PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Ilość Waszych kole(żanek/gów), przyjaciół.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14

Gość

shade napisał(a):Na minusie jestem w tej kwestii.
hahaha! :Stan - Uśmiecha się - LOL: a w sumie ja przecież też... dużo ludzi mnie otacza, ale przy mnie nie ma nikogo, że aż jest mi zimno i mam dreszcze
Nie z rodziny mam 3 osoby, którym mogę powiedzieć wszystko i jestem pewna, że z nimi to zostanie. Miłe uczucie mieć kogoś takiego. Jestem szczęściarą.
5-10 bliskich przyjaciół. Kilkanaścioro kolegów/koleżanek.
fajna fobia i fajne zycie :Stan - Uśmiecha się - LOL: tez bym tak chciał. ba, nawet połowe z tego
Embody napisał(a):5-10 bliskich przyjaciół. Kilkanaścioro kolegów/koleżanek.
na stos tego pana
Kasumi napisał(a):
Embody napisał(a):5-10 bliskich przyjaciół. Kilkanaścioro kolegów/koleżanek.
na stos tego pana
Zdrajca !!! :hamster_yells:
nawet nie licze ilu ich mam, za duzo czasu by mi to zajelo
heh u mnie też nie masz co szukać
na marginesie dodam że mam z 3-5 przyjaciół reszta koleżanki/koledzy :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
kurfa a ja jestem samotny. cholera :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Cytat:5-10 bliskich przyjaciół. Kilkanaścioro kolegów/koleżanek.
:Stan - Różne - Zaskoczony: Nieźle.
Trochę ich jest (nie za dużo, nie za mało), ale i tak jakoś koniec końców człowiek zostaje sam...
Też macie takie wrażenie, że na początku ludzie chętniej z nami rozmawiają, zapraszają, uśmiechają się a po jakimś czasie odpuszczają?
cóż, nawet mając to wiem, że to ma niewiele wspólnego z fobią (nie bezpośrednio przynajmniej)
zxc napisał(a):Też macie takie wrażenie, że na początku ludzie chętniej z nami rozmawiają, zapraszają, uśmiechają się a po jakimś czasie odpuszczają?
Tak..mi się często tak wydaje, i wiem czemu, najpierw widzą coś interesującego/intrygującego czy jeszcze inną ceche która im się podoba,a po jakimś czasie zauważają że jednak jesteśmy nudni i owa znajomość z nami nie jest im potrzebna.

A propo tematu...dziś obroniłem prace licencjacką.... jedna osoba napisała sms z pytaniem o wynik, a ja zadzwoniłem do drugiej...tak więc liczba osób wynosi 2. :Stan - Niezadowolony - Płacze:

Czy dodanie że obie te osoby mieszkają daleko i że widuje je ekstremalnie rzadko jest konieczne ? , chyba powinem zagłosować na 0 bo już opić tego wydarzenia nie ma z kim.
Marcin, trzeba bylo wyslac do mnie eska to mialbys juz 3 osoby :Stan - Uśmiecha się:
To ja się nie przyznaję, bo mnie też spałujecie jak kolegę wyżej :-P
Dobra byłaby opcja w ankiecie (lub nowa ankieta), ile z tych osób to znajomości w rl, a ile przez Net.
Przyjmij sobie domyślnie, że to o osoby z rl chodzi.
Obecnie będzie to logarytm z jedynki... Albo coś koło tego. :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:
zxc napisał(a):Też macie takie wrażenie, że na początku ludzie chętniej z nami rozmawiają, zapraszają, uśmiechają się a po jakimś czasie odpuszczają?

Ja tak kiedyś często miałam, takie wrażenie, każdy tak czasem w sumie ma, to jest norma.

Ale natężenie takich sytuacji było rzeczywiście związane z fobią. Ludzie mają tendencję do odbijania emocji i zachowań, mowy ciała, więc jeżeli wszystko u nas mówi, że czujemy się niezręcznie, męczymy się, to jest duże prawdopodobieństwo, że nasz rozmówca też choć po części zaczyna się tak czuć na zasadzie odbijania emocji a raczej ucieka się od negatywnych odczuć.

Mi to wrażenie przeszło wraz z ustępowaniem fobii. Więc to była głównie kwestia wycofanej mowy ciała a nie 'nudności'.
Ale swoją drogą, warto zadbać o jakieś hobby. Choćby te oklepane - muzyka, filmy, gotowanie itp.
Cytat:Ale swoją drogą, warto zadbać o jakieś hobby. Choćby te oklepane - muzyka, filmy, gotowanie itp.
Prawda, ale nie jest to gwarancją znalezienia znajmoych. Można mieć wiele zainteresowań, ale nie potrafić o nich rozmawiać albo spotykać osoby, które ich nie podzielają :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Ale człowiek jednak lepiej się czuje z jakąś konkretną bazą tematów. Poza tym jakie to miłe uczucie, jak się jednak spotka kogoś o podobnym guście i można rozmawiać sobie godzinami:Stan - Uśmiecha się:.
Luna napisał(a):Prawda, ale nie jest to gwarancją znalezienia znajmoych. Można mieć wiele zainteresowań, ale nie potrafić o nich rozmawiać albo spotykać osoby, które ich nie podzielają :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
święte słowa
Mam jednego kolegę, lepszy rydz niż nic :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
...
1 ważny kolega ,ale coraz bardziej mnie drażni ta znajomość. Brakuje różnorodności i odskoczni.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14