PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Problem z zagadaniem do dziewczyny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16
Wiem że było już tu mówione o spojrzeniach ale tak chciałem się upewnić bo akurat dzisiaj mieliśmy bardzo blisko siebie lekcje, stała tak 15m ode mnie i co spojrzeliśmy w swoją stronę (zazwyczaj ona odwracała głowę w moją stronę) ona dość długo utrzymywała wzrok, prędzej ja odwracałem głowę bo nie potrafię długo patrzeć komuś w oczy. Czy sądzicie że ona może jednak chce i zastanawia się kiedy zrobię ten krok?
@trert
Nie masz zamiaru poznawać żadnych dziewczyn, przez jedną której nawet nigdy nie poznałeś?

@nieśmiały.
Zrób coś do cholery człowieku. NIE WIEMY czego ona chce, może jest jak master mówi a może nie. NIE WIEMY.
Heh, mnie ostatnio koleżanka z klasy zaczepia, ale tak po koleżeńsku bo wiem że jest zajęta, zaczynam się do niej ośmielać - dziewczyny nie gryzą :Stan - Uśmiecha się:
Zmiana szkoły naprawdę mi pomogła - aż lubię chodzić do szkoły(tak btw. to 1 klasa liceum profil mat-fiz).
Za to podoba mi się taka jedna też nieśmiała(a jaka ładna), tutaj blokada totalna - koleżanki które zauważyły że mi się podoba ją zmusiły ostatnio żeby obok mnie usiadła na przerwie - ona siedzi cicho telefonem się bawi, ja to samo...
Całe szczęście nie ma konta na żadnych portalach społecznościowych itd. bo by mnie kusiło żeby zrobić głupstwo i zagadać przez NK co jest fatalnym błędem wg mnie(akt desperacji).
hiyokoi, może pogadaj z nią o telefonach
Dzisiaj już kilka razy miałem do niej wysłać w końcu tą wiadomość, za każdym razem nawet przy takim zwykłym wysłaniu wiadomości serce mi wali, od razu zaczynam wymyślać wszystko tylko żeby tego nie zrobić, a bo to ona jak mi nie odpisze to zobaczy mnie w szkole itp itd. Na wakacjach gdy wysyłałem do niej wiadomość nie czułem jakiegoś strachu, może jedynie przed odczytaniem odpowiedzi, no ale nie było tak źle bo w końcu nie odpisała mi żebym się odwalił czy coś. Gdy miałem się z nią spotkać też się nie stresowałem (ale nie doszło do spotkania) a teraz gdy mam się jej tylko zapytać co u niej słychać to nie potrafię a wszystko przez te wymyślanie pieprzonych "czarnych" scenariuszy co to się nie stanie gdy jej to wyśle.

Gość

wysyłaj, nie pi.... skoro się patrzyła, to znaczy, że- tak, jestem dziewczyną- jest zainteresowana, i zapewne zastanawia się czego od niej chcesz.
.nieśmiały. nie myśl tyle bo Cię tylko głowa rozboli od tego. Nigdy nie ma pewności co kto inny zrobi, ale Tobie taka pewność tez nie jest do niczego potrzebna. Przecież ta dziewczyna to nie jakiś robokop. Nic Ci nie będzie, przecież się jej nie boisz, a to co ona zrobi to jej sprawa nie Twoja. Zresztą nawet jak 'da Ci w ryj' to i tak będziesz zadowolony, bo zrobiłeś coś w końcu a świat się nie zawalił.
julka napisał(a):wysyłaj, nie pi.... skoro się patrzyła, to znaczy, że- tak, jestem dziewczyną- jest zainteresowana, i zapewne zastanawia się czego od niej chcesz.

No tak ale wcześniej ją ignorowałem (udawałem że jej nie znam, przechodziłem obok niej) a teraz mam wysłać jej zwykła wiadomość jak gdyby nigdy nic. Nie wiem może już sam za bardzo to wszystko wyolbrzymiam.
.nieśmiały. napisał(a):
julka napisał(a):wysyłaj, nie pi.... skoro się patrzyła, to znaczy, że- tak, jestem dziewczyną- jest zainteresowana, i zapewne zastanawia się czego od niej chcesz.

No tak ale wcześniej ją ignorowałem (udawałem że jej nie znam, przechodziłem obok niej) a teraz mam wysłać jej zwykła wiadomość jak gdyby nigdy nic. Nie wiem może już sam za bardzo to wszystko wyolbrzymiam.

U większości dziewczyn byłbyś już spalony, rób co uważasz - nie masz nic do stracenia.
Wyslij jej wiadomość, nie wazne co sie stanie.. bo pozniej za jakis czas bedziesz załował że nic nie zrobiłeś, że straciłeś okazje.. zawsze możesz później wytłumaczyc ze jestes niesmiały..
ja ostatnio powiedzialem kolezance (co prawda zwyklej kolezance) ze szkoly po 3latach kiedy wczesniej nieraz sie mijalismy w miescie itp
Póki co narazie ta dziewczyna pojechała na 3 dniową wycieczke więc chyba nie ma sensu do niej teraz pisać skoro i tak wiem że jej teraz nie ma i mi nie odpisze. Ale męczy mnie jeszcze jedno bo zawsze kiedy wiem że moga ją gdzieś spotkać, to paraliżuje mnie strach i w głowie coś mi tylko mówi, nie pisz do niej, nie uśmiechaj się, może zrobie to jutro, po prostu nie rozumie tego, w domu normalnie jestem zadowolony że może jutro ją spotkam w szkole uśmiechne się do niej i luz, a jak przychodzi co do czego to odrazu nachodzi mnie jakiś strach i mysli żeby tylko tego nie zrobić, jednym słowem taka nagła demotywacja. Jak mam przestać tak o tym myśleć i żeby mnie tak strach nie oblatywał?, bo sam tak naprawde nie wiem przed czym się boję, przecierz to tylko dziewczyna.
.nieśmiały. napisał(a):Jak mam przestać tak o tym myśleć i żeby mnie tak strach nie oblatywał?
Gdyby była prosta recepta na takie pytanie to to forum nie istniałoby. Przestań uciekać, próbuj rozmawiać, może się przyzwyczaisz w końcu.

