PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine aurobindo, Paroxinor, Paxtin, Rexet, Seroxat, Xetanor) [SSRI]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
ja po 3 miesięcznym braniu paroksetyny (xetanoru) schudłem aż 7 kilo ( to było przed matura może to tez miało jakis wpływ)
pzdr
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Gość

Lol, delirka po paroksetynie? :Stan - Niezadowolony - W szoku: Po benzo to rozumiem, ale po czymś tak słabym? :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:

A biaue myszki już widzisz? :Stan - Uśmiecha się - LOL: :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Paroxetyny nie odstawia sie z dnia na dzień! Obniża sie dawke przez jakis okres czasu ale to po konsultacji z lekarzem. Nie dziw sie ze masz nieprzyjemne skutki uboczne.
Ja zrobiłem tak samo ale z sertraliną. Miałem podobne jazdy. Zaburzenia wzroku jak najbardziej, kołatanie serca, nudności, kręcioła itd. Masa zabawy :Stan - Uśmiecha się:
Ja też biore paroxetynę.Też siępo niej świetnie czuję(tak jak niektórzy opisywali)Nie miałabym nic przeciwko,gdybym miała ją brać do końca życia.Tylko moję pytanie jest takie,czy już zawsze będzie na mnie tak działać,czy będę zmuszona brać inny lek i czy ewentualnie znajdzie się jeszcze taki,który by tak samo zadziałał?Bo mam obawy,że paroxetyna kiedyś przestanie działać.A może będę musiała zwiększyć potem dawkę,bo teraz biorę 20 mg na dzięń.Napewno mogę ją jeszcze zwiększyć w razie czego ale do jakiej maksymalnej dawki?I co potem.Może odstawienie za jakiś czas,potem jakis inny lek,aż organizm zapomni o paroxetynie.Póżniej znów powrót do paroxetyny,gdy uzależnię się od nowego leku.I tak na zmianę.W każdym razie,nie wyobrażam sobie życia bez jakiegoś środka wspomagającego.Co o tym sądzicie?Czy to dobry sposób na przetrwanie?Wiem,że nie wy o tym decydujecie,tylko lekarz,Lecz gdy mi powie:"proszę spróbować bez paroxetyny" lub innego podobnego środka to sobie tego nie wyobrażam
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Dlaczego?z własnej woli czy kazał ci lekarz?Ja jej dobrowolnie na pewno nie odstawię.Dla mnie to cudowny lek,chociaż mogłby być jeszcze lepszy.Taki, po którym w ogóle bym nie wiedziała co to fobia.Może kiedyś coś takiego wymyślą.A tak na marginesie-czy ktoś czytał o jakiś nowościach farmakologicznych w leczeniu fobi?
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Ja też po paroxetynie schudłam,a co do pocenia się to niestety bardzo sie po niej pocę ,szczególnie na głowie aż czuję że sie ze mnie leje,ale zbliża sie jesień ,koniec upałów to może będzie lepiej
a ja dzis 2 dzien xetanor. 2 moje podejscie. dzis juz prawie bez skutkow ub. ale wczoraj mnie wyczesalo :Stan - Niezadowolony - W szoku: to co mi sie zawsze utrzymuje to lekki szczekoscisk i plytki sen, ciut mniejsze libido. lek jest naprawde konkretny nie takie tam fluoksetyna czy mianseryna.
Dzisiaj mój drugi dzień brania Paro Merc i dziwi mnie jedno...czyli brak skutków ubocznych.Czy ktoś brał Paro Merc? i w jakim czasie mogą wystąpić skutki uboczne?
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
pomoże napewno
Witam was,otóz zażywam Seroxat okolo 1,5 miesiaca i nie widze zadnej poprawy.Cierpie na fobie spoleczna,dołuje sie w sklepach, hipermarketach, jestem wystraszony na dworzu miedzy ludzmi.A tak kazdy ten Seroxat sobie chwali,tylu osobom juz pomogl a na mnie nie dziala.Tak jakbym bral witamine C.Nawet nie mialem na poczatku zazywania zadnych skutkow ubocznych!!!Juz sam nie wiem,czy jest sen faszerowania sie tym lekiem nadal czy moze isc do lekarza by zmienil lek na inny?W sumie wczesniej bralem Rexetn,Alvente i tez mi nie pomagaly.Pomocy!!!Co mam robic???
Poczekaj jeszcze 2-3 tygodnie. Niektórym np. mi pomaga właśnie po takim czasie, czyli muszę odczekać 2 miesiące co najmniej. Oczywiście mówię o nowej dawce. Czyli jeśli bierzesz nową dawkę od paru tygodni to musisz poczekać dłużej. Tutaj trzeba się uzbroić w cierpliwość. Lepiej być pewnym, że lek Ci nie pomaga i odczekać niż zmieniać leki co dwa miesiące i tak naprawdę nie wiedzieć dlaczego żaden nie działa :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Hmmm... Może faktycznie warto poczekać jeszcze kilka tygodni, skoro wytrzymałeś już tyle i nie miałeś skutków ubocznych...
A ile czasu brałeś Rexetin? Czemu przestałeś brać? Bo Seroxat i Rexetin mają tą samą substancję czynną, choć spotkałam się z opiniami, że w indywidualnych przypadkach działają inaczej.
Rexetin bralem okolo 2 miesiecy,tzn czulem sie inaczej tzn. wstawalem wypoczety,nie odczuwalem zmeczenia i tylko tyle zmiany zauwazylem (albo az tyle).Natomiast mi zalezy aby mi zniklo to uczucie ze caly czas jestem obserwowany przez ludzi,bardzo zle sie czuje miedzy ludzmi,czuje sie taki skrepowany i do tego robie rozne dziwne miny np. w hipermarketach.A na to Rexetin nie podzialal.Seroxat tez na te jazdy nie dziala
Luke napisał(a):Zgadzam się, co Ci szkodzi spróbować? Co Cię nie zabije to Cię wzmocni :Stan - Uśmiecha się: Pamiętaj :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Wzmocni jesli wczesniej nie rozwali wątroby. Nie twierdze, ze ten lek jest jakis toksyczny, bo nie wiem, ale lepiej nie kierowac sie taka zasada w przyjmowaniu lekarstw.
Podobno kiedy jest ryzyko jest zabawa. Nie dowiesz sie jeśli nie spróbujesz.
Hmmm nie wiem czy nie dać jeszcze raz szansy temu leku. Do tej pory biorę go doraźnie. Ale chciałbym aby w końcu zaskoczył na dłużej bez tych efektów ubocznych.
Seroxat - biorę od kilku lat, ale nie widzę poprawy. Szczerze mówiąc jak nie brałem przez dwa tygodnie (święta - nie mogłem się spotkać z lekarką) to nie odczułem żadnej różnicy...
Mnie osobiście SEROXTAT zupełnie nie pomógł (biorę kilka lat), ale napewno na każdego inaczej działa, więc jest szansa że u innej osoby może przynieść korzystne działanie.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40