PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Zbliża się rzekomo najpiękniejszy okres w życiu (studia)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19
ctp napisał(a):edit: Nie, studia nie są najpiękniejszym okresem. Zwłaszcza na niektórych wydziałach politechniki. :Stan - Uśmiecha się:)
Za późno. Ktoś już to przeczytał.
..
Liczą, też widziałam. I spodobał mi się post, mimo że ja właśnie z uniwerku 8) Jednak zakuwanie 2 tys. stron w dwa dni jako minimum też nie jest najfajniejsze :Stan - Uśmiecha się - LOL:
..
Przecież do tego właśnie piję :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Nie no nie będę taka, wcale nie twierdzę, że trudniej :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Po browarkach może nie, ale przy mocnym wkutwieniu - tak :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
A Ty Ctpku mi tu nie generalizuj :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Bo różnie może byc. Swoją drogą, współczuje ludziom, którzy nie mają znajomych na studiach... To jest dopiero przykre.
Cieszę się, że ja póki co mam i to nie tak mało.
..
heh... nie chciałęm nikogo urazic/zasmucic
ale pociesz sie, ze to bodajze pierwszy etap edukacji, kiedy naprawde mam wielu ludzi, do ktorych moge sie odezwac (choc nie AZ TAK wielu - to nie sa 4/5 roku :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: )
Mnie studia w Krakowie nie wychodzą na dobre. Stałam się odludkiem i mega samotnikiem. Jakoś nie umiem nawiązać stałych znajomości na uczelni. Większość kolegów i koleżanek w przerwach między zajęciami rozmawia o nauce i o tym co trzeba zrobić a ja jakoś nie potrafię wdrążyć się w te rozmowy i w ten oto sposób omijają mnie wszelkie wypady i przyjaźnie. Egzaminy też nie wychodzą najlepiej bo ustne sam na sam z profesorem blokuje mi gardło, czasami tak dotkliwie że wydobywa się z niego tylko "oyeuayei" coś w ten deseń. Eh egzaminy ustne mnie zabijają. Wiem że wieje pesymizmem ale już sama nie wiem czy cokolwiek mnie może jeszcze podnieść na duchu.
Stap jak sesja? Myślałam że się pochwalisz a tu nic.
a po co sie bede chwalic :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
nie bez perturbacji, ale koniec końców pozytywnie
to fajnie. Mi tez poszło. Choć był stres i lęki, ale u mnie widzę wyścig szczurów. nie jestem na popularnym kierunku(jeden na całą Polskę) a mimo wszystko nawet profesorowie dają do zrozumienia że to wyścig. Tak jakby każdy pracował w tym zawodzie.
o, to u nas kompletnie odwrotnie! i bardzo sie z tego ciesze. jest tak... przyjemnie :Stan - Uśmiecha się:
Nie wiecie może jak to jest z tymi wszystkimi zasiłkami dla studentów (mieszkaniowy, na jedzenie itp.), tzn. jakie są wymagania finansowe, dokumenty, gdzie z tym iść? Bo po tym co dzisiaj się stało to mogę zapomnieć o studiach dziennych.
dla mnie najgorsze to: pierwsze zjazdy, pierwsze ćwiczenia z grupa no i oczywiście wystąpienia przed grupa.

z tym ostatnim mi się zawsze udawało, ale teraz ostatni semestr magisterki i nie daje rady, zaliczenie najgorszego przedmiotu - występ przed grupą z prezentacją na pół godziny mówionej z głowy nie czytanej :Stan - Niezadowolony - Smuci się: piekło na Ziemi.

jutro znowu zjazd, nie idę, chociaż obiecałam Mamie:Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
Matatjahu, co się stało?
Co do pomocy studentom, to dokładnie się nie orientuję, ale to powinno być napisane na internetowej stronie każdej uczelni.
Luna napisał(a):Matatjahu, co się stało?

Długa historia. W skrócie to: niespłacony kredyt, komornik i zajęcie połowy wynagrodzenia mojej mamy, aż do momentu spłaty całości... Z połową jej pensji nie będzie nas stać na żarcie, a co dopiero na moje studia.
Matatjahu z tego co wiem to np: UJ pomaga studentom z biednych rodzin itd itp trzeba szukać na stronach poszczególnych uczelni. Wiem że na pewno są stypedia socjalne ale niestety nie orientowałam się jak to wygląda. Nie załamuj się poszukaj z wujkiem googlem myślę że coś znajdziesz:Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Wiem, że można dostać zapomogę jednorazową, jakieś 1400 zł chyba. Ale to Cię pewnie nie urządza.
Hmm ale przecież są stypendia socjalne co miesiąc dostajesz ( w zależności od uczelni) np: Na UJ jest niezłe stypendium z tym że max. dochód to 600 zł. Ale akademiki są w Krk w cenie ok 220 z mediami więc jakaś lekka fucha i nie stanowi to problemu. Moi znajomi w weekend dorabiają pracując w pub-ach i na recepcji i zawsze te przykładowe 300 zł na tydzień mają. Ostatecznie studia zaoczne niektóre kierunki wcale nie są takie złe jeżeli chodzi o studia zaoczne czy ogólnie niestacjonarne trzeba tylko chcieć. Niemniej życzę powodzenia i nie rezygnuj z marzeń.
heh... najgorszy jest pierwszy rok... gdy nie wiesz co się z czym je, panuje nieformalne "kocenie" (czytaj selekcja: łatwiej wywalić - patrzcie regulaminy studiów)
Dalej jest już lepiej...

Studiuję w Zielonej Górze, jestem na 5 roku - i w Zielonej czuję się lepiej niż w swojej miejscowości, mogę tu złapać oddech... jakoś mnie łatwiej radzić sobie z fs...
U mnie to był najkoszmarniejszy okres w życiu. Z powodu nerwicy nie miałam żadnej radości ze studiowania. I ten okres właśnie się kończy, przedłużony zresztą o dwa lata. Żal... :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Teoretycznie powinienem za miesiąc bronić moją pracę licencjacką, ale przez moje nastawienie już zdążyłem zaliczyć urlop dziekański. Zostały mi jeszcze 3 lata i mówiąc szczerze nie wyobrażam sobie powrotu na studia. Nie potrafię się już ani skupić na nauce, ani nawet do niej zmusić (nawet, jeśli mam przysłowiowy nóż na gardle). Ludzie, których tam spotkam też z pewnością nie umilą mi tego okresu...
Ja w tej chwili mam nóż na gardle, bo w czerwcu skończę studia, ale też nie mogę się do niczego zmusić. Codziennie myślę, że dzisiaj wreszcie to się zmieni i coś będę robić (uczyć się).
A podobno na późniejszych latach studiów jest coraz mniej nauki, itp., itd.... Kto takie farmazony wymyśla! :Stan - Różne - Nie powiem: Ty aga przynajmniej będziesz miała wkrótce kwestię studiów z głowy, czego Ci z całego serca zazdroszczę. U mnie to jeszcze poootrwa, o późniejszym znalezieniu i podjęciu pracy, w której nie oszaleję do reszty, nie wspomnę... :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19