, medytacja, okultyzm, wampiryzm, ksiązki, tłumaczenia, medytacje i wiele wiele innych lecz nie chwali się tym na lewo i prawo, bo nie pozwala mu na to FS ?

Owszem jeśli pozwolić mu zaufać, otworzyć się, to nagle okazuje się że ma zainteresowań o wiele wiele wiecej niż "normalny" ktoś i może o nich naprawdę dużo powiedzieć i długo opowiadać, ale to nie kwestia rozmowy i 5 minut, ale czasu spędzonego razem, godzin przegadanych czy też spędzonych razem. I tak naprawdę jest.

Ale jeśli nie damy tej osobie szansy to nigdy się niczego nie dowiemy, skreslająć ją już na starcię. Ją i siebie.

Bo ja nie mam FS a w swoich oczach jestem nudy, a pewna osoba z oznakami FS ma tyle zainteresowań co ja nie miałem w życiu, i jest im bardzo oddana i zaangażowana, a jednocześnie codzienność sprawia jej trudność.

Można...można :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
http://kobieta.wp.pl/kat,26353,title,Kto...caid=1baa2

az mi szkoda tych kobiet i chłopów którzy z nimi są : D a was coraz więcej, potem sie dziwic że są zdrady i chodzenie na dziwki, albo jakies szybkie numerki. i to po slubach czy posiadania dzieci.
chudy2001 napisał(a):http://kobieta.wp.pl/kat,26353,title,Kto...caid=1baa2

az mi szkoda tych kobiet i chłopów którzy z nimi są : D a was coraz więcej, potem sie dziwic że są zdrady i chodzenie na dziwki, albo jakies szybkie numerki. i to po slubach czy posiadania dzieci.
Też mi ich szkoda. Ale co tu zrobić :Stare - Kwaśny: Przy odrobinie szczęścia na taką nie trafię :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Dzięki M. :Stan - Uśmiecha się:
A ja właśnie wolę tych milczących.. nie lubię bardzo facetów którzy udają kogoś kim nie są, szpanują, gadają czego oni nie robili w życiu.. czego nie widzieli.. wolałabym właśnie popatrzec jak gra na pianinie specjalnie dla mnie.. czy na gitarze.. czy czymkolwiek innym.. jak czyta mi książkę.. chodzi ze mna na spacery czy razem gotujemy... bo takie małe rzeczy tak naprawdę łączą ludzi.. sex nie jest najważniejszy...

Nie ma sie co uzalac nad soba.. tylko probowac...
Weź przestań opowiadać takie bajki... Taki to tylko byłby dobry na przyjaciela. Zawsze tak było. Nie wiem kogo próbujesz oszukać.
Oczywiście musi ją przyciagac fizycznie.. ale ona pragnie aby trzymał ją za ręke.. opowiadał jej różne rzeczy.. aby śmiali się razem... i tak! tez chce miec w nim przyjaciela (nie tylko kochanka)
jak nie pociąga fizycznie to bedzie zawsze przyjacielem i inaczej bedzie na takiego patrzeć :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
chudy2001 napisał(a):jak nie pociąga fizycznie to bedzie zawsze przyjacielem i inaczej bedzie na takiego patrzeć :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Fakt ale też nie zawsze. Ale atrakcyjność fizyczna to nie jest to samo co pociąg seksualny do faceta\dziewczyny. Jeżeli dziewczyna nie czuje pociągu erotycznego do faceta to zawsze będą przyjacielem, chociażby grał na pianinie jak Szopen, śmiał się z nią i kupował kwiaty(co defakto jest nie atrakcyjne tak na prawdę).
tylko w takim razie jak wytlumaczyc jak ktos jest "bi", jako mezczyzna nie pociaga bo zachowuje sie jak kobieta.
Ja jestem biseksualna i nie sadze abym zachowywala sie jak facet.. uwazam sie za kobiecą.. i do tego lubie romantyzm...takze to ze facet jest gejem czy jest biseksualny nie znaczy ze bedzie zachowywal sie jak "baba"
nie chodzi mi o to, tylko o poczucie pociągu seksualnego do kogoś kim nie jest. czyli Ty jestes bi, a podoba Ci sie facet ktory zachowuje sie jak baba :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Przede wszystkim nie dziele uczucia na meskie i damskie.. każdy moze plakac, byc zly.. miec gorsze dni.. ale bez przesady nie wytrzymalabym z facetem emo czy typem maczo.
nie wytrzymałabyś? a skąd wiesz? jakies doświadczenia czy takie gadanie, traktowanie kogoś z góry :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ? po prostu potrzebujesz przyjaciela, a nie partnera, przeciwienstw.
nigdy nie traktuje kogos z gory i dokladnie wiem jaki facet mi sie podoba ... oba opisane przeze mnie typy faceta mnie drażnią.. w pierwszym mam dość ciaglego narzekania.. w drugim nie znosze roznego rodzaju zachowan majacych na celu podryw.. najfajniejszy facet to cos pomiedzy najlepiej cudowny goth czy metal.. albo zwykly facet z ktorym mozna pogadac o wszystkim który potrafi byc cieply i kochajacy,delikatny a jednoczesnie drapiezny... i czasem dominujacy... w dobrym znaczeniu tego slowa..
każdy ma różne preferencje ale też nie radzę sobie ze skrajnościami męskimi, chyba podobnie jak Jeanne a przede wszystkim z zależnościami, z którymi się wiążą.
Macho pragnie zależności kobiety, a z drugiej strony spektrum z kolei mężczyźni, którzy chcą by na kobiecie spoczywała cała odpowiedzialność.
Ostatni mnie najbardziej przerażają, z trudem jestem odpowiedzialna za siebie a co dopiero jeszcze za kogoś a z pierwszym typem też sobie nie radzę, bo jednak nie oczekuję opieki w zamian za jakieś wyrzeczenia.. wsparcia tak ale nie jakiejś kompleksowej opieki typu - będę za ciebie zarabiał i myślał.
takich pół na pół ideałów ciężko szukać :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
hmm.. logicznie patrząc, skrajne przypadki czegokolwiek stanowią mały procent ogółu.

gośćx

Mary Jane napisał(a):Macho pragnie zależności kobiety, a z drugiej strony spektrum z kolei mężczyźni, którzy chcą by na kobiecie spoczywała cała odpowiedzialność.
.

Ci drudzy to chyba fobicy :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
no ale coś trzeba wybrać :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Temat jaknajbardziej na czasie jak dla mnie. Mi może aż tak nie zależy na samym seksie co poprostu na zwykłym poczuciu kobiecej bliskości, przytulenie itp. Mam 20 lat i nie uwierzycie ale nigdy się nie całowałem nawet. Mam dosyć powoli tego stanu, tak jakby na świecie nie było kobiet. A nawiązywanie znajomości z kobietami to dla mnie ogromny problem i koło się zamyka. Może właśnie prostytutki to wyjście dla takich osób jak ja?
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29