PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Mówicie sami do siebie?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Hej, ludzie! Każdy gada ze sobą w myślach. To nierealne, że nie. Chyba że to pusta wyjałowiona beczka :Kitty - Uśmiecha się cwaniacko:.
Ale na głos... jak jestem sama w domu, to bezwiednie do siebie przeklinam, podśpiewuję głośno czy coś. Albo robię samodzielną 'terapię' - i powtarzam w lustrze pozytywne frazy :Kitty - Uśmiecha się cwaniacko:.
...
Nigdy nie gadam ze sobą, czyli nie prowadzę monologu/dialogu.
Ale zdarza mi się coś powiedzieć do siebie.
Dziś we śnie sam ze sobą rozmawiałem.
Widzę iż większość doradza iż rozmawianie z samym sobą w formie np. analizy danej sytuacji lub powtarzania jakichś zwrotów, definicji itd. w myślach jest złe - ale pytanie czy gdy zaczyna się problem z tym czy to co mówiłem do siebie w myślach czy na głos może być powodem do niepokojów lub po prostu do zaprzestania tego?
ja zawsze mowie do siebie tak

"tak sobie mysle..., że..." i dokanczam zdanie
Dla mnie rozmowa ze sobą nie jest niczym nienormalnym :Memy - Cool Doge: Najczęściej rozmawiam ze sobą w myślach, ale rozmowa z kotem, który na każde pytanie odpowiada mi "miau", podśpiewywanie i bluzgi (nie, żebym często przeklinała :Stan - Uśmiecha się - LOL:) gdy się na coś mocno zezłoszczę to norma. Czasem na ulicy gdy się nad czymś zastanawiam, mówię "hmmm".
Nie lubię za bardzo dyskutować o swoich sprawach z innymi i połowy rzeczy nikomu nie opowiadam. Szczególnie, gdy chodzi o coś, co wzbudza we mnie jakieś emocje, kto tam wczuje się w nie należycie jeśli nie ja
gadanie do siebie w myślach - norma
na głos - czasem coś się wypsnie i wtedy rozglądam się dookoła czy ktoś to mógł usłyszeć
uśmiechanie się do siebie - jak najbardziej

nie potrafię jeść obiadu w ciszy, zawsze włączam coś by mi grało, śpiewało, gadało
Wszystko, jak powyżej, oprócz ostatniego.
Ja też gadam do siebie, a czasami to z żółwisią. Często mam tak, że kiedy myślę o czymś, o czym chcę komuś opowiedzieć, to układam sobie w głowie różne wersje (z odpowiedziami tej drugiej osoby). Zdarza się też, że np chodzi mi po głowie jakieś słowo lub zdanie, które w kółko powtarzam
Zdarza się - i to całkiem często. Zwłaszcza, kiedy jestem sam w domu. Traktuję to jako ćwiczenie logopedyczne na moje jąkanie. Często też czytam na głos wątki z tego forum takim baaaardzo wolnym tempem.
...
aga_p napisał(a):Chorzy umysłowo do siebie gadają, bo słyszą głosy i mają halucynacje, oni gadają do kogoś wyimaginowanego, a nie do siebie, więc Wy nie macie się czym martwić, jesteście całkiem normalni. :Stan - Uśmiecha się - LOL:


:Stan - Niezadowolony - W szoku: zdarza mi się, że prowadzę rozmowę w myślach nie tylko z sobą ale z innymi osobami i zdarza mi się, że im odpowiem na głos.
No ale halucynacji jeszcze nie mam.. uf. Chyba źle nie jest ?
99 % ludzi prowadzi ze sobą wewnętrzny dialog :Stan - Uśmiecha się: Jest to nienormalne.
..
oczywiście, że na głos, przy domownikach jedynie, rozmawiam z telewizją, krzyczę na czajnik gdy mnie woła, rozmawiam z laptopem (zwykle czułe słówka), gadam do siebie, sama sobie odpowiadam, często śpiewam w mieszkaniu, wymyślam jakieś dialogi, z których sama się śmieję w stylu:
- co tam co tam idź wypuść kota
- hahaha sama masz kota
- chciałabym
- kotki szprotki jedzą

i robi mi się smutno, że nie mam kota i zaczynam narzekać

to bardzo irytujące i żenujące dla mojej matki, że 20-letnia dziewczyna zachowuje się jak niedorozwinięta 3latka : )

ale jestem infantylna i lubię to

ale tylko w domu sama lub przy rodzicach !bo to głupie przecież : / ludzie by się ze mnie śmiali :<
Powiedział bym raczej że to urocze :Stan - Uśmiecha się:
gemsa84 napisał(a):za to moja mama gada do kwiatków i to zaczyna mnie martwić :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

moje też gada do kwiatków : / czulej niż do mnie "moje kwiatuszki kochane moje piękniutkie" :<

jack, jakbyś tak powiedział to bym cię polubiła :Stan - Uśmiecha się:
Miałam staż w miejscu, gdzie jeden pokój zajmowało 5 osób, co chwila dzwonił telefon lub przychodził klient, po prostu był ciągle ruch i gwar, nie dało się skupić. Skutek był taki, że prawie każdy w tym pokoju wykonując swoją pracę gadał do siebie. Opuszczając to miejsce wyniosłam ten nawyk i trwało kilka miesięcy, zanim się go pozbyłam:Stan - Uśmiecha się:
paris napisał(a):jack, jakbyś tak powiedział to bym cię polubiła :Stan - Uśmiecha się:
Teraz nie wiem co napisać :Stan - Uśmiecha się:
haha tylko psychole mowia sami do siebie, ja jestem normalny i rozmawiam z innymi ludzmi
MHL, widzę, że jednak zależy Ci na wyrzuceniu z forum.
Kto ci takich glupot naopowiadal ? Daj mi namiary to sie z nim policze. Chce zostac na tym forum az do smierci, najchetniej razem z toba :Stan - Zadowolony - Całuje:
MHL napisał(a):haha tylko psychole mowia sami do siebie, ja jestem normalny i rozmawiam z innymi ludzmi
Jest w tym trochę racji.
troche mnie nie doceniasz, to co mowie to sama prawda. Sluchajcie mnie a zle na tym nie wyjdziecie :Stan - Uśmiecha się:
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11