Cytat:Oczywiście narzekanie jest prostsze.
Tak.
Cytat:Ale w obliczu sytuacji, gdy fobia nie jest klątwą daną nam na całe życie,
Jest fajnym tłumaczeniem na wszystko, sama znam ten mechanizm, ale tak, to się robi żałosne, zwłaszcza jak dobija się do trzydziestki, i tłumaczy większość niepowodzeń życiowych.
Cytat:Nie mówię żeby kogoś kto jedzie po płci pięknej głaskać po główce, ale przynajmniej próbować mówić jak do człowieka, pokazać, że nie każda baba jest zła i dać do zrozumienia żeby się ogarnął.
Nie każda baba jest zła - fajnie, nie każda, przy czym tłumaczenie dorosłym ludziom, w dużej mierze po studiach, czyli ludziom wykształconym, tego, że ludzie ogółem są różni, to marne zajęcie. Często jak ktoś sobie wbije jakieś przekonania do głowy, to kaplica. Walka z uprzedzeniami jest czasochłonna, tym bardziej jeśli ma się swoje problemy. Ty byś nie poświęcał czasu na tłumaczenie materialistce, że w życiu liczą się też uczucia, jeżeli dostałbyś od początku mocny przekaz, wszyscy faceci to ch*je dlatego interesują mnie tylko ich pieniądze. A internet jest zasyfiony po brzegi na chwilę obecną jakie kobiety są niesamowicie złe i podłe, walka z tym, to trochę jak walka z wiatrakami, już lepiej czas i energię spożytkować w świecie realnym, który, na szczęście jeszcze się różni od tego "tutaj".
W ogóle @
mokebe to stwierdzenie, że kobiety mają łatwiej, też fajnie, ale z mocną fobią ładna dziewczyna jak ją ktoś "wyrwie" i ona się nie ogarnie, to będzie służyła tylko za "pannę do łóżka", i to na niedługo. Bo może(?) kobietą jest łatwiej o seks, ale widzisz, niekoniecznie musi im zależeć na byciu laską do łóżka. Taka zagrywka natury, kobietą łatwiej znaleźć seks, ale częściej myślą o uczuciu i tonują podejście - mężczyzną częściej zależy na seksie, ale musza się więcej starać, co by nie było za łatwo.
Nie wiem czy jest ktoś kto zliczy ile razy padło w tym wątku określenie "łobuz", bo w samym poście autora wątku kilka razy, ale sami przyznajecie, że nie wiecie co to określenie "łobuz" do końca znaczy, okej ja też.
Bo z wątku wynika, że łobuzem jest już ktoś kto spontanicznie zaprosi dziewczynę, a nie będzie robił trzech trylionów podchodów. Łobuzem jest każdy kto działa, jest pewniejszy siebie, takie demonizowanie nawet pozytywnych cech, i usilne pokazanie, że fobik jest zawsze dobry, tylko dlatego, że jest ułożony i spokojny. Nie trzeba się wtedy wysilać, bo wszystko co wykracza po za typowe zachowanie fobika, nazwiemy "łobuzem", stwierdzimy, tacy nie chcemy być, i fajnie, można dalej "posiedzieć".
Cytat:Pewnie też zależy czy chce się zaliczać wiele kobiet czy znaleźć tą jedną i jedyną
W drugim przypadku pewno nawet fobik da se radę
Ponoć łatwiej jest zaliczać, bo człowiek nie musi się przywiązywać ani poznawać, lasce której i tak już nigdy nie zobaczysz na oczy, nie musisz mówić prawdy o sobie, możesz ją bajerować na czego to Ty nie umiesz, niekoniecznie na imprezie dziewczyny obchodzi umiejętność gotowania makaronu, tym bardziej w łóżku, - natomiast w związku jak będziesz się bał własnego cienia, lub po prostu nudził przesiadując na kanapie, to nie, to nie przejdzie. Utrzymanie związku jeśli ktoś nie umie rozmawiać, czy wykrzesać z siebie sił na coś więcej niż praca/studia i leżenie na antydepresantach dupą do góry będzie bardzo ciężkie, szczerze, niemożliwe. Nie chciałbyś dziewczyny, która po przyjściu po pracy do domu, siedzi cicho stwierdzając tylko, że nigdzie dzisiaj nie idziemy bo się jej nie chce lub się boi. Ciężko, związek to jednak praca.
To wszystko mocno uproszczone, ale jeżeli powodzenie u kobiet, można uprościć do bycia bliżej nieokreślonym typem łobuza, bo - "wystarczy być łobuzem", to aby nie być w związku wystarczy być fobikiem. Nic więcej?
Cytat:Swoją drogą ciekawe co myślicie o takich kobietach? Chcielibyście mieć takie dziewczyny,dla których seks to tylko zabawa i przed wami uprawiały go jeszcze ze stu innymi facetami? xD
Pewnie nie, ale wiesz ta przypowieść o kluczu i zamku, niesie tyle mundrości, że facet może mieć sto kobiet bo jest wtedy za+
, a kobieta... ale zazwyczaj kiepskiej jakości zamki otwiera się kiepskiej jakości kluczami, produkowanymi seryjnie i hurtowo, bo raczej do otwarcia skarbca służy jeden unikatowy.