PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Lubicie siebie na zdjęciach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Kiedys mój nauczyciel od Historii powiedział: nie wyrzucajcie swoich zdjęć, nawet jezeli myslicie, ze zle wyszliscie, zestarzejecie sie i wtedy na te "okropne" zdjecia bedzie patrzec z zachwytem. Nie wiem, niby brzydka nie jestem, ale w zwiazku z tym, ze mam skopane poczucie estetyki (zwłaszcza w stosunku do siebie) to nie zawsze jestem zadowolona ze zdjec wiec je usuwam, a w zwiazku z tym, ze troche ich mam nie czuje róznicy. To w sumie takie oszukiwanie samego siebie, potwierdzenie, ze jest sie perfekcyjnym, lub takim jakimi bysmy zawsze byc chcieli, nadal mam to skrzywienie.
trash napisał(a):Nie lubię siebie na zdjęciach z racji mojej bladości ... a raczej "trupiobladości",która w zestawieniu z innymi obiektami (czyt. "ludziami") dość oczojebnie kontrastuje :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Akurat moja bladość jest jedną z niewielu rzeczy, które w sobie lubię :Stan - Uśmiecha się - LOL: i jeśli już dam sobie zrobić to zdjęcie, to przyznaję, że kontrast między moją bladą skórą a opaloną skórą pozostałych bardzo mi się podoba. Ale ogólnie zdjęć nie lubię :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: , bo jestem zwyczajnie niefotogeniczna. Zawsze jak oglądam jakieś moje zdjęcie to od razu zaczynam porównywać siebie z innymi osobami na fotografii i niestety wypada to na moją niekorzyść. Dlatego unikam jak mogę i z ostatnich lat mam niewiele zdjęć, z których byłabym zadowolona. Co ja mówię, mam w ogóle niewiele zdjęć :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
A jedyne fotografie, które oglądam z względną przyjemnością patrząc na siebie, pochodzą z dzieciństwa.
a ja z ostatnich paru lat nie mam prawie żadnych swoich zdjęć bo nie dam się nikomu sfotografowac :Stan - Niezadowolony - Smuci się: to samo z filmami na weselach, wiecznie uciekam przed kamerą, ostatnio calkiem mi odwalalo bo zwiałam od stołu jak zobaczyłam że kamerzysta podchodzi i wróciłam jak sobie na amen poszedł :-)
ale na starość nie będę miała zadnych pamiątek
:Stan - Niezadowolony - Smuci się:
ja tam swoich zdjęć z dzieciństwa, skoro o tym wspominamy, nie znoszę. Kiedys pewnie je spalę, oglądanie tego spasionego wieprzka z debilnie uśmiechniętym ryjem to żadna przyjemność...

Użytkownik 7017

tak w zasadzie to chyba wiekszość populacji nie lubi siebie na zdjęciach. Nawet ci towarzyscy ludzie. smieszą mnie laski, ktore jak zrobi im się zdjęcie normalnym aparatem i wszystko jest cud miód, to mówią że wyszły fee, grubo i w ogole. Spoko, ale nieostre poruszone, bez oswietlenia zdjecia przy uwalonym lustrze to tak. Logika.
Ja też niestety nie lubie siebie na wiekszosci zdjęć, ale to moze dlatego ze podchodze do tego zbyt artystycznie. Lekko nie ostre - delete, dziwny cień od nosa - delete. Poza tym to ja zazwyczaj robie zdjecia jak gdzies jestem z luźmi wiec rzadko kiedy mi ktoś robi (a szkoda bo chciałbym, lubie fotografie i wgl)
Tak się dzieje gdyż w lustrze widzimy siebie z perspektywy własnych oczu, a obiektyw łapie nas z punktu, w którym trzymamy aparat. :Stan - Uśmiecha się:
no nie wiem mi wydaje się ,że lustro (plus dobre światło) przedstawia bardziej prawdziwy widok.
