PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Lubicie siebie na zdjęciach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Jeanne211 napisał(a):lubie zdjecia moich czesci ciała :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Nóg i stup? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
@Sugar

nog stop dloni tez :Stan - Uśmiecha się - LOL: oj bo to wszystko przez Emaa :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:

Gość

Cytat:czy wiesz, że:
Obraz widziany w lustrze jest "podpicowany" przez mózg
a ciekawe- czy gdy patrzę na odbicie innych, obok swojego, to ich odbicie też jest 'podpicowane' przez mój mózg?
nie lubię, aparat, obiektyw działaja na mnie, jak woda swięcona na diabła.
julka napisał(a):a ciekawe- czy gdy patrzę na odbicie innych, obok swojego, to ich odbicie też jest 'podpicowane' przez mój mózg?
Wg. tej teorii podpicowywujemy tylko samych siebie, chyba :Memy - Cool Doge:
...
Ja powiem tak, jak mi robi zdjęcie ktoś z rodziny albo znajomych, ktoś kogo dobrze znam i lubię to przeważnie mi to nie przeszkadza. Natomiast na wszelkie próby fotografowania mnie przez obce osoby reaguję alergicznie.
Na zdjęciach wychodzę okropnie, okropnie...taka beżowo-żółta w porównaniu do innych o.O Nawet jak jestem gdzieś na jakiś zdjęciach to nigdy ich potem nie oglądam, bo to pogarsza tylko mój stan. Ale swoje zdjęcia z okresu wczesnego dzieciństwa nawet lubię:Husky - Podekscytowany:
Ja podobnie jak koleżanka powyżej toleruje swoje fotki z dzieciństwa ,ale z obecnymi jest już duzo gorzej...lubie zdjęcia jak ryba ręcznik :-D
W dzieciństwie to niestety wygladałem tak, że.... kiedyś nawet miałem niecny plan spalenia tych zdjeć, ale pomyslałem - zostaw. Jakbyś zaczął za dużo żreć, to popatrzysz na małego potwora-kosmitę i ci od razu apetyt minie, na pół roku :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Lubię siebie na zdjęciach, ale tylko wtedy gdy nie ma obok innych dziewczyn. Mam małą twarz i wszystko małe, więc przy innych wyglądam jak wy+:Ikony bluzgi pierd: :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Sam moment robienia zdjęcia mnie męczy, zazwyczaj udaję, że nie widzę, ale strzelam gdzieś w bok hollywoodzki uśmiech :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Nienawidze zdjec, do fotografa robie zawsze kilkanascie podejsc, czasami wracam sie do domu bo brakuje mi odwagi zeby wejsc do salonu i dac sie posadzic na fotel. Nigdy nie chodze do facetow-fotografow, mam wrazenie ze ze sie ze mnie ostro nabijaja robiac i przerabiajac moje zdjecia. Nieraz zdarzylo mi sie bezczelnie podziekowac osobnikowi plci meskiej, pracujacemu w zastepstwie za fotografke.
Nienawidze siebie, wiec nie lubie siebie na zdjeciach, kazde analizuje milion razy i pod kazdym katem. Jesli juz musze zapozowac to zaslaniam dlonia twarz, udajac ze odgarniam wlosy, spuszczam glowe na dol.
Nie kazdemu Bozia dala urode w koncu.
My też nie lubimy oglądać się na zdjęciach. Wydaje nam się zawsze, że mogłyśmy wyjść głupio albo jakoś śmiesznie. A jak już trzeba je obejrzeć, to wolimy najpierw same widzieć nasze zdjęcia zanim będzie je oglądał ktoś inny.
Ja się czasem pocieszam myślą, że na zdjęciach (takich naturalnych ,oczywiście) nikt nie wygląda perfekcyjnie:Husky - Podekscytowany: Moja mina na większości zdjęc to "-_-" ...

I tak jak koleżanki wyżej, jeżeli już mam komuś zdjęcia pokazać, to najpierw robię dokładny check wszystkich
Dla mnie nie jest najgorsze oglądanie swoich zdjęć, choć prawda, zawsze mma wrażenie, że wyszłam na większosci wyjątkowo okropnie, a moment w któym mi je robią, dlatego zwykle uciekam przed aparatem :Husky - Podekscytowany:
Niezbyt lubię zdjęcia z własnym udziałem, ale najbardziej nienawidzę oglądać filmów weselnych z moją obecnością. Na szczęście takich filmów jest bardzo mało.
Zależy ile Photoshopa w moim zdjęciu się znajduje. Choć on pomaga i tak tylko w nielicznych przypadkach. No ale to oczywiste, że nikt siebie na zdjęciu nie lubi. Rzadko się zdarza żeby się komuś własna podobizna podobała.

gość

Obecnie tak, nawet jak wyglądam jak przymuł albo ćpun :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Nienawidzę siebie oglądać, chyba że w lustrze w domu lub przed kamerką w komputerze. U fryzjera na przeciwko lustra czuję się źle. W windzie odwracam się od lustra. Jeśli chodzi o zdjecia ze mną długo muszę się z nimi oswajać. Często ich nie oglądam. Nie widziałem zdjęć z większości imprez na których byłem, nie obejrzałem filmu ze studniówki ani podobnych imprez. Za to oswoiłem się ze swoim głosem, nagrywając się na dyktafon.
Nie lubie siebie na zdjęciach, więc ich nie robię. Chyba, że na legitymację :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Oglądanie własnych zdjęć to dla mnie zawsze trauma. Nie pamiętam, żebym na jakimś dobrze wyszedł. Nawet na zdjęciach do legitymacji/dowodu wychodzę strasznie.
Najchętniej podarł bym na najdrobniejsze strzępy i spalił wszystkie zdjęcia we wszechświecie, na których akurat moja morda wpadła w kadr :Stare - Zawstydzony mocno: Niestety jakaś tam cześć zawsze pozostanie poza moim zasięgiem :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: ... bo zawsze u kogoś, gdzieś tam się uchowają. Na pocieszenie dla mnie - w stężeniu śladowym, utopione w stercie innych fotografii/megabajtuff na dysku. :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Nie lubie bo nie za dobrze wygladam na zdjeciach.
....
Brrr... Nie robię sobie zdjęć. Boje się swojego ryjka. :Stan - Uśmiecha się:
a więc jesteście brzydcy, ale wygląd nie ma znaczenia dla zwykłego, szarego życia, gdzie liczą się cechy charakteru, ja przynajmniej nigdy nie chciałam być modelką a robie sobie zdjęcia, ale tylko twarzy i nie każde dobrze wychodzi, muszę się nieźle namęczyć, żeby coś wyszło, jakby to poprawić w Photoshopie to może byłoby przyzwoite i całkiem dobre zdjęcie. Jestem fotografem amatorem, nikomu nie pozwalam sobie robić zdjęć, bo ja muszę wiedzieć jak wyszłam na fotce a nie że ktoś mi przypadkowo zrobi a ja wychodzę niechlujnie :Stan - Niezadowolony - Diabeł: Nigdy w życiu nie obejrzę tych zdjęć jak źle wyszłam, mam tylko zdjęcia na których dobrze wyszłam.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8