03 Kwi 2012, Wto 22:13, PID: 297343 
	
	
	
		Przerabiałem wenlafaksyne, fluoksetyne, paroksetyne, sertraline. Troszke poczulem mniejsze lęki po setralinie ale to tylko troszke. Nie mam na nic siły zero energii nawet nie chce mi sie pisac tego posta. Stracilem prace bo nie mialem sily pracowac. Zrobienie sobie jedzenia mnie męczy. Niby wenlafaksyna ma pobudzac a tu lipa. Stopniowo bralem coraz większe dawki aż do maxymalnych i 0 skutku. Męczy mnie takie życie nic mi nie sprawia przyjemnośći. Niedawno zaczelem prace bo z czegos musze zyc  pomaga mi w tym amfetamina. Pytanie: Czy znacie cos co pomoze mi stanąć na nogi a przy tym nie potęgować lęków?
	
	
	
	
	
 PhS