PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: ALPRAZOLAM (Afobam, Alpragen, Alprazomerck, Alprox, Neurol, Xanax, Zomiren) [benzodiazepina]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
monika0020 napisał(a):czy to sie wreszcie zakończy :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Kilka miesięcy temu miałam to samo. Mi pomogła paroksetyna i przeciwlękokowy "Spamilan".
Benzo to rozwiązanie na krótką metę.
Przy odpowiednio dobranych lekach te objawy miną. Czego Ci życzę, Moniko.
ok dziękuję Myszko :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: , pogadam o tych lekach z psychiatrą za kilka dni. A teraz mam nadzieje że alprox mi pomoże, bo jestem przerażona :Stan - Niezadowolony - W szoku:
boże udało mi się! :Stan - Uśmiecha się - LOL: nawet nie wiecie jaka jestem z siebie dumna, że w spokoju zjadłam obiad, konwersując również z innymi. Było 10 osób przy stole.. każdy obok siebie. Normalnie mam taką radochę że to wykonałam. No tyle że musiałam wziąć 4 tabletki alproxu po którym najpierw miałam telepawke całego ciała, ale potem luzik boże.. jakie to było wspaniałe!. już posiłki z innymi ludzmi nie sa dla mnie tak straszne...
wczoraj wziołem 3 x 1mg + 0,5 afobamu spałem pięknie obudziłem się gdzieś o godzi 12:30 poszłem do kolegi pić wiśniówke pół litra na dwoch 38 % na poczatku było ok ale potem co się stało szok tak mnie wzieło jak bym naraz litra w siebie wlał musiałem się przejsc troche pobiegałem i przeszło więc uważajcie mieszając afobam z alkocholem
monika0020 napisał(a):już posiłki z innymi ludzmi nie sa dla mnie tak straszne...

Fajnie, ale jak sama napisałaś, po:

monika0020 napisał(a):4(rech) tabletki(ach) alproxu

Znam to. Lepiej się nie przyzwyczajaj.
wiem wiem Sosen. Ale zrozum też że to był "mój pierwszy raz". Przełamałam się! Mimo, że lek nie działał 10min przed wyjazdem na ten rodzinny obiad. Później dopiero miałam lekkie chwianie się idąc. Ale udało mi się normalnie spędzić czas z rodziną i innymi osobami. Ciocia jest ze mnie dumna, poza tym ona na mnie naciskała że mam po prostu przyjść, zjeść i tyle. Ta.. dla osób które nie mają FS to takie proste.. :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: No cóż, ale powoli będę wchodzić w normalny tryb życia. Będę więcej spędzać czasu poza akademikiem i w otoczeniu ludzi. Może zapisze się znowu do Klubu Fitness. I tak mam takie zajęcia na AWFie, ale co zaszkodzi aby zadbać o zdrowie poza uczelnią i mieć zajęcie aby nie mieć czasu na MYŚLENIE(czyt. wkręcanie sobie) że ktoś na mnie patrzy, i że ja, jak i inni mogę normalnie funkcjonować i cieszyć się życiem, czerpać z niego jak najwięcej..

A co do tematu leków, naprawdę nie zamierzam faszerować się, wtedy kiedy mnie się spodoba. Bo nie biorę leków aby czuć się świetnie, być radosna itd. Bo i bez leków taka jestem. Natomiast leki służą mi tylko i wyłącznie w zwalczeniu tych głupich lęków. Mam nadzieję że moja terapia będzie krótkotrwała i szybko stanę na nogi "o własnych siłach".
zakonczyłem leczenie afobamem dziennie brałem po 3 mg od dwóch dni ani jednej tabletki zadnych efektów ubocznych nic słaby lek jak dla mnie
Pozwólcie, że ograniczę się z podsumowaniem tej wypowiedzi do jednej emotikony:
czarodziej1985 napisał(a):zakonczyłem leczenie afobamem dziennie brałem po 3 mg od dwóch dni ani jednej tabletki zadnych efektów ubocznych nic słaby lek jak dla mnie
[Obrazek: hahaha.gif]

czarodziej1985, nie gniewaj się, ale chyba pomyliłeś dealer'ów.
...
aż się tego boję... lekarka mi zapisała 3 dni temu zomiren 0,25 (1 lub 2 sztuki) w stanie silnego lęku... ani jednej jeszcze nie wzięłam...

