PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Jakie leki zażywacie?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
hmm na początku brałam Seronil i guzik dawał szczerze więcej miałam przez niego problemów niż korzyści, teraz przyjmuję Setaloft jest o niebo lepszy i skuteczniejszy
no i hydroxyzyna na sen xD

same leki nie dużą mogą dać gdy fobia jest zaawansowana, a jeszcze wszystko w okół Cię dołuje, dlatego polecam terapię
sama na początku myślałam, że ona jest do niczego, no bo posiedzieć 50 minut i w tym czasie ciągle gadać o sobie pod czujnym wzrokiem terapeutki wcale nie jest tak przyjemnie a efekt będzie ten sam co posiedzę i pogadam do ściany, więc zerwałam terapię na miesiąc zostawiając tylko leki no i cóż wynikło? pogorszyło mi się, podniesiono mi dawkę i kazano obowiązkowo zgłosić się na terapię, od tamtego czasu miałam już 3 spotkania i troszkę mi się poprawiło :Stan - Uśmiecha się:
Mocloxil. Na fobię bardzo dobrze działa. Nie biorę od dwóch tygodni, więc jest tragedia z wyjściem do ludzi.
Mam pytanie ile ważna jest recepta na leki. Kiedyś było miesiąc, dalej tak jest?
Z tego co czytam w necie wychodzi, że 14 dni jeśli masz refundacje, czyli zaznaczone "P" na recepcie - przewlekłe. Normalnie jest chyba 30 dni.

Co do tematu.
Biorę Sertagen i Depakine Chrono 300. Wydaje mi się, że odkąd biorę Depakine poprawił mi się znacznie nastrój i ustabilizował. Nie jestem tylko co do tego pewien.
trey napisał(a):Mam pytanie ile ważna jest recepta na leki. Kiedyś było miesiąc, dalej tak jest?

Terminy realizacji recept
http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=b134...x=0&ma=288
Na leki miesiąc, ale na antybiotyki tylko tydzień.
Mam tego mnóstwo,już nie chce mi się tego brac,bo nie widze żadnej poprawy:Alventa 75mg.
Asentra 50mg.
Cloranxen 10 mg.
Amitriptylinum 10 mg.
Ja zapodaję Paxtin [paroksetyna] 2-0-0 @ 20mg + Propranolol 2-2-0 @ 10mg

Od miesiąca, ale efekty marne...


dytko napisał(a):obecnie:
:arrow: seroxat 30-0-0
:arrow: lerivon 0-0-10
:arrow: sulpiryd 200-0-0
:arrow: chlorprothixen 15-0-50
Sporo tego łykasz, brałem kiedyś Sulpiryd w podobnej dawce.
I lek: Wellbutrin 150 mg
II lek: Venlectine 37,5 mg

Pierwszy nie działał w ogóle, drugi jest o niebo lepszy, przynajmniej na razie.
Drugi dzień "Citabax 20". Jak na razie jest nieźle, troszke zdezorientowany ale ogólnie ok. W wrazie ataku paniki mam krople "Milocardin". Jeszcze nie używałem ale podobno zdrowo "przymulają". Działanie takich specyfików jak Validol, krople walerianowe czy deprim i persen nie dzialaly na mnie wogóle.
trochę mi głupio. Ludzie mają jazdy po tabletkach, a ja nic nie biorę. Już samo branie czegoś mogłoby mi poprawić nastrój, ale po ostatniej próbie nie prędko zgłoszę się do lekarza. Nie dość że cały ten ośrodek był pełen aroganckiego personelu, to dostałem coś nie na to, co mi naprawdę dolega i po czym jedyne co mogłem robić, to leżeć i czekać na śmierć. Chciałbym zażywać lek, po którym nie będę bał się otworzyć ust wśród ludzi, ale skoro i tak efektem ubocznym jest zachowywanie się jak pijany, to może po prostu będę nosił ze sobą pół litra. Efekty uboczne będą za to lżejsze.
Wiem, że to nie jest dobry pomysł.
A co Ci podano względem jakiej Twojej dolegliwości?
Ziperid na urojenia, które minęły, gdy o nich opowiedziałem
Ja już chyba jestem weteranem. Zaczynałem od sertraliny. Bardzo mnie pobudzała do działania i likwidowała napięcie emocjonalne. Troche robiłem się po niej wyrachowany taki. Później Pani neurolog stwierdziła, że lepszy będzie moklobemid. Na fobię nawet działał, ale nie aż tak jak bym chciał. Poza tym nadal męczyły mnie emocje. Psychiatra najpierw zapisał mi wenlafaksyne i alprazolam. Oba specyfiki to kompletna klapa. Teraz po moich uśilnych sugestiach dostałem sertraline i lorazepam. Sertralina jest świetna. Lorazepam jak to benzo, trzeba na nie uważać, ale doraźnie mi pomaga. No mam jeszcze Depakine, ale ono musi poczekać w kolejce, bo moja wątroba odmawia posłuszeństwa.

