PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Dyskoteki i imprezy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
uwielbiam imprezy :Stan - Uśmiecha się - LOL:
kiedys dyskoteki szkolne, potem domówki u znajomych
właściwie to imprezy grill bez grilla ale z winem, po takich imprezach, a może jeszcze w trakcie była extra zabawa np. kąpiel nocą w jeziorze
jak trochi podrosłam w liceum zaczęły sie koncerty, duuuużo kolorowych alkoholi i najlepsi kumple pod słońcem. najfajniejsze sa koncerty kilkudniowe, heh jak sobie przypomne jak na jednej byłam tak zmęczona i pijana,że usnęłyśmy pod głośnikiem przy scenie he he :Stan - Uśmiecha się - LOL:
imprezy w mordowniach pubach, grille, w połączeniu z siatą albo wodą,dużo tego, aaa zloty motocyklowe heh, super sprawa . raz to o mało nie skończyło sie striptizem moim i 2 kumpel, bo chłopaki zaczęli sie rozbierać przy ognisku he he, poza tym ostatnio to imprezy w knajpach w moim wykonaniu kończą sie tańczeniem za stole, hehe a na karaoke mikrofon robi za rure :Stan - Różne - Zaskoczony:ops: , aaaale to jak za bardzo nam po robocie odbije, aaa chiba że po wypłacie to oj... dużo kasy na danielsy mi idzie, aaale warto :Stan - Uśmiecha się - LOL: , ostatnio to właściwie mam tylko imprezy firmowe, aaale mamy fajnych ludzi więc jest super.
Chimera, sory, ale czy ty na dobre forum trafiłaś ?
dobre forum
to ,że lubie imprezy, nie siedze zawsze w domu, jestem odwazna na tyle aby konfrontować sie z ludzmi, po prostu walcze ze swoim lękeim, no bo co mi zostało,same leki nie pomogą, ale to nie znaczy ,że nie mam fobii? mam zamknąc sie w domu i nic nie robić? a kto mi zapłaci za laptopa? poza tym moja fobia to prywatny ból, boje sie "wybranego gatunku"
Sosen, ostatnio na forum sporo osób nie wiem czemu podejżewa sie o to ,że nie mają fobii... tylko dlaczego te osoby tu siedza? szczerze wolałabym wyskoczyć do knajpy niz siedzieć przed monitorem
Ale ok, przestanę sie udzielać w niektórych tematach bo widze że jest to dziwnie odbierane. nie sądźmy wszystkich po sobie.
pozytywne historie, tam moze sie udam, tylko nie wiem czy kazdy chciałby skończyć tak jak ja
Alkohol... Ble.
Powiem szczerze, że gdyby moi byli współlokatorzy odstawili takie coś, co napisałaś (a w sumie parę razy już odstawili różne rzeczy, ale nie takie), to by mi puściły nerwy. Wybacz.

Wracając do dyskotek... Czy ktoś zna osobiście ludzi, którzy na co dzień są spokojni i ułożeni, a na dyskotekach wstępuje w nich diabeł wcielony? Zawsze się zastanawiałem nad psychiką takich ludzi...
spoko, Stap:Stan - Uśmiecha się:
przytoczyłam najdrastyczniejsze przykłady :Stan - Uśmiecha się - LOL:
diabeł wstepuje może po używkach
Cytat:szczerze wolałabym wyskoczyć do knajpy niz siedzieć przed monitorem
może nie mają z kim wyskoczyć do knajpy...
Ja właśnie przed chwilą porozwoziłem znajomych po dyskotekach i siedze sam. Zrezygnowałem z zabawy bo jestem na lekach antyd. i do tego na antybiotyku :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
A ja chyba zaczynam mieć dość troszkę tego, że moje wakacje de facto skończyły się w połowie lipca. Cóż, pocieszam się, że odbiję to sobie gdzieś koło listopada :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
pewnie jak będe w wieku chimery to jeszcze łatwiej będzie mi wychodzić do ludzi i wiecej imprezować, jak ktos sie przelamuje i uczestniczy w zyciu towarzyskim, z alkoholem czy bez, to i tak potem zmienia myslenie, koduje sobie cos innego w mozgu. dlatego z wiekiem stopien fobii moze sie obnizac. najgorzej jak ktos jest nudziarzem, ciepłymi kluchami i statystą, a potem narzeka że nie chodzi na imprezy. nie chodzi bo sie ich boi czy nie chodzi bo ich nie lubi? taka roznica.
jak pisałam lubie- dodam jeszcze imprezy- airsoft, do domu zajade to se postrzelam i poganiam po lesie :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Chudy, czy musisz mi wypominać wiek  :Tuzki - To gunwo: :Stan - Uśmiecha się - LOL:
haha musze, bo Ty tez mi to robisz :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
W Warszawie nie chodzę bo nie mogę patrzeć na wielkich na+:Ikony bluzgi kochać 2: , i wylansowane dziewczyny, ale lubie beach bary na wolnym powietrzu chyba dlatego że mogę usiąść na plaży i odpocząć.
Nie wiem czy wiesz, ale te "ciepłe kluchy" mogłyby być dla kogoś obraźliwe. To, że ktoś nie jest "master of ceremony" nie znaczy, że jest gorszy od innych.
dlatego spytałem. czy ktoś nie lubi robić tego co ci inni ludzie czy się tego boi. jak ktoś jest ciepłą kluchą i sam dobrze o tym wie - i jest mu z tym dobrze, to nie powinien problemów robic jak się na niego tak mówi. prawda boli czy jak ?
Ale dlaczego używać takiego określenia, nie można napisać "ktoś spokojny, cichy, itd."? Tymczasem "ciepłe kluchy" mają nacechowanie negatywne i wskazują na to, że rzekomo ludzie przebojowi są lepsi, ciekawsi, itd., itp.