a mój ukochany wziął tego 2 tablety (0,5) na noc i miał dość; nie mógł wstać z łóżka, miał zawroty głowy, bóle brzucha, ogólne zamulenie,brak apetytu...
jejku, jak czytam to wszystko...<boi się> przestraszyłam się też jak czytałam ulotkę, mam brać zomiren 0,25 w nagłym lęku, lekarka zapisała mi 3 dni temu... ani jednej jeszcze nie wzięłam...
Witam. Przeczytałam całe dotychczasowe forum o zomirenie - tak go nazywam - bo pod taką nazwą został mi przepisany.
Mam niespełna 42 lata i poza sobą stany depresyjne i lękowe.
Obecnie moja życie (stany emocjonalne, lękowe) coraz bardziej wymykają mi się spod kontroli.
Pod wpływem silnych emocji, wpadłam w płacz, który przerodził się najprawdopodobniej w histeryczny, a w efekcie zaczęłam się dusić.
Nie mając sił wybrałam się więc do lekarza pierwszego kontaktu, który mieszka tuż za rogiem. Dostałam zastrzyk z hydroksyzyny i receptę na Zomiren.
Przed laty również dostałam to od niej, ale brałam bardzo sporadycznie (w sumie jedno opakowanie).
Teraz ponownie wypisała mi ten lek w dawce 0,5 mg dwa razy dziennie. Przed snem i rano po przebudzeniu.
Próbowałam znaleźć w Waszych wypowiedziach informację na temat skutków i działania tego leku ale nie dowiedziałam się wszystkiego.
Biorę regularnie od 4 dni, ściśle wg zapisu.
Jedyne reakcje mojego organizmu to: otępienie, zobojętnienie i smutek.
Najtrudniej jednak pojąć mi to, że nie jem od dwóch dni. W sobotę wypiłam tylko kubek jogurtu, dziś 3 kawy. I dziwi mnie fakt, że nie odczuwam głodu. W żołądku coś tam burczy czasem, ale uczucie łaknienia gdzieś zniknęło.
Miło by mi było, gdybym zrzuciła troszkę, chociaż nie jestem osobą otyłą, jednakże martwi mnie ten fakt, bo lubię sobie zjeść coś smacznego.
Do końca też nie wiem, czy mnie dotyczy ten problem czyli lęk społeczny.
Pracuję w firmie, w której głownym elementem jest człowiek. Muszę mieć z nim kontakt praktycznie pełne 8h. I to z ludźmi róznego autoramentu, więc muszę gadać, że tak powiem "róznymi" językami.
W pracy czuję się jak ryba w wodzie, natomiast wyjście na zewnątrz często wzbudza we mnie niechęć, strach, a i agresję. Nie lubię przemieszczać się wśród tłumu, nie znoszę spojrzeń ludzkich, odnoszę wrażenie, że jestem jakimś dziwolągiem i albo ja nie pasuję do społeczeństwa albo ono do mnie. Najchętniej uciekam do domu i tu się czuję bezpieczna (mimo, że problemy domowe się nasilają). Ogólnie jestem uważana za wesołą i towarzyską osobę, jednak czuję się wciąż inna, zbyt inna by móc fumcjonować wsród ludzi w sposób tzw. "normalny" i wręcz nie uciekam się do nich, chociaż paradoksalnie bardzo mi ich brak.
Tyle w "dużym" skrócie na początek.
Tylko dlaczego nie jem?
Poproszę o Wasze sugestie.
Pozdrawiam.
Bierzesz tylko ten zomiren czy jeszcze jakieś inne leki ?
Zomiren to alprazolam. Bardzo popularna benzodiazepina przeciwlękowa, o której rozmawialiśmy kilka postów temu, w kontekście tego, że nie działała na kilka osób. Ogólnie alprazolam to tajemnicza substancja dla mnie. Jedni twierdzą, że jest świetna, inni twierdzą, że nie działa w ogóle. Ja podpisuje się pod tym drugim stwierdzeniem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Niemniej, alprazolam należy do mocno uzależniających benzodiazepin. Lepiej nie stosować go dłużej niż miesiąc.

A ta hydroksyzyna w zastrzyku ci pomogła? Ja biorę tylko w tabletkach, ale na napięcie nerwowe czy bezsenność jest świetna :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
trash napisał(a):Bierzesz tylko ten zomiren czy jeszcze jakieś inne leki ?


Biorę tylko Zomiren. Od czasu do czasu Alermed bo jestem uczulona na roztocza, ale ostatnio mi odpuściły hehe i zasadniczo pozostał mi zomiren.
Skąd więc brak łaknienia? Nadal stukam się w moją zakręconą głowę? :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się::
Tak, wiem, że mój zomi ma kilka nazw handlowych. No właśnie i ja nie odczuwam poprawy nastroju, nastawienia do ludzi etc.
A hydroksyzyna? - zadziałała automatycznie, ledwie wróciłam do domu, padłam i spałam bite 9h (od 11 do 20 ). Zomi natomiast wzięłam dopiero przed samym (tym nocnym) snem.

Może ja nie zomi potrzebuję?? Mam 30 tabletek, zobaczę po zakończeniu brania jak mnie uzależnił, ale skoro kiedyś nic takiego nie odczułam, to teraz być może też nie?
Śmieję się do siebie, że świetnie działa na odchudzanie, bo poprzez ten brak łaknienia schudłam w 3 dni 4,5 kg! :Stan - Niezadowolony - W szoku: ale przecież nie o to chodzi...
To nie jest bezpośrednie działanie zomierenu (alprazolamu), ani raczej żadnego z wymienionych leków . Powody mogą być różne np. nadmierny stres, utrata wody, stan emocjonalny... masa innych przyczyn .