Ja na pewno polecam sertraline, a doraźnie to lorazepam lub alkohol.

Największe G.: XANAX(Alprazolam)
Wyjaśnij, dlaczego uważasz, że alprazolam to szajs?
są jakies leki bez recepty? narazie niewybieram sie do psychiatry
VP 30mg
A pol mg

:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Od trzech tygodni biorę Alventa 75 mg; oprócz koszmarnej senności, potwornego ziewania, mdłości, dreszczy, osłabienia wzroku i pamięci oraz dziwacznego szczękościsku - żadnych efektów. Zresztą, to psychiatra twierdzi, że mam depresję, ja się z nią stanowczo nie zgadzam :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:

Od jutra mam brać podwójną dawkę, bo pani doktor twierdzi, że moja depresja jest tak poważna, że 75 mg na pewno nie zadziała.

Świat oszalał:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
W końcu się udało i wczoraj poszedłem do lekarza, dostałem ParoGen 20 mg. ciekawe jakie będą efekty. Może teraz z lekami się uda przezwyciężyć fobię bo już mi k... cierpliwości brakuje.

.....................

Hej, a czy to możliwe żeby po dwóch dniach stosowania czuć efekty? Ja czuje się inaczej- żeby nie powiedzieć za+:Ikony bluzgi kochać 2: powiem dużo lepiej. Boję się tylko, że jest to wynikiem czegoś innego, ale z drugiej strony będąc nawet nieźle pozytywnie nakręconym taki stan nie utrzymywał się dłużej niż kilka godzin. Mam więc taką nadzieję, że to jednak skutek działania leku.

Napisze jeszcze po dłuższym czasie stosowania terapii jakie są efekty.
Ja biore to od polowy lutego. Przez pierwszy tydzien bralem polowke tabletki. Przez pierwsze trzy dni bylo fajnie (ale to raczej efekt nadzieji ze bedzie lepiej) pozniej przeskoczylem na cala tabletke na dobe. Zaczelo sie od mega sennosci i dziwnego uscisku za szczeka. Skonczylo sie kolizja w ruchu i 2000 tysiacami w plecy..Nagle ogromny efekt przytlumienia i strachu. Jakies czarne mysli chec nawet smierci ( wczesniej nie zdarzalo mi sie to). Po paru dniach od tego zdarzenia efekt sennosci zniknal, uscisk szczeki zmalal a ja poczulem sie calkiem fajnie. Teraz juz zadnych efektow ubocznych nie ma i wedlug mnie lek jest dobry gdy rownolegle stosuje sie psychoterapie. Mi pomaga.
Minister Szczęścia napisał(a):Wyjaśnij, dlaczego uważasz, że alprazolam to szajs?

szybko rosnie tolerancja, uzależnia. ale ja osobiście lubię, mimo wszstko :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
No tak, zgodnie z tym co EPIII napisał euforia mineła trwała podobnie około trzech dni, a szkoda podobało mi się. Po pięciu dniach jest normalniej, już tak szybko nie wpadam w popłoch przy kontaktach z ludzmi to optymistyczna wiadomość mam nadzieje, że to mi nie przejdzie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Wydaje mi się, że jednak jest to działanie leku, jeżeli tak to szkoda, że tak późno zacząłem (po raz pierwszy biorę leki).
Ze skutków ubocznych to nic nie czuję, ale jak na razie biorę tylko połowe docelowej dawki.
Ok, więc dokńcze wątek stosowania leku przezemnie.
Wiecie, że po raz pierwszy biorę leki, bo to chyba istotne. Z tak zwanych skutków ubocznych to nie czułem nic, a jeżeli chodzi o moje wrażenia odnośnie działania leku to cudownej tabletki rozwiązującej tego typu problemy nie ma.
Subiektywne odczucie to zmieniła (poprawiła się) chęć do poznawania, doświadczania. Czuję się teraz bardziej zmotywowany do działania. To prawda lęk zmalał, wydaje się dlatego, że myśli skupione są bardziej na działaniu.

Więc bliko po dwóch miesiącach czuję się ....normalnie
czyżby to koniec
...
ja paroksetyne i diazepam biore chociaz to mi wcale nie pomaga szlag by trafil tych psychiatrow :Stan - Różne - Nie powiem:
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15