PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine aurobindo, Paroxinor, Paxtin, Rexet, Seroxat, Xetanor) [SSRI]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40
Michał napisał(a):Skutki uboczne nie.

A dlaczego myślisz, że powinnaś brać jeszcze z miesiąc dotychczasową dawkę? A myślisz, że jesteś mądrzejsza niż psychiatra? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Tak tylko pytam, to nic nie oznacza. Sam mam takie sytuacje, ale jak teraz na to patrzę, to mam takie reflekcje, że chyba jesteśmy mądrzejsi niż lekarz. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Też tak sądzę. I to może nie być tylko nasze wyobrażenie. Lekarze uczą się o bardzo wielu dolegliwościach, więc nie mają czasu na dokładne zrozumienie każdej choroby - choć powinni. Do tego brakuje im empatii. My staramy się posiąść każdą możliwą wiedzę na temat naszej choroby/leczenia itd. Więc wydaje mi się, że naprawdę jesteśmy od nich mądrzejsi(nie od wszystkich) :Stan - Uśmiecha się: Mój np. nie powiedział mi nic nowego o czym bym nie wiedział, i leczy mnie tak jak ja tego chcę(tzn. nie zaproponował mi jeszcze innego rozwiązania, którego bym nie znał). Właściwie to sam mógłbym sobie wypisywać recepty :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Też mi się wydaję, że nieraz wiemy więcej niż lekarz.
Michał napisał(a):A dlaczego myślisz, że powinnaś brać jeszcze z miesiąc dotychczasową dawkę?
Może minęło za mało czasu,żeby stwierdzić, czy ta dawka działa odpowiednio czy nie. Po co mam brać za dużo. A czy ja się ewentualnie poznam,że to jest za dużo?

Michał napisał(a):A myślisz, że jesteś mądrzejsza niż psychiatra?
Może kiedyś będę hehe.Na razie tak nie uważam.Mam za małe doświadczenie.

Gość

Ostatnio mam myśli samobójcze, chyba przez leki :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: Ech, może mi przejdzie za jakiś czas.
Macie w większości racje, ale nie jesteśmy lekarzami. Oni powinni być specjalistami. Dopiero jak mamy powody i przestajemy jakimś konkretnym ufać, to też nie chodzi o to, żeby sobie samemu wypisywać recepty, tylko znaleźć lekarza, któremu zaufamy, bo uznamy że jest mądry.
Michał napisał(a):Macie w większości racje, ale nie jesteśmy lekarzami. Oni powinni być specjalistami. Dopiero jak mamy powodu i przestajemy jakimś konkretnym ufać, to też nie chodzi o to, żeby sobie samemu wypisywać recepty, tylko znaleźć lekarza, któremu zaufamy, bo uznamy że jest mądry.

Zgadzam się 8)
zalogowałam się na tym forum tylko ze względu na ten temat dotyczący leków gdyż jestem osobą bardzo kontaktową i nie mam żadnych problemów z kontaktami z innymi ludźmi.
Ale niestety mam inny problem psychiatryczny. Mam zaawansowaną arachnofobię (lęk przed pająkami) i boje się ludzi z zezem rozbieżnym (choć może sie to wydać głupie) jakieś 3 dni temu wykupiłam Xetanor który przepisała mi lekarka ale bardzo boje się zacząć przyjmować tabletki. Boje się skutków ubocznych i mam poczucie że mój problem nie jest aż tak duży żeby trzeba go było leczyć farmakologicznie. utwierdza mnie w tym moja mama mimo że już kilka razy zasłabłam widząc pająka w telewizji czy na zdjęciu. Ale nie odczuwam lęku na każdym kroku, tylko czasamu
Jak myślicie zacząć go brać?
wiem że arachnofobia jest troche innym problemem niż wasz ale wierze że mi pomożecie...
No bo wszędzie piszą że na fobie społeczną a nikt nic nie pisze o innych lękach... ja już nie wiem. poczekam do poniedziałku, zaczne brać i spisze tydzień szkoły na straty :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Gdybym był normalny zacząłbym się z ciebie śmiać. Na szczęścia fobia nauczyła mnie pokory.
ja zarłem przez ponad dwa lata(z przerwami) seroxat, troche pomagał czuje to zwłaszcza teraz jak jakieś 4 mies. temu rzuciłem,chyba trzeba będzie coś znowu brać bo zaczyna się robić niedobrze, ale może do czegoś innego bo ten seroxat to nie aż tak specjalnie pomagał, może nawet bardziej na depresje pomagał, niż na fobie,niewiem,ale może pujde do jakiejś prywatnej przychodni psychologicznej, bo żeby się leczyć w tej publicznej to trzeba mieć asertywność i pewność siebie no nie wiem przynajmiej Dody he he




