Pomocy pomocy !

[Dorka93]

Ludzie pomóżcie mi ja juz nie mam siły na to wszystko ! :-( cierpie na fobie to już na pewno wiecie przez to dwa razy powtarzałam klase w gimnazujm a teraz jestem w liceum dla dorosłych i matmy uczy mnie baba która mnie uczyła w gim i zostawiła a teraz mnie ośmiesza dogryza na każdym kroku ! Nie moge tego znieść jak mam isc do szkoły przeżywam dramat a mam 19 lat ciągle mnie pyta i ostatnio mówi do mnie "pani doroto co pani robi na moich zajeciach? " a ja milcze. . .a ona "myslalam ze pani zrezygnowała ! Do tablicy" a potem nagle 'a no tak nie miałam z wami lekcij dwa miesiące dlatego pani nie widziałam " albo "pani doroto jaki ten swiat mały znowu razem! " albo na sprawdzianach stoi nademną zebym nie miała jak sciągać a robi to połowa klasy tylko nie ja bo nie mam jak . Ostatnio jak była spr obecnosc to na pytanie Pani Dorota a ja jestem chłopak mówi "na pani trzeba mieć wygląd i pieniądze"nie wiem czemu to powiedział ale cały tył klasy w smiech a ja chciałam umrzeć ! Nic mi nie wychodzi ! Nic ! Pisze to i płacze bo ja nie wiem juz co robić ! :-( ;-( z domu nie wychodze bo boje sie ludzi a jak mam gdzies wyjsc to wole krzakami byle nikogo nie spotkać :-( jak mam jechac do szkoły to umieram :-( :-( kazdy ma mnie za jakąś idiotke ;-( ;-( nikt nie bierze mnie powaznie ! ;-( zawsze znajdą powod by sie ze mnie smiać ! A ja coraz bardziej mysle o samobójstwie.bo i tak nic nie mam z tego życia :-(

[BlankAvatar]

najlepiej przejmowac sie ludzmi ktorzy cos dla ciebie znacza, a nie zakompleksionym sk***twem

Uważaj na słownictwo...

Sugar


oops

[Dorka93]

Ja sie przejmuje wszystkim , taka jestem właśnie :-(

[potfur z bagien]

Kurcze, ale k*restwo ze strony matematyczki i klasy
Rozmawiałaś o tym z rodzicami? Myśle, ze powinnas głosić skarge na babke do dyrekcji - przecież nie może być tak, że ona Cie poniża i kpi bez zadnych konsekwencji? Tylko że to może sie na Tobie odbić.
Czy masz mozliwość zmiany klasy, na taka w której ta baba nie uczy?
Czy leczysz sie u psychiatry albo chodzisz do psychologa? Jeśli nie to zapisz sie jak najszybciej, uwierz mi - im szybciej tym lepiej, bo problem sam sie nie rozwiąże :-(

[Dorka93]

Dyrektorką jest własnie druga matematyczka moja z gim co tez mnie ten raz usadzila i to są dwie najlepsze kumpele.pewnie w pokoju nauczycielskim niezle mnie kazdy obrabia ! A to jedyna szkoła dla dorosłych w moim miescie ! :-(

[Zasió]

fobia fobia, ale matematyki to sie mozna chyba pouczyć, jakieś korepetycje czy cuś... Ale ja mam ten problem, ze nigdy nei rozumialem kolegow i kolezanek co "nie rozumieli", zwlaszcza matematyki na poziomie gimnazjum, więc nie bierz tego do siebie na studiach optyka mis ie lekko zmienila, bo do stypendium rektora zdobyłem jeno raz... ale gdzies we mnie siedzi chyba chec, by bcy takim jak dawniej... wiec nie moglem sobie odmowic tej przyjemnosci

wiem ze zaczac szukac pomocy jest trudno, ba, sam nie potrafie tego zrobic, poza malym epizodem w akcie desperacji... ale cos zrobic musisz.

A skoro wyjscia nie masz (jedyna szkoła), wojna z tępą matematyczka jest najgorszym rozwiązaniem.

[BlankAvatar]

potfur wspomniala o jak najszybszym podjeciu leczenia


ja z mojej strony moge 'na szybko' proponowac zmiane perspektywy: skoro matematyczce zalezy, zeby cie sprowokowac, to nie daj jej tej satysfakcji.

mozna tez pytac wprost (na forum klasy): 'czemu pani mnie obraza?' albo 'czy nie wstyd pani tak odnosic sie do mnie?'. jesli ona bedzie kontunouwac, to pytac dalej 'czemu obraza pani ludzi, ktorzy nic pani nie zawinili?'. chodzi o to, by zadawac takie pytania, ktore sugerowalyby, ze jest zlym czlowiekiem, jesli bedzie nadal to robic. powinno byc jej raczej ciezko przyznac przed 'swiadkami', ze jest 'zla'. to jest tabu, przyznac sie publicznie do zlych intencji. proces socjalizacji w naszej kulturze nie zezwala na otwarte bycie zlym, okrutnym czy chamskim, bo wtedy wychodzi sie w najlepszym razie na prostaka. no i przeciez jestescie w szkole, a ona jest 'autorytetem' (nauczycielka) wiec powinna byc niejako zmuszona do przestrzegania norm. w koncu, to nie lawka przed blokiem.
ot taka mala manipulacja

[Zasió]

chyba, ze zgrabnie obróci te pytania przeciwko pytającemu, albo - co pewniejsze - zwyczajnie je zignoruje, a pytajacego potraktuje z góry jak smiecia, z ktorym dyskutować nie należy.

Ale tak czy inaczej, pomysł jest dobry, spróbować przecież można, zwłaszcza, że ani to niegrzeczne, ani to nic złego, wiec nie zaognia konfliktu. Możliwe, ze między innymi ten brak smiałosci i umiejętności odgryzienia sie matematyczka wykorzystuje.

[slon]

..

[Dorka93]

Ja matmy nie potrafie bo cierpie na dyskalkulie , a ludzie mogą rozwalić mnie z palcem w tyłku taka jestem zaszczuta i bojąca.

[Zasió]

a to jakieś zaświadczenie od psychologa o tej dyskalkulii sie nie liczy?

[Raven]

W walkę z nauczycielem raczej bym się nie wdawał, zazwyczaj maja oni zbyt silna pozycje żeby ich ruszyć. I pożniej szykany mogą sie nasilić.

Jedno mnie zastanawia, napisalaś że mieszkasz koło Gdańska a tam jest od groma liceów dla dorosłych. Chyba warto było by przemyśleć zmianę placówki, nawet jeśli bedzie sie to wiązało z dojazdami.