Ok, nie wiedziałam że chodzi o kolegów z pracy, to trochę zmienia postać rzeczy, bo jest się na nich niejako skazanym i wszelkie konflikty mogą mieć bardziej istotne konsekwencje.
Mnie raz kolega poprosił o przysługę, potrzebował dwie stówy i żebym go podwiózł gdzieś, bo jego żona kontroluje jego konto bankowe i nie może jechać samochodem, bo zaraz będą pytania, gdzie po co. Akurat żona poszła do siostry on miał iść do kumpla jakby co. Okazało się, że jedziemy na dziwki, bo zona mu nie daje, jeszcze chciał jej powiedzieć, że ja go niby zaprosiłem, to nie zgodziłęm się, mówię że to jego decyzja i najlepiej niech zachowa to dla siebie. Próbowałem go odwodzić od tej wizyty, bo zawsze mnie krytykował, że nie potrafię sobie dziewczyny za darmo zaliczyc, a on swojej żony nie potrafi zdobyć.
Jeszcze żeby na jakąś ładniejszą jechał, to wybrał jakąś babcię xd
Cytat:a na forumku tyle strachliwych ciotofobików do wyboru, tacy pewno nie zdradzają
Cytat:bo jego żona kontroluje jego konto bankowe i nie może jechać samochodem, bo zaraz będą pytania, gdzie po co.
Widzisz Forac, strachliwość nie jest żadnym gwarantem, że facet nie zdradzi...
Cytat:Jeszcze żeby na jakąś ładniejszą jechał,
To co, wtedy byś przytaknął? '
@
Shiro
Cytat:Orgazm działa na ludzki mózg na te same ośrodki co np. kokaina albo heroina. Na początku, zaczynając z punktu zero orgazmy wywołują mocną ekstytacje i w miarę niskie szkody po. Jednak im dłużej siedzimy w seksoholiźmie pod wszelką postacią, to musimy osiągać orgazm, żeby ledwo się wypić poza tą sferę zerową.
Ok, niech Ci będzie z tymi porównaniami, ale wiesz, ogólnie to jak działa romantyczna miłość(abstrahując już od orgazmów i seksu) jest powszechnie porównywane do tego jak działa np. kokaina i amfetamina na ludzki mózg(np. jako, że amfetamina jest pochodną fenyloetyloaminy). Czy tym samym uważasz, że trzeba pozbyć się takiej romantycznej miłości?
Oczywiście nie zaprzeczam, że seksoholizm to poważny problem, ale żeby od razu demonizować orgazmy to przesada. Częste dostarczanie sobie takiej przyjemności nie jest równoznaczne z seksoholizmem.
Cytat:seksualność to nie jest studnia przyjemności bez dna, tylko po każdym wyrzucie dopaminy masz jej spadek, który po pewnym czasie może się zamienić w ciężką depresję i FOBIĘ SPOŁECZNA, dopóki nie zrestartujesz poziomu dopaminy z poziomu heroinisty do nornalnego, młodego człowieka.
Cytat:zrestartujesz poziomu dopaminy z poziomu heroinisty do nornalnego, młodego człowieka.
Cytat:poziomu dopaminy z poziomu heroinisty
xC
Cytat:[quote pid='747024' dateline='1526750581']
https://www.yourbrainonporn.com/research...-abstracts
Tutaj jest kilkaset artykułów, badań itp. Na temat szkodliwości porno. Teraz porównajcie to sobie z artykułem na O2 napisanym przez Panią Domu
[/quote]
A Nagroda Złotego Goebbelsa idzie do...
Serio, ludzie prowadzący tę stronę bardzo manipulują artykułami medycznymi. Pogrubianie fragmentów, które są wygodne i służą udowadnianiu tezy, a zupełne ignorowanie reszty artykułu, w którym jest wspomniane, że jest też druga strona medalu(np. to, że w przypadku kobiet wynik jest inny), a na końcu jest dopisek, że nie wiadomo, na ile dane badanie jest wiarygodne...
