PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Lęk przed rozmową telefoniczną
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Kiedy jestem sama, to odbieram telefony. A kiedy jest ktoś w domu, to nie odbieram, tylko czekam, aż ktoś inny odbierze. Co do komórki, to czasem nie odbieram, jak dzwoni nieznany numer - prawie zawsze to pomyłka. Zresztą, to zależy od mojego nastroju.
Z koleżanką/kolegą wolę rozmawiać w realu niż przez telefon alboi pisać maile.
Natomiast nie znoszę gdieś dzwonić. Prawie nigdy nie dzwonię. Mam przykre doświadczenia z tym związane :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: Zanim gdzieś zadzwonię, jak już muszę, to zbieram wszystkie siły i trochę to trwa... Ale staram się tego nie robić. I dlatego nie dzwonię w sprawie pracy :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
postaraj się jej to wytłumaczyć... powinna zrozumieć
Dytko Kochana! To nie przyjaciółka tylko właśnie taka "baba jaga", jak piszesz! Serio!
Zresztą! Sama wiesz o tym, prawda? To jakaś toksyczna znajomość chyba...
Najgorsze jest to, że ona Cię krzywdzi a Ty pewnie masz wyrzuty sumienia, co?
(Skąd ja to znam... :Stan - Niezadowolony - Smuci się: ...)
Wracając do tematu: ja też straciłam pare kontaktów przez nieodebrane telefony, smsy na które nie odpisałam itp...
Ale już nawet nie tłumaczę się brakiem czasu, kiepską pamięcią i innymi wymówkami... Sama mam w sobie dużo tolerancji i zrozumienia, więc chciała bym w zamian choć odrobinę trudu, aby mnie zrozumieć... Heh...
Prawdziwy przyjaciel zrozumie!
a do mnie nikt ani nie dzwoni ani smsów nie pisze... i mi z tym źle.... co miesiąc przepada mi ok. 30 zł (mam abonament) :Stan - Uśmiecha się - LOL: ehhh no cóż... kto pamięta o takim czymś jak ja?
Ja się cieszę, kiedy nikt nie wysyła wiadomości. Nie muszę przełamywać strachu przed przeczytaniem smsa. Czasami potrafię wyłączyć telefon, żeby opóźnić ten proces.
a ja lubie pisać smsy :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: lęk przed rozmową telefoniczną tez już przełamałam, a przynajmniej w dużym stopniu. Wszystko dzięki mojej pracy, która głównie opiera się na kontakcie z klientem za pomocą telefona :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Mogę rozmawiać dużo, a i tak ten lęk jest we mnie.

Użytkownik 528

gemsa84 napisał(a):Wszystko dzięki mojej pracy, która głównie opiera się na kontakcie z klientem za pomocą telefona :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
U mnie podobnie, telefony w celach służbowych pomagają. Jednak nadal nie lubię ani esemesować ani dzwonić do znajomych, bo zawsze rozmyslam za długo nad ich potencjalną reakcją.
Cytat:bo zawsze rozmyslam za długo nad ich potencjalną reakcją
ja nie mam czasu rozmyślać :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: jak dzwonią to muszę odebrać i niech sie dzieje wola Boża :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: czasami jest nawet śmiesznie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: ale masz rację, mimo wszystko ja tez nie lubię telefonować (oczywiście nie licząc telefonów do moich znajomych), ale staram sie to robić nawet na siłę :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

gośćx

Cytat: Posty: 444


Cytat: Przeczytał: 144 tematy


Cytat: Pomógł: 4 razy



Ładnie , ładnie Gameso :Stan - Uśmiecha się:
antyk napisał(a):Skoro nikt nie odpisał, to chyba nie ma, tak samo jak nikogo z Lublina :Stan - Niezadowolony - Smuci się: :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Hahaha, ja jestem z Lublina :Stan - Uśmiecha się: przynajmniej jeszcze rok
a ja dzisiaj zadzwoniłam do takiej jednej babki.. nawet się nie zaplątałam zbytnio.. ależ jestem z siebie dumna:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Cytat:Cytat:
Posty: 444



