08 Sie 2016, Pon 17:55, PID: 564473
hk napisał(a):Stypendium i kredyt studencki. Wiem, że tego drugiego nie powinienem był brać, ale nie widziałem żadnej alternatywy. Z zaoczną informatyką słabo u mnie w mieście.
Kredyt studencki to bardzo fajna sprawa, jeśli Twoja fobia nie jest w takim stadium, że boisz się pracy. Ja jestem na zaocznych i na studia dojeżdżam ponad godzinę, więc nie muszą być w Twoim mieście. Jeśli znalazłbyś jakąkolwiek pracę to spokojnie dałbyś radę, jeśli tylko byłbyś w stanie ją utrzymać.
PhS

robię awantur i przynoszę jakieś konkretne pieniądze i to co miesiąc od ponad trzech lat a nie to co on.Dzięki mnie coś się zaczęło w tym domu zmieniać a jak odejdę to znowu będzie totalny syf,pewnie znowu matka zacznie brać kredyty by przeżyć do dziesiątego,odcinanie wody,prądu itp.A o powrocie to raczej będę mógł zapomnieć.
.Jeszcze jak człowiek ma obniżony nastrój, bo tak jakby intensywność tej emocji wzrasta. Ale co zrobić...


ą codziennością. Ale gdybym miał naprawdę wykształcenie albo dobrze zarabiał jako fizol, już bym się wyprowadził. Marzę o tym od dawna. Czuję, że tylko sam mógłbym sobie coś poukładać w głowie... a może tylko bezpowrotnie zatopić się na powrót w zaburzeniach obsesyjnych, samotności i depresji?... Hmmm....
