PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine aurobindo, Paroxinor, Paxtin, Rexet, Seroxat, Xetanor) [SSRI]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40
Fobiczny777 próbowałam hydroksyzyny póki co, ale zamiast mi pomóc zaszkodziła chyba :Stan - Niezadowolony - Płacze:
hydroksyzyna to bardziej na spanie, chociaż jakieś tam działanie przeciwlękowe chyba też ma.
Mi mòwił, że na niektórych to działa a na innych nie.
No ja to dostałam niby na uspokojenie, ale że mam sobie wcześniej w domu spróbować, bo może wystąpić senność. Wzięłam jedną tabletkę i nic, oprócz tego, że po 2 godzinach stałam się strasznie rozdrażniona.
Za dwa dni spróbowałam wziąć dwie naraz i nic, tylko rozdrażnienie, a po 4 godzinach senność lekka i podkrążone oczy. Liczyłam, że mi chociaż wyciszy trochę te natrętne myśli w głowie, ale oprócz myśli zaczęła występować jeszcze złość, że w ogóle je mam.
Myślałam, że to przez to, że nie brałam bezpośrednio przy sytuacji stresogennej. Spróbowałam przed rozmową z promotorem, dostałam zaburzeń widzenia, palpitacji serca, ręce mokre i drżące jak zazwyczaj i dodatkowo zaczęłam się stresować, tym że będzie po mnie widać , że jestem taka "rozlatana" po tym leku (chyba trzęsła mi się też głowa). Jeszcze jak się podpisywałam, to mi się wydawało, że kartka i długopis są z gumy. Nie muszę chyba dodawać, że na spotkanie nie dotarłam :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Potem jeszcze jedną próbę podjęłam w pracy. również nieudaną, w ogóle mnie nie uspokoiło, wyglądałam jak zombie, miałam problem z koncentracją...
Już jej nigdy nie wezmę.
Faktycznie, lek Ci nie służył, ale nie dziwi mnie to specjalnie. Hydroksyzyna blokuje głównie dwa rodzaje receptorów: H1 i 5ht2a. I ta senność oraz spadek koncentracji spowodowany jest przez blokadę H1 (receptory histaminy). Leki przeciwalergiczne też go blokują. Ewentualne działanie przeciwdepresyjne/przeciwlękowe ma zapewniać blokada 5ht2a (receptory serotoniny) ale z tym różnie bywa...
A daj spokój, specjalnie nie czytałam o mechanizmie działania, działaniach niepożądanych i skutkach ubocznych, żeby się nie nakręcać specjalnie, tylko w przeciwwskazania na wszelki wypadek zajrzałam, ale teraz się dziwnie, po co mi to zapisano. Nie chciałam się wyspać, tylko uspokoić i pozbyć tych objawów wszystkich i gonitwy myśli... Validol lepiej działał szczerze mówiąc... Brak słów :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
Bo to nie jest takie proste znaleźć lek który na zawołanie Cię uspokoi i zlikwiduje wszystkie negatywne objawy. Może benzodiazepiny, ale na dłuższą metę uzależniają, dlatego psychiatrzy niechętnie je przypisują.

Oby ta paroksetyna dobrze na Ciebie zadziałała.
Wiem właśnie, dlatego też mam zamiar zapisać się na terapię grupową, ale kolejki są dość długie... Tyle wytrzymałam, dam radę jeszcze trochę, ale już nie za długo, bo zaczynam mieć chroniczne bóle i łupież na tle nerwowym... mam cichą nadzieję, że się z tym uporam przed obroną magistra.
panikara napisał(a):... łupież na tle nerwowym...
Dzięki, już myślałem, że nic nie poprawi mi dzisiaj humoru.. :-D
No fakt. Bardzo to śmieszne. Najbardziej się śmieję jak czarne ciuchy mam.
Ja zwalczyłem łupież szamponem przeciwko siwieniu :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: Po przeciwłupieżowych efekt trwał aż do wyschnięcia włosów. Niestety nadal siwieję.
Lepiej napiszcie w jakim stopniu wam ta paroksetyna pomogła. Jednym w 60 innym w 80 procentach na lęki. A wam?

Moim głównym objawem jest drżenie w sytuacji stresowej. Ta paroksetyna działa i na nie? Pewnie skoro zmniejsza znacznie skale lęku to i to drżenie jest znacznie mniejsze. W domu niema sensu siedzieć już dwa razy zaczynałem od paroksetyny ale nigdy nie brałem jej dłużej niż 2 miesiące a teraz żałuje. Jakieś efekty tego były ale ciężko powiedzieć jakie by były gdybym brał to jakiś czas.