Gość

stap!inesekend zgadzam się z Tobą, być może dlatego, że -znowu :Kitty - Uśmiecha się cwaniacko:- jestem takimi ciepłymi kluchami
ciepłe kluchy to typowy fobik, ponieważ jest wycofany z życia społecznego. im więcej przebywasz z ludźmi i im szersze masz horyzonty nawiązywania z nimi kontaktów i przebywania z nimi (wspólne czynności) tym mniej masz cech ciepłej kluchy, nie jestes przewidywalny i mozesz mowic i robic wszystko.

skasowałem wszystko bo julka mówi że atakuje ciepłych kluskowiczów :Stan - Niezadowolony - Smuci się:

Gość

nie musisz zmieniać postu 5 razy, każdy ma swoje preferencje (jakie to przedmiotowe) dotyczące ludzi, towarzystwa i postrzeganie, dla Ciebie taki ktoś dla kogoś innego- ktoś inny. nie widzę sensu udowadniania, że wyrażenie "ciepłe kluchy" nie ma negatywnego wydźwięku- ma... pytasz czy to określenie jest złe- i dwa słowa później sam sobie odpowiadasz (i nie tylko dla faceta)
poza tym- nie widzę, żeby tutaj ktoś specjalnie najeżdżał na "imprezowiczów" etc. więc skąd ta złość
musze, bo edytować mam wiele myśli :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
stap!inesekend napisał, że ciepłe kluchy to jest coś negatywnego. nazywajmy rzeczy (i ludzi) po imieniu.

jak ktoś jest np nudny to do kogo pretensje?
ej, jakie "ciepłe kluchy"? Chudy, nie rozumiem Cie. poza tym sto razy bardziej wole przebywać z "ciepłymi kluchami"(w moim znaczeniu) niż z samcami typu-ju toking tu mi? "milczek" ma swój urok, jak gdzies jestem zawsze dosiadam sie do takiej osoby i rozmawiam, dobrze sie wtedy czuje i "milczek" staje sie bardziej rozmowny:Stan - Uśmiecha się: dobrze sie czuje, bo wiem jak to jest
Chudy, straszne jest to, że ty nie widzisz w swojej postawie nienawiści do wszelkiej słabości nic złego. Stałeś się tym, kim chciałeś być, albo jaka była presja naokoło, i teraz atakujesz tych, co są niżej, albo wcale nie chcą iść tą drogą. To, że dla Ciebie szczytem osiągnięć jest takie życie jakie prowadzisz, nie znaczy, że każdy tak chce.

Ja myślę, że ty tak naprawdę nie wiesz kim jesteś, po prostu stałeś się tym kimś fajnym, do którego zawsze dążyłeś. To wcale nie jest odważne, ani fajne. Dla mnie to lamerskie, jakkolwiek to wyrażenie rozumieć.

Tak, jestem teraz zdenerwowany.
Cytat:jak ktoś jest np nudny to do kogo pretensje?
Może Tobie się zdaje, że jest nudny. W rzeczywistości może być fascynującym człowiekiem.
wykreowałem się na takiego, który żyje bardziej w społeczeństwie niż go na to stać. robie ponad stan. to jest złe i lamerskie, damn! jestem inny.

nie no, złe porównanie. w każdym człowieku jest coś fajnego i wszystkie cechy nazywajmy pozytywnymi :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: tylko ja mam złe cechy, tak to rozumieć?
Chudy nie stawiaj "nudziarzy" kryminalistów i gwałcicieli na jednej półce! edit widze ,że edytowałes posta...

edit 2
nie jesteś zły, ale masz w sobie cechy nad którymi musisz popracować
Halo, czego oceniacie człowieka nawet dobrze go nie znając?
Najeżdżacie bez zrozumienia.
To, że lubi imprezować i podrywać dziewczyny, to nie znaczy, że zaraz macie na niego najeżdżać. Fobik to nie musi być wiecznie zamknięty w sobie, zahukany itp.
On coś działa, a wy nie, a może wam szkoda?
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13