24 Mar 2008, Pon 20:59, PID: 16654 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Mar 2008, Pon 21:01 przez Sugar.)
	
	
	
		Rekinie uspokój się. Niestety nie mogę Ci bardzo pomóc przez Internet. Nie wiem co sama zrobiłabym w Twojej sytuacji. 
Najlepiej usuń sie im z oczu. Czy nie ma nikogo kto mógłby Ci bardziej pomóc? Proponuję Ci, żebyś zgłosił się do szkolnego pedagoga. Zrób to koniecznie.
Masz jakąś zaufaną osobę z rodziny, do której możesz iśc po pomoc jeśli zrobi się niebezpiecznie?
Kolegę, kogokolwiek?
I nie chcesz umrzec. Jutro to zobaczysz. A może już to widzisz. Mam nadzieję, że tak jest, życzę Ci wszystkiego co najlepsze.
	
	
	
	
Najlepiej usuń sie im z oczu. Czy nie ma nikogo kto mógłby Ci bardziej pomóc? Proponuję Ci, żebyś zgłosił się do szkolnego pedagoga. Zrób to koniecznie.
Masz jakąś zaufaną osobę z rodziny, do której możesz iśc po pomoc jeśli zrobi się niebezpiecznie?
Kolegę, kogokolwiek?
I nie chcesz umrzec. Jutro to zobaczysz. A może już to widzisz. Mam nadzieję, że tak jest, życzę Ci wszystkiego co najlepsze.
 PhS
 


	
	
	
 pierwsz(y/e) post
 Dlatego pytam.