Cytat:
Przeczytał: 144 tematy



Cytat:
Pomógł: 4 razy




Ładnie , ładnie Gameso

topsze że to nie szóstki, bo jeszcze o coś by mnie posądzono :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Oj lęk jest i to spory, zależy też w jakich sprawach i do kogo, muszę chodzić i nawijać, nieusiedze na miejscu... Z rodziną to nie ma problemu, gorzej ze znajomymi i bliską osobą - serducho bije jak oszalałe, drzą ręce. W sprawach służbowych nie mam wyjścia, ostatnio gadałem z obsługą tpsy i przełączali mnie co chwile do kogoś innego (3 x gadałem to samo), dodatkową motywacją była niedziałające usługa internetu zapewne :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
shade napisał(a):a ja dzisiaj zadzwoniłam do takiej jednej babki.. nawet się nie zaplątałam zbytnio.. ależ jestem z siebie dumna:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Gratuluje :Stan - Uśmiecha się:.

gośćx

gemsa84 napisał(a):topsze że to nie szóstki, bo jeszcze o coś by mnie posądzono :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Eee ,nie wyglądasz mi na taką ( po postach ) która lubi szóstki :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Nanami napisał(a):
shade napisał(a):a ja dzisiaj zadzwoniłam do takiej jednej babki.. nawet się nie zaplątałam zbytnio.. ależ jestem z siebie dumna:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Gratuluje :Stan - Uśmiecha się:.
dziękuję :Stan - Uśmiecha się: chociaż dla normalnego człowieka to raczej nie byłby powód do dumy, no cóż...
Cytat:Posty: 447
Przeczytał: 147 tematów
to się sztywno trzyma siebie, dwa współczynniki.

mnie denerwuje lęk przed rozmową telefoniczną pewnej osoby. nawet tu bywała kiedyś
Hihi, wiem o kim piszesz Zwjeszu!
Może da się namówić w końcu! Powiedz jej, że ja też twierdzę, że ma fajny głos! :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

shade napisał(a):dziękuję :Stan - Uśmiecha się: chociaż dla normalnego człowieka to raczej nie byłby powód do dumy, no cóż...
No przynajmiej powodów do dumy mamy przez fobię więcej! :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
...
fistaszek napisał(a):Moze to glupie, ale nawet kazdy wpis na forum czytam minimum raz, zeby sie upewnic czy jest w miare rozsadny.

Żeby tylko raz, ja każdy wpis czytam po 5-6 razy...
taa, znam to, lęk przed osobą której pewnie nawet nigdy nie zobacze, ja sobie radze wtedy w ten sposób, że próbuje sie wcielić w kogoś innego niż jestem (taka poza, tyle, że na codzień pozerstwa nie trawie...), oszukując jakby siebie że jestem kimś innym,
wiem brzmi niedorzecznie ale mi jakoś ułatwia zadanie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
a ja dzisiaj zadzwoniłem do dwóch sklepów z pytaniem o takie pióro :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: ale i tak w sumie kupiliśmy przez internet... no ale zadzwoniłem :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
ooo i tu jest jedna z moich pięt achillesowych :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: ile przepuściłam rozmów o pracę, z takiej głupoty, że nie odebrałam telefonu... gdy widzę tylko obcy nr (czasem też znajomy, choć rzadziej) od razu panikuję... do tego wszystkiego jeszcze pracę zaczynam w niedzielę na recepcji, przecież ja normalnie zejdę z tego świata tam :Stan - Niezadowolony - Smuci się:((
Jeśli odpowiednio do tego podejdziesz to może być to dla Ciebie wybawienie. Taka praca + terapia. Na pewno na początku będzie ciężko. Ale spróbuj terapię Richardsa. Polecam ją każdemu, więc dlaczego masz być inna ;]
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13