Aparatem można łatwo popsuć proporcje jak ktoś się nieumiejętnie nim posługuje, a jak ktoś znowu sie nim umiejętnie posługuje potrafi w znacznie lepszym świetle przedstawić fotografowaną osobę.
Poza tym aparat łapie obraz z ułamka sekundy i akurat możemy zrobić dziwna minę.
nie widzi cie tak bo obraz jest odbity. łatwo sobie to sprawdzisz jak przystawisz sobie napis do przeczytania w odbiciu w lustrze.
Aparat pokazuje niby widok z perspektywy innych osób ale tak jak napisałem , nie zawsze ten widok jest wiarygodny. To zależy od zdjęcia.
Nieraz widzi sie kogoś na zdjęciu i ta osoba wygląda inaczej niz w rzeczywistości.
Parę lat temu jak jeszcze wyglądałem świetnie, to uwielbiałem sobie robić zdjęcia. Teraz żeby znaleźć jakieś jedno znośne, to muszę wykonywać kilka serii...
Kiedyś nie lubiłem, teraz lubię.
Akceptuję siebie i swój wygląd, mentalnie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:.
Bo jeśli o zachowanie to ciągle bywa różnie.
Jeśli robię sobie zdjęcie po to żeby ładnie wyjść to nic z tego nie wychodzi najczęściej. Natomiast na zdjęciach z zaskoczenia, gdzie nawet nie mam okazji pozować, wychodzę całkiem nieźle i podobam się sobie.
Jeśli sama sobie robię zdjęcie to jest ok, nawet mi się podoba. Ale jeśli KTOŚ robi mi zdjęcie (np zdjęcie na dyplom u fotografa czy coś w tym stylu) to nie mogę na siebie patrzeć. Zauważyłam, że przy kimś po prostu nie potrafię zrobić luźnej fajnej miny, dlatego zdjęcia robię sama.
A ja nie potrafię się ładnie uśmiechać do zdjęcia. Zawsze wychodzę jakbym była smutno, obrażona czy zła, pomimo, że zawsze robię lekki uśmiech:Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: Muszę poćwiczyć chyba miny przed lustrem :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
ja siebie nienawidzę na fotkach etc,raczej mam dysmorfofobie ,to koszmar :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Jak dla mnie moja japa jest spoko, ale na zdjęciach nie bardzo :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Dla mnie zdjęcia to tragedia. Nie lubię się na nich oglądać. Przeważnie wyglądam okropnie. Jeśli już muszę mieć jakieś zrobione to najlepiej z daleka i jak nie wiem o tym, że ktoś je w danej chwili robi. W innych przypadkach uciekam, wariuję i nie daję się sfotografować.
Zawsze wyglądam na zdjęciach okropnie. Ale rzeczywiście czasem jak patrzę na jakieś zdjęcie po długim czasie to się chociaż mogę pośmiać :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Jak ja nie lubię zdjęć(oczywiście własnych, bo inne lubię oglądać) :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
Nienawidzę. W realu nie wyglądam tak źle, ale na zdjęciach zawsze kiepsko wychodzę. Obiektyw mnie nie kocha :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Ze mną jest różnie. Czasami mam zdjęcia, które mi się podobają ale z racji tego, ze to ja częściej robię zdjęcia rzadko jestem na jakiś a jak już jestem to foty sztuczne i pozowane a takich nie lubię za bardzo.
Nienawidzę. Na zdjęciach wyglądam strasznie, mam wrażenie, że całkowicie inaczej niż wyglądam na codzień.
Hmmm.. Wstawcie swoje zdjęcia a ja będę obiektywnie oceniał.. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Kilka lat temu zrobilam remanent w moim albumie i powyrzucalam pare fotek.Nie jestem fotogeniczna,ale na nich wygladalam jak gruby baran,pulchna szatynka z mocna trwala :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Rzadko robie zdjecia i juz nie laduja w koszu.Wygladam zupelnie inaczej i zdjecia wychodza lepsze.
....
nie znosze. czuje sie tsrasznie zle jak to widze
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8