The Winner Takes It All

Gość

Izquierda, ja biorę ten Xetanor i on naprawdę pomaga :Stan - Uśmiecha się: Co prawda mam fobię społeczną, ale pająków też się trochę boję... jak jakiegoś spotkam, to sprawdzę czy lęk do nich nadal jest taki sam, czy może już go nie ma? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

I jeszcze coś - jeśli jesteś młodą osobą (a domyślam się, że tak :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ) to przyjmowanie tego świństwa może wywołać u Ciebie myśli samobójcze :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: Ja miałem je i bez tego leku, ale jakiś czas temu zniknęły, niestety niedawno powróciły, właśnie przez paroksetynę :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:

Gość

Właśnie wróciłem od psychiatry, powiedziałem o tych myślach samobójczych i lekarz przepisał mi tym razem Paromerck. Nie wiem czy to coś zmieni, się zobaczy z czasem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
crvena13 napisał(a):... bo żeby się leczyć w tej publicznej to trzeba mieć asertywność i pewność siebie no nie wiem przynajmiej Dody he he ...
Zgadzam się, ale takie umiejętności przydają się zawsze w życiu w tej prywatnej służbie zdrowia też mogą.
za namowa lekarza zwiekszylem dawke paroksetyny do 30 mg bo po miesiacu brania 20 mg nie bylo wiekszych efektow. Teraz sie czuje bardziej niespokojny. Nie wiem czy to wina zmiany ilosci tego specyfiku czy moze rezultat postepujacej fobii. Minal juz tydzien od czasu zwiekszenia dawki.Zastanawiam sie czy jeszcze wytrzymac pare tyg bo moze organizm sie przyzwyczai czy wrocic do 20 mg. Ma ktos podobne dylematy i problemy z dawkowaniem tego leku?
antyk napisał(a):I jeszcze coś - jeśli jesteś młodą osobą (a domyślam się, że tak :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ) to przyjmowanie tego świństwa może wywołać u Ciebie myśli samobójcze :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: Ja miałem je i bez tego leku, ale jakiś czas temu zniknęły, niestety niedawno powróciły, właśnie przez paroksetynę :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:

nie pocieszyłeś mnie zbytnio. Na co dzień jestem osobą bardzo radosną ale wrażliwą. Nigdy nie miałam myśli samobójczych (nawet mi to przez myśl nie przeszło).

Więc zacząć brać?

Gość

Nie wiem, jeśli to miałoby Ci pomóc, to zacznij brać ten lek, ale może najpierw pogadaj o tym z lekarzem :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Paromerck ma tą samą substancję czynną co inne paroksetyny tylko być może inne substancje nośne, gorsze niż przypuśmy najdroższy Seroxat. To jak porównać buty z adidasa do jakiś chińskich odpowiedników.

Nie wiem Antyk czym twój psychiatra kieruje się :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: zmieniając tak lek ...

Gość

Może tym, że nowy jest tańszy? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
magik napisał(a):Paromerck ma tą samą substancję czynną co inne paroksetyny tylko być może inne substancje nośne, gorsze niż przypuśmy najdroższy Seroxat. To jak porównać buty z adidasa do jakiś chińskich odpowiedników.