Cytat:Może ja nie zomi potrzebuję??
Warto się nad tym zastanowić . Branie benza równy miesiąc może mieć jakiś sens jeżeli np. odczuwasz bardzo silny stres przez krótki okres czasu, na dłuższa metę droga donikąd i żadne leczenie . Jeśli twoje problemy będą trwać dłużej to można zastanowić się nad wizyta u psychiatry i wypróbowanie antydepresantu .
Ja nigdy nawet nie myślałem nad tym żeby brać jakieś benzo co dziennie. Dla mnie to zawsze było takie "koło ratunkowe" i brałem je raz na kilka tygodni. A od grudnia nie mam już nic z benzodiazepinów. Może sobie coś załatwię, ale jakoś tak głupio mi pytać o ten lorafen :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
trash, dzięki za rady, tak właśnie zamierzam zrobić.
Póki co stronię od wszelakich lekarzy a często konowałów, którzy tylko na mnie zarabiają.
Póki co zaczęłam jeść, chociaż niewiele, ale coś muszę, bo padłabym na twarz :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:

lolek - jak przeczytałam o lorafenie, to działanie ma podobne, tylko - jeśli dobrze zrozumiałam - działa bardziej uspokojająco na system nerwowy.
Dla mnie odpada, prowadzę auto i lubię od czasu do czasu się zabawić popijąc drinka, nie wyobrażam sobie żyć z takimi zakazami odgórnie z powodu brania leku.
Więc może nie jest ze mną tak źle? - sama nie wiem, ale staram się wypracowywać w sobie samozaparcie i godzić się z tym, czego zmienić nie mogę. Czasem wychodzi, czasem .. masakra!
Takie huśtawki emocjonalne jednak mnie wykańczają i wtedy zaczyna się prawdziwe cierpienie duszy i ból fizyczny trudny do zniesienia..
inna napisał(a):lolek - jak przeczytałam o lorafenie, to działanie ma podobne, tylko - jeśli dobrze zrozumiałam - działa bardziej uspokojająco na system nerwowy.

Ja bym powiedział raczej, że przeciwlękowo. Z tym, że jeżeli na ciebie działa alprazolam to nie ma sensu brać się za lorafen. Alprazolam ogólnie ma bardzo dobrą opinię skutecznego przeciwlękowca a jednocześnie mało-zamulającego. W USA Xana:Stan - Niezadowolony - Martwy:alprazolam) jest równie popularny co Prozac. Pamiętam nawet kiedyś oglądałem taki horror, gdzie klientka mówi przyjaciółce, że śledzą ją jakieś demony, a przyjaciółka jej odpowiada - "weź sobie Xanax" :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Generalnie to zarówno alprazolam jak i lorazepam należą do najniebezpieczniejszych benzodiazepinów, przy czym lorazepam jest groźniejszy i jeszcze szybciej uzależnia, dodatkowo - silniej zamula. Dlatego jeżeli na kogoś działa alprazolam to absolutnie nie ma żadnego sensu szukać czegoś jeszcze gorszego.
Trzeba mieć świadomość, że benzodiazepiny to nie są "leki" tylko legalne narkotyki.
A ja bardzo chciałabym się zapytać czy XANAX i ZOMIREN mają tą samą moc, czy ZOMIREN nasz polski jest słabszy?
Kat napisał(a):A ja bardzo chciałabym się zapytać czy XANAX i ZOMIREN mają tą samą moc, czy ZOMIREN nasz polski jest słabszy?
A chcesz powoli czy szybko ćpunem zostać?
Kat, teoretycznie Xanax i Zomiren powinny działać tak samo.
lolek napisał(a):Kat, teoretycznie Xanax i Zomiren powinny działać tak samo.

lolek dziękuję za odpowiedź.
Odstawiłem alprazolam z dnia na dzień tydzień temu. Nie biorę już od tygodnia Xanaxu. Kiedy pracuję to muszę brac aby uspokoić się od stresów. Natomiast złamałem nogę i odstawiłem alprazolam z dnia na dzień. Złamana noga wiąże się z siedzeniem w domu i nie wychodzeniem. Także jedynym plusem złamania nogi jest z dnia na dzien odstawienie alprazolamu. Czytałem na necie ze takie nagłe odstawienie alprazolamu jest bardzo niebezpieczne, ale mam to gdzieś. Przecież nikotyna, alkohol też są bardzo uzalezniające i ludzie czesto odstawiają je nagle z dnia na dzień. Przyznam, że z małymi przerwami biorę alprazolam już około roku. Zresztą z drugiej strony kto wie, pewnie jak wróce do pracy, zaczną się stresy, lęki to znów będe łykał Xanax. Narazie póki z domu nie wychodzę nie zamierzam go brać. Mówi sie na necie, ze takie nagłe odstawienie benzo jest bardzo niebezpieczne, ale mam to gdzieś i chyba przeżyję. Ludzie nikotynę, alkohol, heroinę odstawiają nagle i organizm kalibruje się im z czasem. Takze mysle ze nagłe odstawienie benzo jest możliwe.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16