Napisz do cholery tą wiadomość. To , że sobie pojechała to nic. Odbierze jak wróci. Wyślesz teraz to będzie z głowy i już nie będziesz tej wiadomości mógł wycofać, zostanie tylko czekać na reakcje.

Albo najlepiej daj mi kontakt do niej to przynajmniej ja sobie z nią porozmawiam :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Skąd jesteś ,może ta myśl naprawdę ma sens ? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
.nieśmiały. napisał(a):.. naprawde nie wiem przed czym się boję, przecierz to tylko dziewczyna.
Otóż to :Stan - Uśmiecha się - LOL: Dlatego możesz śmiało przestać myśleć o niej jak o kimś dla Ciebie wyjątkowym i szczególnym. A jak już zaczniesz traktować ją jak normalnego człowieka, jak normalną koleżankę ze szkoły, nie będziesz miał już stresu, żeby się do niej normalnie uśmiechnąć, czy zwyczajnie zagadać, albo zaproponować jakieś wspólne spędzanie czasu. Miłość trzeba sobie wypracować zwyczajnie i po ludzku. Euforia i romantyczne 'zakochanie' i tak przejdzie z czasem, a Ty stwierdzisz, że ona odbiega od ideału który tak teraz pielęgnujesz w myślach (i nic nie robisz żeby się czasem nie rozpadł w konfrontacji z rzeczywistością). To tak moim zdaniem.
Miałem wiele sytuacji że dziewczyna mi się podobała ale się bałem zagadać.W większości miałem tylko jedną szanse bo widziałem ją tylko pierwszy i ostatni raz.Jakiś czas temu w urzędzie pracy widziałem "anioła".Z wyglądu miała ze 16 lat ale przecież musiała mieć ponad 18 skoro tutaj była może kiedyś ją zobaczę.Była nieśmiała,wrażliwa,subtelna,nie "skażona" obecnym światem.Miała balerinki itp. Może jeszcze ją zobaczę Zagadam i nie odejdę bez namiarów.Do dzisiaj ją pamiętam...
jak to ludzie oceniają nie znając :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Gość

przecież on nie ocenia :Stan - Niezadowolony - W szoku:
Cytat:Była nieśmiała,wrażliwa,subtelna,nie "skażona" obecnym światem

ja to nazywam ocenianiem :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
to pewnie takie samo zludzenie ten opis jak to
samo nic sie nie zmieni..
nieraz mialem sytuacje ze widzialem dziewczyne nieziemskiej urody a potem jak sie odezwala to tylko "kur..." mozna bylo uslyszec, albo gadanie o jakichs totalnych :Ikony bluzgi pierd: tak ze poza wygladam watpie czy cos atrakcyjnego 99% takich dziewczyn prezentuje
...
jeszcze nie raz sie zaskoczysz :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Jak dobrze mieć babcię na wsi, można się dowiedzieć wielu rzeczy o 2 koleżankach z klasy. Np. o tej nieśmiałej która mi się podoba oraz o jej chłopaku i przy okazji zobaczyć ich wracając samochodem(btw. idealnie się dobrali z wyglądu, ona też mnie widziała). Dawno się już zacząłem domyślać że jest zajęta choćby po tym że dużo sms-uje, teraz mam przynajmniej 100% pewności i jeden problem z głowy.
Mam wrażenie że będę sam dopóki się nie wyprowadzę z tego zadupiastego miasteczka, bo nie ma tu w ogóle dziewczyn wartych uwagi, a jak już się jakaś znajdzie to oczywiście zajęta.
Cześć, właśnie nie dawno na długim weekendzie postanowiłem napisać do tej dziewczyny i raczej byłem już pewny że mi nie odpisze ale jakoś po dwóch dniach byłem bardzo zaskoczony gdyż napisała do mnie na gg, chwilkę pogadaliśmy, zaproponowałem nawet że może na którejś przerwie może pogadamy, dostałem odpowiedz "to się zobaczy :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:", ale w czwartek i piątek widziałem ją tylko dwa razy i było tylko cześć, cześć, nie miałem odwagi jakoś podejść do niej i z nią normalnie pogadać. Chciałbym jutro do niej podejść i może zaprosić ją po szkole na jakiś spacer ale sam nie wiem czy dam rade, bo kiedy pomyśle że mam do niej podejść to serce mocno zaczyna mi walić i coś mnie nagle blokuje.
To fajnie, jest zainteresowana skoro odpowiedziała. Może napisz jej że jesteś nieśmiały.
Jak już gadałeś z nią na gg i napisałeś że może pogadacie to musisz to w końcu zrobić i się odezwać na żywo. Inaczej dziewczyna pomyśli że straciłeś zainteresowanie jak będziesz jej tylko mówił "cześć", z własnego doświadczenia wiem że bycie biernym to pierwszy wielki krok do porażki. Albo do niej zagadasz albo będziesz musiał później się męczyć z myślą dlaczego tego nie zrobiłeś, jak znajdzie sobie kogoś. Peace!
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16