Na ile wam pomaga ta paroksetyna? W końcu w tym wątku ludzie ją biorą i ciekawi mnie w jakim stopniu wam pomaga. Drżenie i napięcie mięśni głowy rąk nóg mam w czasie silnego stressu, jest bardzo widoczne drżę jak galareta mimo, że wiem że to nie ma sensu ale nie mogę nad tym zapanować i boję się takich sytuacji. Bo to strasznie poniżające. Z pracy zrezygnowałem w Anglii bo w stołówce każdy musiał jeść a jeden siedział na przeciwko drugiego. I jak latała mi głowa ręce to było to koszmarem oni się z tego śmieli a ja szukam sposobu by to znikneło.

Ale jak jest u was po tej paroksetynie? Każdego prosze o jego głos w tej sprawie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Zamiast się domyślać/szukać potwierdzenia u innych, po prostu spróbuj :Stan - Uśmiecha się:
wiesz ide prywatnie dopiero w środę bo to mała mieścina a tydzień temu zwiałem na 10 relanium bo widziałem kolejke. Uspokaja ale lęki były w sumie jedno piwo działa na mnie lepiej ale nie pójdę tak do psychiatry bo nie dostanę benzo a chodzi mi głównie o poczucie pewności że w razie czego mam ,,ratunek'' np. rozmowa o pracę. Paroksetyne już miałem przepisaną dwa razy i dwa razy nie brałem długo z miesiąc ale gdy zaczynało działać albo bałem się pujść po kolejne albo rodzina mi wy+:Ikony bluzgi kochać 2: opakowanie w ramach ,,pomocy''. Cytuje ,,..po ch**j ci to?!!..'' i tyle było z leczenia.
Teraz mówię stop i zmuszam się bo lata już mam a końca nie widać a muszę pracować dlatego mnie ciekawi czy inni na tym pracuja itp na ile im pomaga. Skosztuję pierwszą tabletkę w środę :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
@panikara, rozbawiło mnie tylko skojarzenie, że na tle nerwowym.
Mi łupież nie zaprząta głowy odkąd zamieniłem szampony na tzw. szare mydło i zacząłem się bardziej świadomie odżywiać..

@Niered, a skąd bierzesz swoje antyoksydanty?
Przy okazji.. inny możliwy i chyba ciekawy objaw stresu oksydacyjnego to dziwny rozkład tkanki tłuszczowej..
Cytat: Cytuje ,,..po ch**j ci to?!!..''
Ach ta rodzinka...

Ja byłem długo na escitalopramie, ale to bardzo podobne do paroksetyny (ją też brałem ale dawno). Czyli leki z grupy SSRI - podnoszą stężenie serotoniny w mózgu, przez blokowanie transporterów SERT.
Tak czy owak, generalnie lek działał (choć nie w 100%), ale nie podobały mi się na dłuższą metę skutki uboczne, dlatego zdecydowałem się przerwać. Na tych lekach człowiek nie czuje się naturalnie... Do tego zerowe libido, ciągła zamułka, kłopoty z wysypianiem się i różne takie...
na razie spróbuje może dam radę wrócić do pracy i próbować wtedy terapii.
mrahp, nie boisz sie, ze bedziesz impotentem po tym lekarstwie? Wiesz, że na paroksetynie gaśnie libido i jest się zupełnie niesprawnym seksualnie.
Dwa razy już próbowałem tej paroksetyny i było jak mówisz. Ale wszystko wracało do normy po odstawieniu
A jak dlugo zamierzasz to łykać? Bo to się łyka miesiącami, latami, dziesięcioleciami. I wtedy no sex.
Tyle ile trzeba niestety, w domu nie mam nic do gadania braku prywatności ciągła kontrola. Już wolę jakoś pracować i być samodzielny a do tego ta terapia poznawczo behawioralna już ją rzucałem parę razy ale jak czytam że niektórym bardzo pomaga to się zmuszę.

W domu ciągle pracuje nie mam prawa głosu jak chce wyjść na zewnątrz to ciągle słyszę gdzie idziesz? po co? itp
Do psychiatry mi zabronili iść ale już za granicę to mogę lecieć w tej chwili. Nikt kto tego niema zaburzenia nie zrozumie o czym my tu piszemy. Jeśli nie zacznę brać lekarstw i robić terapii za 5 lat dalej będę pisał na tym forum jak się męczę. Pech chciał że wizyta jest od 9 a oni ze mną jadą na miasto o 8. myślałem że pójdę bez ich wiedzy i stękania. Żałuje że zwiałem jakiś czas temu z pod gabinetu ehh
jeśli chodzi o mnie to ten lęk jest najlepszy z dotychczas poznanych przeze mnie. Problemem jest to, że przez nią nie mogę się na niczym skupić... to masakrycznie upośledza naukę
zwiększanie dawki nic nie da? chyba cie to benzo porypało.
No jak na razie czeeeeekam czekam i czekam dalej na efekty :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Spoko, zostaniesz kastratem, ale zadziala na pewno. Zobojetniejesz na wszystko.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40