Nie wiem Antyk czym twój psychiatra kieruje się :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: zmieniając tak lek ...

Wymienione przez Ciebie buty niemieckiej firmy Adidas produkowane sa wlasnie od wielu lat w Chinach i innych krajach Dalekiego Wschodu, wiec przyklad z odpowiednikiem uwazam za nietrafiony :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

W moim przypadku sprawa z tym lekiem wyglada tak: Lekarz tu w anglii wypisujac mi recepte pisze na niej Paroksetyna. Od gustu farmaceuty lub skladu magazynu apteki zalezy czy otrzymam Seroxat czy poprostu generyk Paroxetine. Pewnie ciezko bedzie Wam uwierzyc ale kazda recepta kosztuje tu 6.85 funta, niezaleznie od rodzaju leku.Za tak kwote bralem z apteki valium, prozac czy masc. Od poczatku stycznia ponownie zaczalem zazywac Paroksetyne. Bylem juz po dwie recepty i jak na razie 2 razy dostalem seroxat, jak bedzie za 3 razem nie wiem...
Podczas konsultacji z lekarzem w Polsce powiedziano mi ze mimo wyzszej ceny,zawsze lepiej kupowac "oryginal". Kiedys zdazylo mi sie otrzymac tzw. lek generyczny tuz po skonczeniu opakowania seroxat i w sumie wielkiej roznicy nie odczulem.Wiec w sumie nie wiem, czy nastepnym razem probowac sie przelamac i napomknac w aptece o ten oryginal czy dac sobie spokoj?!
Nie odpowiadam na 30 mg seroxatu.Minely 3 tyg. Bral ktos wieksze dawki? Nie chce mi sie znowu isc do lekarza, zastanawiam sie czy nie brac poltorej tabletki 45 mg jednorazowo. W ulotce pisza zeby zwiekszac co 10 mg...
Wzywam fachowca Camisa z prosba o sugestie?!
trzy tygodnie to za krótko, poczekaj ze dwa miechy,zresztą efekt nie będą jakieś olbrzymie(przynajmiej w moim przydku)ale jednak da się je zauważyć, widze to po tym jak rzuciłem, nie brałem seroxatu ze 4 miechy, ale od miesiąca biore bo robiło się naprawde niedobrze, teraz troszke się chyba poprawia
crvena13 napisał(a):trzy tygodnie to za krótko, poczekaj ze dwa miechy,zresztą efekt nie będą jakieś olbrzymie(przynajmiej w moim przydku)ale jednak da się je zauważyć, widze to po tym jak rzuciłem, nie brałem seroxatu ze 4 miechy, ale od miesiąca biore bo robiło się naprawde niedobrze, teraz troszke się chyba poprawia

Dzieki za rade. Ja sie jednak od paru dni w doktora bawie i sam za wlasna namowa, aplikuje sobie nietypowa dawke 45 mg dziennie. Poczekam pare tygodni i wtedy zobaczymy.Duzo nie oczekuje, chce po prostu bez stresu i paranoi moc wychodzic z domu...
fobik napisał(a):...Duzo nie oczekuje, chce po prostu bez stresu i paranoi moc wychodzic z domu...

He he też bym tak chcial. Swoją droga 45mg to spora dawka ja biore jednak 20mg. a może też zaczne brać więcej :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:: , chociaż seroxat nie jest tani.
ja brałam swego czasu 60 mg/d przez dłuższy okres, w sumie przez 2-3 m-ce... i na mnie paroksetyna nie zadziałała kompletnie...
falaq napisał(a):ja brałam swego czasu 60 mg/d przez dłuższy okres, w sumie przez 2-3 m-ce... i na mnie paroksetyna nie zadziałała kompletnie...

60 mg to juz bardzo duzo jak na paroksetyne, a pilas w czasie kuracji alkohol?
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40