Inna toksyczna tendencja to wyciąganie wniosków z jakichś przestarzałych artykułów, w których badania nie miały wystarczająco szerokiej próby porównawczej lub nie aplikowały się do innych środowisk. Nie dość, że te artykuły zostały zdissowane(np. te opublikowane w okresie 2009-2012 otrzymały krytykę w 2016 lub 2017 roku), to jeszcze ta strona nie wspomina o rewizji zagadnienia...
O tym i o dopaminie/opiatach/opioidach i innych(to co wyżej) rozwinę i przedstawię argumenty i dowody później, bo dzisiaj nie mam za bardzo czasu.
(20 Maj 2018, Nie 13:41)Dziwna napisał(a): [ -> ]To co, wtedy byś przytaknął? '
Wtedy bym nie zrobił wielkich oczu ze zdziwienia
(20 Maj 2018, Nie 13:57)KA_☕☕☕_WA napisał(a): [ -> ]@Shiro
O tym i o dopaminie/opiatach/opioidach i innych(to co wyżej) rozwinę i przedstawię argumenty i dowody później, bo dzisiaj nie mam za bardzo czasu.
Być może lepiej się znasz na tym temacie. Ja wiedzę brałem np. z tego filmu
https://youtu.be/EHHyt6z0osA?t=17m21s
(20 Maj 2018, Nie 13:41)Dziwna napisał(a): [ -> ]Widzisz Forac, strachliwość nie jest żadnym gwarantem, że facet nie zdradzi...
Laska się mnie pytała czy ją zdradzam, bo nie pokazuje jej messengera czy smsy a ona mi pokazuje
Dobrze, jest dla niej nadzieja
(21 Maj 2018, Pon 14:45)forac napisał(a): [ -> ] (20 Maj 2018, Nie 13:41)Dziwna napisał(a): [ -> ]Widzisz Forac, strachliwość nie jest żadnym gwarantem, że facet nie zdradzi...
Laska się mnie pytała czy ją zdradzam, bo nie pokazuje jej messengera czy smsy a ona mi pokazuje
No nie wiem jakie Wy tam macie zasady, ale skoro ona pokazuje swoje smsy, to Ciebie to do niczego niby nie zobowiązuje, przy czym, w czasach tinderów i innych bzdetów, ukrywanie telefonu może wskazywać, że jest co ukryć. Wyście się przecież przez neta poznali, więc jaką ona ma pewność, że znów tam kogoś nie szukasz albo nie kręcisz ot tak?
Lepiej dla jej samopoczucia by jednak do tego telefonu nie zaglądała
Forac się boi, że potwierdzi się to co enigmatyczna Agnieszka powiedziała jego dziewczynie
No ale to nie jest jakiś przypadek językowy, tylko zamierzona alegoria, poza tym pamiętajmy, że język francuski powstał na bazie odgłosów pozbywania się flegmy z układu oddechowego.
nie było mnie kilka dni a naprodukowaliście tyle postów, że choć dostałam powiadomienia, że tu byłam cytowana, nie dam rady odnieść się do wszystkiego, tylko mam jeszcze ciekawe spostrzeżenie co do tematu:
Jak kiedyś narzekałam na brak faceta i pisałam tutaj o seks-robocie ( xDD ) to się zaraz na mnie chmara tutejszych samców rzuciła z wyrzutami jak śmiem tak przedmiotowo podchodzić do tematu a nawet sugestiami, bym sprzedała dziewictwo (nawiasem mówiąc pomijając totalne chamstwo tej wypowiedzi, powalająca logika, nie miałam powodzenia "za darmo" to niby ktoś miałby chcieć za to zapłacić XD ) a jak ośmieliłam się napisać, że nie chcę mieć nic wspólnego z prostytutkarzami, to już wielki rwetes, że jak śmiem krytykować i nie rozumieć, że im sperma mózg zalała... czy tam rozsadza jądra, whatever. Banda sfrustrowanych hipokrytów
Uff, jak dobrze że ktoś wykopał ten temat
P.S. każdy szanujący się przegryw zna sprawę Elliota Rodgera XD